Gregorrrb

Nigdzie :) Prosta dedukcja - skoro są w grze sytuacje, w których wykorzystywane jest szczęście danej postaci (vide namioty z ruletkami na Targu Nashkel w jedynce) oraz istnieją przedmioty zwiększające szczęście, to logicznie do rzeczy podchodząc musi istnieć odpowiadający za to współczynnik. Chociaż teraz, gdy zapytałeś, przypomniałem sobie, że faktycznie gdzieś o tym wspólczynniku czytałem. Mozliwe nawet, że na tym albo starym forum ktoś o nim wspominał...

A właśnie że jest :) Tyle tylko że niejawny. Jest chyba nawet w grze miecz dający bonus do szczęścia. A może to było w Icewindzie? W każdym razie co do współczynnika to na 100% wystepuje on w obu grach.

Dziwne. Pamiętam, że taka sama stronka pokazywała mi się, gdy przez przypadek wyłączyłem automatyczne przekierowywanie; z tym że gdy ja klikałem w link przenosiło mnie w końcu tam gdzie było trzeba. No to może powiem co ja bym w takim wypadku zrobił: spróbuj odświeżyć tę stronę klawiszem F5; jeśli to nie pomoże wywal z Opery wszystkie cookiesy i wyczyść pamięć podręczną; a jeśli również to nic nie da, to raczej pozostanie Ci tylko wyeksportować zakładki, a potem odinstalować Operę, wywalić cały jej katalog z C:/Documents and Settings/Twoja_nazwa_użytkownika/Dane aplikacji i zainstalować ponownie, na czysto. A jak już nawet to nie pomoże, to pojęcia zielonego nie mam co może być nie tak :)

Obstawiam, że wyłączyło Ci się automatyczne przekierowywanie - po kliknięciu w link, który tam sie wyświetlił powinieneś zobaczyć forum. Jak tę opcję włączyć? Narzędzia -> Preferencje -> Zaawansowane -> Sieć -> Pozwól na automatyczne przekierowywanie (nie wiem czy na Windowsie wszystkie menusy są dokładnie takie same, ale raczej powinieneś dotrzeć gdzie trzeba).

W sumie jest dość prosty sposób na uniknięcie tego. Kiedy na portrecie którejś z Twoich postaci, w rogu, pojawi się mała biała ikonka kobry, to wtedy jak najszybciej musisz rzucić na taką postać Rozproszenie magii, a ikonka powinna zniknąć. To jest oczywiście metoda typu "jak leczyć", a czy jest jakaś metoda typu "jak zapobiegać" to nie mam pojęcia :)

U mnie są one w katalogu "/Świątynia Pierwotnego Zła/modules/ToEE/players/". Jeśli grałeś na najwyższym poziomie trudności to mogą być dodatkowo w podkatalogu "ironman".

Obstawiam, że w tzw. międzyczasie rozmawiałeś z księciem Eltanem. W takim wypadku Scar znika z koszar, a przynajmniej u mnie zawsze tak jest. Nie wiem czy to bug czy celowe zamierzenie twórców gry, w każdym razie teraz o zakończeniu zadania musisz powiadomić właśnie księcia. Nie pamiętam tylko jak wygląda w takim wypadku sprawa XP za tego questa...

Jeśli tak bardzo zależy Ci na obrażeniach, to zawsze możesz zwiększyć swoją siłę przez założenie jakichś magicznych rękawic czy pasa, albo też pakować w siłę dodatkowe punkty cech, które dostajesz co kilka poziomów. W zasadzie w końcowej części podstawki i w obu dodatkach możesz mieć jakieś tam szanse w walce bezpośredniej (o ile nie będzie to walka np. ze smokiem :P), ale generalnie - tak, gra łotrzykiem polega głównie na skradaniu się i atakowaniu z zaskoczenia, ew. krótkiej (krótkiej!) otwartej walce mającej na celu dobicie przeciwnika. Dlatego myślę, że najlepiej zrobisz jeśli przyłączysz Daelana, a samemu będziesz zwiększać na razie jedynie poziomy łowcy.

Czyli jednak miałem rację mówiąc, że bez wybierania na początku głównie poziomów łowcy będziesz miał potem problemy... Dziwię się tylko, że pojawiły się one dopiero teraz. Ale tak właśnie jest. Zwłaszcza na początku. Wspominałem zdaje się, że bez odpowiednio wysokiego poziomu łowcy nie będziesz miał szans w otwartej walce. Do otwartej walki wręcz stworzeni są wojownicy, barbarzyńcy i paladyni, ale nie łotrzykowie. Spokojnie, sytuacja jest jeszcze do uratowania. Najlepiej będzie jak wynajmiesz jakiegoś najemnika, optymalnym wyborem będzie chyba Daelan, i spróbujesz jakoś pociągnąć grę awansując przez ten czas swoją postać wyłącznie w klasie łowcy (ja dociągnąłem do 10. poziomu w tej klasie). Dodatkowo, tak jak wspominali koledzy, możesz brać atuty skoncentrowane na polepszeniu Twoich ataków (Ulubiona broń itp.) jeśli sądzisz, że są one mało skuteczne, choć nie zmieni to faktu, że w otwartej walce nadal będziesz miał problemy. No i oczywiście staraj się zwiększać swoją zręczność, KP i umiejętności Upadanie, Krycie się i Cichy chód. Zadajesz mało obrażeń właśnie dlatego, że masz atut Finezja w walce, przez co Twoja postać nie koncentruje się na sile uderzenia tylko na jego celności. Może Ci się to wydać dziwne, ale dzięki temu jesteś w ogóle w stanie trafić przeciwnika, bo w przypadku braku tego atutu do szansy na trafienie liczyłaby się nie zręczność Twojej postaci, tylko siła, która zapewne zbyt wysoka nie jest :) "Ktoś" odpowiedział ;) Mam nadzieję, że jakoś dasz sobie radę, a jeśli nie, bądź jeśli ten styl gry jednak Ci nie odpowiada, to najlepiej będzie jak zaczniesz od początku, tym razem wybierając jakąś typowo wojowniczą klasę.

Ja dodałem klasę łowcy głównie dla większej ilości punktów życia, żeby na początku mieć jakieś tam szanse w otwartej walce (bo przeszedłem całą grę sam, bez najemników). Z łotrzykiem/tancerzem cieni może być trochę trudniej, ale skoro masz już 3. poziom to widać, że jakoś sobie radzisz :) Wydaje mi się że dostałbyś, ale jeśli chcesz mieć 100% pewności to po prostu poczekaj aż dostaniesz awans. Wtedy zapisz grę, wybierz awans w klasie łowcy, pozatwierdzaj wszystkie kolejne okna wybierając co tam chcesz i przy okienku z podsumowaniem końcowym awansu zobacz czy dostałeś oba atuty. Pamiętaj też, że te dwa "darmowe" atuty przestają działać jeśli założysz coś cięższego niż zbroja lekka.

> Właśnie przyszło mi do głowy że w sumie mógłbym zmieszać łotrzyka z łowcą-chyba dostałbym > te atrybuty związane z walką 2 broniami (chyba że to tylko na 1 lvl jest...) i to by > było takie bardziej logiczne chyba (łączą się umiejętności-skradanie itp.). > Oczywiści jak bym już dobry lvl dobił to potem był bym i tak tancerzem cieni(taki mix > trzech klas). > Co o tym myślicie? > Lepiej zrobić łotrzyko-tancerza cieni, czy łotrzyko-łowco-tancerza cieni ??? Ja skończyłem całego Neverwintera grając dokładnie taką postacią, tzn. łotrzykiem/łowcą/tancerzem cieni (14/10/5 lvl.), i muszę przyznać że ogólnie problemów nie miałem. W niektórych miejscach było wręcz zbyt łatwo - tam gdzie można było przeciwników eliminować pojedynczo, zachodząc ich od tyłu, zadając cios w plecy, a potem dobijając w (krótkiej) otwartej walce i wycofując się w cień. Choć taki styl gry wymaga cierpliwości, to mi osobiście on odpowiadał, bo widok takiego np. ogra rozpadającego się na kawałki po jednym celnym ciosie w plecy daje niemałą satysfakcję :) Trochę kombinowania było jedynie przy smokach i na samym początku gry, gdzie jest mało PŻ, dlatego na początku warto rozwijać tylko poziomy łowcy (albo ew. zrekrutować najemnika). Jedyny poważniejszy problem miałem z Twórcą z Hord Podmroku, ale koniec końców też udało mi się go ubić dzięki rapierowi pewnej uroczej drowki ;) Tak więc umiejętności łowcy (dużo PŻ, walka dwiema brońmi za darmo, zwierzęcy towarzysz), łotrzyka (cios w plecy, krycie się, rozbrajanie pułapek) oraz tancerza cieni (ukrywanie się na widoku, widzenie w ciemności) doskonale się uzupełniają i jak najbardziej taką postać polecam.

A czy mógłbyś napisać dlaczego tak uważasz? Chodzi tylko o ew. problem sterowników na linuksa? (Chociaż ja nie miałem żadnych kłopotów...) Bo w tej chwili korzystam ze zintegrowanej, ale karta na PCI leży sobie gdzieś tam w odmętach szafy i mogę rozważyć jej wygrzebanie :)

Czarownik potrzebuje jak największej charyzmy, a nie inteligencji. Tę drugą może zwiększać co najwyżej żeby dostać dodatkowe punkty umiejętności do rozdysponowania przy awansie na kolejny poziom.

Czarami go :P Ja co prawda grałem łotrzykiem/łowcą/tancerzem cieni, a nie magiem, ale mogłem rzucać czary z różdżek i zwojów. Skutkowały na niego Kwasowe strzały Melfa, Magiczne pociski i przede wszystkim Promienie Energii Negatywnej z magicznej różdżki. Nie pamiętam tylko gdzie ją zdobyłem... Tak czy siak zwykłą bronią niewiele zdziałasz.

Jest sposób. Po prostu musisz w opcjach dialogowych pojawiających się po aktywowaniu Reliktu wybrać opcję "Utwórz punkt docelowy" (lub coś podobnego) w tym miejscu, do którego będziesz chciał później wrócić. Z tym że jest jedno "ale" - każde utworzenie nowego punktu docelowego kosztuje jedną sztukę Zdradliwego kamienia. Jeśli opcja utworzenia punktu docelowego nie pojawia się u Ciebie, to najpewniej nie masz żadnego z owych kamieni w ekwipunku i pozostaje Ci piesza wędrówka...

Jeszcze lepsze efekty daje użycie zwoju Ochrony przed nieumarłymi, bo jego czas działania jest znacznie dłuższy niż zwoju Ochrony przed magią, a Kangaxx reaguje tak, jakby w pomieszczeniu nikogo poza nim nie było, więc można go lać zupełnie bezstresowo :P

Po pierwsze to, z tego co pamiętam, musisz mieć zainstalowane Opowieści z Wybrzeża Mieczy żeby pograć w multi. A po drugie potrzebna jest Ci pewna mała łatka - jej nazwa to "BGTalesDX8Intl", a instaluje się ją właśnie po OzWM. Jeśli wpiszesz tę nazwę w Google''a, to na pewno wyskoczy conajmniej kilkanaście stron, z których będziesz mógł ją pobrać.

Obstawiałbym buga właśnie. Ew. jakiś mod (bynajmniej nie moderator :P) Ci namieszał. Przed chwilą specjalnie sprawdziłem jak jest u mnie i różnica w ilości otrzymywanego doświadczenia jest spora - obrazek 1 to Normalny stopień trudności, a obrazek 2 - Trudny. No i ubija się maszkary trochę dłużej ;)

Nie wiem czy przypadkiem już sam sobie z tym nie poradziłeś, ale jeśli nie to wiem gdzie tkwi problem. Mianowicie zapomniałeś zdaje się przeszukać jeden ze stołów - ten znajdujący się w komnacie z dużą ilością zombie (obrazek 1 i 2). Można tam znaleźć przedmiot o nazwie "Zwykły klucz" (obrazek 3), który służy właśnie do otwarcia wrót, o które pytałeś. Dalej już powinieneś sobie poradzić.

Zdecydowanie brakuje Ci złodzieja, powinieneś sobie jakiegoś stworzyć - przynajmniej dwu- lub wieloklasowca jeśli nie chcesz "czystego". Teraz jeszcze nie będzie problemu z dodaniem nowej postaci do drużyny, bo jesteś na samym początku gry. W każdym razie w dalszych etapach bez złodzieja może być ciężko.

Aaa już wiem o co chodzi, pomyliły mi się skarbce :P Ten, w którym znajduje się ekwipunek Nathaniela rzeczywiście otwiera się strzelając z pryzmatu - strzela się w kierunku południowym, następnie błyskawica powinna wpaść do pokoju z sarkofagami, odbić się w lewo, przejść przez ukryte przejście, następnie przez kolejne (już zwykłe) i trafić w drzwi do skarbca właśnie w pokoju z ogromnym lustrem. Nie wiem czy zabijanie ludzi uwięzionych za lustrem jest konieczne do otworzenia tych drzwi, ale myślę że i tak warto ich ubić ze względu na niezłe przedmioty, które po sobie pozostawiają. Co do II rozdziału to rzeczywiście kończy się on po oddaniu ekwipunku Nathanielowi, a nie ubiciu Sherincal - mój błąd.

No niestety innego wyjścia nie ma. Pięsci nic nie dadzą, bo ta broń obuchowa musi być chyba umagiczniona. No ale skoro niczego obuchowego nie masz to musisz coś znaleźć - albo wrócić się do tego gościa z mapy, na której rozbił się statek Oswalda (chyba lewy górny róg mapy) i kupić coś od niego jeśli będzie miał, albo ew. zaatakować mieszkańców Andory - jest duża szansa że któryś z nich będzie miał coś obuchowego.

Bronią obuchową - była o tym zdaje się mowa w jednym z listów, które można znaleźć w Lodowej Świątyni. Nie da się ich otworzyć od zewnątrz, trzeba się najpierw teleportować do środka komnaty wypowiadając odpowiednią kwestię ("W imię Auril...") podczas rozmowy z obrazem przy schodach piętro wyżej, a dopiero potem otworzyć drzwi od wewnątrz.

Z tymi komnatami na trzecim poziomie jest tak jak mówi Karharot, tzn. jeśli pójdzie się zgodnie z dziennikiem i nie skręci zbyt wcześnie na południe, to odwiedza się kolejno wszystkie komnaty na tym poziomie, ale z wyjątkiem jednej. Jest jeszcze komnata ze strefą dzikiej magii, drzewkiem pośrodku i mnóstwem szalonych chochlików, które rzucając grupowo i masowo czary wywołują totalny chaos :P Do tej komnaty najlepiej iść na początku, skręcając z pomieszczenia początkowego na zachód, pokonując chochliki, a potem wracając tym samym wyjściem, którym się do komnaty weszło. I potem można już iść zgodnie z dziennikiem.

Bo napisałeś że "stosunkowo łatwo" zdobyć u nas złotą płytę, z czym nie do końca się zgadzam :) Ale owszem, zrozumiałem co chciałeś powiedzieć. Może miało być mrrrocznie i nie do końca wyszło? :P Najładniejsza chyba jest ta z przedostatniej strony ;)))