Ring5

Pisze ogolnie o rasach. Mnie brak znajomych pyskow nie przeszkadzal, galaktyka jest ogromna i na pewno jest jeszcze wiele ras, ktorych nie znamy. Jak napisalem wczesniej, Epizody I-III rowniez oferowaly malo "powtorek z rozrywki" pod tym wzgledem, a jedyna wspolna rasa dla Ep IV-VI byli ludzie. No i jeden wookiee. Nie wiem, czy przypadkiem nie takie bylo zamierzenie tworcow - powtorzyc manewr z Ep IV i wrzucic widza w sam srodek nowego, nieznanego swiata bez zadnych wyjasnien poza "oni tu mieszkaja, deal with it". A ja wlasnie przed kinem, za 45 minut seans. Tym razem moge sie skupic na drobiazgach. :)

No cóż, spróbować warto. Może coś by się zmieniło. A ja teraz z niecierpliwością czekam na premierę filmu na BR. Kino to jedno, ale jakość obrazu BR jest zupełnie inna, szczególnie przy dobrze ustawionym telewizorze. Nieoficjalne szacunki wspominają o premierze na przełomie kwietnia i maja. Zobaczymy.

Ja raczej jestem fanem gadzetow niz materialow dodatkowych, rzadko kiedy je ogladam, wiec tego typu wydanie byloby dla mnie mniej interesujace, ale lepsze to, niz nic. Wiesz, zawsze mozna zaczac jakas akcje zasypywania och prosbami o jakies kolekcjonerki. Utworzyc wydarzenie na fejsie, skrzyknac ludzi... moze by to cos dalo?

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit (...) A z innej beczki - ciekawe, czy ktos wpadnie na pomysl wydania filmu w edycji kolekcjonerskiej, jak zrobiono to z wszystkimi czesciami Wladcy Pierscieni czy Blade Runnerem. Naprawde bym sie nie obrazil...

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit (...)

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit (...) Dokładnie takie same skojarzenia miałem :D Niby mimikę ma zerową, ale potrafi genialnie przekazywać emocje i jest źródłem zarówno świetnego humoru, jak i rozczulenia. Jak dla mnie - strzał w dziesiątkę i nie wiem, czy sobie nie zamówię tej wersji sterowanej smartfonem. Choćby po to, żeby koty miały radochę :D @ Shinigami

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit (...)

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Przepraszam, ale pozwolę sobie się nie zgodzić. Moim zdaniem w Ep VII jest więcej "znajomych ras", niż w całej prequelowej trylogii. Masz Sullustan (Nien Nunb jest widoczny w kilku scenach), masz Mon Calamari (odprawę prowadzi Ackbar). Oczywiście są też ludzie, ale ich nie liczymy, bo jesteśmy rasistami :P

Sorki za dubla. Ponieważ jestem strasznym gadżeciarzem, nie mogłem oprzeć się pokusie kupienia zestawów popcornu z dodatkami. Popcorn był w metalowym kubełku (który małżonka już zaanektowała na doniczkę, pod warunkiem, że nie zostanie poddany jakimkolwiek modyfikacjom w rodzaju przycinania, doginania czy dziurawienia), natomiast napoje były w plastikowych kubkach z nasadkami. PS. Z tego miejsca pragnę złożyć podziękowania dla M. oraz S. za to, że to oni zapłacili za cały prowiant w kinie. Wprawdzie nie do końca tak to miało wyglądać, ale zrewanżuję się na Deadpoolu :)

Blablablablablabla blablabla bla. (czy naprawdę przy każdym poście ze spoilerami trzeba będzie to wklejać? :/)

A w tym sensie to ok :) Z innej beczki, właśnie rezerwuję bilety na kolejne wyjście do kina (jutro wieczorem). Po prostu muszę ten film obejrzeć jeszcze raz.

Ale przecież Plagueis jest kanoniczny O_o. Palpie opowiadał jego "legendę" Anakinowi podczas baletu krewetek w Ep. III.

Ale... dla Ciebie czy ogólnie? O_o @ McFlash Właściwie to niewiele wiadomo.

Blablablablablabla blablabla bla. Sorki, ale naprawdę nie chcę, by cokolwiek ukazywało się na głównej, a to głupie forum teraz pokazuje początki postów. @ Alexei_Kaumanavardze Trochę nie rozumiem takiego podejścia. Gdyby na jej miejscu był facet, nikt by się nie czepiał, że jest manifestacją tego, że facet potrafi. Czemu każda rola silnej kobiety musi być "manifestacją"? Czemu nie może być po prostu postacią z filmu? Ja akurat się cieszę z tego, że w końcu mamy silną damską postać (i mam nadzieję, że nie zrobią z nią tego, co zrobili z Padme, czyli nie sprowadzą jej do siedzącej w domu i czekającej na męża płaczki), bo tego trochę GW brakowało. Prawie udało im się to w II epizodzie, ale wątek "miłosny" wszystko zepsuł. Oj, to zdecydowanie odradzam granie w nową Larę :P @NeroNarmeril @ Pawbuk Dokładnie. Logika i spójność nigdy nie były mocną stroną Sagi i nikt o nie za bardzo nie dbał. To ma się dobrze oglądać, kropka. I, słodki jeżu, nową część ogląda się cudownie! Jak wróciłem wczoraj (właściwie to już dzisiaj było...) z kina, odpaliłem Battlefronta, znalazłem meczyk na Jakku, dorwałem A-Winga i po prostu podziwiałem miejsce znane z filmu. Chciałbym z tego miejsca przeprosić drużynę, z którą grałem, że nie pomogłem im w osiągnięciu zwycięstwa, ale po prostu musiałem pozwiedzać. Coś mi mówi, że jeszcze w ten weekend wybiorę się do kina.

Tekst zastępczy, żeby się na głównej nic nie pokazało. A teraz jazda. Zaznaczam od razu, że w poniższym tekście znajdują się spoilery i jeśli ktoś filmu jeszcze nie widział oraz/lub nie chce sobie psuć zabawy, nie czytać, nie zaznaczać, zamknąć okno, wyłączyć komputer i iść na spacer! Żeby nie było, że wszystko piszę w spoilerach, teraz parę słów bez opowiadania fabuły. Krótko i na temat - fabularnie nieźle, choć może trochę za dużo nawiązań, w większości naprawdę ciekawe postaci, świetny humor (który, w przeciwieństwie do Ep I-III, nie jest głupi) i dynamiczna akcja. Gwiezdne Wojny znowu da się oglądać! @ Shinigami Niezupełnie. "Złote lata" Lucasa to trylogia prequelowa, bo to tam działał właściwie sam, bez nadzoru. Co z tego wyszło, chyba wszyscy wiemy. Natomiast najlepszy epizod OT, czyli Imperium Kontratakuje, to część, w którą Lucas ingerował najmniej. Patrząc na to, jaki film wyszedł Abramsowi, wygląda na to, że ESB nie jest wypadkiem przy pracy, tylko dowodem na to, że Lucas powinien być od ogólnej koncepcji, zaś samo wykonanie powinien zostawiać innym.

A przypadkiem nie trzeba ustawic limitu transakcji internetowych? W mBanku tak to wlasnke wyglada - bez ustalonego limitu dziennego rowniez nie da sie nic kupic, bo transakcje sa odrzucane.

Za pare godzin juz nie bede musial sie martwic spojlerami, ale za to bede musial podzielic sie wrazeniami :)

Coś mi mówi, że w najbliższych dniach ten wątek zostanie zalany całą falą postów ubranych w spoilery :D @Shinigami Ja widziałem dwa trailery plus spoty telewizyjne. Nic więcej. Nawet nie wiem, jak prezentuje się muzyka w filmie. Dawno już mi się tak czas nie dłużył...

Jesteś zawiedziony tym, czego się dowiedziałeś w spoilerach, czy samym faktem, że nie udało się ich uniknąć? Ja o filmie wiem tyle, że znam imiona niektórych bohaterów. Udało mi się uniknąć spoilerów i nie interesuje mnie, czy J.J. Abrams zginie, czy Finn i Chewie nawiążą romans. Nie chcę wiedzieć absolutnie nic do momentu, w którym sam to zobaczę w kinie :) Naprawdę nie sądziłem, że uda się uniknąć spoilerów przez tyle czasu. A tu proszę, ani na fejsie, ani na forach czy innych portalach nie widziałem nic na temat fabuły. Teraz trzeba jeszcze wytrzymać 6 godzin i 6 minut :]

Jeszcze 543 minuty do początku seansu :P Nie trawię dubbingu, cała grupa, z którą idę (żona, dwie przyjaciółki i chłopak jednej z nich) również, więc zdecydowanie wersja oryginalna. Nie jestem też fanem wrzucania 3D wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe (plus od 3D moja Najukochańsza Izba Kontroli dostaje bólu głowy), więc 2D. To tak w ramach pierwszego oglądania. Jeśli okaże się, że film jest naprawdę świetny, pewnie przejdę się na niego raz jeszcze, może tym razem do IMAXa. A wersję 3D obejrzę sobie na spokojnie w domu. Mam wrażenie, że na BR wygląda to lepiej, niż w kinie.

Obawiam się, że na tym etapie mamy największą szansę na zakończenie nr 2 - czyli forum zostaje zapomniane (ale nie zlikwidowane - to by wymagało, by ktoś sobie o nim przypomniał), żadnych zmian się nie wprowadza i za jakiś czas forum po cichutku umiera śmiercią prawie naturalną, bo przestaje tu zaglądać ostatni gramowicz, który w tym czasie nabawił się schizofrenii i prowadził dyskusje sam ze sobą. Forum opanowują pająki i topyrze, a dziesięć lat historii idzie na zieloną trawkę.

Zip właściwie napisał wszystko, co było do napisania, ja dodam jeszcze od siebie, że przed wprowadzeniem oficjalnych zmian prowadzona była dyskusja (czasem dość burzliwa) na temat tego, jakie zmiany są potrzebne w pierwszej kolejności. Kilkanaście stron wątku o zmianach zostało kompletnie olane przez "górę", która miała swoją własną wizję tego, czego gram potrzebuje - a wygląda na to, że ich zdaniem gram potrzebuje błędów, braku funkcjonalności, fatalnej szaty graficznej i oczojebnego tła. Nie potrzebuje za to prywatnych wiadomości, programu lojalnościowego i innych tego typu głupot. Po wprowadzeniu zmian jedyny "odzew" jaki mieliśmy, to foszek Fetta jakieś 3 tygodnie temu, kiedy to po raz pierwszy od zmian zostaliśmy zaszczyceni jego obecnością. Wpadł, stwierdził, że on nie jest niczemu winien, bo chciał dobrze, a w ogóle to zrezygnował z funkcji i pretensje to nie do niego, po czym zniknął. To był ostatni "oficjalny" występ kogoś z redakcji (poza Muradinem, który jako jedyny utrzymywał kontakt ze społecznością i próbował coś robić). Od tego czasu zapadła cisza i nawet nie wiemy, że Myszasty jest naczelnym. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że błędy, niedociągnięcia i niedoróbki forum można naprawić w ciągu kilku godzin (co wielokrotnie udowodnił już Zip), tylko chyba ktoś zapomniał o tym, że dobrze byłoby to zrobić (oraz o tym, że to miejsce w ogóle istnieje) i ekipa IT w ogóle tu już nie zagląda. Jeśli o czymś zapomniałem, uprzejmie proszę o wybaczenie.

Ok, dzięki (bo tego nie napisałem we wcześniejszym poście). Zobaczymy, co z tego wyniknie.

Pod tym względem - rzeczywiście, sprawdzało się doskonale. Ludzie po obu stronach padali tam jak muchy :D Jeśli aż tyle będzie. Jeśli EA pójdzie ścieżką wytyczoną przez Battlefronta, map może być znacznie mniej, przynajmniej w podstawce. Swoją drogą, wcale bym się nie obraził, gdyby niektóre mapy w piątce były "coverami" map znanych z wcześniejszych odsłon. I wcale nie mówię tu o White Pass. Absolutnie. W najmniejszym stopniu.

Pewnie tak, ale ja mam takie skrzywienie, że szanuję cudzą prywatność :P Jeśli ktoś nie chce podać swojego maila, to staram się go nie zdobywać za plecami (i bez wiedzy) tej osoby. Może nie życzy sobie, by nieupoważnione osoby miały dostęp do takiej informacji? Dlatego nie pytałem, nie szukałem, napisałem na zamieszczony na stronie adres licząc, że będzie dobrze ;)