reykan

Co do mojego pytania to przeglądałem trochę fora i sklepy i w oko wpadł mi LG W2254TQ-PF ( http://www.agito.pl/monitory-lcd/lg-22-lcd-w2254tq-pf.0.345255.html). Czy brak złącza hdmi jest bardzo odczuwalny w monitorze tej wielkości? I czy wystarczy odświeżanie na poziomie 60Hz? Poza tym monitorem myślałem też nad Samsungiem T220. Co radzicie? Oczywiście liczę też na inne propozycje:)

Poszukuję 22" panoramy z rozdzielczością 1680x1050 (nie więcej, żeby aż tak sprzętu nie obciążała) z przeznaczeniem głównie do gier. Cena to jakieś 800zł, mogę trochę dodać, bo chciałbym go kupić na dłuższy okres czasu. Z góry dziękuję za propozycje:)

Ja również byłem na giermaszu, w piątek. Zabrałem ze sobą dwóch kumpli i dotarliśmy na miejsce kilka minut po 12. Jak doszliśmy i zobaczyliśmy kolejkę to normalnie mowę odbierało... czułem się jakbym właśnie był w Japonii przy okazji premiery Playstation 4:D No ale jako, że nie mieliśmy wiele do roboty stanęliśmy w kolejce. Po chwili przyszedł facet z megafonem mówiąc, że do środka wchodzi po 20 osób, kupuje i wychodzi tylnym wyjściem, po czym wchodzą następni. To oczywiście tak sprawnie tylko na papierze wyglądało:D Ale chyba nie trzeba wiele mówić, gdy kolejka posuwa się o pół metra raz na 20 minut... Udało nam się dotrzeć również do cennika przy drzwiach który faktycznie prezentował się bardzo zachęcająco. Wspomnę tylko o EK Gears of War i EK Mass Effect za 30zł, ZK FEAR za 20zł, FEAR 2 za 20zł, dodatku do Gothic''a 3 za 20zł, Stranglehold za 10zł, EK AitD za też chyba 30zł, na PS3 np Lost, Bourne Conspiracy czy DMC 4 za 40zł. Nawet EK Wiedźmina się znalazła, choć już za 100zł. Bardzo wymowne było zresztą wiele pustych kartonów po finalnym wejściu do sali. Poza tym masa tytułów z NXK wszystkie chyba po 5zł, Jade Empire PK po 10zł, Colin McRae 2005 za 5zł, ale co ciekawe w kartonie:D Poza tym sporo koszulek, kamizelka z Warhammera, świeczka z Guild Wars, torba ze Stalkera itp. Mogłem się oczywiście gdzieś pomylić w cenie ale tak to mniej więcej wyglądało. No i jeszcze do zakupionych gier dodawali gratisy jak pocztówki czy naklejki.

Oferta, przynajmniej dla Polaków, dosyć marna. Przy obecnym kursie dolara taniej i na pewno estetyczniej będzie kupić choćby Far Cry''a czy PoP-a w KK. Niektóre tytuły są już naprawdę leciwe, choć faktycznie, same uznane marki.

No proszę, pomysł na grę całkiem oryginalny. Jezeli biorą się za nią twórcy Wiedźmina to na pewno tytuł będzie dojrzały i brutalny. Nie ma co się spodziewać ugrzecznień. Fundamenty gry są mocne, oby autorzy wykorzystali potencjał drzemiący w niej.

W ogóle mi się on nie podoba. Ceny w sporej ilości przypadków takie same, co pudełkowe wydania. A tu nic- ani pudełka, instrukcji. To zabiera sporo przyjemności i satysfakcji, więc nie zamierzam próbować kupna tą drogą.

Fabuła troszkę podobna do ostatniego Splinter Cella, oby jednak wykonanie było zdecydowanie lepsze. Chyba prace nad grą trwają już od jakiegoś czasu, sądząc po premierze zapowiedzianej na jeszcze ten rok. Oby podtrzymali klimat noir i zrobili jeszcze efektowniejszy bullet time.

Gram, bo: - przy grach miło płynie czas - można przeżyć niesamowite przygody - można wcielić się w wiele postaci - gry są zwykle emocjonujące - wspomaga to zmysł strategiczny i refleks:)

Dobrze, że gry wciąż są doceniane za fabułę. W końcu każdy pamięta gry pokroju MGS, wspomnianej serii GTA czy choćby Mafii. Napisanie historiii nie wymaga dużych nakładów finansowych, tylko dobrego pomysłu. Peter Molyneux wie o czym mówi, koncentruje się na każdym aspekcie swoich gier, oby inni twórcy poszli jego śladami.

Patch waży faktycznie sporo, oby zmiany, które wprowadza, faktycznie poprawiły grę. Być może niedługo wrócę do Gothic''a 3. Najbardziej zależy mi na poprawieniu zadań, bo czasem jakaś postać zaginęła czy nie pokazał się dialog i już nie mogłem ukończyć questa.

Wydaje mi się, że wydanie gry na kilka platform byłoby rozsądnym rozwiązaniem. Pierwsza część doczekała się w końcu premiery na Xboxie 360, PS3 i PC, więc nikt nie miałby problemów z fabułą. Zysk z konsoli Sony byłby na pewno spory, sądząc choćby po sprzedaży Killzone''a 2. Ostatnio i tak przepada trochę świetnych gier zarezerwowanych tylko dla 360tek, mając na myśli wszelkie dodatki np do GTA IV czy Fallout 3.

Szykuje się kolejna wyrównana konfrontacja. Trudno dopatrzeć się zwycięzcy, 4890 ma być ponoć szybszy od 4870 o jakieś 20%, przy Geforcie mamy z kolei lepsze zegary aniżeli w modelu 285. Cenowo raczej podobnie... jeżeli w Polsce będą kosztowały ok 1000zł to na pewno będą opłacalne.

Jednak nie ma to jak gra z długą tradycją. Pomimo zupełnie nowego podejścia do rozgrywki twórcy znowu stanęli na wysokości zadania. Milion sztuk w tak krótkim czasie to bardzo dobry wynik, zwłaszcza, że gra jest tylko na Xboxa 360. Oby twórcy wynagrodzili taką postawę graczom, tworząc jakieś dodatki czy mapy.

Czy taki z niego Power to nie wiem. Pierwsze co się rzuca w oczy to karta - 9600GT nie jest jeszcze takie złe, ale na pewno nie jest to dobra propozycja, gdy wybiera się wersję 1GB. Po co dopłacać do czegoś, co i tak w przypadku możliwości tej karty w ogóle się nie przyda? Zastosowanie znalazłby może w wysokich rozdzielczościach, ale tam przecież 9600 sobie nie poradzi. Przypomina się sytuacja z 8500GT i DX 10... Skoro komp nie jest zbyt przyszłościowy, bezsensem jest wkładać tam czterordzeniowca. Wystarczyłby z pewnością tańszy E8400, który spisywałby się obecnie lepiej... 4 GB ramu nie mają się co chwalić, kości są tanie jak barszcz i jeszcze nie wiadomo, jakiej firmy. Ciekawe, jaka jest płyta główna... Ogółem wygląda to trochę jak poskładanie kompa z części zalegających gdzieś w kątach magazynu.

Najczęściej wolę wersję kinową. Głosy postaci w wielu grach (zwłaszcza akcji) są lepsze w oryginale. Oczywiście w grach przygodowych lub rpg (Gothic) dubbing często jest dobrym rozwiązaniem. Tam jednak, gdzie go nie potrzeba, nie ma według mnie sensu przeznaczanie kasy przez dystrybutora na aktorów do zaledwie kilku kwestii. Najlepsze zresztą, co często widać u Cenegi, jest samodzielne wybranie polonizacji.

Prędzej spodziewałbym się, że będzie jakąś maskotką firmy. Biznesu raczej na nim nie zrobią, tyle tego już powychodziło, choć fakt, w branży growej mało słyszy się o takich "przedstawicielach". W końcu każda firma powinna się w jakiś sposób promować.

Ciche może i są, ale ich zegary takie, jak przy referentach. Jak już obniżają hałas, co idzie zapewne w parze z temperaturą, to mogliby trochę podbić. Sapphire miał już swoje edycje kart z tej serii zmienone tylko jeśli chodzi o chłodzenie. Grunt, że ceny nie są zbyt wygórowane.

Mysz całkiem stylowa. Choć nie wiem czy w użyciu taka wygodna ze względu na małe przyciski i chyba brak klawiszy bocznych. Jako gadżet jednak może być, zwłaszcza w dość niskiej cenie.

Gra prezentuje się bardzo dobrze, klimat z pierwszej części zdecydowanie został zachowany. Na pewno będzie to dobra propozycja na lato, gdy nie wychodzi wiele hitów. Oby premiera w Polsce odbyła się jak najszybciej.

Każda konsola ma swojego asa. Wcześniej MGS 4, teraz Killzone 2, niedługo God of War 3. Dzięki takim grom PS3 zyskuje na znaczeniu. Same oceny tytułu pokazały, że w tej maszynce drzemią duże pokłady mocy, co Sony może wykorzystać w marketingu. Może to przynieść skutek, sądząc po sprzedaży gry.

WoW to jednak nie jest, tutaj kolory są trochę zakryte przez ciemność. Mi to nie robi większej różnicy, nawet wydaje mi się, że bardziej kolorowa wersja będzie miała choćby lepsze efekty rzucania czarów. Jeżeli gracze będą nalegać to mogą to zmienić.

Jak już dajecie tylko dwie gry to chociaż w atrakcyjnych cenach. Co można powiedzieć o Wiedźminie, w dodatku podstawowym, który kosztuje 10zł więcej niż w innym sklepie internetowym? To już lepiej dać jakieś gadżety... Guild Wars to w sumie niezła propozycja, jedna z nielicznych w tej promocji.

Praca z wizjonerami chyba nigdy nie jest łatwa. Najczęściej to perfekcjoniści, nie godzą się na ustępstwa. Dla graczy to dobrze, gdyż nie dostają produktu niedorobionego, a mającego w sobie pasję. Pracownicy z kolei powinni zdawać sobie sprawę ze skutków pracy z takimi osobami i sami decydować, co jest dla nich ważne. Najlepiej, gdy pozostają i pomagają w budowie kolejnego epokowego dzieła, ale sukces wymaga poświęceń.

Czyli szykuje się bardzo wciągająca gra. Co jak co, ale Bioware raczej nie rzuca słów na wiatr i jeżeli ma być tytuł od którego trudno się będzie oderwać, to można spodziewać się gry co najmniej na poziomie jedynki. W końcu aż tyle nie trzeba poprawiać, seria rozwija się w odpowiednim kierunku. Do premiery zostało jeszcze sporo czasu, ale na usprawnienia rozgrywki też trzeba go trochę poświęcić.

Karta wygląda na ulepszoną wersję 4870. Może okazać się dobrą propozycją, jeżeli tylko cena będzie na podobnym pułapie jak poprzednik. Na razie jej propozycję podał tylko Sapphire, a firma do tanich raczej nie należy.