Anonim_44498ce95aa517495ae674381dfa536bd9fbd3178a7d51b4723c0e94bc93d906

Jeśli ktokolwiek dalej nabiera się na obiecanki Piotrusia to sam jest sobie winny własnej głupoty.

Śmierdzi mi to jakimś FPSem, od biedy czymś pokroju Freelancera.

Lolwut? Dwie godziny na ogarnięcie tego "jak grać" to co najwyżej domena jakichś strategii, względnie wspomnianego Dark Souls. Tyle że takie gry to przecież margines i w tym, co najpopularniejsze, połapie się w parę minut każdy kto ma chociaż pół mózgu. Kretyńska wypowiedź.

W sumie... jest jakaś przypuszczalna data, kiedy pojawi się na konsolach? Dawno nie grałem w żadnego Tekkena (od trójki na PSX...) i chętnie bym wrócił na stare śmiecie.

Też mi nius... Tylko absolutny dinozaur może nie mieć jeszcze 64 bitowego systemu zainstalowanego na komputerze w 2015 roku.

Z jednej strony ciesze się, że gra się rozwija, ale z drugiej - wcale mi się nie podoba to, ile tych dodatków jest czy też raczej - za jaką cenę. Jakby miał człowiek kupować wszystko na bieżąco to nie wiem ile pieniędzy musiałbym wydać... a tak to czuję się, jakbym grał w grę która jest niekompletna.

Myślisz że dla ludzi o takim rozumowaniu każdy kto ma adblocka włączonego przeglądając gram to złodziej? :D

Nielogiczne jest stwierdzenie że każda nielegalna kopia jest stratą. Dokładnie tym samym rozumowaniem posługują się wszelkiego rodzaju firmy antypirackie, podając astronomiczne, wyciagnięte z rzyci liczby rzekomych "strat" jakie twórcy ponieśli - tak jakby oznaczało to że wszyscy Ci którzy produkt ściągneli by go kupili gdyby nie było możliwości spiracenia.

Jeśli się nie mylę, to MSAA zostało usunięte w momencie wprowadzenia dodatku (i w jego becie oczywiście). Wraca więc po w sumie niedługim czasie.

Facet ma co najmniej osobliwe nazwisko. :P

Od początku nie podobała mi się idea zrobienia z Hobbita trzech filmów i idąc na ostatnią (a w zasadzie to na maraton) nie liczyłem na zbyt wiele. I w sumie... i tak byłem zawiedziony. Wątek Tauriel i Kiliego kompletnie niepotrzebny, przeczące prawom fizyki wygibasy Legolasa wzbudzały śmiech politowania. Nie ma się co dziwić że sala raz po raz parskała śmiechem, mimo że sceny pokazywane na ekranie w zamyśle miały być epickie. Śmierć nie mogła już być chyba zrealizowana tandetniej. I tak dalej i tak dalej... No i film w zasadzie wydaje się być niedomknięty. Jedyny wątek który zostaje zakończony to wątek Bilba, całą resztę zwyczajnie olano a przydałoby się takie podsumowanie.

Szczerze mówiąc to trochę nie rozumiem tego narzekania na nudę. Gra nie była wybitna, ale grało się bardzo fajnie, na tyle fajnie że nawet zadałem sobie te trochę trudu zbierająć wszystkie odłamki, wyzwalajac każdą dzielnicę i tak dalej. Na pewno uważam ją za ciekawszą od poprzednich dwóch Infamousów od których odbiłem się bardzo szybko. Tamte faktycznie były nudnawe.

Całe szczęście że takiego zakazu nigdy nie będzie. Ja tam lubię grać z dubbingiem jeśli jest dostępny. Takie The Last of Us, Uncharted czy gry Blizzarda pokazują że polskie dubbingi wcale nie muszą być słabe.

No jakoś mnie to nie dziwi że o Cyberpunku za wiele nie słychać. Mają na głowie inny duży projekt jakim jest Wiedźmin 3 i pewnie pracę nad CP2077 ruszą na dobre dopiero po premierze Wieśka. W każdym razie, myśle że projekt jest na tak wczesnym etapie produkcji że nie ma czego pokazywać. Rychłej premiery też bym nie oczekiwał.

Taki ROJO tyle że międzynarodowy: fejm nabity na robieniu z siebie kretyna w mało wyrafinowany sposób.

Od początku nie wróżyłem tej grze zbytniego sukcesu i przejście na f2p wcale a wcale mnie ie zdziwi. Pomijając fakt, że rynek jest zapchany, to sama gra jest mocno średnia. A na średniaki na rynku płatnych mmo miejsca nie ma.

Ja się wciąż zastanawiam: po co Ty w to w ogóle grasz? Syndrom sztokholmski?

Czy ja wiem? Siłą rzeczy grałem tylko w jedynkę (bo Xboxa nie posiadam) i uważam że jedyne czym się broniła ta gra to tryb kooperacji i piła w karabinie. Jakbym miał w to grać sam to umarłbym z nudy.

Myślałem że tworzenie skrótów wszelkiego rodzaju w internecie to nic nowego - czemu zatem się dziwisz?

Ależ paskudna grafika...

Tj. jakie? Bo nie kojarzę niczego, poza tym że tempo developingu ślimacze.

Cały raban wynika z tego, że ludzie z tzw. Zachodu (a przynajmniej Ci pozostający w tym kręgu kulturowym, czyli Australia też) są miękkimi, przewrażliwionymi pipkami, które we wszystkim są w stanie znaleźć coś co jest "offensive". Wystarczy posiedzieć trochę w internetach i to widać. Mamy to przy GTA V, przy okładce Far Cry 4 też był ból zada - bo rasizm... no ale tak to jest, jak się nie ma innych problemów to się tworzy problemy z rzyci. :)

Gralem sobie wczoraj parę godzin w InFamous Second Son, co chwilę dostając jakieś trofea... no i dziwiłem się potem, że w sumie nie widzę tych trofeów nigdzie na swoim profilu. Rozejrzałem sie uważniej i co się okazało? Jakimś cudem podczas wczorajszej rozgrywki w Infamous dostałem 12 trofeów w Injustice, wtf?

Nie robią. :P Główny team WoWa dalej robi WoWa, HSem i HotSem zajmują się inne teamy, dużo mniejsze zresztą. To nie jest tak że Ci sami ludzie pracują nad tymi wszystkimi grami, o to mi chodzi. :)

>Szczerze to jestem wielce rozczarowany, Ale zdajesz sobie sprawę z tego że takie poboczne projekty nigdy nie są robione przez główny team developerów? To tak jakby powiedzieć że Blizzard zamiast zabrać się za WoWa to robią jakieś HotSy i HSy. :P