icemount

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    51
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez icemount


  1. Dnia 07.09.2009 o 15:34, Vattic napisał:

    Tzn jak ręcznie?


    Tzn. w trybie aktywnej pauzy (przytrzymujesz spację),
    masz do wyboru kilka różnych opcji takich jak te na strzałkach (tylko, że teraz dla każdej osoby w oddziale osobno) oraz pełną kontrolę nad umiejętnościami specjalnymi (tak swoimi jak i członków oddziału)


  2. Ja rowniez musze sie przylaczyc do tego bojkotu poczynan CDP z gra Mass Effect. W pelni zgadzam sie z jacq. A poniewaz w 2giej polowie pazdziernika szykuje mi sie podroz do Londynu gdzie napewno bede mogl zakupic te gre z gwarancja tego, ze patche i DLC beda dzialaly od dnia ich udostepnienia, to prosze o udostepnienie informacji o procedurze zwrotu Mass Effect EK. Poza tym nawet jesli CDP sie zepnie i wkoncu wyda BDtS, to nie sadze zeby znowu chcialo mi sie czekac nie wiadomo ile w przypadku pojawienia sie nastepnych DLC. Dziekuje.


  3. Dnia 30.07.2008 o 04:30, Darkstar181 napisał:

    > Ha! Widzę że dobrze zrobiłem olewając questy poboczne,
    No nie wiem... one dostarczają masę dodatkowej zabawy, a niektóre są naprawdę dobrze
    rozbudowane, przy czym nie wszystkie są do przejścia już na początku gry. ( Między innymi
    odbicie zakładnika na statku zajętym przez bio-terrorystów. Nawet mowy nie ma, jest po
    prostu za trudno)
    SPOILER
    Co do Noverii... ja zapamiętałem tę planetę z dwóch powodów. Pierwszy, to owszem, fajna
    miejscówka, klimat zajątego przez robale laboratorium,itp, ale przede wszystkim zapamiętałem
    je z powodu cholernych drzwi w pomieszczeniu do odkażania, których nie mogłem otworzyć
    bez omi-klucza, i odpowiedniego członka z załogi do deszyfrowania. Musiałem się wracać
    do Normandii przez tą całą, długą drogę, a następnie z powrotem zasuwać do Szczytu 15
    :/ Panowie z Bioware powinni pamiętać o takich rzeczach, i nie dawać graczowi przeszkody
    nie do ominięcia, tylko dlatego, że nie wziął ze sobą konkretnego członka załogi.



    Mati ma racje, przejscie przez maintenance jest opcjonalne. Jesli zmajstrujesz lekarstwo dla doktora to da on ci passcard, czy jakos tak.....


  4. Dnia 26.07.2008 o 14:43, Kraju92 napisał:


    Dlatego BioWare robi nam dużo smaczku z tą rasę, więc oni muszą mieć dosyć duże znaczenie.


    No cóż, mnie udało się dorwać swego czasu książkę i faktycznie Batarianie są rasą dosyć ciekawą. Sądzę też iż dlatego dodatek się na nich skupia żeby usatysfakcjonować fanów książki. Generalnie mają strasznie duży potencjał jako nowa rasa, głównie ze względu na ich postawę w stosunku do ludzi i reszty gatunków Cytadeli. Ciekawe czy w przyszłych tytułach będzie nam dane poznać ich bliżej i czy będą wrogami, sojusznikami czy może jak to i w życiu bywa, spotkamy tak wrogo jak i pokojowo nastawionych przedstawicieli tego gatunku.


  5. Dnia 23.07.2008 o 01:22, Karharot napisał:

    Jeśli chodzi o Liarę to dwa duże questy z głównej fabuły są związane z jej osobą poza
    tym jako jedyna może zostać ona pozyskana pod koniec gry zamiast na początku więc może
    ktoś (błędnie) uznał że graczom nie chciałoby się robić jeszcze jednej misji dla niej.
    Jeśli chodzi o Kaidana i Ashley to przyznam że tego nie rozumiem - pomimo odbycia z nimi
    wszystkich możliwych rozmów (przebiegają nieco inaczej zależnie od płci bohatera ale
    ogólnie kolejne rozmowy dotyczą tych samych tematów) żadne z nich nie przydzieliło mi
    zadania. Wciąż żywię pewną nadzieję że jest coś co trzeba zrobić najpierw lub w odpowiedniej
    kolejności aby to odblokować ale jednocześnie coraz bardziej obawiam się czegoś innego
    - to co łączy Liarę, Kaidana i Ashley to romanse które można z nimi mieć, być może zostały
    one uznane za odpowiedniki questów dla tych postaci:(


    Ktoś tu chyba sporo namieszał, bo jeśli chodzi o towarzyszy to questy dostajemy tylko od Garrusa, Wrax''a i Tali.
    A swoją drogą, naprawdę polecam, przy którymś przejściu gry, zostawić sobie uratowanie Liary na koniec. Sytuacja jest przekomiczna, kiedy to zmaltretowana biedaczka twierdzi że jesteśmy..... nic już nie mówię :D


  6. Zgodzę się co do tego, że same budynki się strasznie powtarzają - są ich chyba całe 3 projekty, no i oczywiście jeżdżenie Mako po całych planetach może być w pewnym momencie frustrujące ( szczerze mówiąc to przydałby się chociaż jakiś boost ). Uważam jednak, że przynajmniej połowa z misji pobocznych jest ciekawa, a że chodzi tam głownie o wybicie wszystkich do nogi lub wynegocjowanie tego aby rzezi uniknąć - no cóż taki wszechświat. Nie twierdzę żeby nie dał się czegoś bardziej kreatywnego wymyślić ale też wcale tak nie rażą jak twierdzą niektórzy, no chyba że wykonujesz ich z 10 -15 pod rząd :/ Powiedzmy sobie szczerze żeby można było to zrobić jak w KOTOR''ach
    to chyba wszyscy musielibyśmy się przerzucić na Blue-Ray''e bo wszystkie planety musiałyby być tak dopracowane jak np. Dantooine czy Manaan ażeby spotkać questy typu - Nie dać się wybić do nogi dwóm wrogim frakcjom lub pomóc im w tym. Tak chciałbym tego, ale zdaję sobie sprawę iż może to być co najmniej trudne. Zresztą dodając do tego jeszcze chęci developerów ażeby nie powtarzać tego co zrobili już w swoich wcześniejszych grach.... uuu będzie tylko coraz trudniej.


  7. Generalnie mam taką radę dla wszystkich, którzy mają do questów pobocznych różnorakie pretensje. Spróbujcie wykonywać tylko parę z nich po kolei a potem zajmijcie się questem głównym. Dobrym pomysłem jest też wykonywanie ich dopiero jak zostaną Wam zlecone, znajdziecie jakieś info na kompach itp. daje to poczucie że nie są to tylko zawsze jakieś budynki na planetach gdzie trzeba wszystko wystrzelasz. Przypuszczam, że sporo osób po zdobyciu statku po prostu zwiedza cała dostępną galaktykę ( sam tak zrobiłem za pierwszym razem ), ale odkryłem iż nie jest to najlepsza droga. Umyka w ten sposób wiele ciekawych konwersacji i informacji wprowadzających nas w misje.Tylko jedną misję dostajemy wyłącznie z eksploracji - tą z małpami - reszta jest w ten czy inny sposób nam zlecana jeśli jest się cierpliwym. Zresztą w ten sposób podział pomiędzy misję główną, a poboczne jest dobrze wyważony. Pozdro.


  8. Dnia 21.07.2008 o 21:05, GanD napisał:

    SPOILERY

    > Jak Shepard wyszedł z gruzów wydało mi się to takie... Hollywoodzkie. Gdyby Główna
    postać zginęła pod sam
    > koniec gra bardzo by w moich oczach zyskała na klimacie.

    Dokładnie. Ta gra to trochę interaktywny film, ale ja wolałbym w niej mniej wpływów
    amerykańskiej kinematografii dla mas. A ta scenka na końcu gdy Shepard stoi na tle jakiejś
    czerwonej planety. No to już Hollywood pełną gębą, propaganda jak w Żołnierzach Kosmosu
    (chyba wspomniałeś nawet o tym filmie w wątku pod opowiadaniem z 7 dnia z ME:), a i jeszcze
    bardzo przypomina mi podobny motyw z Halo.

    SPOILERY


    SPOILER

    Niestety jeśli ktoś, tak ja (niestety), śledził wydarzenia związane z grą to było pewne że Shepard cała zabawę musi przeżyć, gdyż będzie bohaterem i następnej części. Jeśli takowa zostanie wydana również na PC''ty to pamiętajcie żeby zachować swoją ulubioną postać :D

    KONIEC SPOILERA


  9. Dnia 21.07.2008 o 00:58, Dann napisał:

    No tak , zapomniałbym o CC. Już zaraz zamienię jednego w owcę, drugiego wciągnie się
    we Freeze trapa, a na trzeciego jakiś priest rzuci Shackle (w końcu to undeady) i już
    mamy 3x Crowd control. Ups ... to nie ta gra. ;-D


    Przetłumacz sobie to na język biotyki :D
    Singularity, Lift i jako ostatni Throw to miałem na myśli mówiąc crowd control.
    A z technicznych Damping ogłusza przeciwiników w jego zasięgu na 3 sekundy, Overload i Sabotage są obszarowe,
    zresztą ten ostatni świetnie się spisuje jeśli musisz na piechotę rozwalać Rocket Drony i Armatury (wyłącza im bronie)
    A z Medicine (Inżynier) masz talent Neural Schock, który zadaje toxic damage i powala przeciwników do 5 sec ( na najwyższym poziomie).
    Co do amunicji to radzę dokładnie czytać opisy, wiele osób nie wiedziało dlaczego np. Chemical Rounds III mają lepsze statsy niż Polonium Rounds IV - wyjaśnienie jest proste Pol. Rounds dodatkowo zatrzymują regenerację zdrowia przeciwników. O ile w przypadku zwykłych piratów i najemników to niby nic nie daje to już na Krogan (na wyższych poziomach trudności) jest niemal niezbędne.


  10. Dnia 21.07.2008 o 00:58, Dann napisał:

    A więc do tego służy ten rodzaj amunicji, do powalania wroga ... hmm. ;-)
    Co do zombiaków, to osobiście chyba bardziej wkurzał mnie ten cały asari klon i jego
    kule energii. Generalnie było ciężko, ale dało się zrobić. ;-)


    No to Damping - pozbawia wrogów na jakiś czas biotyki i techa (very useful).
    A Warp , w zależności od tego jak go rozwinąłeś, obniża przeciwnikom odporność zbroi i to do 75% oraz zadaje obrażenia od 6 do 10 podzczas swojego czasu działania - od 7 do 20 sekund.
    Zresztą jeśli nie masz problemów z angielskim to odsyłam tutaj:
    http://masseffect.wikia.com/wiki/Classes
    Have fun ;)


  11. Dnia 21.07.2008 o 00:20, Dann napisał:

    Feros było pierwszym miejscem, do którego się udałem w ramach wątku głównego. I TBH albo
    to ja robiłem coś źle, albo to ten poziom normal taki trudny ;-P , ale ponownie odnosiłem
    wrażenie, że beze mnie ten team nie istnieje. Chociaż wtedy nie potrafiłem nawet dobierać
    jeszcze właściwej amunicji i do tych całych zombi strzelałem zapewne z jakiś kapiszonów.
    ;-D
    To może przez to było tak ciężko.


    Jak na początek to faktycznie ciężka przeprawa. Tutaj przydaje sie niezły crowd control.

    SPOILER
    Bez kilku umiejętności biotycznych albo drużyny stawiającej na shotgun''y i snajperki, najlepiej ze Sledgehammer Rounds (dodają do weapon force''a - łatwiej przewrócić przeciwników) to naprawdę wyzywający sprawdzian. A zombiaki są dość odporne i jak już się zbliżą w większej grupie to mogiła. Również maksymalny granade upgrade jest mile widziany z Anti-Thorian gas.
    KONIEC SPOILERA


  12. Dnia 20.07.2008 o 23:52, Dann napisał:

    A zapytam tylko, jak udawało Ci się utrzymywać swoich kompanów przy życiu podczas tej
    walki ? Bo dla mnie pozostaje to zagadką dzisiejszego dnia. ;-)


    Heh, czyli jeszcze się nie nauczyłeś rozporządzać efektywnie swoim oddziałem, pewnie stąd też twoje wielkie uprzedzenia do SI. To naprawdę nie jest takie skomplikowane starczy pozostawać w ruchu, często używać Warp''a (inne zdolności działają już rożnie w zależności od poziomu, tak trudności jak i samych talentów), a sam twój team się nim zajmie. Jak dla mnie to skurczybyk sie trochę za szybko przemieszcza wiec trudno mi go było samemu ustrzelić, ale Garrus ze snajperką na maxa - priceless :D
    Jeśli jesteś biotykiem to Stasis i Bastion, zbójcza kombinacja.


  13. Każdy ma swoje zdanie, ale nie zgodzę się co do słabego SI kompanów. OK może czasem zdarza im się zablokować czy strzelać w przeszkody, ale i tak jest przyzwoicie (może dlatego że jeszcze nie widziałem gry z bezbłędnym SI). Ja osobiście dość często korzystałem z pauzy i wydawałem sam wszystkie rozkazy (na automatyczne ustawione były jedynie zdolności defensywne), może dlatego nie odczułem tego problemu tak dotkliwie. A co do przechodzenia gry kolejny raz to jeśli podobała Ci się sama historia to warto spróbować innych wyborów za drugim podejściem i zagrać inną płcią.


  14. Dnia 19.07.2008 o 18:14, GanD napisał:

    Nie wiem, czy to błąd, ale odblokowałem u Liary w Electricity zdolność Overload (wszystkie
    moce biotyczne inne już wcześniej) i nie wyświetla się ona na jej pasku umiejętności
    po wciśnięciu pauzy. Za dużo ich już ma czy to kolejny bug?


    Nie, to nie błąd. Liara jest biotyczką, nie ma możliwości korzystania z Tech Mines. W jej przypadku Electronics sprowadza się do otwierania kontenerów i podwyższonych osłon (co jej akurat się przydaje).


  15. Dnia 19.07.2008 o 04:25, Olamagato napisał:

    Tak jakoś się spodziewałem, że będzie co modować w kwestii kolejnej zbyt łatwej gry.


    No cóż, moim zdaniem gra nową postacią na poziomach Hardcore i Insanity może być wyzwaniem szczególnie dla postaci z mniejszym ukierunkowaniem militarnym ( Engineer, Adept i Sentinel ), po prostu jest wtedy całkiem łatwo zginąć ze względu na słabsze zbroje i zwiększoną siłę rażenia przeciwników (strzał ze snajperki, rakiety i main cannon Armature są śmiertelne za pierwszym trafieniem). Jeśli jeszcze nie będzie się robiło od razu wszystkich questów na Cytadeli tylko ruszy w kosmos spotykając różnego rodzaju szumowiny można się nieźle zdziwić ( Kroganie - przekleństwo). Tak czy siak jeśli komuś jest za łatwo to zawsze są wyższe poziomy trudności - no chyba, że gramy po raz pierwszy :(


  16. Dnia 19.07.2008 o 03:52, GanD napisał:

    Jak to jest z finansami w tej grze? Obecnie mam 35lv, dawno już uzbierałem ponad milion
    kredytów (a dotarłem dopiero do Feros zaliczając po kolei każdą gromadę jak najbliższą
    Cytadeli), kupiłem wszystkie najlepsze giwery dla Spectre i wciąż zostało mi... prawie
    3 miliony kredytów (teraz to dopiero można poszaleć ze snajperką:). Co ja mam z tym zrobić,
    założyć fundację dla Spectre poszkodowanych w walce?
    Czy może gotówka jest przenoszona wraz z postacią i jej ekwipunkiem na wyższym poziom
    trudności, jeśli zdecydujemy się na grę dalej tym samym bohaterem?


    Tak, jest, poza tym ekwipunek z poziomów IX i X zazwyczaj kosztuje koło 1 mln wiec zbieraj dalej ;)

    Dnia 19.07.2008 o 03:52, GanD napisał:

    Aha, w gromadzie Attica Beta na planecie Eletania (tam gdzie są małpie kolonie) znalazłem
    dziwne proteańskie ruiny w kształcie kręgu z lewitującą w środku dziwną kulą (na mapie
    w postaci anomalii w lewym dolnym rogu)), na które nie wystarcza sama deszyfracja, do
    ich otwarcia potrzebny jest jeszcze jakiś klucz - skąd go wziąć?


    SPOILER

    Musisz wykonać oba zadania dla ASARI CONSORT zanim z nią porozmawiasz, a w trakcie dialogu najlepiej wybierać opcje związane z Charm lub Intimidate (choć nie pamiętam czy to jest warunek) żeby otrzymać ten klucz.

    KONIEC SPOILERA


  17. Dnia 18.07.2008 o 20:49, Karharot napisał:

    Ukończyłem ME po raz drugi tym razem na hardcore. Pierwsza połowa gry była naprawdę ciekawa
    bo tym razem od właściwego rozwinięcia i użycia mocy zależało przeżycie w walce a do
    każdego poważniejszego starcia należało podchodzić ostrożnie sprawdzając gdzie są potencjalne
    osłony i pilnując aby było gdzie wiać w razie gdyby sprawy potoczyły się niekorzystnie.
    Pewnym zawodem okazał się późniejszy etap gry (gdzieś powyżej 30 levelu) w którym podobnie
    jak na niższej trudności drużyna stała się po prostu zbyt silna aby przeciwnik mógł dotrzymać
    jej pola.
    Mały spoiler
    Swoistą ciekawostką była ostatnia walka - gdy podchodziłem do niej poprzednio nie spodziewałem
    się po przeciwniku niczego specjalnego (i słusznie) bo nic już nie mogło mi wtedy zagrozić,
    tym razem jednak oczekiwałem po ostatnim bossie czegoś ciekawszego. Efekt? Przeciwnik
    był wytrzymały i niby potrafił przywalić ale że przez 90% czasu albo był unieruchomiony
    biotyką Liary albo miał przegrzane bronie dzięki mojemu sabotażowi to skończyło się
    na tym że robił za (czasem ruchomą) tarczę strzelniczą. No i zawód. Ale na tym nie koniec,
    rozpocząłem nową grę - tym razem na poziomie "Insanity" a że chciałem wreszcie dobić
    do 60 levellu (moja postać skończyła grę na 53) to zdecydowałem się użyć ponownie tej
    samej postaci, tyle że aby to zrobić i upewnić się że od samego początku poziom trudności
    jest ustawiony na najwyższy musiałem załadować ostatnią zapisaną grę, zmienić poziom
    na "Insanity" i ponownie zakończyć grę tak aby zaimportowanie postaci nie resetowało
    mi poziomu na "Hardcore". Tyle że tym razem ostatni boss okazał się czymś więcej niż
    tylko formalnością... ruchliwy jak poprzednio, nieprawdopodobnie wytrzymały i do tego
    jakby mniej podatny na różne moce - niby mój sabotaż wyłączał mu broń ale na krócej i
    do tego jakoś mu się udawało oddać jeszcze 2-3 strzały po tym jak mu przegrzałem broń,
    moce biotyczne również były mniej efektywne (chociaż być może był to efekt tego że Liara
    nie radziła sobie z trafieniem tak ruchliwego celu). W końcu udało mi się go powalić
    ale potrzebowałem do tego aż 4 podejść i do tego walkę wygrałem tylko dlatego że Ashley
    zdołała drania zabić zanim on wykończył mnie (miałem w tym momencie 0 osłon, może z 10%
    hp i uciekałem w stronę dość odległej osłony).
    Koniec spoilera



    Pewnie dlatego, że dokładnie tym (co następuje) się różnią od siebie poziomy

    20080719014801