shadowfan50

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    12
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O shadowfan50

  • Ranga
    Wróg ludu
  1. shadowfan50

    Counter-Strike: Online

    I głupie też są modele
  2. shadowfan50

    Counter-Strike: Online

    Mi chodził CSS i grałem w to.Głupie jest to ze zje**** tak de_inferno i inne mapy
  3. shadowfan50

    Problemy techniczne z gramsajtami [M]

    Dzięki za wszystko
  4. Powie mi ktoś jak się dodaje muzyke na gramsajcie??????????????????????????????????
  5. shadowfan50

    Counter-Strike: Online

    CSS to gówno.Najlepszy 1.6
  6. shadowfan50

    Counter-Strike: Online

    Jak podaje serwis SK Gaming, by zagrać w nowego „kantera” nie będziemy musieli być zaopatrzeni w Steam. Counter-Strike: Online ma być o wiele lepszą przeróbką Condition-Zero, a tworzony jest przez Nexon Corporation pod nadzorem organizacji Valve. Jak zapowiada producent już wkrótce poznamy kolejne szczegóły. Czekam na Wasze opinie.
  7. Minusem gier ze studia Blizzard jest chyba tylko to, że trzeba na nie tak długo czekać. Prócz tego cykle Warcraft, Starcraft czy Diablo są właściwie pozbawione wad. Faktem faktem, czekanie może się jednak dłużyć. Skoro dobrych kilka lat nadstawialiśmy ucha na ledwie ploteczkę o możliwości wydania Diablo 3, to ile przyjdzie nam teraz czasu spędzić zanim skończona gra wyląduje w napędach naszych komputerów? Diabli wiedzą. W międzyczasie trzeba rzecz jasna w coś grać, a że cykl Diablo doczekał się licznych naśladowców, jest z czego wybierać. Przedstawiam 5 gier, które skrócą czas oczekiwania na króla gatunku hack''n''slash. Dungeon Siege - rzeź z domieszką strategii Cykl Dungeon Siege doczekał się na PC dwóch odsłon (i kilku dodatków), z których upodobałem sobie przede wszystkim pierwszą. Gra, na modłę poważnych RPG, pozwalała prowadzić małą drużynkę dzielnych poszukiwaczy przygód, którzy - na modłę Diablo - łoili wszystko co stanęło im na drodze i nie wzięło nóg za pas. Oryginalną cechą Dungeon Siege był system aktywnej pauzy, który pozwalał w zawierusze latających toporów zatrzymać grę, zaparzyć kawę, wyskoczyć po bułki, na spokojnie wskazać wszystkim członkom drużyny nowe cele, zapalić papierosa i dopiero wówczas dokończyć dzieła zniszczenia. Sprawiało to, że z Dungeon Siege robiła się PRAWIE strategia. Równie oryginalnym pomysłem było sprezentowanie drużynie gracza jucznego osiołka, który był przenośną centralą zaopatrzenia, w razie czego potrafiącą sprzedać wrogom parę siarczystych kopniaków. Sacred - rzeź na szeroką skalę W przeciwieństwie do Dungeon Siege Sacred był w znacznej mierze zręcznościówka, ale oferował zmagania na naprawdę rozległych, otwartych terenach. Tylko do gracz należała decyzja gdzie skieruje swoje kroki (albo kroki swojego wierzchowca) i kiedy porwie się z motyką na słońce w postaci dużo silniejszych przeciwników. Siłę wrogów można było zresztą w Sacred ocenić już na pierwszy rzut oka, bowiem wrażym kreaturom zdarzało się zajmować i po pół ekranu komputera. Pierwszy Sacred cierpiał co prawda na pewne techniczne problemy, typu znikające łupy, ale rozbudowanej wersji gry zatytułowanej ambitnie Sacred Plus, trudno już było coś zarzucić. Loki - rzeź, której się nie udało Największym problemem Loki było to, że do wesołej kompanii gier hack''n''slash dołączył zbyt późno, kiedy karty były już rozdane. Loki niestety nie trafiła się mocna talia, bowiem nie miał do zaoferowania nic ponad to, co pokazały już konkurencyjne tytuły. Pozostało mu nadrabianie oprawą audio-wideo. W efekcie został uznany za wybitnie przeciętną próbę zbicia kasy na klonowaniu Diablo i słuch po nim zaginął. A szkoda, bo - jeśli przeszło się już wszystkie najlepsze hack''n''slashe, to właśnie Loki był następny w kolejce. Titan Quest - rzeź, której się udało Na pierwszy rzut oka Titan Quest nie oferował niczego więcej ponad standardowego klona Diablo. Był natomiast wybitnie ładny i wybitnie grywany. Gra robiła dobry użytek ze starożytnych realiów pozwalając graczom zwiedzić Grecję, Babilon czy Egipt i rozklikać na łopatki setki znanych z mitologii bestii. Sukces Titan Quest zdyskontował dodatek zatytułowany Immortal Throne. Space Hack - rzeź po polsku Dwie główne zalety Space Hack to jego polski rodowód i umieszczenie akcji w przyszłości, na pokładzie gigantycznego statku kosmicznego. To rozwiązanie sprawiło, że o wiele bardziej niż pałki, miecze i topory liczyły się w Space Hack pistolety i karabiny. Niestety, gra nie odniosła spektakularnego sukcesu, przeciwnie - mało kto o niej słyszał a jeszcze mniej osób miało okazję w nią zagrać. Ja próbowałem. Przy pierwszym odpaleniu Space Hack padł mi dysk twardy, spalił zasilacz i z trzaskiem zdechło pół komputera. Dlatego akurat tej gry nie wspominam najlepiej.
  8. Ja ci polecam bardzo strategie Warcraft 3.To jest bardzo świetna gra ,na pewno cię wciągnie,a szczegulnie fajnie ci sie będzie gra na battle.net czyli w rozgrywce z innymi graczami z całego świata P.S Żeby grac na battle.net musisz miec orginalną grę