Witam Mam pewien problem, a mianowicie: kiedy dotarłem do Gariusa na samym końcu gry i wszedłem do Inner Sanctum tracę kilku towarzyszy, potem walka z Gariusem, a nastepnie z Królem. Kiedy pokonam go po raz pierwszy, a potem jego mniejsze wersje, Król pojawia się znowu w portalu (tym razem jeszcze większy) i stoi czekając chyba tylko na oklaski. Gdy podejdę z nim porozmawiać nic sie nie dzieje. Znalazłem na necie solucje i jak sie okazuje, nie dość, że Garius powinien był rozmawiać z moimi kompanami, żeby się ode mnie odłączyli (czego w ogóle nie było - gdy wszedlem do komnaty chwilę trwała rozmowa, a potem nagle sie urywała i kiedy podszedlem rozmawiac z Gariusem zaczynala sie walka) to jeszcze Król powinien mnie normalnie atakować. BTW, tych magicznych ścian, które niby być powinny - też nie było. >>> EDIT <<< Mam zainstalowany też Mask of the Betrayer, a wersja gry to 1.10.1116.