Narrenturm

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    343
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Narrenturm

  1. Narrenturm wstal kląc jak szewc i usiłując sie otrzepać z resztek - Do stu tysięcy kościeji i zmutowanych wiwern, ze też takie cuchnace paskudztwa żyją ... Mag również stał juz na równych nogach i dyszał ociężale. Szybkim ruchem dotknął amuletu po czym wskazał na walgierza, który właśnie pędził w jego kierunku. Nagle wokół krasnoluda, z ziemi wystrzeliły ostrza mieczy, tworząc zaporę nie do przebycia. Ostrza otoczyły go, zamykając walgierza we wnętrzu niewielkiego kręgu. Krasnolud starał się rozbić ostrza swym toporem jedno nawet pękło, lecz zaraz z ziemi wystrzeliły dwa następne. - Nie, to jest nie fer, po czym ruchem dłoni wyrwał ostrza mieczy blokujące droge Walgierzowi i rzucił je na maga Ten widząc co leci w jego strone usiłował cofnąć zaklęcie, jednak nic to nie dało i w ostatnim momęcie skoczył pod stól rozpłaszczając się na podłodze, co uratowało mu życie, gdyż ostrza wbiły sie aż po rękojeść w blat niszczac wszystko co znajdowało się na stole, a nie zdążyło spaść. Mieszające sie ze sobą mikstury zaczeły dymić, syczeć i po chwili oczom drużyny ukazał się zdziwiony mag a do uszy dotarł dźwiek wybuchu i po przewróconym stole nic nie zostało - Nie patrzcie się tak na mnie - to nie moja robota - odrzekłą Narrenturm widząc zdziwione spojrzenia Nim Demo skończył rzucać zaklęcie rozpraszajace jego ciało otoczyła półprzeźroczysta kula energii odcinając go od świata zewnętrznego. - Teraz to by sie ta elfka przydała. - Demo starał się rozbić kulę od wewnątrz, lecz żadnego efektu to nie dawało. Zobaczył jedynie jak jeden z planetarów pada martwy pod ogniem strzał szkielecich łuczników, którzy ledwo co powstali ze sporej góry kości w rogu sali.... - To nie będzie prosta walka... - Jak zawsze TYHE wyszł - odrzekął Narrenturm - po czym podał Demo rękę i pomógł mu wyjść z kuli ...
  2. - Przepraszam Walgierzu - nie chciałem zrobić z Ciebie pieczystego, choć pewnie niektórzy by sie z tego ucieszyli - po czym spojrzał na TYHE z szelmowskim uśmiechem ... Walgierz nie tracił czasu na upajanie się zwycięstwem, tylko rozejrzał się. Nekromanta rzucał czary, naprzemiennie przywołując jakieś paskudztwa i atakując przeciwników najprzeróżniejszymi paskudztwami. Żadna ze stron nie uzyskała przewagi. Maga otaczały w tej chwili dwa żywiołaki powietrza i jakieś czworonożne niemiluchy, które przypominały skrzyżowanie wilka z jaszczurką. Walgierz westchnął, potem wrzasnął i rzucił się na jednego z nich... - No dobra, już nie będę robił piekarnika z tej sali i skoczył w kierunku kolejnych poczwar pełzającej koło maga i usiłujących odegnać od niego drużyne - Coś ty za pokraczne stwory wytworzył, przecieć to jest paskudztwo - śmiał się do NIEGO, on jednak nie odpowiadał zaprzątnięty rzucaniem kolejnych czarów. Czarna posoka zbroczyła już podłoge, że trzeba było uważać by się nie pośliznąć na porąbanych członkach. Nagle dwa żywiołaki ruszyły na Narrenturma i dwa kolejne w kierunku TYHE; Demo w ostatnim momecie krzyknał, Narrenturm pośliznął się i wylądował w cuchnącej posoce ale to uratowało mu życie. - Nie no - jak ON sobie czaruje, to ja też moge - jednak z tymi to sie rozprawie tradycyjnie - i znów sobie chuchnął, jednak tym razem już tylko by się pozbyć latających nicponi ...
  3. - Demo nie czekajac na odezwę drużyny wypowiedział krótkie zaklęcie, po czym z jego dłoni buchnęły płomienie obracając złowrogą księgę w popiół. -Hmm... trzeba było mi dać chuchnąć, zrobi to innym razem ... - poczym ruszył za resztą drużyny - A więc dotarliście tutaj? - zapytał bez emocji - Pewnie chcecie o coś zapytać, zanim was zmiażdzę... - W sumie to tak - spokojnie rzekł krasnolud - Gdzie trzymasz klucz do skarbca? - Tak, dobre pytanie - powiedziała Tyhe, wychodząc z Drzwi Cienia. - Z powodu nieporozumienia z pewnym smokiem co do procentów jestem stratna.... Kula ognia, jaka pomknęła w kierunku walgierza musiała mu wystarczyć za odpowiedź. Tyle, że on na nią nie czekał. Rzucił się w kąt komnaty i przekoziołkował. Mag w tym czasie wzywał swoich strażników... .......były to na początek 3 kościane golemy. - Oooo, jak ja tego nie lubię - zajęczała Tyhe, gasząc płonący pojedynczy niebieski włos. - Podobne do pająków mieczników, nie lubię, bo... W pomieszczeniu zmaterializowały sie 2 pająki - wampiry. - Chyba o czymś zapo... No tak. - - Zdarza się najlepszym - mruknął w jej kierunku zgryźliwie Narrenturm Tyhe zamahała rękoma. - ωΞЄЎǾυς!! ۶گфχήŦ !! Pośrodku pojawiła się unosząca się w powietrzu czaszka i rozpyliła trujący opar. Pająki drgnęły spazmatycznie i padły. W tym momencie pojawił sie Upadły Planetar i wyczarowawszy sobie barierę ostrzy, ruszył na jednego golema. Narrenturm stwierdził pod nosem - Nic mi się nie chce - poczym z jego ust w kierunku drugiego golema buchnął ogień - jakby z paszczy olbrzymiego smoka - potomka potężnego niegdyś rodu - w komnacie zrobiło się gorąco, a z golema zostało troche popiołu na podłodze ... - My się już znamy - powiedział beznamiętnie ON - Odnosze takie wrażenie - myślałem że już cie dawno zamieniłem w byt astralny ale widze że nie skutecznie - odparował Narrenturm - czas wreszcie pozbyć sie Ciebie z tej sfery i zamknąć Ci do niej droge ...
  4. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    pewnie go myszy jeszcze nie pogryzły :P
  5. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    żartujesz :P :D jak najbardziej, polecam jeszcze szlifierke kątową - daje niezapomniane wrażenia słuchowe :DDD
  6. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    zrobiłaś z niego pieczyste ?? :P
  7. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    coś tu tak rybio ostatnio :PP to ja poprosze łososia z rusztu :D !!!
  8. > Pozostało jeszcze dwóch magów. LOL SERIO ?? LOL (został tylko jeden - ludzie - CZYTAJCIE POSTY, SIE TURLAM ZE ŚMIECHU JAK PISZECIE LOL) - "Zaraz zacznie się prawdziwa zabawa"... powiedział Hunter - Dla mnie to jest młocka - odparował Narrenturm i zaczął wywijać młyńce kijem - gdy tylko jakiś szkielet zblirzył się bardziej do niego, zamieniał się w kupkę kości.
  9. Narrentum widząc rozsypującą sie przed Walgierzem kolumnę i Egana - jak by go na moment zamurowało - wyskoczył w góre robiac salto w kierunku trzech pozostałych magów, już miał jednego ciąć mieczem, gdy ten osunął się na ziemię. Odległość do kolejnego była znaczna, więc wyszarpnął z juków kostur - puszczając przy tym miecz - i samym końce kija, który w jakiś sposób nagle zwiąkszył swoją długość walną z całej siły w potylice maga. Głuchy odgłos oznajmił, że truchło padające na ziemie już się nie podniesie ...
  10. - TYHE - krzyknał Narrenturm - jak zawsze idziesz na łatwizne :] poczym podszedł do regału i wysłał jego zawartość do gospody na stryszek - Przyda się w długie zimowe wieczory! - powiedział z szyderczym śmiechem :D - Reszta moja!! Remis mości sukkubie ...
  11. - jak najbardziej - gotowy do drogi :]
  12. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    ja i bigamia - :| - z kąd takie przypuszczenia ?? ???
  13. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    noo wiesz co ?? ja nie z takich :(
  14. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    nie wierze - zdej i pokarz wszystkm :DDD
  15. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    BIEDACTWO !!!! To może kakao - lub inka ?? :PPP Nie krzycz i tak NIKT cie nie usłyszy !!! :D
  16. heh - to wkoncu gdzie jesteśmy ??
  17. - Noo wreszcie sie wszyscy zeszli - prawie :] powiedz mi Anelandzie, jak mamy sie posłużyć księgą co ją nam dostarczył jeden z twoich sług ? A swoją drogą - mam wrażenie jakbym juz skądś znał owego nekromantę ? Chyba sie nie myle, co ?
  18. - Ja będę gotowy do drogi wieczorem - powiedział krasnolud i nalał sobie kolejny kubek miodu... - Uważam, że trzeba poczekać aż Mumin się wyśpi i dopiero wtedy ruszyć w droge - poczym zamyślił się, z tego wyrwała go rozmowa prowadzona przez dwie osoby, a jedna z nich była mu znana, choć druga też - ale nie słyszał już jej od wieków ...
  19. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    herezje, herezje :DDD powodzenia w zaklinaniu TYHE :PPP
  20. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    Panie Proszą Przodem ;) Ja jednak tradycyjnie pójde na końcu - bezpieczniej :D
  21. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    ano, przeżył wszystkie przemiany ustrojowe we Francji - no prawie :]
  22. Narrenturm

    Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

    TYHE żyjesz, czemu nie zaglądasz do karczmy ?? :>
  23. - Tylko, że tamten miałem już w rękach. Sto złotych monet... - kontynuował swoja litanię zmartwień krasnolud. - Witam towarzyszy (:D) - powiedział Narrenturm - mamy poważny problem z Muminem, bo do tej pory nie znaleźliśmy skutecznego antidotum na jego dolegliwość ... /komentarz w nawiasie do statusów na forum - :D/