pufa

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    87
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez pufa


  1. Dnia 30.12.2010 o 13:18, Jaki_Gahn napisał:

    No cóż, widać tu ujmującą chęć przedstawienia ukrytych treści autora, jednakże nawet
    nowoczesność obrazu nie wyjaśnia, czemu płomień silników odrzutowych Twojej rakiety kosmicznej
    jest u góry, a nie u dołu. Poza tym, barwy rakiety powinny być w innych kolorach, i tło
    jest niedopracowane. Musisz jeszcze poćwiczyć, postaram się załatwić Ci pomoc od moderatorów.

    wnioslm pare poprawek, ktore mi doradziles , llepiej ci?

    [Screen usuniety przez M-I]


  2. Dnia 15.08.2009 o 12:24, Azra napisał:

    kiedy facet zaliczy 10 panienek na imprezie to jest maderfakerem, a jeśli laska zaliczy
    10 facetów to jest dziwką i puszczalską zdzirą. stereotypów nie przeskoczysz.

    no własnie, dobrze powiedziane, dokladnie o to mi chodzilo.
    I jeszcze wkurzajace jest to, że niektorzy faceci maja kobiete za zwykla kure domowa i maszyne do robienia dzieci. Ale to wystepuje raczej tylko w małżeństwach z dłuższym stażem. I to samo co napisałeś wyżej, zona stanie się nieatrakcyjna po jakimś czasie dla faceta(m.in. kryzys wieku średniego), to będzie miał na boku jakąś, a kobieta juz nie, ma byc oddana swojemu mężowi, nieważne jaki by był, a jak będzie miała kochanka to od razu, że jest puszczalska i amorów jej się zachciewa ;ppp.
    Dobra może troche przerysowane to jest, ale tak czasami wygląda sytuacja w tych starszych, znudzonych soba małżeństwach. ;d


  3. Dnia 15.08.2009 o 12:18, xD_ominik napisał:


    > Co do posta Dominika, to że akurat napisałam o pijących facetach, wcale nie oznacza,

    > że się z takimi zadaję, lol myśl człowiecze
    > nie oceniaj ludzi po ''okładce''
    Oceniam przecież po tym co napisałaś a innych bajeczek nie chcę wymyślać, najpierw podajesz
    przykład a później się mnie czepiasz.

    no własnie przykład, a po tym nie masz podstaw żeby stwierdzac z kim sie zadaje
    dobra, eot bo juz zbaczamy z tematu i zaraz sie pewnie poklocimy.


  4. Dnia 15.08.2009 o 00:49, booba napisał:


    > m.in to, że schlany, przeklinający mężczyzna wygląda inaczej niż kobieta

    A trzeźwy, kulturalny mężczyzna nie wygląda inaczej niż kobieta...?


    imo tak, bo po pierwsze nie wiem czemu ale się przyjęło, że facetowi bardziej wypada. Ktos zobaczy młodego, zataczającego się kolesia to pomyśli, ze wrócił z imprezy, a o kobiecie, że jakaś meliniara, albo, że jakaś łatwa panienka.

    Co do posta Dominika, to że akurat napisałam o pijących facetach, wcale nie oznacza, że się z takimi zadaję, lol myśl człowiecze
    nie oceniaj ludzi po ''okładce''


  5. Dnia 15.08.2009 o 00:23, xD_ominik napisał:


    > Ahaha nie wiesz co gadasz. Kobiety mają 10x gorzej od mężczyzn ;]
    No to ja wymienię w czym macie lepiej(minusów u was nie widzę)
    1. Drechy na was nie napadają
    2.Gdy jesteś z facetem on płaci
    3. Macie więcej ciuchów do wyboru
    4. Każdy milej się do was zwraca.
    W czym macie gorzej? Ja tego nie dostrzegam.


    ahaha osłabiasz mnie =D
    1. Uwierz mi, że jakbym do nich zaczęła to oberwałabym tak samo ja ty czy ktos inny.
    2. Zależy od tego czy jest nadziany, tu nie ma reguły ;p
    3. Przejdź się do sklepu to stwierdzisz, że nie. Chyba, że chodzi Ci o staniki no to rzeczywiście mamy więcej do wyboru huahua ;d
    4. W tych czasach to juz rzadkośc. ;>

    A teraz zastanów się czy chciałbys co miesiąc męczyc sie z miesiączką, golic nogi itp.?


  6. Dnia 14.08.2009 o 20:39, Budo napisał:

    /.../

    Dokładnie przypominasz mi moją kumpelę z roku, z którą mieszkałem przez jakiś czas. Maniaczka
    chipsów, tłustego żarcia itd., co nie przeszkadzało jej narzekać a to na wagę, a to na
    cerę. Teksty od dzisiaj nie jem chipsów to po kilku próbach włożyłem między bajki. Poproszony
    o ułożenie jakiegoś planu ćwiczeń na pośladki przewaliłem pół internetu (bo w tym temacie
    jestem zielony, moje pośladki są już idealne :P), ale gdy jej już to zrobiłem to jakoś
    zabrakło woli, albo chęci do ćwiczeń i tylko zmarnowałem czas... ehh dziewczyny. To nie
    jest takie trudne.
    1. Założyć coś sobie.
    2. Zrobić to.

    też jadłam chipsy, ale jakos udalo mi z nich zrezygnowac (nie jem od ok 3 miesiecy \m/).
    Na fast foody czasem jestem skazana, np.kiedy na obiad w domu sa frytki , albo jem obiad na mieście. No cóz nie wystarcza mi nic innego, jak życzyc sobie powodzenia... ;p


  7. Dnia 14.08.2009 o 20:21, Budo napisał:

    /.../

    To się zagłódź na śmierć. To Ci mamy doradzić?
    Głód to sygnał organizmu, że czegoś potrzebuje, a Ty już ważysz tyle co nic O_O
    Spróbuj popracować nad regularnością posiłków, jedz mniej, ale częściej. Więcej warzyw
    przede wszystkim i owoców, mniej węglowodanów i tłuszczów.
    Na uda- krzesełka, rower, biegi.
    Na brzuch- abs 2, 6 weidera.
    Na pośladki- wpisz w youtube "butt workout", a znajdziesz sporo zestawów ćwiczeń na pośladki.
    Tylko uważaj z tym chudnięciem...


    dzieki wielkie ;]
    spoko, i tak pewnie po jakichs 2 tygodniach dietki, nie wytrzymam i zeżrę hot-doga =d <brak silnej woli> no ale warto spróbowac. ;p


  8. Dnia 14.08.2009 o 19:52, byverter napisał:

    > Znacie jakies sposoby na zabicie glodu? I jakies dobre cwiczenia, bo jak na razie
    to
    > porobily mi sie mieśnie na udach i łydkach. A wolałabym raczej schudnąc bo 45 kg
    przy
    > 161 cm to imo za duzo...
    Jesteś motylkiem czy co, że tak chcesz niszczyć swoje zdrowie?! Już masz niedowagę. Opanuj
    się dziewczyno..

    Hahah ja motylkiem?;D
    Te wskazniki bmi to jedno wielkie gowno, niewazne ile bym wazyla - zawsze wyjdzie niedowaga. Poza tym przydaloby mi sie schudnąc chociaż jakies 2 kg, tyle, ze ciągle chce mi sie cos jesc, normalnie jakbym w sobie tasiemca hodowała. ;p


  9. Dnia 14.08.2009 o 19:24, Azra napisał:

    > Znacie jakies sposoby na zabicie glodu? I jakies dobre cwiczenia, bo jak na razie
    to
    > porobily mi sie mieśnie na udach i łydkach. A wolałabym raczej schudnąc bo 45 kg
    przy
    > 161 cm to imo za duzo...

    a wskaźnik bmi mówi, że masz poważną niedowagę. i komu tu wierzyć?
    dobre ćwiczenia? na co konkretnie?


    Szczególnie na brzuch, uda, pośladki ;d


  10. Dnia 10.08.2009 o 14:08, Black_Druid napisał:

    A swoją drogą,,, no może być to troche bolesne, pamietam u mnie w liceum mieliśmy chłopaka,
    150cm wzrostu 40kg wagi, narosl na zebach trojkach w postaci drugich zebow <wygladalo
    to makabrycznie,ale malo wampirycznie> i oddech ktory powalilby kanalarza czy chirurga...Do
    tego nazwisko ktore przy wyczytywaniu z dziennika towarzyszył w klasie pogłos : sssssss
    <niemal takie same jak to z "chlopaki nie placza">

    umarłam =D

    imo najlepiej postawic na pelny luz. A jezeli ktos juz wam dokucza to po prostu olac, jak zobaczy, ze splywa po was to jak po kaczce to przestanie. ew. zatkac go jakąś ciętą ripostą.


  11. Dnia 10.08.2009 o 01:05, RohenS napisał:

    Ciekawe kiedy ludzie nauczą się że Chemiczni nie grają EMO !!!!!1111 To że emosie tego
    słuchają nie znaczy że grają emo. I pozwolę sobie dać link : http://www.emo.styl.fm/emo-definicja-zespo-y-t174.html
    dużo tego, ale radzę przeczytać żeby potem nie było pomyłek.


    haa, wiedziałam, że mnie ktoś zje;D
    może pierwsza ich płyta była punkowa czy coś w ten deseń (I Brought You My Bullets, You Brought Me Your Love), ale w nowszych, dajmy na to. ''''The Black Parade'''' to już nie to... np. ciągłe teksty o śmierci etc. (wiem, Gerard ma obsesje na opunkcie śmierci ;p)i w ogóle w pierwszej płycie muzyka była ostrzejsza. Dobra, sama czytałam jak członkowie mcr wypowiadali się, że nie grają emo. No ale cóż juz zostali na to skazani m.in przez swój imagei teksty piosenek. Z resztą na last.fm są do takiego typu muzyki zaliczani. ;) Słucham tego zespołu od ponad 3 lat, więc dobrze wiem co grają.. Z reszta nie rozumiem poco tak sie bulwersowac i wypierac, że nie grają emo. Emo to gatunek muzyczny jak każdy inny, niestety ostatnio źle kojarzony przez niektórych. Dziękuję, skończyłam. ;)


  12. Dnia 09.08.2009 o 21:32, Ramzes5 napisał:

    ja lubię Emo ze względu na ich sposób myślenia.Po Woodstocku nie da się nie lubić emo

    huahua ja tez lubię emo. Imo najlepszym zespołem emo jest MCR. Oczywiście chodzi o muzykę emo, a nie subkulturę, która już dawno zeszła na psy... wg której cięcie jest cool, a makijaż - czarne oczy jak u pandy trendy..


  13. Dnia 09.08.2009 o 21:07, MacoRIP napisał:

    A ja w ogóle nie rozumiem jak ten temat można ciągnąć...dla mnie to jest przynajmniej
    dziwne pytać się jak zawrzeć znajomości kogokolwiek...a w necie to już zupełnie. Jak
    dla mnie to wszystko jest spontan...

    Dokładnie, ja się w ogóle tym nie przejmowałam jak szłam do nowej szkoły. Z resztą juz pierwszego dnia normalnie gadałam, wyglupialam sie XD z nowo poznanymi osobami z klasy. Byłam jedną z najśmielszych osób w klasie. Ogólnie nawiązywanie nowych znajomości nie jest dla mnie żadnym problemem. Grunt to naturalnośc. ;)
    Nie masz się czym przejmowac po ok. miesiacu ta ''''blokada'''' sama Ci przejdzie i zaczniesz sie z kazdym z klasy porozumiewac jakbys go znal od dawna.