Anonim_652a6840a229b3b9188db1359476f7913e0a4c8f2443eaab9a83336f4dbdb185

Ja do eutanazji podchodzę w odrobinę inny sposób. Każdy powinien mieć prawo do odebrania sobie życia. Moje życie należy tylko i wyłącznie do mnie i to ja powinienem decydować czy chcę je kontynuować, czy nie. Eutanazja porusza natomiast inny problem - osoba wykonująca eutanazję odbiera innej osobie życie. I nie ma tu znaczenia, czy została o to poproszona, czy dana osoba cierpi, czy też nie - odbiera życie i tyle. A to z kolei nie powinno być moim zdaniem dozwolone, tak samo jak nie jest dozwolone każde inne morderstwo. Oczywiście dałoby się łatwo obejść kwestie moralne pozostawiając kwestię "wciśnięcia przycisku" osobie zgłaszającej chęć odejścia ze świata...

Specjalnie dla Ciebie:

No ja wcale tak nie myślałem. Zachowałeś się tak, jak się spodziewałem po przeczytaniu Twoich wcześniejszych postów. Po prostu nie masz pojęcia o czym mówisz i tyle :D.

Powinno wystarczyć na wzmacniaczu, warto by było, byś miał też do porównania inne słuchawki, aczkolwiek tak jak wcześniej pisałem - powinno wystarczyć Ci porównanie z kolumnami. Dźwięk powinien być w miarę zbliżony :). A w serwisie powiedz dokładnie tak, jak piszesz :).

Nie, jeszcze nie. Na każdym kierunku pierwszy semestr (a nawet czasami pierwsze dwa semestry) to tylko przygotowanie do dalszego studiowania. To takie wprowadzenie z podstawami, o których później praktycznie się nie mówi - za to często wykorzystuje. Poza tym - zawsze lepiej dokończyć rok studiów, choćby po to, by móc później przepisywać oceny z zaliczonych przedmiotów :).

Wydaje mi się, że akurat to nie on ma problemy z pisaniem :). I nie na swoje wpisy narzeka, ale na innych użytkowników ;).

Nudne? Wyobrażasz sobie, co by się działo, gdyby coś takiego powiedział Peter Molyneux? Cała branża zbierałaby szczęki z podłóg :P.

Spróbuj, jeśli masz taką możliwość, przetestować słuchawki u kogoś, kto ma porządny wzmacniacz i odtwarzacz CD. Jeśli dźwięk nie będzie porównywalny z kolumnami, to oznacza, że faktycznie może być coś nie tak z Twoim sprzętem. Akurat xonar jest porządną kartą dźwiękową, słuchawki też niczego sobie, więc może po prostu trafiłeś na wadliwy egzemplarz...

Nie nie, ja nie krytykuję potrzeby mocnych basów ;). Bardzo dobrze rozumiem, że jedni wolą tak, a inni inaczej - mówiłem serio z tym podbiciem basów w winampie - ja sam sobie podbijam żeby brzmiało lepiej dla mnie :). W obrazku są moje ustawienia korektora. Na czerwono to, na co Ty powinieneś zwrócić szczególną uwagę :). EDIT - tak, żeby nie było niedomówień - sam mam słuchawki właśnie Grado i do tego zewnętrzny interfejs audio na firewire - ale to nie oznacza, że wszystko gra od razu standardowo tak, jak mi się najbardziej podoba ;).

Duży bas wcale nie świadczy o jakości karty dźwiękowej i słuchawek. Takie Grado są uważane za jedne z najlepszych słuchawek na rynku, a ich najważniejszą cechą jest właśnie neutralność wszystkich tonów względem siebie. Jeśli korzystasz z winampa i brakuje Ci basów - spróbuj ustawić w korektorze graficznym podbicie niższych tonów :).

Wybaczcie, że tak poza godzinami (choć dla mnie wstawanie przed ósmą w niedzielę, to jak w środku nocy...), ale u mnie jest dokładnie jakieś -2, -3. Tylko kreatywnie dodane, bo łącznie wychodzi na termometrze -23...

No ja nie narzekam...

To już było w tym roku. Jechała u mnie pługopiaskarka w listopadzie i sypała piasek na drogę. Przed opadami śniegu. Geniusze.

Wybacz złośliwość, ale: http://www.youtube.com/watch?v=q3beVhDiyio :P

Nie, nie jestem. Que?

Nie zapominaj, że mówimy tu o 4,5 miliardach lat rozwoju technologicznego. To jest niewyobrażalny okres czasu. Od początku amerykańskiego programu kosmicznego do lądowania na księżycu minęło 12 lat (tak, wiem, za początek równie dobrze można uznać przejęcie naukowców odpowiedzialnych za V-2 - wówczas - 25 lat). Świat rozwija się w niesamowity sposób :).

Oj, uważaj trochę... Po pierwsze - idea powiązania świata z życiem nie jest jedyną koncepcją i na pewno nie może być traktowana jako jedyne wyjaśnienie rzeczywistości. Następnie - popełniasz błąd logiczny. Jeśli koniec świata dla danej osoby występuje podczas śmierci, to nie każdy doświadcza go codziennie. W takim rozumieniu problemu każdy doświadcza końca świata tylko raz - w momencie swojej śmierci. Ale nawet jeśli pominiemy kwestie błędów i zasadności solipsyzmu/immaterializmu - nie uważasz, że takie podejście jest mocno samolubne i egoistyczne?

STW powstała zaledwie 110 lat temu. Zrewolucjonizowała całą fizykę i wiedzę o wszechświecie. W przeciągu 4-5 miliardów lat może dokonać się jeszcze co najmniej kilka tysięcy takich rewolucji :). A o wszechświecie wiemy tak niewiele, że aż wstyd o tym wspominać. Choćby czym jest ciemna materia? Ale to to jeszcze nic - czym jest ciemna energia, jak działa, dlaczego i do czego moglibyśmy ją wykorzystać...? :) Co do przezwyciężania prędkości światła - w podróżach międzygwiezdnych może nie mieć to żadnego znaczenia. Przy prędkości zbliżonej do prędkości światła zmienia się droga/czas. Tak jak miony są w stanie dotrzeć na powierzchnię Ziemii przed swoim rozpadem (co powinno być niemożliwe...), tak możliwe, że my będziemy mogli pokonywać olbrzymie dystanse w relatywnie krótkim czasie :).

Vegost ma rację. Postęp technologiczny jest niewyobrażalnie olbrzymi i szybki. Pomyśl - jak się rozwinęliśmy technologicznie w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat... A Ty mówisz o 4-5 miliardach. Pomnóż obecny rozwój technologiczny dwa miliony razy. (a i to nie do końca będzie prawdziwe, ponieważ nie rośnie on arytmetycznie, a geometrycznie - w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat powstało więcej prac naukowych, niż w przeciągu całej historii świata!). Nawet jeśli nie będziemy w stanie zapanować nad procesami spalania w Słońcu, to na pewno będziemy w stanie terraformować inne planety. Koniec świata? Phi, co najwyżej koniec Ziemii. A co do kolizji z Andromedą - istnieją już symulacje. Pomijając kilka (dosłownie - na palcach jednej ręki) zderzeń układów gwiezdnych, tak naprawdę na skalę planetarną dużo się nie zmieni, tylko układ gwiazd na niebie :).

"Robiliście kiedyś zakupy w Gram.pl? Jeśli tak to być może Wasz adres i lista zakupów są do znalezienia w wyszukiwarce Google. Prosty błąd na serwerach Gram.pl pozwolił każdemu na odczyt dokumentów z książki nadawczej oraz listy transakcji i przelewów za zakupy w tym sklepie. Nie są wymagane żadne zdolności techniczne – wystarczy tylko odpowiednie zapytanie w wyszukiwarce Google! Jako dowód załączam screen (oczywiście z zamazanymi danymi kontaktowymi). Przypominam tylko że kiedyś Gram.pl należał do CD Projekt (stąd nazwa tej firmy w dokumentach)." http://gametrade.pl/grupa/off-topic/dane-kontaktowe-klientow-sklepu-gram-pl-dostepne-dla-kazdego-w-google Seriously - WTF?!

Czuję się staro... Gdzie to w ogóle jest...? O.o EDIT: Oki, znalazłem, rozumiem.

Eee, nie, na tym forum to nikt w niewybrednych słowach o tym nie mówił :). @Phobos_s - po prostu dzisiaj wypłynęła ta lista, stąd też dzisiaj do tego komentarz. Swoją drogą muszę przyznać, że bardzo szybko zareagowano :). Od pokazania się informacji na wykopie do usunięcia listy minęło mniej niż pół godziny :).

Wynik w googlach dalej można znaleźć, ale sama lista już jest niedostępna.

Mam pomysł, mam genialny pomysł na trzecią część wiedźmina! Oczywiście, opierałaby się dalej na walce z wszelakimi monstrami, a także na lawirowaniu w polityce wielkich rodów. Tym razem jednak główny nacisk byłby postawiony na zabijanie trolli i unikanie oskarżeń o dyskryminację. Żeby było ciekawiej, wspomniane trolle ukrywałyby się pośród zwykłych obywateli, to by mocno utrudniło grę - błędne pozbycie się nieszkodliwego obywatela szybko kończyłoby się falą wywrotowców protestujących przeciwko takim zagrywkom. Poza tym można jeszcze wprowadzić zadania poboczne, wspierające edukację (możliwe, że gra byłaby dzięki temu wspierana przez ministerstwo!!!) - główny bohater karałby też linijką tych obywateli, którzy notorycznie popełniają błędy ortograficzne... Co o tym myślicie? Tylko trzeba by pewnie zmienić nazwę z "The Witcher", na "The Wojman"...

Nie no, ja nie mam w nicku podanych danych osobowych, a jestem pewien, że duża część osób na forum zna je, włącznie z adresem zameldowania :). Zmiana nicka nic i tak by nie dała :).