azure83
Gramowicz(ka)-
Zawartość
791 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez azure83
-
8.06.2008 (8+6,2+8) = 1410 ;] na siłę da się wszystko wymyślić :] A swoją drogą, jakieś słabe było to rozpoczęcie Euro.
-
Ja dzisiaj kibicuję Czechom i Portugalii. Czechom, bo uwielbiam wszystko co związane z tym narodem, to prawie jak moja druga ojczyzna :) A Portugalii, bo lubię ich grę, lekko walniętego Scolari''ego, poza tym dobrze nam się gra z Portugalią :P
-
Cyt. z dzisiejszej gazety...: Nim sezon zaczął się na dobre, przerwała mu go kontuzja mięśnia uda, uraz, którego leczenie jest przykre i przewlekłe. Przede wszystkim nie wolno przyspieszać powrotu na boisko. Ale bez Kuby klub spisywał się słabo, władzom zależało tak bardzo na jego powrocie, że nie czekały do końca rehabilitacji. Podczas jednego z pierwszych treningów kontuzja natychmiast się odnowiła. Znów musiał pauzować. I znów kazano mu wrócić do gry przedwcześnie. Wyszedł w pierwszym składzie przeciwko wicemistrzowi Niemiec Werderowi Brema. Nie dotrwał nawet do końca pierwszej połowy. Biegnąc, nagle złapał się za udo i padł na murawę. Wściekły na niemieckich lekarzy za wydanie zgody na grę zabiegom rehabilitacyjnym poddał się w klinice w Austrii, a konsultował się u wybitnego specjalisty Jerzego Wielkoszyńskiego w Piekarach Śląskich.
-
To jest najsmutniejsze. Teraz jakiś palant spekuluje, że Kuba odszedł z turnieju bo pokłócił się z Leo. Taa, i dla kamuflażu robił sobie okłady na udo. Te absurdy już przekraczają granice. Jacyś idioci robią sobie sensacje dla zabawy, a ludzie tacy jak Kuba najbardziej na tym cierpią.
-
A tak gra Kuba: http://www.youtube.com/watch?v=waiDxqsnJ3w Aż się łezka w oku kręci... ;) jest niesamowity. A i w dzisiejszej GW bardzo fajny artykuł poświęcony Kubie. Przykro tylko, że takiego ma pecha chłopak. Niestety, w klubie go puszczali na boisko, mimo niewyleczonej kontuzji, i teraz są tego efekty :|
-
A co do Artura wypowiedzi, seksapilu to ja bym tam nawet z lupą nie dojrzała :P
-
Yes :) A solówka Kasi mnie powaliła, mistrzostwo. Kasia zresztą przekazywała w swoich tańcach dużo więcej emocji. Poza tym, rację ma Rusell.
-
Najpierw Błaszczykowski, teraz Kuszczak... Oczywiście jeszcze nie wiemy co jest na rzeczy. Ale za dużo tego pecha. A Kuby to mi naprawdę szkoda. Potrafi kiwać przeciwników jak rzadko kto, jest szybki, zwrotny i sieje prawdziwy chaos wśród obrońców. Na zmęczonych Niemców byłby idealnym egzekutorem. I zgadzam sie z jcl99, że to jakieś 15% siły polskiej drużyny. Mimo wszystko wierzę że nam się uda. Jak zauważył jaceloth, skoro z Janasem było nie najgorzej, to z Leo jesteśmy w stanie wygrać znacznie więcej. Chociaż wątpię, żeby Niemcy grali ostrożnie, raczej się nas nie boją.
-
Zgadzam się w całej rozciągłości. Zresztą Żuraw nie strzelał goli, bo zawsze grał cofnięty. A nawet jeśli wystąpi jako wysunięty napastnik, to może się sprawdzić, bo jest w dobrej formie. Chociaż uważam też, że pod samą bramką powinien szaleć Ebi.
-
To nie może być prawda :( a miało być tak pięknie :( co za strata :( :(
-
Ja myślę, że z psychiką naszych piłkarzy jest lepiej niż kiedykolwiek. Wiec jeśli nie teraz, to nigdy :>
-
Widać po Twoim gramsajcie :O Mi na taki wstręt pomaga słuchanie Cool Kids Of Death ;)
-
Oj tak, te pytania też mają głupie. A po meczu pewnie będą tytuły: Drugi Grunwald... Będzie :)
-
Zaczynają się spekulacje, że norweski sędzia może przynieść pecha Niemcom. To już się staje nudne... Jak widać Euro to niezły interes do robienia sensacji. A ja mam tego już dość. Chciałabym żeby ten mecz już się odbył.
-
Słucham, słucham i lubię. Ale jeszcze nie popadam w paranoję ;P
-
To prawda. Z różnych najnowszych badań wynika że Niemcy nawet lubią Polaków. Tylko ostały się różne głupie stereotypy. Bo kiedyś Niemcy byli źli, bo była wojna itp. itd. Ale czasy się zmieniły. A brukowce zawsze będą wykorzystywać takie okazje, bo one żyją z szerzenia nienawiści. Ale tak samo jak my wstydzimy się za Fakt, Super Express i inne gnioty, tak samo Niemcy się wstydzą za niemieckie tabloidy. Jestem o tym przekonana. Bo to w końcu mądry naród. Ale i tak ich pokonamy :)
-
Końca świata nie będzie, niestety... ;) A jeśli nawet, to przynajmniej umrę młodo. Prędzej ludzie doprowadzą do dewastacji całego środowiska. I taki będzie koniec.
-
Polacy są po prostu piękni :) 1. Carles Puyol - zgadza się :P
-
Chyba nie oglądałeś wczoraj, bo nie dało się nie zauważyć, a raczej usłyszeć ;) cyt. z oficjalnej strony: "finał drugiej edycji "You Can Dance - Po prostu tańcz!" zaplanowany na 4 czerwca został odwołany z powodu poważnych problemów technicznych z dźwiękiem transmitowanym na żywo." Po prostu dźwięk zanikał.
-
Najważniejsze imo jest to co pokazuje na scenie. Zresztą TVN specjalnie wybiera takie momenty żeby było pikantniej i ciekawiej. Przecież tak na pewno nie wyglądają całe treningi, że Kasia krzyczy. Poza tym nie zauważyłam żeby inni uczestnicy narzekali na Kasię :) Poza tym w finale wolałabym też Gieorgija, ale trudno.
-
Kasia sprawdza się zresztą w każdym stylu. Nawet w hip-hop była rewelacyjna.
-
Polecam artykuł z dzisiejszej GW: "Euro 2008. Przed meczem z Niemcami Leo zrobił wszystko, czas na piłkarzy", o tym czym się różni Leo od Janasa i Engela. Widać, że to już inna reprezentacja. Myślę, że nie bez przyczyny piłkarze mówili że "Jak nie z tym trenerem, to już nigdy i z żadnym nic nie zdobędziemy" :) A ja już praktycznie żyję mistrzostwami. Nastawienie optymistyczne. :) Jeśli ktoś nie posiada GW, to podaję linka: http://www.sport.pl/sport/1,90858,5279219,Euro_2008__Przed_meczem_z_Niemcami _Leo_zro bil_wszystko_.html
-
Ta polska "prasa" sięgnęła dna. I nawet mi się tego komentować nie chce. A Boniek już od dawna robi z siebie idiotę. Niedobrze się robi.
-
Tam wszyscy razem kręcą lody. W pierwszym momencie, gdy zobaczyłam ten news, pomyślałam nawet o starszym Engelu i nie zdziwiło mnie to. Ale po chwili uświadomiłam sobie że on teraz nie trenuje. Tak naprawdę jedynym czystym człowiekiem w polskiej piłce jest (jak na ironię) Leo Beenhakker :)
-
Ja również uważam że wygrać powinna Kasia. Jest wszechstronna, zabójczo tańczy. I ma charakterek :) Natomiast nie rozumiem, co tam robi Artur. Człowiek był nie raz mistrzem świata w swoim stylu, więc więcej już raczej nie osiągnie. Nie jest też zainteresowany nauką innych stylów. Więc po co mu Broadway? No chyba że przyjechał tu po kasę... W solówkach ciągle pokazuje to samo. A najbardziej dziwi mnie jury, dokładniej Piróg. Kiedy w 1-ej edycji Tito skakał a nie tańczył to było be, a jak Artur skacze to jest ok... Ja mimo wszystko uważam że tańczy się na nogach, nie na rękach.