Martez

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    16
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Martez


  1. Rozglądam się po pustyni w poszukiwaniu dobrego miejsca do prowadzenia ostrzału bazy terrorystów, która znajdowała sie na wschód ode mnie. Nagle zauważyłem świetne miejsce. Wysoką wydmę porośniętą jakimiś krzakami.Weszłem na wydmę i położyłem się wśród krzaków. Następnie wyjąłem karabin i zacząłem obserwować obozowisko terrorystów przez lunetę.Oprócz kilkudziesięciu terrorystów zauważyłem jeepa obok beczek z benzyną. Umówiłem się przez radio z kapitanem że wybuch beczek będzie znakiem do ataku. Następnie załadowałem broń i oddałem strzał w kierunku beczek. Eksplozja była tak wilka że stojący obok jeep wylaciał na kilka metrów w górę a następnie spadł kilka metrów dalej przygniatając dwóch terrorystów. Oddziały swatu ruszyły do ataku. Zacząłem je osłaniać ostrzeliwując terrorystów. Po kilku minutach było już po wszystkim. Wszyscy terroryści zostali zabici a ich broń i amunicja zabezpieczone. Czterech ludzi za swatu zginęło a dwóch zostało rannych. Udałem się w stronę chłopaków ze swatu i porozmawiałem z ich kapitanem. Podziękowałmi a następnie wydał rozkaz wysadzenia broni i amunicji terrorystów.


  2. Dowódca Swatu rozkazał mi zając pozycję na dachu jednego z budynków i prowadzić ostrzał.
    Wbiegłem więc po schodach na dach jednego z wieżowców i zająłem tam pozycję. Następnie wyjąłem karabin snajperski z pokrowca i zacząłem obserwować centrum handlowe przez lunetę. Nagle zobaczyłem w jednym z okien centrum zamaskowanego terrorystę. Strzeliłem do niego. Padł z dziurą w gardle. Zabiłem tak jeszcze kilku terrorystów gdy nagle ktos zaczął do mnie strzelać. Rozejrzałem się po centrum handlowym i zauważyłem bandytę z karabinem snajperskim.Przeładowałem swój karabin i oddałem dwa strzały w kierunku nieprzyjaciela. Jeden trafił go w rękę a drugi w brzuch. Terrorysta upadł na ziemię i umarł.Gdy po kilku minutach obserwacji nie zauważyłem już nikogo powiedziałem przez radio że swat może wchodzić do budynku. Oddział swatu wszedł do centrum handlowego od różnych stron. Po chwili usłyszałem kilka strzałów. Nie minęło 10 minut gdy swat wyszedł z budynku prowadząc jednego z terrorystów. Zeszłem z wieżowca i podszedłem do dowódcy swatu. Otrzymałem od niego gratulacje i obietnicę awansu.


  3. Dnia 08.12.2006 o 16:15, Bartek Dudek napisał:

    > Imię:Siergiej
    > Nazwisko:Dragonov
    > Karabin:AWS-36
    > Narodowość:Rosja
    > Wybieram misje od początku.
    Dostajesz zadanie oczyszczenia pewnego centra handlowego w Nowym Yorku. Swat jest już na miejscu.
    Przyjmujesz zadanie czy nie ?

    Przyjmuję towarzyszu kapitanie.


  4. IMIĘ:Marten
    STRONA KONFLIKTU:Neutralny
    WIEK:17
    KLASA:Żołnierz
    OCZY:Niebieskie
    WŁOSY:Czarne


    BROŃ P:M16
    BROŃ L:------
    PO1:Bereta
    PO2:Nóż
    PO3:Glock

    PANCERZ:Średni Kevlarowy

    GŁOWA:Kapelusz
    KORPUS:Skórzana kurtka
    RĘCE:Czarne rękawice
    NOGI:Spodnie
    STOPY:Wysokie buty

    EKWIPUNEK:10x magazynek do M16,5x apteczka,3x granaty


    KREDYTY:200
    POZIOM:2