maniekk

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4314
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez maniekk


  1. Dnia 04.03.2006 o 18:46, Stwór napisał:

    > Co do dzieci, jeśli nie będzie ukrywać tylko przedstawi
    > sprawę jasno to nie będzie się nic dziać.

    Tak i co ma to pokazać 5 letnim dzieciakom?.. Chyba z tym by musiała poczekać.. To oznacza
    że dzieciaki by musiały dorosnąc.. Co wiąże się z tym że będą miałe własne zdanie na taki temat..
    Ja dgdybym się dowiedział czegoś takiego o własnej matce nie zareagowałbym zbyt miło..;/ Bo
    to moja matka!

    Wiesz jeśli od samego początku będzie się mówiło dzieciom, że nagość to nic złego ale także wpajało, że nie każdy tak to widzi w takim wypadku podejrzewam, że nic by się nie działo.
    Nawet jakbyś się dowiedział to co byś zrobił? Powiedział, że się(tu wstaw odpowiednie słowo), przecież to twoja matka, która opiekowała się tobą gdy byłeś chory, przewijała gdy byłeś mały.
    Pozdrawiam.


  2. Dnia 04.03.2006 o 18:06, kNOT napisał:

    > wyszła na tym lepiej
    Lepiej niż jak? Ja ją akurat ''potępiam''. Gdyby chciała mnie za męża, nie ma bata, nie zgodzę
    się ;-) Kiedyś pozna zapewne chłopaka, który jej się spodoba. Jesteś na 100% przekonany, że
    jemu to nie będzie przeszkadzało? Szczególnie po ogólnopolskich 5 minutach niezasłużonej sławy.
    A może będzie miała szansę na wspaniale płatną pracę, ale potencjalny szef przypomni sobie
    o maturalnej aferze i jej podanie odrzuci. Może urodzi kiedyś dzieci, które dorosną i natrafią
    na zdjęcia mamusi. Ucieszą się? Być może, ale jeśli będzie inaczej? Chciałbyś być na ich miejscu?
    A to wszystko dla pieniędzy. Nie dla zasady. Nie z powodu wiary. Nie z biedy. Bez przymusu.
    Dla pieniędzy...

    Zapomniałem dodać :P Knot sam sprzątam po ludziach dla pieniędzy. Niestety tutaj mimo roznoszenia i wysyłania CV nic nie dostałem. Czasem wolałbym zapozować niż sprzątać n-tego pawia z dywanu. Jednak powiem ci, że 6k złociszy rekompensuje tą niewygodę w stopniu wystarczającym.
    Pozdrawiam.


  3. Dnia 04.03.2006 o 18:21, Arclight napisał:

    > Czy wszystko co robicie jest ogólnie chwalone przez wasze otoczenie ?

    Nie, ale ja nie pokazuję się nago w ogólnopolskim miesięczniku... Zresztą nigdy bym czegoś
    takiego nie zrobił, istnieją pewne granice, których przekroczyć nie wolno!

    Wstydzisz się? to co mają zrobić biedni nudyści - bezwstydnicy :P powiem ci że jak się już przełamiesz nie jest tak źle. Sam pozowałem i wykonałem kilka aktów na zamówienie. Praca jak każda inna.
    Pozdrawiam.


  4. Dnia 04.03.2006 o 18:06, kNOT napisał:

    > wyszła na tym lepiej
    Lepiej niż jak? Ja ją akurat ''potępiam''. Gdyby chciała mnie za męża, nie ma bata, nie zgodzę
    się ;-) Kiedyś pozna zapewne chłopaka, który jej się spodoba. Jesteś na 100% przekonany, że
    jemu to nie będzie przeszkadzało? Szczególnie po ogólnopolskich 5 minutach niezasłużonej sławy.
    A może będzie miała szansę na wspaniale płatną pracę, ale potencjalny szef przypomni sobie
    o maturalnej aferze i jej podanie odrzuci. Może urodzi kiedyś dzieci, które dorosną i natrafią
    na zdjęcia mamusi. Ucieszą się? Być może, ale jeśli będzie inaczej? Chciałbyś być na ich miejscu?
    A to wszystko dla pieniędzy. Nie dla zasady. Nie z powodu wiary. Nie z biedy. Bez przymusu.
    Dla pieniędzy...

    Hehe z przymrużeniem oka ;) wiesz jeśli to przedstawi bez ściemniania przyszłemu mężowi/ facetowi to nie wiadomo jaka będzie reakcja. Co do dzieci, jeśli nie będzie ukrywać tylko przedstawi sprawę jasno to nie będzie się nic dziać. Jakbym miał być na ich miejscu to moja mamuśka musialaby chyba pozować w PRLowskim playboyu, takim z czerwoną gwiazdą na okładce i stalinem na rozkładówce jako ojcem narodu :P


  5. Dnia 04.03.2006 o 17:34, Fran napisał:

    > Natomiast ja bym się cieszył gdyby moja dziewczyna/żona była na okładce playboya. :)

    Jest takie stare powiedzonko ;"uważajcie, o co prosicie, bo może wam być dane .." a wtedy
    okazać się może, że tolerancja tolerancją ale istnieją jednak granice. ;)

    Wiesz ja jestem trochę pokręcony i raczej nic by się nie działo.


  6. Dnia 04.03.2006 o 17:47, kNOT napisał:

    > mój ojciec tez nie widział nic zdrożnego w tych zdjęciach.
    Ty nie masz, ale ma Twój ojciec. Zapytaj się go...

    No przecież napisałem, że nic nie widział nieodpowiedniego w tych zdjęciach:) Tak przy okazji mieszkam w tym samym mieście co przedmiot naszej dyskusji, jakoś dwa dni minęły i nikt o tym już nie mówi.
    Pozdrawiam.


  7. Dnia 04.03.2006 o 17:40, kNOT napisał:

    Gdzie napisałem, że bolą mnie jej akty w gazecie, której kupować zresztą nie zamierzam? Niech
    sobie robi tyle zdjęć, ile chce. Solo, z koleżankami, chłopakami, w duecie, trójkątach, a nawet
    cztero lub więcej kontach. Jest mi to zupełnie obojętne. To jest jej prywatna sprawa. Musi
    się niestety liczyć z konsekwencjami. Jest w końcu dorosła, a dorosłość nie jest kwestią wieku,
    tylko świadomości konieczności ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli przejdzie
    się nago po plaży nudystów, nikt jej niczego nie zrobi. Gdy spróbuje przejść się nago po mieście,
    wyląduje na komisariacie. W czym Ty widzisz problem? Gdyby zrobiła sobie rozebrane zdjęcia
    i poczekała do matury, nikt by pewnie o niej słowa nie napisał/powiedział. Chciała jednak rozgłosu,
    aby brak urody zrekompensować skandalem. I to jej się udało. Miała swoje 5 niezasłużone minut.
    Tobie takie zachowanie się podoba, mi nie. Tobie być może podobają się jej zdjęcia, mi akurat
    nie. Niezależnie od naszych gustów i preferencji zrobiła coś niewłaściwego i zgodnie z przewidywaniami
    poniosła tego zasłużone konsekwencje...

    Nie. Nie podoba mi się w jaki sposób z tego korzysta, świadczy o tym że ma pusto w głowie. Nie przeszkadza Ci? Pozwól, że zacytuje"Dziewczyna zrobiła coś ewidentnie niewłaściwego, w dodatku coś, czego porządnej dziewczynie nie przystoi a Ty domagasz się tolerancji". Jakie to konsekwencje:) wyszła na tym lepiej niż pewnie myślała że będzie:P


  8. Dnia 04.03.2006 o 17:41, KrzysztofMarek napisał:

    > /.../
    > Jeśli dziewczyna chce to robić nic nie możemy jej zrobić, dopóki jest to zgodne z prawem.

    Mylisz się. My wogóle nic jej nie możemy zrobić, nawet wtedy gdy postąpi niezgodnie
    z prawem. Od tego są odpowiednie służby państwowe. Co do tolerancji - przecież tolerujemy jej
    zachowanie? Tylko tolerancja, wcale nie oznacza akceptacji. Zreszta, jej sprawa, jak się zachowuje,
    ale po to mamy (podobno) wolność słowa, żeby móc wyrazić swoją opinię na dowolny temat. A opinia
    wcale nie musi być pozytywna.
    P.S. Dlaczego Twojej żony/dziewczyny nie ma na okładce Playboya? Przecież byś się cieszył?

    Hehe może dlatego, że do żeniaczki mi się nie spieszy to raz. Nie mam dziewczyny to dwa. No ale ja mam dopiero 25 na karku i inaczej widze świat niż wy. Chociaż mój ojciec tez nie widział nic zdrożnego w tych zdjęciach.
    Pozdrawiam.


  9. No właśnie czym? Więc dlaczego tak Ciebie bolą akty w gazecie?
    Jeśli dziewczyna chce to robić nic nie możemy jej zrobić, dopóki jest to zgodne z prawem. To tak jakbym powiedział, że nie podoba mi się Twoje moderowanie tutaj. Niestety zawsze będzie ktoś niezadowolony. Jedynym wyjsciem jest nie robić tego co się nie podoba.
    Nie zawsze mamy to co chcemy niestety.
    Pozdrawiam.


  10. Dnia 04.03.2006 o 16:56, kNOT napisał:

    > Widać jeszcze brakuje nam troszke tolerancji.
    Dziewczyna zrobiła coś ewidentnie niewłaściwego, w dodatku coś, czego porządnej dziewczynie
    nie przystoi
    , a Ty domagasz się tolerancji!?

    Dnia 04.03.2006 o 16:56, kNOT napisał:

    Pytanie kontrolne. Czy Wasze dziewczyny / żony mogą bez Waszej wiedzy i zgody zrobić sobie
    sesyjkę w Playboyu? A dla bardziej wyrazistego przykładu zakonnice? Przecież taka sesyjka to
    niż zdrożnego...

    Dlaczego tak się upierasz, że to było niewłasciwe? Chyba nie należysz do tej grupy która by paliła wszystkich na stosie tylko dlatego, że są niewłaściwe? Wiesz kiedyś palili za to, że ziemia jest płaska choć dziś myślimy że to okrutne barbarzyństwo.
    Na plaże pewnie też nie chodzisz bo są tam kobiety w niewłaściwych strojach i porządnym dziewczynom takie nie przystoją. W takim razie cofnijmy się do średniowiecza gdzie ukazanie kostki było już czymś hard.
    Natomiast ja bym się cieszył gdyby moja dziewczyna/żona była na okładce playboya. :)
    Pozdrawiam.


  11. Hehe za zwykły soft wyleciała ze szkoły :/ zreszta bez tego całego poprawiania w playboyu wygląda lepiej, tam to sam plastik.
    Nie napalajcie się tak zdjęcia to typowe akty: biust itp. Nie żaden hard( od tego są inne periodyki). Dziwne jest natomiast to, że gdyby dziewczyna nie chodziła do szkoły to przeszłby bez echa i wszytko byłoby ok.
    Widać jeszcze brakuje nam troszke tolerancji.
    Pozdrawiam.


  12. Dnia 04.03.2006 o 12:08, Araondoion napisał:

    skoro juz na Xboxa byla to gra srednia to na PC tez wielkich rewolucji nie bedzie...

    z pewnoscia Fable bedzie/jest gorszy od Obliviona czy Gothic 3...

    Witam.
    Porównanie fable do gothica lub obliviona jest nie na miejscu. To tak jakby porównać malucha do ferrari. Fable jest prosta aż do bólu, 20 godzin gry starczy do jej ukończenia razem z questami pobocznymi( nie mówię tutaj o otwarciu wszystkich skrzyń do których potrzebujesz kluczy i drzwi demonów ).

    W tej grze główny bohater nic nie mówi, nie ma jego kwestii w dialogach. Nie wiem po co jest w statystykach wiek naszego bohatera, ponieważ w wieku 60 lat porusza się tak samo szybko w zbroi płytowej i walczy mieczem oburęcznym jakby miał 20.

    Fabuła jest liniowa aż do przesady, nie ma możliwości odejścia od głównej osi histori. W sumie można łowić ryby lub szkukać sobie kandydatki na żonę/męża ( w tej grze są możliwe małżeństwa dwóch panów ), ale ile można się tym bawić.

    Najlepszą rzeczą jaka mnie rozbawiła to ta, że główny boss nie ma najlepszej broni w grze. Najlepszą można dostać w: UWAGA SPOILER sklepie w mieście po tym jak wygramy arenę za marne 70 tysięcy monet.

    Nie zakłóca to jednak faku, że gra się całkiem przyjemnie i tych wad nie widać. Pomimo tego co napisali, że nie można grać dalej, taka gra jest całkiem możliwa, trzeba tylko przeczekać końcowe napisy i możemy sobie działać.
    Pozdrawiam.


  13. Dnia 02.03.2006 o 22:07, ferbi napisał:

    Przelewy z zagranicy są przeliczane na złotówki i wpływają na Twoje konot. Natomiast jeżeli
    chcesz przesłać pieniądze z mBanku gdzieś zagranicę, to niestety taka opcja jeszcze nie jest
    dostępna :(

    Tyle to wyczytałem. Chodzi mi o to jak przesłać pieniądze z zagranicy do mbanku. Na stronie jest trochę namieszane i w końcu nie wiedziałem jak to się robi.
    Pozdrawiam.


  14. Dnia 03.03.2006 o 13:36, GeoT napisał:

    > To jest raczej coś pomiędzy z małym kierunkiem na rpg.

    ... pomiędzy ... z małym kierunkiem ...
    coś tu chyba brak albo ja już dziś nie kojarzę ;)

    Pomiedzy hack''n slash a rpg ;) a jako ciekawostke dodam, że najlepszego miecza w grze nie posiada końcowy boss ;) (taki mały spoiler) :P a można go zdobyć w bardzo śmieszny sposób.
    Właśnie ten sposób spowodował, że pomyślałem: chyba autorom zabrakło pomysłu :/
    Pozdrawiam.


  15. Czekacie czekacie, a gra wcale nie jest taka dobra. Jest za krótka... i prosta aż do bólu. Heh myślicie, że gra dobrym i złym charakterem czymś się różnią? Poza może 5 momentami w questach nie ma to znaczenia. Przykładem jest (UWAGA SPOILER): arena i końcówka gry po walce z głównym bossem.
    To jest raczej przykład gry, w którą można pograć bez wysiłku i bez zacięć. Do tego dochodzi około 20 godzin czasu przejścia i mamy gre która po jednym razie wyląduje na półce. :( Może Fable 2 będzie lepszy, ale to już na X360.
    Pozdrawiam.


  16. Dnia 01.03.2006 o 22:16, sig. napisał:

    > i tylko serial będzie decydował o wersji. Przecież to będzie eldorado dla pratów.
    > Zmajstrują jakiś generator kluczy i będzie możliwość dostania wersji ultimate za gorsze
    :/
    ale nielegalne ultimate, równie dobrze można by skopiowac cd gydyby były osobne (i za pomocą
    tegoż generatora wygenerować klucz). pozatym sławna rejestracja elektroniczna szybko by sie
    nauczyła klucze z tego generatora rozpoznawać, wiec trzeba by dodaktowo crackować

    Heh i tak to pewnie obejdą z palcem w wiadomym miejscu. Nie wiem jak to jest zrobione, ale w Xp widziałem, że nie rejestrowali elektronicznie a winda działała normalnie.


  17. Dnia 01.03.2006 o 19:56, sig. napisał:

    co do piracenia wersji, to będzie tylko jedna (chociaż niewiem czy starter nie będzie osobną,
    tam pewni strasznie potną) to co sie zainstaluje (i będzie potem dostępne w dodaj/usuń składniki
    windows)a co nie będzie zależeć od numeru seryjnego (dzieki czemu będzie można łatwo zrobić
    uparagde np z home do ultimate, w tym celu starczy wpisać nowy kod przypisany właśnie do ultimate).

    Hmm musi być osobna wersja do każdego. Niemożliwe jest, żeby była wersja ultimate w pudełku i tylko serial będzie decydował o wersji. Przecież to będzie eldorado dla pratów.
    Zmajstrują jakiś generator kluczy i będzie możliwość dostania wersji ultimate za gorsze :/


  18. Bardzo rzadko pytają o wojsko. Jeszcze przy roznoszeniu CV nikt mnie o to nie pytał. Zwykle było co potrafię i jak długo mogę pracować, ile wynagrodzenia itp.
    Kiedyś na TVP 1 było takie forum na którym wypowiadali się wojskowi i młodzież w wieku poborowym, bardzo ciekawie tam opowiadali. Strona cywilna twierdziła, że lepiej nie iść do wojska bo tam syf itp.
    W każdym razie jedna wypowiedź zapadła mi w pamięć: "Gdybym poszedł do wojska to bym już nie pracował"
    Pozdrawiam.