Siriondel

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2503
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Siriondel


  1. Dnia 21.10.2014 o 13:21, Sipso napisał:

    Jeżeli jest coś co mnie paskudnie odrzuca od borderów to właśnie celność i celowanie
    z broni. Nie tylko jest zwykły recoil, ale też spluwy przy celowaniu ads nie są stabilne,
    tylko postać buja tą spluwą jak opętana...

    Jest tylko jeden jedyny producent broni, którego spluwy bujają jak szalone i to jest zresztą tak specjalnie zrobione, bo w miarę opróżniania magazynka stają się celniejsze niż cokolwiek innego. Bronie pozostałych producentów mają przecież sway taki sam, jak we wszystkich innych shooterach, a ponieważ nie ma mechaniki wstrzymywania oddechu, snajperki są idealnie stabilne.


  2. Obejrzałem z ciekawości ten trailer, żeby wiedzieć, o co chodzi w tym całym zamieszaniu. I co muszę powiedzieć, to IMO jest obłędny. Jeżeli to przełoży się na bardzo dobrą mechanikę i frajdę z grania, to ja biorę tę grę (jeżeli nie jest to jakiś żart rzecz jasna). Uwielbiam zrobione na bogato twin stick shootery i tym podobne. A o czym jest ta gra i jak bardzo obrazowe są w niej te fatality na bezbronnych ludziach, to już mnie mało obchodzi.

    Mimo to, całkowicie rozumiem gniew obrońców moralności i zwolenników teorii spiskowych o brutalnych grach. Jeżeli ktoś to porównuje do Postala, Mortala i podobnych gier z podejściem typu "Postal był okej, a teraz na to się oburzają, zakłamani", to chyba jednak mało ogarnia temat rozumkiem. Postal był również kontrowersyjny i była o niego awantura, to po pierwsze, a po drugie - generalnie w tamtej serii podejście to treści było znacznie poważniejsze, mimo formy, w jakiej ta została zaprezentowana, a ponadto przemoc nie zawsze była koniecznością. Natomiast ta gra wygląda mi na gloryfikującą (na poważnie) akt ludobójstwa popełnianego przez psychopatycznego, napędzanego nienawiścią człowieka (?), który pragnie krwawo zginąć, zabierając ze sobą kogo się da. Jak ktoś nie widzi różnicy, polecam przetrzeć szkła. Pożywka jest aniołów prawilności jest ogromna. Czy takie gry powinny powstawać, nawet jeśli mogą być dobre? Może warto darować sobie, mając na uwadze szkody, jakie wywołuje to w branży? Ludzie są jacy są. Ale to już tematy na inną dyskusję.

    Hmmm... a może podoba mi się dlatego, że ogólnie nie lubię ludzi... sam już nie wiem ;P TL;DR widzę powody do awantury, ale na mnie to nie wpływa i gra może być mimo wszystko niezła.


  3. Dnia 12.10.2014 o 11:26, Sanders-sama napisał:

    Ja zamiast płacić drugi raz za to samo, sobie jeszcze raz FC3 przejdę.

    Bardzo dobrze powiedziane. Ostatnio Ubi ma zajawkę na wydawanie poprodukcyjnych odpadów jak widać.

    A co do tematu, to serio Panowie komentujący? Uważacie, że 35h na grę z otwartym światem to jest dużo? To jest śmiesznie mało. Podobno Ubi skupiło się nie na większej mapie, ale żeby było więcej zajęć na takiej samej mapie jak FC3. 35h nie wygląda mi na więcej zajęć. Taki Ubi miało u mnie kredyt zaufania, a teraz co gra z ich obozu to "lepsze" wieści.


  4. Dnia 11.10.2014 o 08:09, Lordpilot napisał:

    ^^ Tutaj akurat nie masz racji. Wrzucili nieskompresowane audio/video, tak jak w wersji
    PS3 + dorzucili japoński dubbing (na życzenie klientów). Stąd waga.

    Masz jakieś źródło, czy to tylko dedukujesz na podstawie rozmiaru? Bo na Steamie (forum) jest napisane, że gra jest portem z X360 (to w sumie zrozumiałe, nie ma co się doszukiwać nieprawdy) i filmiki również są skompresowane binkiem, mają jedynie nieco wyższy bitrate od wersji konsolowej, choć nadal do wersji PS3 jest jak stąd do księżyca (tu akurat nie wiem nie widziałem, ale w końcu posiadacze gry mogą wejść w folder w plikami gry). Jest to jedynie kolejny przykład na lenistwo tych ludzi. A za lenistwo płacić nie należy.


  5. Ciemięgi ze Square, które odpowiadają za te ich porty, nie zasługują na złamanego grosza od nikogo. Nawet kiedy wydaje się jakiś odgrzany produkt na platformę, na której nie miało zamiaru się tego zrobić lecz bida przycisnęła, wypada - jako firma dostarczająca usługi - zapewnić pewien poziom jakości. FF 7 i 8 to stare lipne porty sprzed lat, w których nadal nie ma opcji wyjścia z gry, a muzyka jest w midi jak w 97 roku, nawet oryginalnej muzyki nie dodali. Deus Ex: the Fall był tak skopany we wszystkim - sterowaniu, opcjach, komicznej pracy kamery i stabilności - że szkoda gadać. Teraz FF 13, który został przeniesiony na goło z konsoli nawet bez opcji dostosowania głupiej rozdzielczości, a wciśnięcie Esc wyłącza grę. Komedia. A klienci zamiast pokazać im co o nich myślą, i tak nawrzucają do ich kieszeni. A potem pewnie kupią FF13-2 i FF13-3, z czego ostatnie będzie nie tylko żałośnie słabym portem, ale również żałośnie słabą grą.
    A na dokładkę komedia z wagą downloadu. Ooooch, takie czasy mamy, że gry będą tyle ważyć itepe itede... STOP! Dwie trzecie z tego to cutscenki.
    Wstyd.


  6. Dnia 09.10.2014 o 15:41, Lucek napisał:

    Może tylko nie sprawdzałeś. Ja co jakiś czas odwiedzam każdego kupca, a zawsze po awansie
    albo zdobyciu kryształu. Książki kupiłem dwa razy, więc niewykluczone że można robić
    to częściej.

    Nie, nie powinno być możliwe robienie tego częściej, dlatego że tak powiedzieli sami twórcy. Kiedyś tak faktycznie było, że się odnawiały co poziom, ale deweloperzy napisali, że było to przeoczenie i w jakimś patchu wydanym 3 miesiące temu zostało to naprawione:
    http://www.larian.com/forums/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=519960
    Napisałem "powinny", dlatego że z tą poprawką był problem i u jednym działała, a u innych nie, przy czym do dziś chyba nikt nie wie, od czego to zależy. Jeśli o mnie chodzi, to kiedy dowiedziałem się, że twórcy chcieli zrobić tu zakup jednorazowy, to kupiłem je raz i nigdy więcej. Nie chciałem używać exploitów i nienaprawionych błędów, że sobie ułatwiać grę.


  7. Dnia 04.10.2014 o 01:21, Amondeuszz napisał:

    Czy jedynym wyjściem aby stworzyć idealny przedmiot jest posiadanie rzemiosła i metalurg
    na 5 lvli jedną postacią czy może coś źle robię i da się rozdzielić to na dwie postacie?

    Nie da się. Chyba gdzieś czytałem, że w przyszłości zostaną wprowadzone poprawki do tego systemu, ale na razie jest właśnie tak, że Blacksmith odpowiada za podstawowe staty, a Crafting za dodatkowe właściwości. Nie ma drogi obejścia. Na gościa z wyższym Blacksmith możesz założyć przedmioty, które podniosą Crafting i to jest jedyna opcja. Naturalnie możesz zrobić reset postaci, żeby rozdać punkty od nowa, ale stracisz wszystkie skille i musiałbyś znaleźć / kupić wszystkie skillbooki jeszcze raz (co pewnie nie wchodzi w grę).

    Możesz również spróbować zrobić przedmiot postacią z wyższym Crafting, a potem go ulepszyć postacią z wyższym Blacksmith, ale czy to zadziała jak trzeba, nie jestem w stanie powiedzieć.

    Z drugiej strony, nie przejmowałbym się tym aż tak bardzo, bo w ostatecznym rozrachunku to, co znajdziesz / kupisz, spokojnie przebije to, co możesz sam wytworzyć.


  8. Co za paradoks, że KotletStation 3.5 płynie na fali od premiery, MS zalicza wpadkę za wpadką, ich konsola jest wyśmiewana w sieci... ale to jednak z dwóch current-genów ten "gorszy" jest jedynym, na którym jest w co grać (i w co nie można zagrać na maszynce Sony).

    Ścigałek ogólnie nie lubię, ale w Forza Horizon mogłem grać i grać, tak jak w Burnout Paradise. To jest gra, dla której warto kupić X1.


  9. Dobrze zrozumiałeś pytanie. Naturalnie to jest pierwsze, co mi przyszło do głowy, ale kiedy wypowiadam na głos zdanie "wykonaj rzut z korzyścią", albo "masz korzyść na rzucie" brzmi to dla mnie strasznie głupio. "Z przewagą" oraz "masz przewagę na..." brzmi już normalnie, ale z kolei nie znajduję do tego przeciwieństwa. Dlatego mam problem. Niemniej, dziękuję za odpowiedź :)


  10. Dnia 03.10.2014 o 14:40, Ziltoid napisał:

    No tak, tylko to już jest kradzież - a żeby taką była musiałbyś np. ukraść koledze płytę
    z grą tudzież ze sklepu całe pudełko, czyli fizyczną wersję produktu. Produkt cyfrowy
    nie jest fizyczny, więc nie jest rzeczą.

    Serio, nie rozumiem takiej chorej "logiki" i wykręcania kota ogonem. IMO taki tekst jest jedynie wymówką za kompletnie bzdurną tezą, że piractwo nie jest kradzieżą.

    Przedstawię to tak. Jest jakiś produkt - nieważne, czy jest fizyczny, cyfrowy, wymyślony, czy jeszcze inny. Ten produkt został wykonany za pomocą pewnego nakładu pracy, za którą twórca tego produktu oczekuje zapłaty. To jest jego produkt, więc ma do tego święte i nienaruszalne prawo, którego jesteś zobowiązany przestrzegać. Jeżeli więc korzystasz z tego produktu, nie płacąc za niego, świadomie odmawiasz twórcy zapłaty za jego pracę - tym samym jesteś złodziejem. Jeżeli ukradniesz za sklepu batonika i go wszamiesz - odmówiłeś fabryce (i nie tylko) należnej zapłaty za produkt - jesteś złodziejem. Jeżeli korzystasz z oprogramowania bez uiszczenia należnej twórcy zapłaty - to jest dokładnie takie same złodziejstwo. Każdemu, kto nie jest w stanie pojąć takiej prostej analogii, życzę serdecznie, żeby któregoś miesiąca miał doświadczenie - żeby przyszedł do niego szef i powiedział "wiesz co, odmawiam ci zapłaty za wykonaną przez ciebie pracę w tym miesiącu i przeleję ją na swoje konto - to przecież nie kradzież, te pieniądze są jedynie ciągiem cyferek na koncie i nie są rzeczą".

    Bottom line, moim zdaniem w piractwie nie ma miejsca na regulacje i "zależności w rozumieniu", a wszystko sprowadza się do tego, czy korzystasz z produktu za zgodą jego twórcy / sprzedawcy, czyli w większości dotyczących przypadków - po zapłaceniu za niego. Dlaczego to nie może być takie proste?

    A tak w ogóle to kończę, bo temat od tego jest gdzie indziej.

    // EDIT
    Sorry Isildur, Twojego posta zobaczyłem dopiero po dodaniu swojego :(


  11. Panowie, wybaczcie głupawe pytanie, ale poszukuję tłumaczenia (albo raczej przełożenia, jakkolwiek abstrakcyjne by nie było) słówek Advantage i Disadvantage w takim samym przeciwstawnym kontekście, jaki występuje w języku angielskim. Mamy coś takiego w naszym języku? Na razie używam słówek "przewaga" i "niekorzyść", ale nie ma tego tutaj tego przeciwieństwa. Podstawowa sytuacja, w jakiej tego używam: make a roll with (dis)advantage, czyli "wykonaj rzut z przewagą / niekorzyścią", albo you''ve got (dis)advantage on the roll, czyli "masz przewagę / niekorzyść na rzucie". Chodzi o rzut kością do gry.


  12. Dnia 27.09.2014 o 02:49, meryphillia napisał:

    Ja po czterech latach stagnacji powoli wracam do tworzenia systemu.
    Przydałoby się go w końcu skończyć w bazowej formie i wydać, bo trwa to już zdecydowanie
    za długo. ;P

    Tworzysz własny system? Interesujące. Kiedyś o tym poważnie myślałem, ale doszedłem do wniosku, że ja sam jeden nieopierzony, a nad każdym komercyjnym systemem siedzą dziesiątki weteranów... i dałem spokój. Możesz coś o nim napisać? Ogólnie o fundamentach mechaniki, albo czy jest tworzony z myślą o konkretnym settingu. Jak zamierzasz go wydać?


  13. Od dobrych trzech tygodni praktycznie nie ruszałem gier wideo, poza trzema godzinkami, które spędziłem przy genialnym Gunpoint. Jeden gość napisał dialogi lepsze niż sztaby scenarzystów pracujących w wydawniczych molochach. Ale przygotowania do powrotu do Dungeons & Dragons idą pełną parą i nie ma spania, wiedza sama nie przyjdzie, przygoda sama się nie napisze :P Najwyżej utnę sobie szybką partyjkę w dodatek Bad Blood do Watch_Dogs "w przerwie meczu", jak to mój szef zwykł mawiać :) Ech, gry "bez prądu" przy stole z kupą znajomych, to najlepsze gry wymyślone przez człowieka. Żadna gra wideo, nieważna jak genialna, nigdy nie da tyle funu, co wspólna sesja. Już za tydzień startujemy.

    @Prince_Miki
    Nie że się wciskam z buciorami, ale po tym co piszesz, to wygląda że masz strasznie szare życie, chłopie. Pasuje Ci taki system? Nie możesz czegoś z tym zrobić? Ja na przykład nie pamiętam już, kiedy ostatni raz zrobiłem coś "z nudów". To jeszcze za czasów LO musiało być.


  14. Dnia 21.09.2014 o 22:18, maniekk napisał:

    Znacie może jakiś dobry program do robienia backupu danych typu: sms, książka telefoniczna?
    Muszę zrobić wipa, a nie chcę stracić wiadomości.

    Jeez, backup kontaktów jest normalną funkcją obecną od lat w Androidzie. Zaś co do SMSów, to ja używam normalnie Titanium Backup do robienia kopii wszystkiego co możliwe, kiedy robię wipe. Nie wiem czy wersja darmowa robi kopię wiadomości, ale możesz też użyć tej oto appki:
    https://play.google.com/store/apps/details?id=com.riteshsahu.SMSBackupRestore&hl=pl
    Używałem jej, zanim do Titanium Backup wprowadzono funkcję backupu SMSów i mogę polecić.


  15. Dnia 19.09.2014 o 14:12, Accid napisał:

    Ta gra naprawdę zasługuje na swoją cenę? Streści mi ktoś swoje wrażenia i ocenę jaką
    jej wystawia?

    Gra naprawdę zasługuje na swoją cenę. Podstawowym wyznacznikiem jakości rozgrywki była wg mnie konieczność popracowania odrobinę mózgiem i satysfakcja, kiedy taką pracę wykonamy. Opowieść nie jest jakaś super hiper porywająca, ale zadania są ciekawe (szczególnie w tych fabularnych jest ogromna ilość podejść i punktów zaczepienia; kryminalna zagadka z pierwszego aktu zaprojektowana wzorowo) i nikt nie pokazuje paluchem, gdzie należy iść. Interfejs jest bardzo dobry, mechanika gry jest przejrzysta i łatwa w opanowaniu, eksploracja pięknie zaprojektowanych map sprawia mnóstwo frajdy. Wysokiej jakości dialogi, a walka jest szalenie rozbudowana dzięki pomysłowo zrobionej interakcji z żywiołami (a po ostatnich łatkach poziom trudności jest teraz bardzo dobrze wyważony). Do tego genialny crafting (choć menu toporne strasznie, ale co tam) w formie wskazówek i przepisów, zachęcający do kombinowania. Wsparcie twórców jest wzorowe - wychodzą ciągłe poprawki, wczoraj wyszło darmowe DLC i nowymi kompanami do drużyny. No i wsparcie modów, a na dokładkę co-op i możliwość przejścia gry w dwie osoby (albo cztery z modami). Bawiłem się z tą grą jak z żadną inną od bardzo dawna. Naprawdę szanuje ona inteligencję gracza, nie trzyma za rączkę, wyzwala kreatywność i daje satysfakcję.

    IMO jedyną kwestią, nad która trzeba się zastanowić przed zakupem, jest turowy system walki i ogólny poziom naszej cierpliwości. Czasem przez długi czas nie ma walki i jest sporo biegania od dialogu do dialogu, a potyczki są dość powolne - przy dużych grupach wrogów baaaardzo długo czeka się na swoją turę. Co bardziej niecierpliwych takie "bezczynne" bieganie lub patrzenie na to, co robi AI, może to szybko znudzić. Do minusów można zaliczyć również dość biedny tutorial (a wręcz jego brak, poza kilkoma tool-tipami), ale rozumny człowiek nie powinien mieć problemu z opanowaniem gry.

    Daję grze 9,5/10. Tutaj jest mój w forumowym temacie recenzji gry:
    http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=95114&pid=21