Kondi_Rozpruwacz

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    549
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kondi_Rozpruwacz

  1. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Wyjechaliśmy z miasta z krwią na rękach ludzie cały czas krzyczeli „pomocy mordercy” króla zaczęło mnie to zastanawiać czy jednak Laguna zabił Zabłodzkiego dopełnił swojej niezwykle krwawej i zajadłej zemsty. Potężny nadal pomagał mi chodzić nie miałem sił a ręka z której obcięto palca strasznie piekła i sztywniała jak chciałem coś zrobić -Nie jestem zdolny do walki na jakiś czas –powiedziałem do wszystkich -Hm nie dasz rady używać tej ręki tak-powiedział Adidas -dobra słuchajcie jeśli coś będzie chronić Zarima nie mogąc walczyć jest łatwym celem dla naszych wrogów -Nie ma sprawy –powiedział Potężny -Jeśli ktoś stanie nam na drodze to wpierw będzie musiał zmierzyć się ze mną –powiedział Michael Jechaliśmy dalej , opuszczając miasto przyspieszyliśmy widać było że sami chłopi chcą nas ścigać . -Czego te durnie tak za nami idą przyspieszmy jeszcze –powiedział Łukasz -Według mnie coś się stało w zamku –powiedziałem -Tak wszędzie ludzie biegają jak szaleni może Zabłocki nie żyje -Czyli już nie mamy konkretnego celu naszej bandy -Cisza jak ktoś chce się odłanczać to dopiero po tym jak dojedziemy do spalonej karczmy i dojdą Laguna i Siekacz . Docierając na miejsce zrobiliśmy coś na kształt obozu ,Łukasz upolował Dzika za pomocą skleconego z tutejszego drewna łuku, potężny narąbał drewna a reszta rozpaliła ognisko . -Jak tam palec –spytał Łukasz -Niezbyt dobrze nie mogę chwycić nawet patyka bez bólu tą ręką –odpowiedziałem -Jest problem panowie zbójcy 2 z naszych jest prawdopodobnie w rękach wroga lub śmierci , Zarim jest rany i nie może walczyć a my straciliśmy naszą broń i ekwipunek-powiedział Adidas patrząc na każdego z nas z osobna . -Ale jedno jest pewne Zabłodzki nie żyje –powiedział Rafał -I co z tego był już stary i spasiony a w jego rodzinie jest wiele znacznie młodszych o takim samym charakterze-powiedział Adidas -Idę pochodzić sobie po okolicy -powiedziałem -Dobra ale weź ze sobą broń i kogoś na pomoc -NIE chcę pochodzić sam gdyby co to po prostu do was przybiegnę Poszedłem w las i spotkałem tego kogoś -Kolejne problemy Zarim –brak broni –powiedział Zsurim -Skąd wiesz a tak wogle co ty wyprawiasz zachowujesz się jak cień cały czas cię spotykam i to w najmniej oczekiwanych momentach . -Dobra nie traćmy czasu –powiedział –masz tu broń swoich towarzyszy i twoją wszystko co wasze jest tu .Wskazał mi konia który miał trochę za dużo bagażu . -Fajnie ale jest jedno ale przysługa za przysługę-czego chcesz Zsurim nie lubię być twoim narzędziem-powiedziałem patrząc mu prosto w oczy . -Ty nie ale twoi towarzysze-powiedział z zachwytem -Tak na pewno ale jeśli będzie to jakiś absurdalne to nie licz że za następnym spotkaniem też będziemy rozmawiać-powiedziałem ze złością wiedziałem że ten człowiek mógł chcieć wszystkiego. Przed samym obozem zauważyłem że Siekacz wraca cały przemoczony ale bez większych obrażeń Zsurim powiedział do mnie -Czas przywitać się z twoimi kamratami -powiedział z uśmiechem [Tak fabuła musi iść do przodu a nie tkwić na jednym miejscu dobrze zrobiłeś Gandaf zabijając Zabłodzkiego]
  2. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Adam miał plan z wydostaniem nas z więzienia polegał na eliminacji strażnika który przynosił jedzenie -Naprawdę myślisz że mamy szanse on nie jest taki głupi wsuwa jedzenie –powiedział Rafał -A co innego nam pozostaje czekać na kata -powiedział Michael -Dobra ustalone jak strażnik raz wejdzie to go zabijamy i próbujemy wydostać się z stąd Nagle weszło do celi 10 strażników i mój znajomy szpieg -Brać tego z blizną na policzku musze go przesłuchać Podszedł do Laguny i powiedział -Później będziesz ty srebrnowłosy Wzięli mnie niezbyt uprzejmie i prowadzili w głąb korytarza ,to teraz jego kolej pomyślałem w złości pewnie będzie chciał się mną zabawić , jak będzie jakaś okazja to go zabije na miejscu . -Tu przywiązać ,dobrze idźcie sobie ja się nim zajmę-powiedział Edvart Strażnicy zrobili głupie miny i wyszli zostałem sam z szpiegiem -No no no Zarim masz kłopoty nie wyjdziesz stąd żywy –powiedział z paskudnym uśmiechem na twarzy . -Wal się Edvart jeśli myślisz że będę tu płakał jak ty w chacie to się mylisz Moje pierwsze torturowanie będzie więc wyglądać tak pomyślałem , -O nie ty gnido masz jeszcze czelność mnie obrażać Wziął jakieś narzędzie i robnał mi w rękę odrąbując połowę mojego palca -Szybko się bierzesz do odcinania co następne cała ręka, nos ,uszy czy język –powiedziałem z dużym bólem z palca zaczęła iść intensywnie krew . Mam nadzieje że reszta wydostanie się z celi zanim utnie mi język jego by mi było bardzo brak .Ale jedno było pewne mam niewiele czasu i to nie bendzie jak z Adidasem że wroce do celi żywy .
  3. Kondi_Rozpruwacz

    Wiedźmin - będziesz w to grać?

    Ja na pewno zagram w Wiedzmina po pierwsz bo 1-Jest to rodzina produkcja 2 -lubie książke (kończe ostatni tom) 3-jest to RPG a ostatno dobrych RPG nie ma oprócz Gotchica 3 4-Książka ma swój klimat tak samo (powina mieć) gra I co najważnisze nie jest to bajkowe fantazy w którym kobiety walczą w 100 kilowych zbrojach wogle się nie męcząc .Po prostu realizm a nie wymysł grubasa który umie tylko jeśc i marzyć o tym że kiedyś bendzie chudy i wysportowanhy .
  4. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    -Znowu razem w komplecie –powiedziałem na chwile wstąpiła radość we mnie bo znowu byliśmy razem a nie rozdzieleni na 4 strony świata . -Zarim skoro i tak już umrzemy to powiedz mi co ty robiłeś dziś w nocy –zapytał Adidas widać było złość na jego twarzy z moich nocnych wypadów . -Ja.... spłacałem dług dla przyjaciela –odpowiedziałem ciekawe co teraz robi Zsurim pewnie słyszał już o tym że pojmało całą naszą szajkę -Jak wyszliśmy z karczmy wszędzie szalała straż bo zabito 5 ich ludzi czy to twoja sprawka –zapytał Łukasz -Tak to przeze mnie gdybym ich wtedy nie zarąbał nie było by tej szukaniny morderców –odpowiedziałem -Tak naprawdę to bym był w karczmie wcześniej ale Adam mnie złapał i chciał by zdobył dla niego miecze Pustoszyciela –powiedziałem z przekąsem patrząc na Adama -Po co ci były te miecze Adam –spytał Potężny Adam nie chciał odpowiadać -Miałem wykraść miecz Czarnieckiego nie wiem po co ale był on w wieży za pewną karczmą -Kiedy wyszedłem z wieży spotkałem straż która się na mnie rzuciła -miałem kapryśną mnie nie mięliśmy żadnego prawie ratunku no prawie. -Czy ma ktoś z nas jakiś przyjaciół w tym mieście którzy jeszcze żyją ?-zapytałem Wszyscy milczeli nie było nikogo kto mógł by nas uratować .
  5. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Pięknie teraz z bandyty stałem się złodziejem Adam mnie złapał na gorocym uczynku musze mu zdobyć broń Pustoszyciela 2 miecze z mithilrdu nie wiem po co mu to ale musze się spieszyć niedługa świta. Broń po gladiatorch zwykle wsadzano do zbrojowni więc tam zaczołem szukać był jednak problem zbrojownia miała lokalizacje w wewnetrznym dziedzińcu , mury były zbut wysokie jak na wspinaczke więc musiałem jakoś się dostać w inny sposób przed bramą było 4 strażników więc pruba ubicia ich była by zbyt ryzykowna . Zresztą już dziś wysłałem na lepszy świat za dużo ludzi ,gdyby jeszcze jacyś znikli to wzmogła by się czujność przed bramą jednak była mała strażniczka zbudowana z drewna ,siedział w niej pijany żołnierz Podszedłem do wojaka cuchnoł na kilometr piwem i słoniną ,rozebrałem go i wsadziłem pod łóżko w pomieszczeniu .Uniform leżał na mnie zbyt lużno był przeznaczony dla jakiegoś opasłego strażnika wziołem też klucze i podszedłem do bramy strażnicy zobaczyli mnie i spytali -Gdzie to albo skąd to druhu -zapytał jeden z nich -W karczmie byłem ide do koszar -odpowiedziałem chrapliwym pijackim głosem -Dobra wejdz ale bez żadnych zamieszek idż spać najlepiej -Dzięnki chłopaki kiedyś postawie wam kolejke -wszedłem leko chwiejnym krokiem Kiedy już nie mogli mnie zobaczyć poszedłem odrazu w kierunku zbrojowni miałem pecha ktoś był bo zapalona była pochodnia w środku , ale postanowiłem wejśc mimo iż ktoś tam był Był tam jakiś chłystek ledwie widoczny zgarbiony jak nie wiem co . -ktoś ty co tu robisz -powiedziałem udając strażnika -Aha panie nie pamientasz miałem wyczysćić broń i przynieść narzedzia do tortur -Zaraz po co narzedzia do tortur -zapytałem -Złapaliśmy takiego kurwisyna oczy mentne włosy białosrebrne Nie zwracają uwagi na starca wziołem 2 miecze Pustochyciela byly na nich napisy Orthank stary patrzył na mnie ze zdziwieniem ale nie zwrucił uwagi na to że kradne widać było to normalne . Wyszedłem i pognałem innym wyjściem na tamtym za mocno mnie znali był już prawie świt pierwsze promyki śłońca zaczeły się pojawiać a ja już dośzedłem do nasze ekipy -Masz to czego chciałeś a teraz daj mi spokój ,myślałem że masz wiecej honoru Wyszedłem z karczmy bez broni chciałem porozgląndać się bo może być jakaś akcja nagle otoczyło mnie 10 pachołko z toporami i kilku kuszników -Zarim jesteś wreszczcie już dawno u nas nie gościłeś w więzieni Nawet gdybym miał broń to bym się podał ,zaprowadzili mnie na gościniec i zaczeli bić i kopać potem wsadzili mnie do celi w której ktoś był ,mój współwięzień miał włosy jak ze srebra
  6. Kondi_Rozpruwacz

    Piękne Kobiety :-D

    Ładna laska z tej Aliny Vacariu mnie się podoba najbardziej na 2 zdjęciu bo wygląnda jakoś naturalnie a nie jakieś skomplikowane pozy i wyzywające spojrzenia :-)
  7. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Było już puzno wszyscy spali ale ja nie mogłem dojść do ładu co się stało z Laguną był dobrym szermierzem więc gdyby straż chciała go aresztować to na pewno byłby trupy coś musiało się stać . Wstałem i ubrałem się na szczęście nikt się nie zbudził ,wyszedłem z karczmy i pokierowałem się do innej znacznie mniszej i o gorszej sławie „Szczęście skazańca” Karczmarz który był tu oberżystą leniwe czyścił kufel brudząc go jeszcze mocniej starą szmatką ,było niewielu gości ale po gębach można było się spodziewać różnych rzeczy. Dosiadłem do stołu przy którym był już jeden człowiek -Jesteś jednak to dobrze –powiedział -Tak i od razu dzięki za pomoc na drodze –odpowiedziałem -DO rzeczy twój przyjaciel ma kłopoty -A jakie on może mieć kłopoty umie walczyć -Tak ale bierze udział w turnieju wojowników a w nim bierze udział też nasz kolega -Nawet jeśli tak wyjdzie że Siekacz będzie walczył z naszym bratem to niewiele mnie to obchodzi . -Pamiętasz Orthanaka to on jest tym całym „Pustoszycielem” -I co on nigdy nie miał zapału mój druh ma więc łatwą wygraną -Koniec o twoim druhu mam dla ciebie małą misje -Tylko na tę noc dobrze -Tak w mieście jest wieża trzymają tam książki i jeden przedmiot dostań się tam i zabierz mi miecz rodu Czarnieckich –powiedział Szurim -Ok. nie będę pytał o co chodzi , gdzie jest wieża -Za tą karczmą -Dobra czekaj tu Wieża rzeczywiście była niedaleko już z daleka zauważyłem strażnika przy drzwiach był bardzo masywny i nie wyglądał na zbyt szybkiego zapytałem -Mogę wejść do środka -Spadaj stąd chendożony kuraku ja tu pilnuje -Naprawdę trudno się domyślić Siła załatwia wszystkie problemy według Potężnego na szczęście miałem rękawice z metalowymi obiciami .Strażnik był zbyt wolny by zareagować na atak normalnego człowieka na mój atak nawet nie mrugnął dostał prosto w skroń i upadł jak ścięty pień . Wszedłem do wieży nie było trudne znaleźć miecz leżał na stole zawalony książkami ,miecz sam w sobie nie miał żadnej wartości bojowej wykonany był ze srebra i złota więc łatwo się mógłby się złamać .Teraz jednak było o wiele gorzej jak wyszedłem z wieży stało 4 strażników i ten nieprzytomny leżał na ziemi Strażnicy popatrzyli na mnie złowrogo -Ktoś ty zbóju-zapytał jeden z nich Chciałem być raz szczery dla straży -Zarim poszukiwany za zdradę-odpowiedziałem kpiąco -Hm będziemy mieli dziś łatwy zarobek chłopcy !brać go! Wyjąłem natychmiast miecze zanim do nich dociera myśl by wyciągnąć swoje Pierwszego uderzyłem głownią miecza w głowę upadł na ziemie ,ale był problem było ich 3 Zrobiłem unik i ciołem w plecy drugiego , znowu unik obydwaj byli widać starsi stażem Jednego miałem za plecami drugi był przede mną -Podaj się szczylu nie masz szans, najmniszych – warknął strażnik Skoczyłem i ciołem w locie strażnik sparował zrobiłem unik i uderzyłem w udo znowu sparował był widać dobrze szkolony .drugi przypatrywał się temu nie wiedząc kiedy zaatakować zrobiłem unik przed mieczem strażnika i ściąłem mu głowę -Teraz będzie zabawnie –powiedziałem Zamarł patrząc na kolegę to wystarczyło nie miał już jednej ręki upadł na ziemie strasznie krzycząc dobiłem go i innych ledwie żywych. Dałem miecz dla Zsurima -Przysługa za przysługę –powiedział Wyszedłem z karczmy i poszedłem do innych z ekipy wszyscy spali ale było coś dziwnego -Czekam na wyjaśnienie –powiedział ktoś z naszej ekipy.
  8. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Przed samym wejściem do miasta Laguna nas opuścił mówił że ma ważną sprawe ale i tak wszyscy wiedzieli o jaką sprawe chodziło .Nałożył ciemny płasz przed bramą miasta i wszedł do środka my natomiast zaczeliśmy się przygotowywać do wejścia zbrojnego wiadome było Laguna nie bendzie patrzył neutralnie na Zabłodzkiego. Przed miastem była malutka wioska pewnie z niej mieli pożywienie mieszkańcy -trzeba nam 7 płaszczy najlepiej z kapturami za całą naszą bande jest tu duża nagroda -powiedział Adidas -Tak jesteśmy sławni -powiedział szydersko Michael -Ja pójde lepiej po broń dla siebie ta którą mam nie wytrzyma zbyt długo -powiedziałem Właśnie zamierzałem iść do tutejszego kowala kiedy adam mnie zatrzymał -Zarim bądzmy szczerzy nagroda nie jest za twoją głowe na listch piszą -każdy kto zabije zdrajce rodu Zarima z Białegostoku dostanie awans społeczny na szlachcica -Uwaga wszelkie kosztownośc przy jego ciele w tym pierścienie jest specjalna nagroda 2000 sztuk złota. -Ten przedmoit ma wartość sentymentalną dla Zabłodzkiego-powiedziałem- chciałem go dać nawet Lagunie ale on pierw zabije Zabłodzkiego potem może sobie przypomni o pierścieniu matki tej gnidy . Wtargnołem do domu kowala nie miałem nawet 1 monety więc postanowiłem wziąść sobie sprzęnt znalazłem coś w sam dla mnie rekawice siegające aż do łokci nabijane kawałkami metalu i 2 miecze iście piękna robota były leciutkie ale bardzo ostre i wytrzymałe .Prawie jak miecze które miałem zanim trafiłem do więżniena wyszedłem z domu kowal leżał upity obok na ławce w jego renku wciąż była butla z "ognistą wodą". Reszta ekipy czekała na mnie przed domem wszyscy mieli płaszcze . -Kiedy zaczynamy ? [Gandalf ja wiem ale jak mówiłem miałem rewolucje w sieci i nie wiedziałem sorki :-| ]
  9. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    W całym mieście były porzwiesznae listy gończe głównie głowy Laguny za którego dawali aż 8000 sztuk złota za Adidasa 4000 a za mnie 2000 . [Sieć mi się ścieła więc tak to wygląnda z tym błednym tekstem i nieco za pużnym wysłaniem mam nadzieje że nikomu nie przeszkadza ]
  10. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Tak więc jechaliśmy do miasta w którym powieśili by mnie na pierwszym lepszym słupie . -Mówie wam jak zobaczą mnie z wami to rzuci się na nas cała straż -powiedziałem -A co takiego zrobiłes że w tym mieście jesteś aż tak nielubiany -spytał Laguno -Nic po prostu troche za mocno znałem Zabłodzkiego Jechaliśmy własnie przez jedną ze wsi i zobaczyłem swój portret pod nim był napis żywy lub martwy nagroda 2000 sztuk złota . -Oho widze że nasz przyjaciel Zarim nieżle się bawił w tym całym mieście skoro taka nagroda -powiedział Michael -Jedno pozostaje do wyjaśninia Laguno -powiedziałem -Co takiego -spytał mnie ze zdziwieniem -TO że zostawiłeś mnie jak PSA na drodze bo chciało ci się trochę krwi ludzi Zabłockiego. -Muwiłem ci już że to moja prywatna sprawa -odpowiedział -Serio moja też, moja prywatna sprawa zabić Zabłodzkiego -Nie droczcie się i spokój -powiedział Rafał -A tak jeżeli jesteśmy przy temacie to jak udało ci się tak szybko odzyskać siły Zarim?-spytał Łukasz -Właśnie -zapytali wszyscy oprucz Laguny . -Spotkałem kogoś znałem go dał mi jakięs dziwne jedzenie i wode -Odpowiedziałem -hmmmm ciekawe masz anioła struża -powiedział Laguna -Gdyby nie ten anioł stróż zwinął by go patrol widziałem słady kopyt na drodze-powiedział Adam -Koniec tematu zbliżamy się do miasta -powiedział Adidas Miasto nie zmieniło się ani troche jak tu ostatni raz byłem wszendzie bród ,biedacy i zapach gnoju który leżał tu od niepamientnych czasów . -A jeszcze jedno Adiadas -powiedziałem -Tak Zarim-spytał -Nie zabijam bezbronych ludzi którzy mają broń moge zabić ale tych którzy nie mają przy sobie broni nie tykam. Adidas spojrzał na mnie ze zdziwieniem ale przyją to do wiadomośći .
  11. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Uprzejmych mam kumpli zostawili mnie na drodze jak psa Na szczęście miałem w życiu niejedną taką sytuacje w końcu rodzice chcieli bym był Solscarem, nie było dobrze miałem za mało krwi żeby wogle podnieść się na nogach. Doczołgałem się do krzaków aby nie być na widoku i nie być na drodze jeszcze by mnie jakiś patrol zauważył . Wtedy zobaczyłem człowieka który już dawno nie żył -Oj Zarim w coś ty się znowu wpakował –powiedział -Nie wiem Zsurim ale wiem jedno możesz mi pomóc –odpowiedziałem Tak jak i ja miał 2 miecze na plecach którymi walczył jednocześnie -Myślałem że nie żyjesz Zsurim -Tak jesteśmy ostatnimi Solscarami na świecie jest jeszcze kilku ale nie mają celu ani zasad więc porzucili dawne zwyczaje i teraz są najzwyklejszymi gnidami-na jego twarzy pojawił się wyraz zmartwienia i porażki . - Potrzebujesz odpoczynku Zarim będę tu przyniosę ci coś co ci pomorze .
  12. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Wyszedłem z chatki w której Adam i Rafał przesłuchiwali więżnia nagle poczułem stal na szyji ,na plecach ,przy sercu -Znowu ty Zarim-powiedział głos którego bym się nie spodziewał -ty gnido jeżeli kiedyś cię dorwę to zabije cię -powiedziałem Zaczeli się śmiać ze mnie ale zaraz potem jeden z nich rozciął mi udo drugi pierś -Lepiej cię odrazu uśmiercić biorąc twój charakter to musiałbym być głupcem żeby pozwolić ci żyć -Ale wpier gdzie jest pierścień -Wiesz połknołem go Znowu zaczeli się śmiać i to był ich błąnd wywaliłem pierwszego używająckamienia na ziemi 2 pozostali przewrócili się z nim to było ryzykowne ale nie miałem wyjścia wskoczyłem do bagna niknąc im z oczu
  13. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    -Dość mam tego czekania idę po połowę naszej brygady która miała pójść po jedzenie –powiedziałem z złością miałem już dość bycia w tym smrodzie -Wiem co masz na myśli ale chyba lepiej zaczekać na nich na pewno wrócą-powiedział Rafał Potężny i Adam opatrywali jeńca który strasznie się wiercił -Uspokój się durniu moglibyśmy ciebie zabić i po kłopocie byłbyś żarciem dla topielców w tym bagnie-powiedział Potężny -Potężny daj mu dojść do słowa ja go chyba znam –powiedziałem Druh gwałtownie wyrwał knebel dla jeńca ten jęknął głośno -Co tam Edvarcie elitarny szpiegu Zabłodzkiego nadal sprzedajesz swoich przyjaciół tylko po to żeby bardziej podlizać się dla swego pana? -zapytałem -hahahah co teraz Zarim pomagasz dla nowych przyjaciół ?Przecież ty nie umiałeś ochronić swoich starych „ba’ a teraz pomagasz dla innych -szlachetne –po raz drugi się zaśmiał Adam nie wytrzymał i rąbną go prosto w policzek . -Tuf co zabijecie mnie –wypluł zęba -Nie ale powiedz mi co tu robiłeś z tym patrolem –zapytałem go chociaż wiedziałem że trzeba będzie go zmusić do mówienia. -Nadal nic się nie nauczyłeś Zarim ? Czy ty myślisz że ja zacznę mówić bo ty mnie ładnie prosisz –znowu się zaśmiał -Wiem że byłeś szkolony by nic nie mówić w nawet jak cię torturują ale ja mam swoje metody –wyciągnąłem z torby po jednym z strażników kleszcze dentystyczne -Lubisz swoje zęby prawda ,prawda Edvarcie -jego oczy zrobiły się znacznie większe był w nich strach. Edvart jednak nie chciał dalej nic mówić dopiero po 4 zębach zaczął płakać ,załamał się -Zarim nie torturuj go tak to nieludzkie –powiedział Adam -Nie wiesz co to za człowiek on by sprzedał swoją matkę za kilka sztuk złota!!!!! -Dość tego nie zniżaj się do jego poziomu! –powiedział Rafał i odepchnął mnie z dala od płaczącego jeńca .Rafał i Adam zajęli się dalej jeńcem gdyby teraz ktoś widział tą chatkę zobaczył by grupkę bandytów i płaczącego żołnierza który opłakiwał swoje zęby. Zapadał powoli wieczór.
  14. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Zaczęło mnie coś powoli niepokoić od 4 dni po naszych druhach ani śladu a my tu siedzimy we 3 co Siekacz robi rozpoznanie w mieście .Adam codziennie cos upoluje więc nie mamy głodówki ale i tak te stworzenia na bagnach są strasznie chude .Potężny ma coraz bardziej kwaśną minę widać brakuje mu machania toporem . -Ciekawe co z nimi powinni już wracać a tu ani widu ani słychu tylko jakiś patrol w tych okolicach-powiedziałem -Tak to niepokojące że nagle ludzie Zabłockiego zaczęli się tu pojawiać to trochę dziwne jak na zwykły zbieg okoliczności-powiedział Adam -Nawet jeśli kogoś złapali z naszych to nie sądzę że coś z nich wycisnęli :Laguna to twardy typ ,Adias jest przywódcą więc też nie ,Łukasz też nie jest słaby a Michael jest jagby to powiedzieć odporny na ból . -A Siekacz pamiętaj on jest sam nie ma ekwipunku tylko jakiś głupi miecz i jest bardzo osłabiony –powiedział Adam -Tak jest łatwym celem dla Zabłockiego ale ja nie mogę jechać do miasta już 2 razy próbowałem za każdym razem miałem pogoń na karku . Zaczęliśmy się zastanawiać czy by nie ruszyć stąd i dowiedzieć się co z Siekaczem gdy nagle usłyszeliśmy głosy .Było coraz bliżej i nie były to głosy naszych przyjaciół ,wyciągnęliśmy broń i spojrzeliśmy przez szparę w chacie to byli ludzi Zabłockiego . Potężny chyba się ucieszył na widok wroga bo zamiast kwaśnej miny miał uśmiech na twarzy .Razem z Adamem wyszliśmy tylnym oknem Potężny został chciał mieć trochę zabawy . -Halo jest tam kto –zapytał chyba dowódca ludzi Zabłockiego Drzwi otworzyły się z hukiem potężny już rąbną pierwszego z napastników wtedy my z Adamem wyskoczyliśmy za chaty mój kompan natychmiast zderzył się z klingą nieprzyjaciela w tym czasie wielki topór rozwalił dla drugiego wroga bark z którego zaczęła iść fontanna krwi .Prawie jeden z ludzi nie ściął mi głowy zrobiłem unik i zderzyłem się z nim w klingami po moich 2 mieczach zaczęły i iść iskry . Nagle mój przeciwnik stracił równowagę i zamarł bez ruch na 2 sekundy tyle wystarczyło ciołem pod pachę i w szyje .Zostało wtedy tylko dwóch przeciwników jeden z nich zaczął uciekać a drugi już był dobijany przez Potężnego -Tam Adam pomóż mi go dogonić –krzyknąłem Ale mój druh miał lepszy pomysł rzucił swoim mieczem w uciekającego trafiając w udo -Dobrze niezły rzut Adam-powiedziałem Razem z Potężnym zaciągnęliśmy rannego do chaty a resztę wrzuciliśmy do rzeki Nikt z nas nie miał poważni szych ran ale mieliśmy za to jeńca z którego zamierzaliśmy zrobić użytek.
  15. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Tak więc Siekacz pojechał do Barsztowic miasta o niezbyt dobrej sławie Nie wiem czego mógł tam szukać ale mnie ludzie Zabłockiego znali zbyt dobrze z listów gończych tak więc zostałem z Rafałem ,Potężnym i Adamem nie wiem jak zareaguje Adias na wieść o tym że nasz druh Siekacz ruszył sam do miasta . -Nie cierpię tu być zawsze tu tak śmierdzi –powiedział z zażenowaną miną Potężny -Wiesz wszystko ma swoje plusy i minusy ludzie omijają te miejsce szerokim łukiem według nich są tu tylko potwory –powiedziałem -Gdyby ludzie Zabłockiego byli bardziej inteligentni zaglądali by tu od czasu do czasu –powiedział miał strasznie kwaśną minę . -Skoro już się nudzimy to poróbmy coś pożytecznego widziałem jak machasz tym swoim toporem całkiem sprawnie –powiedziałem Adam i Rafa ł spali więc mogliśmy potrenować w spokoju -Masz pobaw się trochę Zarim –dał mi do ręki swój topór Jego broń nawet jak na topór była wyjątkowo ciężka ,ale w czasie walki machał tą ciężką siekierą jak piórkiem .Po wyglądzie Potężnego można by się oczywiście spodziewać że jest silny jak kilku mężczyzn miał też w sobie coś co rzadko spotykało się u tak mocnych gości –inteligencję – -Co podoba ci się –zapytał -No nie jest zły nawet jak walczysz z rycerzem w pełnej zbroi to możesz mu nieźle przyłożyć takim toporem. Do wieczora razem z Potężnym trenowaliśmy sobie krzepę podnosząc pniaki z drzew .
  16. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Byliśmy w chacie na mokradłach nie wiem jaki szaleniec ją tu zbudował ale musiał lubić samotność skoro tu mieszkał .Siekacz był lekko rany ale nie to było naszym zmartwieniem z każdym dniem mieliśmy coraz mniej jedzenia nie było wyjścia trzeba będzie jakiś napad urządzić na wioskę lub spichlerz inaczej umrzemy z głodu . -Hm kończy się nam jedzenie trzeba robić jakieś kroki a nie siedzieć tu jak szczury –powiedział Adiadas -Tak to prawda –powiedzieliśmy wspólnie z Łukaszem Potem Adam zaczął prosić Łukasza i Adidasa o to by zdobyli trochę jedzenia na następne dni -Może zaatakujcie taką wioskę w pobliżu byłem tam ale nie ma tam miłych dusz prędzej będą z wami walczyć niż dawać wam jedzenie-powiedział chrapliwym głosem Siekacz -To jest myśl jest chyba całkiem blisko stąd –zagadnąłem z Adiasem -Tak to blisko ale tamci ludzi mają wredne usposobienia na pewno jak kogoś z nas zobaczą to wyślą kogoś by powiadomił ludzi Zabłockiego –powiedział Adias -Lepsze to niż bezczynność –powiedział Łukasz -Tak jak któryś z ludzi Zabłockiego wejdzie nam w drogę to go zarąbie –powiedział z uśmiechem Michaen. -Ale ktoś musi zostać w Siekaczem jak widzę Laguna wręcz pali się by zabić kilku sługusów Zabłodzkiego –powiedziałem Tak o to ruszyli Adidas ,Łukasz ,Michalen i Laguna Ciekawe za ile wrócą -Pomyślnych łowów -powiedziałem Wszyscy zaczęli się uśmiechać i pognali w drogę. [Niezły pomysł z tym Wordem]
  17. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Laguna cały czas mi się przypatruje nie wiem dlaczego ale lepiej żeby nie wiedział skąd dokładnie jestem. Cała nasza banda myśli że jestem kolejnym pokrzywdzonym przez Zabłockiego ale jest to troche inaczej mając pierścień matki Zabłockiego mam nad nim pewną przewagę . Srebrnowłosy też nie pała miłością do Zabłockiego kiedy nadejdzie ten moment na pewno bendzie chciał zabić go bez żadnych rozmów . -Laguna jak myśle nie lubisz Zabłockiego -zapytałem -Nie pytaj mnie o to prosze jesteśmy grupą złonczeni prze los ale moje sprawy są prywatne -powiedział i odwrucił głowę. -Wiesz ja też nie lubie Zabłockiego tę blizne mam od niego wszystko co miałem zostało albo zajente albo zniszczone-powiedziałem z przekąsem -Zarim nie chcę o tym gadać niech to zostanie miendzy nami dobrze. Włośći ,majątki i tytuły się nie liczą . Liczy się to co się uczyni.
  18. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Dopiero po kilku godzinym galopie zatrzymaliśmy się w lesie -Nie no tak nie może być-powiedział ktoś z naszej grupy -Tak to prawda ale na razie nie możemy nic zrobić -powiedziałem -Siekacz teraz jest w zamku Zabłockiego lub w więzieniu w których jest dużo strażników Prawda była jednak jeszcze bardziej zła we wszystkich pobliskich wśiach i miastach Zabłocki był postrachem dla innych jak się go spotykało to trzeba było wręcz się położyć przed nim. A ja byłem poszukiwany za wyrażanie innych opini niż Zabłocki jeżeli się dowie że jestem z nimi to może wpaśc w eforie i poruszyć niebo i ziemie by nas znałeść i odzyskać swój najdroższy skarb . Pierścień po matce.
  19. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Pieknie teraz jeden z naszych został w gospodzie by ściognąc na siebie uwage a my zmykamy jak szczury -CO dalej- zapytałem -Jak to co odbijemy go ale nie teraz -powiedział Łukasz Zabiłem tylko dwuch strażników ale to nic ważne że tamta grupka już nie istnieje Biegliśmy dalej
  20. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    -ptrzebuje broni -powiedziałem do ich herszta miał na imie chyba Adidas -broni mamy jej tu dużo po strażnikach, wybierz coś sobie -wskazał mi klilka ciał strażników i ich broń Broń strażników może nie była najwikszych lotów ale była dobże wyważona wziołem 2 miecze jednoręczne po dwóch strażnikach. -Używasz dwuch mieczy naraz ?-zapytał mnie chyba Siekacz -Tak mając 2 bronie możesz fajne rzeczy robić-powiedziałem Podszedłem do Adidasa i zapytałęm -Co zamierzarz zrobić chcesz wyciąc w pień jedną z grupek Zabłockiego -Dokładnie -powiedział i uśmiechnął się Hmmmm mam nadzieje że wszystko pujdzie zgodnie z planem nie to że boje się walki tylko to że za moją głowe jest nagroda mam nadzieje że moji nowi karmaci nie sprzedadzą mnie przy pierwszej okazji.
  21. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Hmmm niezła z nich zgraja wybili całą karczme a teraz jak gdyby nigdy nic śpią sobie Długo się nad tym zastanaiwałem ale teraz miałem szanse ,szanse która mogła się juz nie powtórzyć. Zaczeło świtać z trudem wszedłem do karczmy i zaczołem na nich czekać Przymknełem na chwile oczy by nie patrzeć na plamy krwi na podłodze . Gdy je otworzyłem zobaczyłem przed sobą całą ich zgraje patrzyli się na mnie znacząco -Ja.... -powiedziałem z trudem Kim jesteś -spytał mnie złowrogo jeden z nich, miał włosy jak ze srebra -Ja .... chciałbym do was dołonczyć . -Zadziwiająco przybywa nam ludzi-powiedział drugi z nich miał zielone oczy -A z jakich to powodów chesz dołonczyc do nas ,do bandy rabusiów-powiedział srebrnowłosy -Wiem że nie jesteście zwykła bandą która się rozpadnie po kilku napadach nie jesteście hałastrą pijaków i idjotów po za tym walczycie z człowiekiem który zasługuje na śmierć. -Zabłocki ta świnia i menda tak ?- zapytał trzeci -Tak Zaczeli mi się coraz bardziej przygląndać ale jeden z nich wciąż patrzył na mnie złowrogo, popatrzyli na siebie i jeszcze raz spojrzeli na mnie . Czekałem na ich odpowiedz -nie wiedziałem co mnie czeka.
  22. Kondi_Rozpruwacz

    Bandziory - gra forumowa w średniowieczu.

    Czy mógłbym do was dołonczyć ? Imię- Zarim Nazwisko-z Białegostoku Herb-miecz i topór na tarczy Broń-2 miecze jednoreczne zawieszone na plecach Opis:Wysoki brunet o niebieskich oczach z blizną na policzku
  23. Jest jakieś zadanie dla najemnika
  24. Hmmmmm pomysł nie jest zły ale potrzeba ludzi by go rozwinąć moge być ochotnikiem imie-Zarim Płeć-Mężczyzna Klasa-Najemnik Rasa-Człowiek