Baron_Samedi

Religia to opium dla mas.

na razie.... Miałem kiedyś taki przypadek, że mój 10 letni kuzyn "wymusił" na mojej matuli, by grać na moim pecie, oczywiście odpalił TES3: Morrowind, zamiast jakiegokolwiek questa, latał i wyrzynał w pień wszystko co się rusza. Mi gry nie zryły beretu, gry akurat nie...

Ja bym dał jeszcze takiego chałowatego pismaka jak Virus, nie wiem czy go jeszcze wydają.

Vakowi bodajże należało dać 50 tys szt złota...

Diamond, jest zmanieryzowany, ot co. Slayera słucham, gdy ty latałeś z patelnią po ulicy i na chleb wołałeś "bep". W takim razie, kim był pradziadek Hannemanna?

Panie, panie, litości!!!!!!!

A. Einstein, powiedział kiedyś: "Są dwie rzeczy nieskończone: wszechświat i ludzka głupota". Ruiny są tam fdzi "robole" kopią", a te skrzynki są nieźle pochowane. Jedna jest na drugim końcu tej ruiny, kolejna tak na lewo, od dwójki roboli, przy murze, a trzeciej nie pamiętam...

A Slayer to Trash Metal. Osobiście wolę Kinga Diamonda, niż ten cały, śmieszny Slipknot.

Słucha, ktoś, jeszcze.

Pytanie nieco przewrotne: Jak nazywa się osobnik, którego trzeba było zabić, by dostać się do Ishtar. I w jakiej książce można było było "znaleźć" niejakie powiązanie?

gaax: chodzi o zadanie gdzie masz znaleźć Hassana, który ukradł sztabki rudy, za to masz + 15 rep. u Asasynów. A trzy szkatuły masz porozrzucane naokoło ruin, lecz najpierw trzeba pozbyć się lwów. Mmarmol12: PÓJŚĆ, nie pujść. Na litość boską. A grę zaczynasz w pierwszym mieście, jeśli oto chodzi.

A po co ci konsola?

Pieknego pwnego dnia, gdy zmym kuzynem mielismy tak około 8-9 lat, postanowiliśmi rzucać w pokoju do celu. NAszym celem okazał sie porcelanowy kogut, a nabojami roczne pisanki. Co by nie było, powiedzmy, pisanki były "załadowane", jajkiem dość niepierwszej wiosny. Rezultatem było tygodniowie wietrzenie domu.

Wydaje mi się, że polska wersja G3 była już z Patch''owana

Chyba nie, bo akurat nie miałem nigdy tego problemu, ale ma ciekawszy kupiłem oryginał NWN zaraz po premierze i do tej pory ani razu go nie ukonczyłem, czy ktoś zna może powód?

...tuż przed kopalnią diamentów w Kimberley...

No tak, ale ona jest "unikatowa", Agnar miał też taką, ale zbroję paladyna, chyba mówisz o tej, co ją mozna kupic u każdego sprzedwacy?

He, ale w windzie są lepsze numery, tak między piętrami, "teges szmeges" spuszczone gacie, a któś z góry zagląda, i zaczyna się "the great escape", jak para złodzieji z supermarketu :D

Fakt skleroza nie boli.

Buntownicy to nie problem, ale najpierw to tzreba u nich się przeszkolic, wykonac niektóre questy, pobawić się na arenie etc. poźniej bozabijac i zabrać złoto. A Rhobar jest dość wrednym przeciwnikiem, zwłaszcza jak ma się 28 lvl postaci :) Chociaż gdy za każdym razem gdy chciałem z nim porozmawiac atakował mnie, więc postanowiłem to zrobic inaczej, wyjść z komnaty Rhobara (po lewej stronie) strzelić w niego z kuszy, uciec (zanim mag ognia rąbnie mnie kulą ognia) i wbiec na skrzynki, które stał przy ścianie i z tamtąd strzelać z kuszy do każdego kto się napatoszy.

Pytanie: Jak sądziecie ile będzie jeszcze sezonów LOST i kiedy w końcu będzie jakieś LOGICZNE zakończenie?

A ja bym był o mały włos, he, uratwało mnie to, że dziewczyna (była dziewczyna) zostawiła klucz w drzwiach, i z drugiej strony nie można było ich otworzyć. No i jeszcze była winda :P

Fable było zbyt "landrynkowe", co nie zmienia faktu, że grało się weń bardzo przyjemnie. Ja z napisami nie miałem problemu, może dlatego, że miałem F:tLC po angielsku, jakoś mi ta gra nie sprawiła najmniejszego problemu. Ciekawe było to, że po zakończeniu gry, przeczekaniu tych napisów (co trwało około 20 min), mozna był grać dalej, minusem było to, że już nie miałem co tam robić, a ta cała komiczna maska Jack''a nic nie dawała, ba! A nawet przeszkadzała.

Jakos Oblivion mnie "nieusytysfakcjonował", główną zaletą jest oprawa graficzna, acz, jest o o wiele bardziej uproszczony w porównaniu do TES III. A poza tym, to głónej osi fabuły nieopłaca się kończyć, bo zamykają się wszystkie wrota Oblivionu. Jedynymi questami, które mi się spodobały, były misje w Dark Brotherhood, w ciekway sposób mozna było je wykonać (ale Hitman to to nie jest :P).

w zależności jak ci handelek idzie. Co do zbrojii to Główny wódz orków w "Czymś tam" (nie mam pamięci do nazw) daje ci unikatowa zbroję najemnika orków, jeśli masz reputację u orków 75%, nie wiem jak wygląda sytuacja u rebelintów.