Twoortza
Gramowicz(ka)-
Zawartość
192 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Twoortza
-
Zapomniałeś, że Zaraki nie ma BanKai, natomiast Hitsugaya swoim ledwo zabił jednego Fraccion.
-
> Umrze za jakieś 1000 lat. Trochę szkoda, octavo espada to mój ulubiony.
-
Tyle, że ja nie żyję tak długo. Jaki brak słów, przecież jest post pełen słów. Pasmo fal mózgowych jest bardzo wąskie i gdyby ten przekaz maiłby dotrzeć do Ziemi, musiałby być dostępny dla całej półkuli po stronie sygnału. Pisałem dlaczego. @Budo Nas czyli form życia opartych na wodzie węglu. Jak na razie to jedyne pierwiastki zdolne do "zrobienia" życia. Jest jeszcze podobno kwarc i amoniak, ale kwarc ma za słabe wiązania i dwutlenek kwarcu jest skałą. Chyba że odkryjesz atom o liczbie atomowej 200, który byłby stabilny.
-
Billy” Eduard Albert Meier (na zdjęciu w maju 1995) urodził się w Bulach w Szwajcarii, 3 lutego 1937 roku. Od 63 lat jest on w fizycznym i telepatycznym kontakcie z istotami pozaziemskimi, utrzymującymi, że pochodzą z systemu gwiezdnego Plejar. Działając jako przedstawiciel i rzecznik Plejadan/Plejaran z planety Erra, Eduard Meier przekazuje nam ich fascynującą, ezoteryczną naukę i wiedzę oraz pomaga im w ich monumentalnym zadaniu zawiedzenia ziemskiego rodzaju ludzkiego z powrotem na właściwą ścieżkę, z której zszedł. Kontakty Meiera zaczęły się, gdy miał 5 lat, kiedy przygotowywany był do swej życiowej misji poprzez nauki Sfatha, mężczyzny z Plejar. Asket, osoba, która jako druga skontaktowała się z Billym, kontynuowała jego nauczanie przez kolejne jedenaście lat, wiodąc go przez różne krainy na Ziemi, przekazując wiedzę o ziemskich wiarach i kulturach. 28 stycznia 1975 roku zaczął serię ponad 100 kontaktów z Semjase, kobietą Plejadanką/Plejaranką. Podczas tych kontaktów pozwolono mu sfotografować jej promienisty statek wykonujący manewry w powietrzu. No nie, nigdzie nie jest napisane, że miał przekazy...
-
Aha, czyli muszę znać jego pełną biografię, zamiast zastanowić się dlaczego przy tak wielkiej sile przekazu (musi być wielki, bo inaczej nie dotrze do Ziemi, a jeśli już to zniekształcony) dlaczego tylko on to odbiera? I nie, nikt mi nie wmówi, że jest to dostosowane do jego fal mózgowych bo jest to a-wy-ko-nal-ne.
-
Znalazłem coś ciekawego: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego#ale_komunikacja_z_nimi_jest_niemo.C5.BCliwa
-
Ja też mam dowód! Wiadomość telepatyczną od 209ur03t98u-2jc80mnthmv20c9dq8ux - nr 23a kosmity z galaktyki oddalonej o te 120000000000 lat świetlnych. Mówi on, że w 2012 Ziemia wybuchnie z powodu ataku wściekłych różowych norników! :-D
-
Ha ha ha ha ha ha!! To ma być "niezbity dowód"?! Ja też tak umiem! Właśnie odebrałem wiadomość z innej galaktyki oddalonej o 1200000000000000 lat świetlnych. Nie przeszkadzają mi wcale telewizory, radia, komputery i inne nadajniki fal elektromagnetycznych. Wcale! W dodatku nie muszę czekać te 1200000000000000 lat by odebrać wiadomość, dostaję ją błyskawicznie! I mimo, że pasmo fal mózgowych jest BARDZO wąskie tylko ja je odbieram! Nie rozśmieszaj mnie. EDIT: Polecam lekturę "Wszechświatów Równoległych" autorstwa Michio Kaku. Książka przedstawia sposoby podróży w czasie jednak czas podróży nigdy nie zbliży się do dziesięcioleci.
-
Nie ma żadnych dowodów. Są tylko słowne relacje i zawsze niewyraźne zdjęcia robione przez amatorów. Każdy gapi się bez powodu w niebo i o! UFO leci. Co za niezwykły zbieg okoliczności. :-P @up Nie mówię, że nie ma planet zdatnych oprócz naszej tylko, że są one za daleko. Ten filmik tylko potwierdza mój pogląd. Wszechświat jest ZBYT duży, by kosmici nas odwiedzali.
-
W OGROMNEJ większości są niezdatne do zamieszkania. Zresztą 100 000 lat świetlnych to za daleko i za dawno.
-
Chciałem edytować, ale nie mogę, więc gdyby ktoś mógł skleić. http://www.ufoinfo.fora.pl/zjawisko-ufo,1/amerykanie-pokaza-zywego-kosmite,240.html "Dowód", jaaasne... Wystarczy zobaczyć kolejne strony tematu by wiedzieć, że to fake.
-
Tyle, że nie ma tam planet. Najbardziej prawdopodobnie jest znaleźć w Galaktyce Andromedy odległą o 2 mln lat drogi światła. Jeśli nawet życie jest w naszej galaktyce to i tak jest za daleko. @up Zdjęcie przedstawia zmumifikowane dziecko może z chorobą genetyczną. Ale oczywiście ufomaniacy wiedzą lepiej. -.-' Zdjęcia, które "dowodzą" są często zbyt wyraźne by prawdziwe. Ufoludek jest łatwe do sfałszowania. Technika i animatronika posunęła się zbyt daleko bym uwierzył w taki "dowód". Słownych relacji to mógłbym dać więcej.
-
Rozumiem, że cywilizację mogącą podróżować w czasie uznajesz dla idiotów lecących przez pół galaktyki dla małp (tak nas teraz widzą), nie wiedząc czy nie wyginęliśmy z powodu epoki lodowcowej, tak? EDIT: Żeby nie było. Nie chodzi mi oto, że dla nich jesteśmy małpami, tylko że światło potrzebowałoby ok. 2 mln lat by do nich dotrzeć. W tym czasie byliśmy małpami.
-
A jako, że widzą nas jako australopiteki i nie wiedzą, czy epoka lodowcowa nas zabiła rzeczywiście mają powód żeby do nas lecieć. -.-''
-
Podawałem dowody, że statki kosmiczne obcej cywilizacji nie mogą być w naszym układzie gwiezdnym, ale oczywiście ufo-maniacy wiedzą lepiej... Kosmici są, ale nie mogą lądować na naszej planecie bo jest za daleko. Nie da się poruszać szybciej od światła, wiesz w ogóle jak długi jest rok świetlny? Ale tacy jak ty wiedzą lepiej i pokazują kolejne "niezbite" "dowody", pokaż mi dowód na to, że kosmici byli na Ziemi. @ev1l_on3 Taaa, jasne... A mój kran na pewno nie jest kranem tylko odbiornikiem kosmicznych wiadomości. Dlaczego miałbym kłamać?
-
Dla sensacji? Skąd wiesz, że on pracował? Skąd wiesz, że to nie kaczka dziennikarska? @up głupota ludzka nie zna granic...
-
O ile to była piątka... O ile miałby palce... O ile miałby rękę...^^
-
Ale przynajmniej
-
Powiedziałem widzą nas jak małpy. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Światło potrzebuje czasu by do nich dojść. Będą nas widzieli takimi jak teraz za 1-10 mln lat.
-
Matko! Kosmici nie mogliby przyjechać, bo to za daleko! I widza nas jako małpy! Po co mieliby jechać parę milionów lat świetlnych po małpy? Kosmici istnieją, bo wszechświat jest ogromny, jednak nie mogą przyjeżdżać na naszą planetę. @Ceteris Paribus. 1. Kosmici nie przyjeżdżali na Ziemię. 2. Te "dowody" da się wytłumaczyć racjonalnie.
-
Jest możliwa, tylko że musiałbyś mieć mózg wielkości Drogi Mlecznej i każdy by usłyszał to co myślisz.
-
Hmm, nie wiem, może dlatego, że żeby telepatia w obrębie twojego osiedla była możliwa, nadawca musiałby mieć milon^dwucyfrowa liczba silniejsze fale mózgowe? I żeby kosmici się z tobą skontaktowali musieliby mieć mózgi wielkości galaktyki i że każdy by to słyszał? I że spowodowałoby to katastrofę radiowo-telewizyjną?
-
Och, oczywiście można przyjąć, że poruszają się szybciej niż światło, które nie ma masy ale trzeba by było zrobić od nowa całą fizykę. Ktoś chętny? A tak w ogóle to po co by wykorzystywali tą swoja technologię na naszą planetę? Jak mówiłem, widzą nas jako pierwotniaki, które zastanawiające się czy oczy to dobry pomysł. @Ceteris Paribus. Oczywiście ewolucja wszystkiego nie wyjaśnia. Nie znaczy to jednak, że jest błędna. Wyjaśnia więcej niż jakakolwiek inna teoria i więcej wyjaśnia niż nie wyjaśnia. Po za tym teoria, a hipoteza to dwie różne sprawy. Hipoteza, żeby stała się teoria musi przejść "ostrzał" pytań logicznych, merytorycznych i na temat. Nikt nie mówi "hipoteza ewolucji", prawda? Zresztą, jak wyjaśnisz różne kształty dziobów wilg odkrytych przez Darwina?