milten6

Owszem jest do bani. Nieważne czy ta tapeta przedstawiałaby Dodę, czy jeden z Twoich ulubionych zespołów - pod względem estetycznym jest mega-uber-hiper-pro-porażką. Standardowe ikony + standardowy skin + niepasująca do reszty (w sumie to do czegoś pasuje?) z niewymiarowym napisem (o zgrozo wchodzącym pod ikony!) masakryczna tapeta.

Przeglądałem sobie forum rosyjskiego wydawcy AC2 i trafiłem na wersję kolekcjonerską dostępną w Rosji: http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&ie=UTF-8&sl=ru&tl=pl&u=http://ru.akella.com/Game.aspx%3Fid%3D2293&prev=_t&rurl=translate.google.pl&usg=ALkJrhjxrEkDDixKWhWZnkcWB8BiiU11IQ Trochę szkoda, że taka edycja nie pojawi się u nas, szczególnie boli fakt braku soundtracku i artbooka - ten z części pierwszej bardzo mi się podobał, podobnie jak inne gadżety z AC :).

Podobno niektóre sieci rosyjskich sklepów zaczęły sprzedawać grę trochę wcześniej.

A czy przypadkiem nie jest tak, że 3 rdzenie Athlona radzą sobie lepiej przy aplikacjach/benchmarkach a Phenom pokonuje go (co prawda nieznacznie) w grach, dzięki pamięci L3 (której Athlon nie ma)? Tak przynajmniej wynika z tego testu: http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Nowe_procesory_AMD_Athlon_II_X3_z_serii_400-2390/strona/6988.html

Ale tą "inność" spowodowało właśnie upośledzenie gry na potrzeby odbiorców konsolowych obecnej generacji. Ta gra jest zwyczajnie słaba, do wykonywania najbardziej skomplikowanych akrobacji potrzeba jedynie jednej ręki na jednym przycisku - to efekt powszechnej "konsolizacji" gier czyli ich upośledzenia. Brak tu skomplikowanych sekwencji znanych z poprzednich części, które stanowiły o sile i klimacie tego tytułu.

A ja jestem ciekaw jak będą sprawować się zabezpieczenia w grach od Ubi. Jeśli uniemożliwią spiracenie gry - pełen podziw dla pomysłodawcy pomysłu (troszkę szkoda, że odbędzie się to kosztem graczy). Jeśli gra zostanie spiracona - powinno się usunąć zabezpieczenia i zapomnieć o całej sprawie. No cóż, z pewnym bólem podejrzewam, że żadna z moich hipotez się nie sprawdzi. Niestety.

Ameryki nie odkryto. Jednak świat nie kończy się na marnym GoWie i nie generalizowałbym całego gatunku na przykładzie jednej, średnio-udanej gry.

Obie części są wyśmienite. Głównym atutem KOTORów jest niesamowita fabuła, obfitująca w częste zwroty akcji. Pierwsza część zapewnia prawdziwy szczękoopad w pewnym momencie gry - nie będę spoilerować - to po prostu trzeba przeżyć na własnej skórze :P. Wszystkie zadania możemy rozwiązać na wiele sposobów. Wybór nie ogranicza się jedynie do podążania ścieżką Jasnej/Ciemnej strony Mocy - możemy rzucić się w wir walki, bądź załatwić wiele spraw w sposób dyplomatyczny. Wybór klasy także ma ogromne znaczenie - aby w "pełni przejść grę" najlepiej jest grać Negocjatorem Jedi, wtedy mamy do dyspozycji opcje dialogowe niedostępne dla innych klas (głównie za sprawą perswazji). Rozwój postaci też jest bardzo ciekawy. Możemy skupić się na walce mieczem świetlnym, bądź władaniu Mocą lub też połączyć umiejętności obu klas postaci :). Do tego dochodzą wyraziści bohaterowie z drużyny, każdy z własną historią, którą odkrywamy wraz z rozwojem fabuły. Ba, nasze wybory i zachowanie wywierają wpływ na naszych kompanów. Kolejnym plusem jest dobrze odwzorowane uniwersum SW, czuć ten gwiezdnowojenny klimat. Te gry są po prostu niesamowite, nie da się opisać ich wspaniałości, w nie po prostu trzeba zagrać. :)

Może obie części Star Wars: Knights of the old Republic? Zmieszczą się w cenie 80 złotych, a gry posiadać jest na prawdę warto. To jedne z najlepszych RPGów ostatnich lat.

Chronologicznie wydarzenia wyglądają tak: 1. Czyste Niebo 2. Cień Czarnobyla 3. Zew Prypeci (dokładnie akcja zaczyna się pod koniec rozgrywki z Cienia) Można grać w takiej kolejności, jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby najpierw zasmakować Cienia Czarnobyla, potem Czystego Nieba, a na końcu zagrać w Zew Prypeci.

Dobry pomysł dla kogo? Dla Ciebie - gracza, czy dla szefów wielkich korporacji? Ktoś próbuje zrobić graczy w balona, uśmiercając rynek gier używanych i Ty się jeszcze cieszysz? Dzisiaj nieistotne dodatki pokroju zbroi dodającej x siły, jutro całe zakończenia gier, dojdzie do śmiesznej sytuacji, w której będziemy kupować same samouczki do gry, a reszta będzie w formie DLC.

Choinix już Ci odpowiedział, jednak pozwolę sobie napisać, jak łatwo można takie coś sprawdzić :P. Otóż na stronie markolf jest spis gier zamieszczonych we wszystkich polskich czasopismach. Wystarczy wpisać tytuł i wyświetla nam się czasopisma w których był on dostępny, ich numery oraz nawet wersje językową. http://markolf.pl/index.php?szukaj=thief&where=Baza+gier

Pewnie dlatego, że ta edycja premierę ma mieć w marcu (patrz sklep Cenegi). Swoją drogą bardziej opłaca się kupić GotY. Zawiera dodatki, które oddzielnie kosztować będą 100 złotych. Co ciekawe edycja GotY zawiera wszystkie pięć dodatków, natomiast w osobnej sprzedaży dostępne będą wszystkie 4 oprócz Mothership Zeta. Więc nawet ich późniejszy zakup jest niezbyt możliwy.

Czy obniżka cen gier z serii TS będzie obowiązywała także w sklepie gram.pl? http://www.cdprojekt.pl/news/5279/Przerabana_TOPSELLEROWA_promocja_wyprzedazowa__

Strój Altaira razem z uzbrojeniem: http://www.darkknightarmoury.com/c-399-assassins-creed.aspx Strój Ezio, niestety bez uzbrojenia :) http://clothing.shop.ebay.com/Clothing-Shoes-Accessories-/11450/i.html?_nkw=%22assassin%27s+creed%22 Cóż, nikt nie mówił, że będzie tanio :P. [Edit] Jest jeszcze tu: http://www.museumreplicas.com/g-3-assassins-creed.aspx

Zdecydowanie Cień Czarnobyla. Co prawda nie grałem w Zew Prypeci, jednak znajomość wydarzeń z Cienia jest tam obowiązkowa. Czyste Niebo natomiast to zupełnie inna bajka, owszem to w miarę dobra gra, jednak po skończeniu gry czuć pewien niedosyt, szczególnie z uwagi na dość kiepskie zakończenie. Bierz Cień Czarnobyla, jednak od razu zaopatrz się w moda o nazwie Oblivion Lost. Gra wtedy staje się o wiele bardziej klimatyczna, do tego wprowadzono wiele ważnych usprawnień (opcja śpiwora), a przede wszystkim - zwarcia i nowe mutanty (wycięte z oryginalnej gry). Przeszedłem grę zarówno bez OL jak i z nim i muszę stwierdzić, że gra z modem bije na głowę podstawowego Stalkera. Na prawdę polecam.

Ba, można ją ukończyć w 17 minut, o proszę: http://www.youtube.com/watch?v=5rADP5plS54 http://www.youtube.com/watch?v=18Ib35qd1fs W podobny sposób Morrowinda (i pewnie sporo innych gier) można przejść także w kilkanaście minut. Pytanie tylko po co? Skoro przez tak długi czas Stalker dostarczał mi świetnej zabawy, to chyba dobrze trafiłem, kupując tą grę? Jakoś nie wyobrażam sobie spędzenia tylu godzin w Metrze, skoro gra ma być całkowicie liniowa z zamkniętymi lokacjami. Pod względem czasu rozgrywki zdecydowanie wygrywa tu Stalker, sam główny wątek plus kilka pobocznych to minimum kilkanaście godzin. Nie mów więc, że nie da się znaleźć dłuższego FPSa. To, że branża gier ewoluuje w stronę kilkugodzinnej casualowej rozgrywki, nie oznacza jeszcze, że na rynku nie pojawiają się takie perełki jak Stalker.

S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla - przy pierwszym podejściu w grze spędziłem około 40 godzin (dane z mego profilu na xfire). Metro utrzymane jest w podobnym klimacie, jednak liniowość skutecznie odstrasza mnie od tej gry. Szczególnie za tak wysoką cenę.

Przecież trylogia PoP pojawiła się już w Premium Games :P. http://www.gram.pl/sk4_9Q3fJO3_Prince_of_Persia_Trylogia.html

Tak za pobraniem. Z tego co pamiętam w następnym kroku wybierasz miejsce, w którym możesz odebrać paczkę, np. w jednym z salonów Sferis.

A co mamy odpowiedzieć? Maniak WoWa powie Ci byś kupował. Ktoś kto nienawidzi MMO odradzi zakup. Lubisz MMO, stać Cię na abonament to kupuj. Sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto. Ja tam bym w życiu w to nie zagrał :>.

Za cenę 25 złotych na pewno warto, sam kupiłem za 26 w Premium Games i nie żałuję :). Dla fanów ambitniejszych FPSów to pozycja obowiązkowa. Nie warto, dodatek jest kilka razy gorzej wykonany od podstawowego G3. Dopóki nie wyjdzie patch od fanów, nie opłaca się tego dotykać, nawet kijem. Dzisiaj mam zamiar zaopatrzyć się w Empiku w 2 nowe gry z EA Classics. Wybór padł na Burnouta (ponoć świetna gierka) i Mirror''s Edge (tutaj co prawda bardzo krótka rozgrywka, jednak zważywszy na samą innowacyjność gry warto mieć ją w kolekcji).

Dobrze wiedzieć :). Nie mam Xboxa, nie miałem o tym pojęcia. Co nie zmienia faktu, iż posiadanie routera jest o wiele wygodniejsze, czasami dostęp do tyłu komputera jest utrudniony, nie każdy trzyma go na biurku, więc żonglowanie kablami nie jest zbyt wygodne.

W przypadku niektórych dostawców internetu dochodzi jeszcze jeden czynnik, który zmusza do kupna routera - mianowicie blokada innych adresów MAC karty sieciowej. W skrócie internet działa jedynie w komputerze, o adresie karty sieciowej na jaki zawierana była umowa z dostawcą neta. Wtedy już, trzeba zaopatrzyć się w router z funkcją klonowania adresu MAC.

Pytanie może trochę nie na temat, jednak po części związane z promocją EA 2 za 1 (trochę przegapiłem, jednak jest jeszcze w empiku). Czy Mirror''s Edge z wydania EA Classics posiada zabezpieczenia DRM, ograniczające limit aktywacji?