Caelethi2

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1510
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Caelethi2

  1. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Bo jesteśmy w mafii, a trzeba chronić partnera, czyż nie?... Jasne, że go nie odrzucam. Sam przecież napisałem, że po naszej śmierci trzeba będzie szukać jednego (w przypadku gdy Phełka okaże się winna) bądź dwóch mafiozów. Kurczę, Sam. Idą święta, ktoś musi sprzątać, pomagać gotować, wyrzucić śmieci, pójść do toalety... :D Ludzkie sprawy. Trochę wyszło na to, że średnio miałem czas na grę, ale rozumiem to. Przychodzę o 20 i tylko ze 2-3 graczy jest online - i jestem pewien, że nikt nie chce wyjść na tego, kto czeka do 21.15 by ew. zmienić głos w mordzie ;P
  2. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Dobra, więc teraz coś ode mnie... Skoro ja i Phełka jesteśmy w mafii, to trzeba znaleźć jeszcze pozostałych dwóch (jednego?) mafiozów. Osoby, mogące być w mafii: Ja Phełka rob VBone Lama Scorp Magwisienka Ze względów oczywistych odrzucam siebie i Phełkę (trzeba grać na zwłokę). Nie wiem w jakiego wy Boga wierzycie, ale fakt faktem dziś tego nie skończymy. Mam nadzieję, że wyrocznie pokroju Fimara czy Sama dowiodą kto z tej piątki jest w mafii po spektakularnym sukcesie mieszkańców po remisie Phełka + ja. Będziecie musieli coś wykombinować, bo żywych mafiozów pozostanie od jednego do dwóch. Ogólnie życzę Wam dzisiejszej wygranej ;P Ja nie mam głowy teraz do szukania winnych, bo mnie speszyliście. Morale mi spadły i w ogóle odechciało się grać... Ech, spróbuję coś wykombinować, ale znając życie będę oblegany nieustannymi odpowiedziami bądź skrajną ignorancją mojej osoby (ja jeszcze żyję!). @Fimar > Mam nadzieję, że dzisiaj skończymy grę. :) Też na to liczę, bo już z Phełką mamy dosyć po dwóch fatalnych mordach.
  3. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Nie martw się, ja z Phełką już coś wymyślimy. Niezła argumentacja. Z nim się myliłem, więc może tym razem trafię? :> Ogólnie to my z Phełką kontaktujemy się telepatycznie, dlatego nie jest możliwe to, że wczoraj jedna osoba podejmowała decyzję o mordzie. Invin nam zawadzał, jego teorie spiskowe były naprawdę uciążliwe i celowały prosto w naszą dwójkę, a nie mogliśmy pozwolić, by nas zdemaskował ;P Pokój bracie.
  4. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Chciałem się odegrać?! To trochę zbyt daleko posunięty wniosek, nie uważasz? Po prostu to było trochę nie na miejscu, bo pewnie kilka osób przed nim to zauważyło i nie poinformowało mnie o tym na forum, choć sam zdołałem się domyślić co takiego zrobiłem źle. Czy to ironia, czy pisałeś to całkiem poważnie? Jak ja uwielbiam, gdy ktoś próbuje na siłę dopasować puzzle w jedną, spójną układankę. W kwestii mafii jest zamordowanie wszystkich, którzy już są uniewinnieni. Wiedziałem, że potem te twoje drobne uniewinnienie mnie będzie prześladować, dlatego nie zwracałem na to zbytniej uwagi. Ale dzięki, teraz wiem czemu Cię nie zamordowałem z Phełką. Muszę się z nim skontaktować na gg i obgadać dzisiejszy mord, żebyśmy znów takiej wtopy nie zrobili ;P Macie jednego mafioza w garści... Właściwie dwóch, a nawet jeszcze jednego mieszkańca do tego, bo mam rozdwojenie jaźni.
  5. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Abstrakcja to mało powiedziane. Pff, mam się za to obrazić? :> Przekręcasz fakty. Ja się ujawniłem, ale czekałem do końca czasu, w którym mafia mogła zmienić mord. Niestety nikt mnie nie uprzedził, że posty ukarzą się oddzielnie (oddzielnie mord i oddzielnie lincz) toteż mój post musiał być zedytowany.
  6. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Ktoś mądry kiedyś mi wytknął, że zamiast bronić się do samego końca, daję się zabić w linczu jak ostatni idiota. Z tego miejsca chciałbym go pozdrowić. Naprawdę nie widzę sensu w tym, byście uśmiercali w remisie tak dziwnie dobraną parę. Wiem, że w tej grze wszystko możliwe, ale ten Invin to już szczyt szczytów ;)
  7. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Dziękuję za wyróżnienie mnie :) To dla mnie wiele znaczy. Kurczę... Nie wiedziałem, że luźna rozmowa będzie potem oznaczała "lekkie podpowiedzenie sprawdzenia". Wierz mi - nie nadążam za Tobą. Otóż nigdy nie wiedziałem, że katani może sprawdzać daną osobę tylko raz. Słuchaj, ja Ci nawet podpowiadałem, że mafia prawdopodobnie ustrzeli kogo innego, a nie Ciebie. Więc skoro przypuszczałbym, że jednak w jakimś stopniu ta rada do Ciebie dotrze, to ja (jako ewidentny mafiozo) załatwiłbym Ciebie. Czyż nie? Więc czekaj... Napisałem Tobie o tym jak wykiwać mafię, by potem to wykorzystać? Przecież równie dobrze mógłbym powiedzieć od razu o tym mojemu partnerowi wiedząc, że sprawdzisz siebie. O.O Ja jako mafiozo od razu mordowałbym Ciebie, cóż - katani to najważniejszy sojusznik mieszkańców, mógłbym nawet zaryzykować i mordować Cię 2 razy pod rząd. Gdybym wiedział, że katani może sprawdzać daną osobę jeden raz i gdybym był rzeczywiście mafiozem, to bym mordował właśnie Ciebie Sam. Co by mi było po cichociemnym Invinie? Heh, tutaj moje szczere gratulacje. Naprawdę nie wiem po co mafia (czyli ja i Phełka - przecież to takie prawdopodobne) miałaby mordować Invina, nie wiem co by z tego miała. Najwidoczniej tylko Ty mnie przechytrzyłeś... I Phełkę, rzecz jasna. Gdzie? Idę nadrabiać zaległości ;P :*
  8. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Ło Jezu. Jakie to tu Sam teorie spiskowe knuje ;P Czekajcie, przeczytam to jeszcze raz, bo nie dowierzam własnym oczom.
  9. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Aaa... Szkoda, w takim razie szkoda.
  10. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Też i tak ja myślę... Btw. czemu w regulamin? ;] Bo nie zrozumiałem żartu.
  11. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Oszukasz ich tak... Jutro będą myśleli, że już dasz sobie spokój ze sprawdzaniem siebie, bo ileż to można - w końcu katani powinien też sprawdzać innych, żeby znać ich tożsamość i pomagać mieszkańcom... A Ty ich oszukasz, sprawdzając siebie ;> Tak, ale to będzie jutro i jeszcze nic nie wiadomo. @Fimar Nie życzę. Nie chodzi o to, że prawdopodobne jest, że akurat Ty zginiesz - po prostu ktoś z mieszkańców zginie, tak sądzę.
  12. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Ta wersja jest całkiem prawdopodobna... Bynajmniej wątpię, by dziś mafia mordowała Ciebie, ale nie możesz ryzykować. Następnym razem pewnie Ciebie zamordują - wtedy ich znów oszukasz ;>
  13. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Niestety Sam to zbyt oczywiste. Mafia chyba wie, że dziś sprawdzisz siebie... Nie miej mafiozów za półgłówków, bynajmniej ja na ich miejscu bym zamordował kogo innego. A i mówię, że tak czy owak ja nie zginę, bo trochę namieszałem. Poza tym moja teoria głównie opierała się na twojej winie, a to już zupełnie nieciekawie o mnie świadczy ;> Nic to - pożyjemy, zobaczymy. Myślę, że jutro (lub chociaż po postach MG) co nieco się wyjaśni.
  14. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Po co przypominałeś ;P Dlatego nie zginę dziś z rąk mafii. Jestem im w zasadzie na rękę... Cóż - i tak źle, i tak niedobrze. Jutro spróbuję bardziej pozytywnie namieszać, bo dziś zmęczony wróciłem i mi to chyba nie wyszło. Jakkolwiek rozruch przynajmniej był w temacie.
  15. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Dobra, nie orientuję się już jak idzie w rozkładzie głosów, dlatego swój też zmienię, żeby nie było wątpliwości, że Sam dziś nie zginie, bo tu nie wszyscy na bieżąco widzę. ========= Lincz ==> Rob
  16. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    To pierwsze to była ironia. Po co miałbym zmieniać głos, skoro rob już to zrobił? Poza tym po co rozdmuchiwać twoje przyznanie się do kataniostwa... Z resztą fakt - mafia już o tym wie.
  17. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Ja też. Akurat spore udzielanie się (czyt. maskowanie swojej prawdziwej tożsamości) pasuje i do kataniego i do mafii. Hmm. Jak zmienię głos to mnie będzie dręczyć sumienie. Jak nie zmienię to też. ;P EDIT: No, sytuacja zażegnana.
  18. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Argh. Dobra - dłużej nie będę zwlekał, bo i tak jako ostatni dziś głosuję... Chyba. ;P ******************** Lincz ===> Sam Fisher5 Bo właściwie czemu nie.
  19. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Po przemyśleniu sytuacji i przeanalizowaniu postów... Fimar miał pójść w piach, gdyż sporo się udzielał i z pewnością jest to myślący gracz... Aczkolwiek też myślę, że trochę za bardzo wsparło Go na duchu to, że jest pewnym niewinnym i dość pochopnie zrobił pierwszy ruch. Spider nie może być winnym, a raczej nie powinien być. Gdyby tak było, to jego mord na Fimarze byłby jednym z najgłupszych posunięć mafii jakie widziałem. Jak już mówiłem Fimar sporo pisał i myśli, a przy okazji zagłosował w linczu właśnie na Spidera. Powiem inaczej - mafia siedzi w bezpiecznym miejscu i się śmieje ;P Jego kreacja fabularna mnie nie bardzo obchodzi, bo i tak posty fabularne czytałem po łebkach - zwyczajnie ciężko znaleźć tam jakieś poszlaki. A co do moich podejrzanych na dzień dzisiejszy... 1) Sam Fisher Trochę za bardzo próbuję zdominować tą edycję. Po prostu jest Go za dużo ;) Może poprzez ewentualną próbę mordu na Fimarze chciał wzmocnić swoją pozycję jako mieszkańca, gdyż udziela się sporo. Wg mnie właśnie tym można budować swoją niewinność, w dodatku zagłosował tuż po mnie - ani pierwszy, ani ostatni. Gdzieś znika to w tłumie, nie rzuca się w oczy... O to chyba mafii by chodziło, nie? Jakkolwiek ten drugi powód to pikuś, ot próba złożenia kartoteki Sama w spójną całość. A i jeszcze jedno o jego "nadaktywności" - kłótnia z lamą była dość odważna, ale tak naprawdę bezsensowna... Przez to widziałem jego posty przez połowę strony, to też stawia go w zbyt ''niewinnym'' świetle. 2) rob006 Też zupełnie jego gra nie rzuca się w oczy i kreuje jego obraz w oczach maluczkich jako niewinnego. Znika gdzieś w tłumie, do tego za dużo wie o grze w mafii :> Trochę zgasił Sama, podsumowując jego pseudo-dyskusję z Lamą jako "pier******" - a potem nic. Wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego, ale oboje dużo się udzielają i naprawdę ciężko mi powiedzieć czemu jeszcze nic właściwie o sobie nie napomnieli, ani nie wymienili chociaż jednego-dwóch postów. Ogólnie powyżej przedstawiłem moje luźne przemyślenia i skojarzenie tych dwóch panów ze sobą. Ciężko mi wykazać jakieś poważniejsze dowody i argumenty - raczej posługuję się poszlakami, pewnie wielu stwierdzi, że niezbyt świadczących o winie roba006 i Sama, ale nic specjalnego poza tym mi się w oczy nie rzuciło, może prócz fatalnego opuszczenia wczorajszego dnia przez Invina i Scorpa... EDIT: No patrzcie, raptem nie odświeżyłem strony, a tu trochę się działo. Niestety nie zauważyłem tego linczu roba... Ale to nawet lepiej. Wg mnie pozoruje konflikt z partnerem, chociaż może się mylę. Cóż, jeszcze trochę czasu jest, więc poczekam, popatrzę, pomyślę.
  20. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Dobra, wujaszek Ważajna już jest i nadrobił zaległości. Jako iż gwałtowna zmiana temperatury źle wpływa na myślenie, idę chwilę odpocząć i wymyślić coś sensownego, co mógłbym Wam przedstawić jako objawienie dnia <grin>. Mam nadzieję, że jeszcze sytuacja się jakoś bardziej rozwinie, bo nie jestem do końca przekonany o winie Spidera.
  21. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    - H7, witamy znów przy stole... Ten, tego. Panowie, z nim można pić. - oświadczył zaspanym tonem klockofil Ważajna, którego zbudziły krzyki linczowanego... Jak mu tam było, tego nie pamiętają najstarsi górale. Ostrzeżenie na przyszłość: nie poznawaj ludzi przy wódce. Potem nie pamiętasz ich imion. Baron stwierdził, że tutejsza wódka jest nawet zdatna do picia, chociaż klocków LEGO to tu nie mają. *********************** Telomo oczywiście niewinny?
  22. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Duński baron wypadł z transu. Miał w ręku butelkę-wiadomo-czego, ale przyglądał się jej z niebywałym zdziwieniem. Skąd ona się tu wzięła do cholery? - pomyślał Ważajna, lecz chwilę później zadawał sobie już pytanie Co ja tutaj robię i skąd się tu wzięłem?!. Był bowiem gdzieś daleko, w pomieszczeniu bez lamek. Znaczy - klamek. W dodatku z klocków LEGO... ************************** Lunch... Lincz ==> lama123 Bo lama jest. <<głosuję już, bo przed 21 już mnie raczej nie będzie>> EDIT: Oj nieładnie, ja tu smażę posta dobre kilka minut, a tu lamcia już zagłosowała ;<
  23. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Ważajna nagle zerwał się z łóżka, przerażony, spocony. Miał koszmarny sen, w którym nie było klocków LEGO, nie było świąt... Nie było wódki! Ów ponura fikcja dostarczyła mu niezapomnianych wrażeń na resztę dnia. Śniadanie najwidoczniej go ominęło, z lekka kac mu dokuczał, choć tylko odrobinę, gdyż wczoraj był zdaje się kulturalny. Ruszył w stronę szwedzkiego stołu, wziął pod pachę butelkę Luksusowej (o dziwo import prosto z Polski!), w rękę zaś kilka czerstwych kromek chleba po czym udał się w kąt, pałaszując coś, co można było nazwać obiadem. W czasie tej ubogiej wyżerki zaczął sobie przypominać co wczoraj ciekawego robił... Widział to przez mgłę, a jednocześnie tak wyraźnie... W jego umyśle pojawiały się dziwne obrazy. Pierwszy ukazywał jego skromną osobę, układającą męskie przyrodzenie z klocków LEGO, w asyście uroczych, półnagich elfó... elfek! O tak, to musiały być elfki... Chociaż może... Na drugim obrazie widniał krzywy posąg Kopernika. Tak, to było dziwne. Jak cholera. Trzeci zaś był zamazany. Na pierwszym planie jednak dało się wyłonić wzrokiem butelkę po wódce. I wszystko jasne.
  24. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Baron Ważajna był ochoczo nastawiony do planu podbicia świata, choć niekoniecznie zrobiłby to za pomocą obalenia starego dziada, który tu i ówdzie jest znany jako Mikołaj. Ten alfons co prawda sobie nagrabił, ale to w rękach jego podwładnych skupiona jest cała siła, władza to kwestia odpowiedniego rozegrania partii szachów... O, takich z klocków LEGO. Ten cud techniki w połączeniu z wódką mógł podbić cały glob bez użycia przemocy! Ważajna planował ten spisek na skalę światową, od kiedy skończył 3 lata - to wtedy dostał w swoje ręce pierwszy karton z klockami LEGO. To były czasy... Ważajna spokojnym wzrokiem zaczął się rozglądać po sali, szukając znajomków. Sprawiało mu to nie lada przyjemność, bowiem chwilowo dzielił swój marny żywot z butelką Luksusowej. -Wódka dobra na wszystko, panowie! - rzekł donośnie, wznosząc uroczyście toast za niecny spisek zbuntowanych mężczyzn w wieku przynajmniej średnim... Ważajna pił spokojnie - w końcu noc długa...
  25. Caelethi2

    Forumowa Mafia

    Piątek +2