Gusiol

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    9
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Gusiol


  1. Muradin napisał:
    43 minuty temu, nagelfar napisał:

    Dziękuję za konkurs i nagrody oraz gratuluję zwycięzcom.

    Jednakże w Waszym poście zaintrygowało mnie jedno zdanie: 
    "Niestety, ale wiele prac nie spełniało wymagań związanych z liczbą znaków."

    Według moich obliczeń tylko jeden tekst konkursowy przekroczył (i to znacząco) limit znaków... "Coś tu nie gra" - pomyślałem i zacząłem małe "dochodzenie". Wziąłem mianowicie pod lupę mój własny tekst o "Obductio"n. Pisałem go w Wordzie, pilnie sprawdzając statystykę znaków, żeby zmieścić się w ustalonym w regulaminie limicie. Według metryczki Worda udało mi się utrafić z moją mikołajkową historią w dokładnie 2000 znaków.

    Dziś, po ogłoszeniu wyników, przeprowadziłem pewne doświadczenie. Skorzystałem z kilku on-line'owych narzędzi (liczników znaków w zadanym tekście) i otrzymałem - tak jak podejrzewałem - rozbieżne wyniki. Czasami mój tekst miał 2000 znaków, a czasami ich liczba rosła do 2014. Hmmm...

    Jeśli Wy korzystaliście z licznika tego "drugiego" typu ... to nic dziwnego, że wiele tekstów w konkursie zostało zdyskwalifikowanych już na starcie.
    Czy słusznie? Myślę, że do tej kwestii już sami musicie się odnieść...

    Jako że tu w komentarzu nie można bezpośrednio wkleić grafiki, oto link do pliku ze zbiorczymi screenshotami - wynikami moich dzisiejszych doświadczeń: https://i.imgur.com/MelxTZo.jpg

    Cóż, jeśli w przyszłości będziecie organizować konkursy tego typu, to warto jakoś rozważyć ten zapewne lekko kłopotliwy aspekt techniczny, który jednakowoż jest jednym z głównych czynników decydującym o tym, czy praca konkursowa w ogóle zostanie dopuszczona pod rozwagę jury przy wyborze zwycięzców. 

    A póki co - życzę spokojnych przegotowań do Świąt, a następnie radosnego świętowania i wiele pomyślności w Nowym Roku  :^D

    Jak to się mówi - technika czasami również może zawodzić.

    Sprawdzałem liczbę znaków tymi samymi narzędziami, którymi sprawdzam wszystkie konkursy od dobrych kilku lat. W przypadku Twojego tekstu ilość znaków mogła się mieścić w granicach pewnego błędu, ale niektóre prace znacząco wykraczały poza ten limit. Głównie ze względu na formatowanie. W przypadku Twojej pracy faktycznie pojawia się 2000 znaków... ale bez formatowania. Dodatnie kilku enterów tudzież spacji spowodowało, że praca wykraczała poza limit.

    A tak jak było założone wcześniej - liczyliśmy 2000 znaków ze spacjami, a nie bez.

    Dlatego na przyszłość lepiej nie wykorzystywać limitu do końca i dać te kilka znaków luzu. Głównie po to, aby uniknąć tego typu problemów w przyszłości. A ja ze swojej strony mogę dodać, że uzbroję swój "arsenału liczników" w kolejne kilka narzędzi, aby takich wątpliwości było jeszcze mniej.

    A tak, to również życzę Wesołych Świąt i świetnego, growego Nowego Roku  

     

    Aha, czyli przez jakiś badziewny licznik zostałem zdyskwalifikowany niesłusznie z 1997 znakami... prosze o usunięcie mojego posta z pracą konkursową skoro został niesłusznie zdyskwalifikowany tak i niesłusznie niech tu nie widnieje bo to mnie jednak uraża...


  2. Był sobie Gamer który miał wszystko,  pełne konto Steam, sprzęt najwyższej klasy, hejtował i stresował ludzi w Internecie wyzywając ich od lamusów i biedaków. Był z siebie dumny bo wszystkiego czego się „dorobił” zdobył prosząc Ojca oraz strzelając fochy matce. Wkurzył już chyba połowę internetu… Kolejny raz obrażony roztrzaskał słuchawki i rzucając „je***e świąteczne nuby” poszedł dumnie spać.

    Ten nastrój nie spodobał się Gamingowym duchom i te postanowiły go nawiedzić…

    Duch Przeszłych Świąt


    Obudził go trzask słuchawek które połamał, to duch przybył by go nawiedzić. Duch uświadomił go, że jego zachowanie jest karygodne, zabrał więc go w przeszłość. Pokazał mu poprzednie święta gdzie on proszony wielokrotnie przez Matkę i Ojca by przynajmniej usiadł z nimi do stołu i zjadł odrzucał ich, jak śmiał się z prezentów które dostawał od nich – co to ta „Dobra Gra Plus” to dla jakichś lamusów? Widział też, jak rodzice odnoszą te prezenty i oddają innym dzieciom które się z nich cieszą jakby dostały milion dolarów, dzieci którzy są graczami z krwi i kości.. Nie chciał z rodzicami spędzać wiezcoru siadać wolał niszczyć świąteczny nastrój w kolejnych grach. Teraz Matki i ojca już nie ma a on nadal trwa w letargu świąt przy komputerze…  Pokazał mu stracone szanse, odrzuconą miłość rodziców. 
    Gamer był w szoku….


    Duch Teraźniejszych Świąt


    Chwilę po odejściu pierwszego ducha w kącie pokoju zaczęły trzaskać klawisze połamanej wczoraj klawiatury i z niej wyszedł drugi duch pokazał mu szczęście innych osób poza komputerem. Rozpakowujących gry: Obduction oraz Holy Potatoes…


    Duch Przyszłych Świąt


    Pokazał mu jaka jadka go czeka u kresu jak przyjdzie po niego duch śmierci… To Necropolis: Brutal Edition będzie Soft Edition przy tym co mu zrobi…


    Zmiana?


    Wystraszył się, postanowił odnaleźć stare prezenty by zrozumieć szczęście z nich płynące… znalazł w szafie prezent z jego imienniem, to od rodziców. Odpalił Aragami, to było piękne, pozytywne… rozumiał co stracił, grał i płakał … rozumiał…


  3. Najpierw pojawił się niczym znak na niebie, nie zaczęło się to od wielkiego wybuchu a od jednej myśli. Z mieszaniny rozmyślań o walkach, podbojach i nowych poziomach, umiejętnościach i innych niesamowitych mocach powstał on...jego narodziny poprzedzone były ekranem ładowania, wizytą w menu? miejscu w którym decydujemy o dalszych losach naszego alterego... powstał na moje podobieństwo, był inżynierem z rasy Asura... "pomieszałem mu w genach" nadając mu wyglad mocarza który zwojuje świat... Ale czy to dobry wybór? Myślę, że tak... Postać została stworzona... wybór dokonany... pora ruszyć podbić świat... Gusiol - idź, walcz i zwyciężaj.

    Moja historia z GW to dopiero myśl o tworzeniu mojego bohatera który być może się ziści niedługo.


  4. <SPOILER ALLERT!>

    Oczywiście, że stanąłbym po stronie Assasynów... ogólnie jak wiadomo, niedługo albo kiedyśtam... ma wyjść Assasins Creed: Polish Kings... gdzie rolę kluczowej postaci będę odgrywać ja! Ponoć Animus już na mnie czeka... a Sami zobaczycie jak znamienitych ludzi miałem za przodków... ile razy świat uratowali... A ten skok z PKiN... :-)

    </SPOILER>

    Assyni bo z nimi uratuję nasz piękny kraj :-)


  5. Z automatu uznałem, że jestem jak Peon ponieważ pojawiłem się na tym świecie nie za sprawą własnej decyzji - Zrekrutowali mnie w budynku zwanym "Szpital". Na początku wszystko fajnie, biegałem po wiosce bawiłem się przy drzewach z innymi kolegami, uroczo, tu pomogłem, tam porąbałem i to było ciekawe. Z czasem zacząłem pomagać innym w budowie, nauka zawodu budowniczego, inżyniera. Aby na koniec trafić to kopalni i do końca życia zbierać złoto i zarabiać dla kogoś innego... Więcej pracy...


  6. WWymarzony rollercoaster to "świat Gracza" gdzie wagoniki byłyby w stylu charakterystycznym do różnych gier: Mount Wilk z WoW-a, Czołg z Bad Company 2, Optimus Prime z Transformersów itp. Krainy byłyby tematyczne, jazda przez Orgrimar, Wizyta na Tatoine, Komnata Sub Zero, Erathia itp. Wiele ciekawych miejsc które w życiu gracza odwiedzaliśmy a przy tym szybko, ostro i bez zahamowani!ymarzony rollercoaster to "świat Gracza". Muzyka? leciałaby taka jaką byśmy sobie wybrali z "audio z gry". Kto nie chciałby zjechać kolejką z Hyjal albo objechać gwiazdy śmierci wokoło :)


  7. Krzysiek wygląda na szydercę i złośliwca więc jego dzień wyglądał tak:
    Jako budzik rodzicom ustawił Justina Biebera.... za co nie dostał śniadania
    Siostrze do szamponu wlał barwnik,
    Tacie zakleił optykę w myszce,
    Bratu rozładował baterie do klawiatury,
    Babci na tapetę ustawił screen pulpitu i pochował ikony,
    Mamie usunął internet z komputera (pochował przeglądarki).

    Po tak obszernej i długo planowanej zemście poszedł na miasto pośmiać się do mikrofonu!