Latimeria

Jak rozumiem nie masz nic przeciwko, żeby to DZIEŁO stało się moją tapetą? :D Tym bardziej, że seria GTA obok TR jest moją ulubioną ^^ Genialne!

Jakby coś takiego się powtórzyło to łap artykuł na temat ochrony tajemnicy korespondencji: http://lexvin.pl/prawo/3205/Ochrona_tajemnicy_komunikowania_i_korespondencji Także pozdrawiam! :)

Czytanie przez nią Twoich smsów jest naruszeniem prawa korespondencji (nawet gdyby przeczytała je po cichu!). Nawet lepiej dla Ciebie, że je przeczytała. No i masz spore grono świadków jakby co. Według mnie nieistotne jest, że nie wzięła go od Ciebie. To Ty decydujesz, kto ma dostęp do Twojej korespondencji z Twojego telefonu i jeśli wzięła telefon od Twojego kolegi/Twojej koleżanki to i tak działała w kierunku naruszenia prawa do korespondencji Jego/Jej (bo biorąc go raczej nie wiedziała, że to Twój telefon). Z tego co czytałam to niektóre szkoły założyły sobie w statucie, że nie wolno w ogóle PRZYNOSIĆ telefonów do szkoły (wtedy odbierają je rodzice od dyrektora), ale jeśli w statucie Twojej szkoły nie ma nic takiego to tym lepiej dla Ciebie. Skarż u rzecznika praw ucznia. Takie rzeczy może i zdarzają się w gimnazjum, ale w liceum (wiekowo raczej do niego chodzisz :)).

Możliwe, że tak się uzbierało ludzi chętnych na ten kierunek. Na AGH (przynajmniej u mnie na wydziale) jest generalnie tak, że grupy laboratoryjne są ~15 osobowe a "zwykłe" ćwiczeniowe po ok. 30 osób. Stąd wydaje mi się powiększenie ilości studentów. Możliwe, że chętnych było ~60 osób stąd konieczność rozszerzenia kierunku i otwarcia 2 grup na jednym roku. @@@Accid Wbrew pozorom sporo grozi. Nauczyciel NIE MA PRAWA zabrać Twojej własności. Jeśli uważa, że nadużywasz telefonu na lekcjach, może wysłać Cię do dyrektora, który np. zabroni przynoszenia Ci telefonu do szkoły. Ale ZABRAĆ nie może. Nie może go nawet tknąć. Nie mówiąc już o czytaniu prywatnej korespondencji i nabijaniu się z niej. Gdzieś o tym czytałam, nie tak dawno w sumie.

Aaa teraz kumam. W sumie logiczne. Cóż, niektórzy mieli farta jak np. Bośnia, która też poleciała, a w rankingu branym pod uwagę w losowaniu łapała się do II koszyka. Sieję teorie spiskowe, gdyż nie mogę przeboleć Anglii, Urugwaju i Włoch w jednej grupie. Dzięki za wyjaśnienie! :)

Czy może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego nie brano pod uwagę ostatniego rankingu FIFA (obowiązującego w dniu losowania), tylko poprzedni? Czy jest to jakoś uwarunkowane w przepisach, czy tylko Blatter chciał przepchnąć swoją Szwajcarię do pierwszego koszyka póki jeszcze się do niego łapała? :) Osobiście losowanie niezbyt przypadło mi do gustu. Uważam, że grupy nie są równe. Niemniej jednak czekam z niecierpliwością (nieco tylko mniejszą niż na MŚ siatkarzy i IO w Soczi :)), bo uwielbiam klimat dużych piłkarskich turniejów. Mam tylko nadzieję, że finał będzie lepszy niż ostatnio!

Fajnie, bo właśnie chodzi mi o kilka postów z tematu "Zdjęcia forumowiczów". Dzięki za info, odezwę się przez formularz. Fajny kolorek :)

Przerywając powyższą dyskusję i obgadywanie Zajanskiego (tudzież jego wpisów na Gsie), mam pytanie do moderatorów: Skoro możecie skasować dowolnego posta bez podania przyczyny tak jak rzecze regulamin, to czy kasujecie posty na życzenie użytkownika? I co muszę zrobić, żeby ktoś zrobił coś tak miłego dla mnie? :) LUB: czy i gdzie mogę sama je skasować? :P

A co myślisz o stworzeniu tematu w którym Moderatorzy informowaliby o banie w przypadkach, gdy tej informacji nie ma pod konkretnym postem (za który owy ban był)? Po prostu na zasadzie user A dostał bana. Informacja za co (tak jak Ty opisywałeś problem Ostrowiaka) byłaby dobrą wolą Moderatora. O niektórych przypadkach wręcz warto mówić - ku przestrodze :P A no i to co pisałam trochę wyżej: Co do fragmentu regulaminu, który traktuje o usuwaniu treści "bez podania przyczyny" to powinno być dopisane "bez podania przyczyny do wiadomości powszechnej" czy coś w ten deseń :P Brzmi to trochę lepiej :P PS. Ładne kolorki macie! :P

Dobry argument :) Ale odbiję piłeczkę: cytujesz regulamin, który zaakceptowałeś tworząc konto i korzystając z forum :P Rozumiem, że jest to w pewnym sensie apel o zmiany, ale pozostaje nam tylko czekać :) Co do tego "bez podania przyczyny" to powinno być dopisane "bez podania przyczyny do wiadomości powszechnej" czy coś w ten deseń :P

To, że Ty nie znasz przyczyny bana nie oznacza, że to było "widzi mi się" moderatora, nie sądzisz? To, że na innym forum jest to załatwiane inaczej nie znaczy, że tu tak jest. Wiem, że nie czytałeś regulaminu, ale go zaakceptowałeś :)

Tak. Studiując Inżynierię Materiałową miałam na 1 oraz 2 semestrze po prostu "Matematykę". Moja ilość godzin: I sem: 3x45 minut wykładu + 2x90 minut ćwiczeń, 9 punktów ECTS (obecnie jest to 10, nie wiem jak z godzinami) II sem: 3x45 minut wykładu (albo 2x45, ale raczej to pierwsze) + 2lub3x45 minut ćwiczeń, bodaj 7 punktów ECTS. Nie wiem jak jest teraz. Nie uznaję tego za zło, ponieważ nie studiuję typowo matematycznego kierunku, chociaż moja planowana specjalność ma z nią związek. Co do Twojego pytania kilka postów wyżej: >Czy uzyskując stopień inżyniera teleinformatyki na uczelni technicznej A mogę zrobić studia magisterskie z >informatyki na uczelni technicznej B? Każdy kierunek magisterski ma określone wymagania. Niekiedy jest to rozmowa kwalifikacyjna niekiedy jakiś test (wymagania zwykle są podane wcześniej). Sama planuję zmienić wydział.

Uważam, że jest wszystko w porządku dopóki on wie za co dostał bana :) Jeśli ban jest za jakiegoś posta to zwykle pod tym postem jest informacja o banie. Chyba nie miałby opcji go odczytać :P Ale mam pomysł - temat z wyłącznymi postami moderatorów pt. "Użytkownik XXXYYY dostał bana" i tak dalej :P Nawet bez podania przyczyn, skoro regulamin tego zabrania. Ale skończyłyby się wtedy oskarżenia o "ciche bany" xD Nic innego nie przychodzi mi do głowy :) Wydaje mi się, że tymczas, ale pytaj Ostrowiaka :)

Nie no jasne, rozumiem "troskę" (nie jestem pewna czy to dobre słowo :)) tudzież ciekawość. Ale regulamin jest jaki jest i dopóki się nie zmieni, to trzeba zaakceptować odpowiedzi Wojmana w stylu: "patrz punkt pierwszy regulaminu". A jeśli pytają osoby znające Ostrowiaka to powinny mieć do niego jakiś kontakt typu e-mail, gg, fb, twitter czy w rzadkich przypadkach numer telefonu i zapytać go o to czy dostał info dotyczące bana i jaki podano mu powód. Smród moim zdaniem by był w momencie, gdyby nawet on nie dostał informacji. Tym bardziej, że to nie jest pierwszy przypadek w którym Wojman nie chce udzielić odpowiedzi na pytanie dotyczące przyczyny bana dla kogoś tam.

Jak na mój gust to wystarczy, że on dostał informację o banie :P Nie żebym broniła Wojmana, bo nie wiem jak wyglądała z tym całym Ostrowiakiem. Na forum zaglądam raczej okazyjnie albo wcale, więc nie wiem za co, dlaczego, z jakiej okazji i szczerze mało mnie to obchodzi. Ale nagonka na zasadzie: "my chcemy się dowiedzieć za co ban! za co ban? za co ban?" wydaje mi się zabawna. Co to kogo obchodzi? Osobiście byłabym za stworzeniem tematu w którym byłyby opisane najbardziej drastyczne przypadki złego zachowania i skutków (ku przestrodze), dla zaspokojenia ciekawości niektórych:) Ale cóż - regulamin jest regulaminem i sprawa bana jest wewnętrzną sprawą między Modkiem a ukaranym ;] A czy regulamin wymaga zmian to nie wiem bo go nie czytałam.

Przepraszam za głupie pytanie: oni ten klucz na maila wysyłają? Wiem, że niedługo będzie otwarta beta, ale zawsze to trochę partii wcześniej :) Mam konto na battle.net i mam wysłaną specyfikację komputera i zaznaczone HeartStone w obszarze zainteresowań. Jest coś jeszcze o czym zapomniałam?

>Muszę uzupełnić niektóre braki wiedzy - również... Zbiór Ja korzystałam właśnie z Kiełbasy i byłam zadowolona. Co więcej - jedno z zadań z geometrii, które było w Kiełbasie, miałam potem na maturze, tylko kąt był inny. Szczęśliwie poprosiłam nauczycielkę o wytłumaczenie tego zadania :) Nie korzystałam, nie wypowiem się. Ale wydaje mi się, że książki ułożone w arkusze maturalne są dobre w momencie, gdy masz w miarę cały materiał opanowany. Bo tak to za dużo będzie zadań, których nie zrobisz "bo jeszcze tego nie przerabialiśmy". Chyba, że jest to forma arkuszy, ale zakres z jakiegoś tam działu. To wtedy naprawdę polecam taką formę.

Szczerze to jako baba wiem co ona czuje :) Wiem, że na pewno z nią rozmawiasz, zapewniasz o swoim uczuciu itd... ale i tak się będzie martwić. >co więcej jak ją poznała to była jeszcze Może ta koleżanka to jakaś "sex bomba" i Twoja poczuła się mniej atrakcyjnie? :)

Pytanie, czy potrafimy zaakceptować te wady, czy "żyjemy z nimi", bo przecież na początku było tak super. Może zabierz ją kiedyś na takie spotkanie? Najlepiej niech ta koleżanka zabierze swojego faceta, może wyjdzie Wam fajna grupa z tego i już będzie towarzystwo na wakacje czy wypady za miasto :)

Ostatni Tomb Raider to bardzo dobra gra, ale ja przywykłam, że w tej serii muszę myśleć. I to nie tylko nad zagadkami, ale także "jak gdzieś wskoczyć". Fajnie mi się grało w TR, ale brakowało mi zagadek, a skakanie było za proste. QTE faktycznie nie porywały, strzelania było nieco za dużo. Mam nadzieję, że kolejna gra będzie bardziej zbliżona do serii jaką znamy :)

Pogratulować :) Chwilę mnie nie ma w temacie i już herezje opowiadają! :P Wydaje mi się, że nie tyle co ludzie się zmieniają a jedynie to, jak ich postrzegamy. Bo na początku jest fajnie i słodko. Dziewczyna stroi się na spotkanie z chłopakiem, on kupuje kwiaty, idą do kina itd itp bla bla. Co innego jest się z kimś "spotykać" (na powyższej zasadzie) a co innego z kimś mieszkać, gdzie dochodzą opłaty, zmęczenie po pracy, podział obowiązków domowych. To się nie tyle wiąże ze ślubem (tak mi się wydaje) a z decyzją o wspólnym zamieszkaniu. Bo na randce jest tak fajnie - dziewczyna jest zadbana i umalowana, facet nie ogląda meczu z kolegami. Każdy się chce pokazać z tej idealnej strony. Potem przychodzi dziewczyna, której nie chce się ugotować schabowego i facet zostawiający skarpetki pod łóżkiem. Ot co.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to zadania, zadania, zadania i zadania. Sama to przerabiałam, bo zdawałam rozszerzoną matmę. Po prostu trzeba robić masę zadań, gdyż - jak sam mówisz - jak już zobaczysz rozwiązanie to stwierdzasz, że to banał. Jak "zobaczysz" ileś tam rozwiązań to potem będziesz wiedział od czego zacząć itd. Miałam też matematykę na studiach i jak robiłam całki przed egzaminem (też problem typu, że trzeba na coś wpaść a potem leci) to zrobiłam ich tyle, ile było w książce. Jak masz z czymś problem to gadaj z nauczycielem. Oni często robią free godziny "konsultacji", ale nikt z nich zwykle nie korzysta. Ja raz z fizyki na studiach na takowe poszłam, gość w ogóle w szoku a potem połowa roku się wyłożyła na egz na tym, co on mi tłumaczył akurat. Co do gier logicznych to nie mam pojęcia jak wpływają, ale ja rozwiązywałam w tym okresie mnóstwo sudoku. A trakcie przygotowań do matury kup jakiś dobry zbiór zadań i ćwicz.

No tak, ale tego, że Francja strzeliła prawidłowego gola, który NIE został uznany to już nie widziałeś? Najlepiej tylko jechać, że sędziowie dali Francji awans na MŚ. Prawda jest taka, że Ukraina zagrała za słabo. Francja pokazała jak odrabiać straty. To co było wtedy to było, też miałam bulwers z tego powodu, ale to nie powód by teraz po nich jechać. Żałuję, że Francja nie wygrała np. 5-0 albo nawet i wyżej. Nie mam nic do Ukrainy, ale byli słabsi w DWUMECZU, a tak to jest smród o tego gola-widmo.

Na dłuższą metę to nawet najlepsza gra się znudzi. Gra solo jest fajna, walki nie uznałam za nudną. Wiadomo, że po "n" godzinach spędzonych nad grą odczuwałam znużenie. Niemniej jednak nie grywam w mmo i sam fakt, że to kupiłam i wbiłam dwie postacie na 80 lvl niech poświadczy za fakt, że polecam :) W Terę nie grałam.

Kurde trochę mnie nie było a tu takie zmiany! :) Gratulacje! I powodzenia oczywiście :)