Backside

W takim razie sprecyzuję jeszcze bardziej - mówimy o firmie "tu i teraz" ew. 3 miesiące wstecz czy na całokształt?? Bo to 2 raczej różne kwestie. Dziwne by było, gdybym uznał Play It za wybitną firmę patrząc na genialnie spolszczoną Twierdzę i nie biorać pod uwagę później wydanego Splinter Cella (momentami zdecywonie nie po polsku ;p) A co do reedycji - sam fakt, że są taką kategorią świadzy, że nie są to gry ganz-nowe, a wydane ponownie. Pochwalam tu jednak CDP, że potrafi radziś sobie w sytuacji, gdy ilość wydawanych premierowych produktów nie jest dostatecznie duża. Co prawda 60zł za Gothica 2 to cholernie dużo (sam go za tyle kupiłem 3 miesiące po polskiej premierze :]), ale cała sprawna machina marketingowa CDP swoje robi i miesza ludziom w głowach :].

A czy to nie jest przypadkiem tak, że dytsrybutor grze w kodach gry i tam zamienia wszytsko na polski albo wydaje plik, który zastąpi ten w którym są np. dialogi? W tej materii jestem nieobeznany, więc z góry proszę o nie rzucanie piorunów :]

Pod koneic tamy jest budka, w której będzie stał niemiec z mp40. Za nim są drzwi do windy, a potem caaaaały długi i nudny poziom - bawisz się w Jamesa Bonda, próbując przewidzieć za którę skrzynią ukryli się wrogowie.

Wybacznie mi cynizm, ale z powodu nadchodzącej matury, akurat takie okoliczności mnie nie martwią :D

Haha - teraz czy w ogóle? Bo ja mam cały czas obraz Cenegi, która ma te 10 gier PC w spisie, rozłożonych na 5 miesięcy i skutecznie przekłada premiery. CDP również ma okresy takiej bessy, jeśli mało gier jest wydawanych, ale jakos skutecznie temu przeciwdziała wydając dziesiątki tytułów za 20zł w serii eXtra Klasyka i w ogóle rozpoczynając akcję przeceny mających ok roku gier pt "Fajna Cena" "Złota/Srebrna/Platynowa Edycja". Akurat strona mało mnie obchodzi, choć na tej Cenegowe czasem potrafi byc długo nieuaktualniany plan wydawniczy. Również weź rzut oka w dalszą przeszłość (tzw "welcome to past perfect" :]). Jeśli chodzi o teraz to zapewne jest dokłądnie tak jak mówisz - ja nie kupuję każdej nowej gry, ani się każdą nie interesuję. A czy podwójne wersje językowe nie wynikają np z tego, że Cenega nie mogła się domówić co do całkowitego spolszczenia i dostępu do kody, więc wydała łatkę (jaką mam nadzieję, dołączy również do Obliviona ;p) Może rzeczywiście zacznie sięcoś zmieniać. Jednak jeszcze przed wakacjami, nie mógłbym powiedzieć dobrego słowa o Cenedze i jakiejkolwiek ich większej konkurencyjności w stosunku do CDP.

Człowieku - myśl trochę !!! Co data wydania ma do rzeczy?? W HOM&M 2 (1996) mogę grać tygodniami w przeciwieństwo wielu gier, które wychodzą teraz. Niektórzy mogą sobie mówić różne rzeczy, jak rzecznik Leppera, który twierdził, że na mazurach są Talibowie...

Szczególnie "Watch your back, knights" (Kalif) jako "Uważaj na plecy" - mistrzowstwo :]. Nawet jeśli jest prawdą jakość spolszczenia teraz, to i tak na zawsze wersja "PL" gry Westerner zostanie zapamiętana :]

Fajnie że się stać na takie pojęcie, ale nie każdego stać na kupowanie gier żeby sprawdzić czy przypadkiem Cenega się nie postarała. Zresztą w/w przykład z batonem jest dostatecznie obrazowy - co innego, jeśli ty na tyle chce zagrać w Far Cry''e że wisi ci zła sława Cenegi. A American Conquest akurat zdołałem kupić razem z dodatkiem w Anglie - wyszło taniej niż w Polsce :D i nie żałuje, więdząc b. dokładnie jak Cenega pokaleczyła np. Anno 1503 Wyjdze Dived Nations po rozsądnej cenie? Może kupię i się przekonam. Przepraszam, czego ja wymagam??? Wyraziłem tylko swój niesmak do tej firmy,a przy okazji dowiedziałem się kilku dobrych rzeczy o których nie słyszałem. A tak między nami - chyba jednak nie uważasz, że Cenega dorównuje CD Projektowi :]. I przykro mi mówić, ale chyba za mało wiesz o LEM''ie, żeby stawiać go na równi z tymi firmami jak Cenega i CDP. Bo gwarantuję ci, że wewnątrz ta firma wygląda zupełnie inaczej niż na zewnątrz Czyli oznacza to, że Cenega nie będzie w ogóle wydawała gier od T2 czy każda którą wyda bedzie kosztować 159zł ??

Ja jestem, w grach typu cRPG F/TPP zwolennikiem wersji kinowej - pozwala się wczuć w klimat, a jednocześniej wszyscy będą w stanie zrozumieć fabułę gry. I pytanie - czy grałęś w Morrowinda po angielsku bez uprzedniego grania po polsku. Albo w jakąkolwiek inną grę, gdzie jezyk obcy stoi na bardzo wysokim poziomie? Drążenie jednak dalej tego tematu nie ma sensu, jeśli ma wyjść wersja oryginalna i łatka. Gorzej, gdy niektórzy nei rozumieją, że dla sporej części graczy języka angieslki na tym szczeblu to język chiński, a dla reszty przysparza momentami małe lub duże trudności.

Może bez przesady - G2 nie było pod tym względem wcale takie złe.

Też miałem dopóki nie zobaczyłem dema :]. Co bynajmniej oznacza, że jest źle - grafa na wysokim poziomie!!!

A demko G2 pojawiło się w Ameryce jakieś hmm pół roku temu :] (byłem tak zdziwiony, że kilka razy czytałem artykuł, bo nie wiedziałem, gdzie tu haczyk)

Popieram. Jeśli utrzyma się frekwencja z I tury to będziemy mieli prezydenta połowy narodu - więc druga nie będzie miała moralnego prawa narzekać na to, że jest źle. Jeśli w tym przypadku wygra Tusk, to będziemy mielu Półtuska ;)

Moze mi ktoś podsunąć inny sposób na robienie zrzutów niż Print Screen, bo to akurat u mnie nie działa ;p. Podczas isnstalacji utworzył mi się w Moich Dokumentach folder My Games, a w środku Age of Empires III z plikami, które zostanąpo deinstalacji. Jest tam też podfolder Screenshots - czy oznacza to, że jest klawisz to robienia zrzutów (jak w aoe2:tc) ??

I radzę nie napawać się obrazkami znalezionymi w sieci - znaczna ich większość zrobiona jest albo na "super" kompach, albo podrasowana albo wzięta z filmików w grze.

No bez żartów :]. Statki są jedynie przydatne do niszczenia innych statków ;p oraz "bardzo przybrzeżnych" budynków. Beznadziejne jest to, że nie zadają "rozpryskowego" obrażenia (czyli kilku jednostkom dookoła) oraz, że trzeba walnąć kilka kul, żeby załatwić jednego, małego muszkietera. Potem przydatne są już tylko Monitory, ze względu na te dalekosiężne pociski

To twój screen czy jakiś tam?? Bo jeśli "jakiś tam" to masz pewność, że podrasowany :].

może i u niekórych dredy bardzo fajnie wyglądają, ale nchyba nieodzowną konsekswencja ich posiadanie jest powstanie łupieżu i ogólny brud (jungle :]) na głowie. Takie dłuższe dready można myc bodajże raz na miesiąc - by nie naruszyć ich struktury. Hmm - bardzo ciekawe, aby ktoś miał tak duże zaufanie do anonimowych i nieznanych userów forum, by pytać się o poradę na temat życia osobistego :]

No bez jajec - przecież to kpina :]. Morrowinda można ukończyć w te słynne "15 minut", ale jest to tylko dojście do końca gry co nie oznacza wypełnienia wszytskich zadań, których jest od groma!!! To właśnie główna fabuła Gothica II była całkiem liniowa - już od początku znamy nasze zadanie główne i konsekwentnie wypełniamy pomniejsze. Co prawda cały świar Khorinis jest fantastyczny i wypełniamy na początku inne questy grając paladynem i łowcą smoków. Jednak nie przypominam sobie w późniejszych działach jakichkolwiek poważniejszych możliwości wyboru - A lub B. Możemy wydać Gildię Złodzeji i ... chyba wszystko.

Gothic III będzie oparty na enginie Morrowinda, a nie Obliviona. Zresztą to widać po screenach :]. A co do wydania GTA SA i Twierdzy 2 - ciekawe, że te gry wydane zostały w Czechach. W tym państwie mieszka ok 10 mln ludzie - mozna szacować więc, że jest to prawie 4x mniejszy rynek zbytu. A jednak...

DAMN !!! Cholera - dlaczego akurat jedna z niewielu gier, którą chce ujrzeć po polsku, będzie akurat nie po polsku... FPP, symulator, strategia - angielski nie robi mi różnicy. Ale czy na tym forum znajdzie sie CHOĆ JEDNA OSOBA, która z ręką na sercu powie, że nie będzie miała trudności ze zrozumieniem wszystkich dialogów i ksiąg ??? Przypominam, że to nie San Andreas, gdzie choć murzyni gadają we własnym dialekcie, to spośród potoku różnych form słowa "fuck" oraz "hommie" da się prosto wyłapać sens, a gra RPG, która posługuje się specyficznym i nieraz skomplikowanym językiem i nietypowym słownictwem. Gra ze słownikiem to z kolei świetny pomysł na zepsucie sobie gry, jeśli będzie się spędzało większość czasu nie na interpretacji całego dialogu i zadawaniu pytań, a zrozumieniu pojedynczego zdania. Miałem okazję grać w Morrowinda właśnnie po angielsku - dialogi mówione bez naszej ingerencji były proste w zrozumieniu, ale już rozmowy z NPC i zadawanie różnych pytań sporo utrudniały mi pojęcie świata TES czy "o co tu biega?". Mam nadzieję, że jednak jakaś łatka PL powstanie, czy to z inicjatywy Cenegi czy fanów. A do wszytskich zwolennikó tej firmy, oburzonych na osoby nie lubiące jej pytanie. Czy to my mamy dla siebie udowodnić, że firma jest dobra, czy to firma będzie starała się dowieść jakości? Czy ktos kupi kilka razy w jakichś odstępach czasów tego samego batona, jeśli za pierwszym razem będzie "zniesmaczony"??? Niech nikt się nie dziwi, że część z nas ma kiepskie zdanie o Cenedze, bo powtarzam, mieliśmy (przynajmniej ja) naprawdę sporo przykrych doświadczeń, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie jest to dobra firma nie mówiąc już o kandydacie na drugiego lidera rynku. Fajnie, że się zmienia - cieszę się, że tak mówicie i liczę sam na to, że "profesjonalizm" o któym pisze Cenega wszędzie gdzie może stanie się ze słowa realią - m.in. dlatego, że będzie wydawała szereg gier, które mnie interesują w tym strategię XIII Century :].

Niestety Cenegą przejął jakiś czas temu rosyjski moloch 1c, który zajmuje się zarówno wydawaniem gier (i to chyba niezłych), dystrybucją sieci TV kablowej i innymi rzeczami ;)

Co do treści tematu - na planie wydawniczym LEM''u widnieje data: 4 listopada Pytanie tylko - czy moderatorzy jak zwykle zaniedbują tą biedną stronę oficjalną czy rzeczywiście przełożyli datą premiery. W przypadku tej firmy nie zdziwiłoby mnie żadne rozwiązanie :]

Wybacz, ale to w obliczu tego co dzieje się wokół pamięci o WW II, to co mówisz brzmi śmiesznie :]. Pod 60 latach Anglicy łaskawie przyznali, że Polacy mieli największy wkład w rozszyfrowywaniu Enigmy, a ponadto bodajże 40% informacji wywiadowczych pochodziło od polskich "tajniaków". Zresztą - kto oprócz nas pamięta, że w Bitwie o Anglię brali udział także nasi rodacy. Chyba poza uczestnikami tej kampanii po stronie aliantów i nami to raczej nikt. A przez to, że mieliśmy 123 lata niewoli 3 zaborów to historia nas niestety omija szerokim łukiem. Czasy XVIII w. to już w połowie XIX wieku była przeszłość - prymat arystokracji, szlachty czy absolutystyczncyh monarchów. Potem zaczęły się kształtować państwa bardziej współczesne, a "nas" na mapach nie było...

jak by jeszcze dali stacrafta za 20zł byłbym wniebowzięty, bo od 5 lat czekam na obniżkę z tych 50zł :] (akurat wyjątkowo niemarketingowa cena dla tej gry :/)