Assurubalit

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    565
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Assurubalit


  1. Hmm
    Postanowiłem się odmłodzić i na drugim starym poczciwym HDD zainstalowałem Windowsa 98, ale ... nie chce mi się w ogóle uruchomić, podczas uruchamiania jest informacja, ze jest za mało pamięci do zainicjowania systemu..

    Z czym to może być związane? Nie przyjmuje nowszych pamięci albo też wielkości, czy może przyczyną jest jakiś niewidzialny błąd przy instalacji?
    Jakieś rady i zalecenia dostanę?


  2. Dnia 12.04.2009 o 16:32, Bartkula napisał:

    > Ściąganie bez udostępniania też jest nielegalne. Ale nie ścigane z prokuratury a
    powództwa
    > cywilnego.
    No tak, tylko że która wytwórnia pozwie jakiegoś pana Kowalskiego za ściągnięcie np albumu?
    Raczej żadna


    Czemu? Ma straty... chociaż taka akcja była by opłacalna przy masowości, namierzają masę ściągaczy i masowe pozwania, wtedy odbiło by się to medialnie, no i mniejsze koszta działań operacyjnych


  3. Dnia 12.04.2009 o 16:20, Salsar24 napisał:

    Teraz już łapie ale przypuśćmy że mam stałe IP i gdy ktoś kto ściąga ogromną ilość plików
    na RapidShare (głównie nielegalnych) będzie miał przypisane właśnie to moje IP to przecież
    jak go namierzą to właśnie ja będę miał przerąbane czyż nie??

    A tak a propo czy da się sprawdzić czy to ja ściągam te pliki czy właśnie ktoś inny korzysta
    z mojego IP??


    A to w ogóle możliwe aby naraz były dwa te same IP?.. Ja obstawiam, ze RS w tamtym wypadku miał ..."zawieszenie" drobne i uznawał, że jeszcze ściąga mu coś..

    A odnośnie twych obaw, Policja oraz różne organizacje do walki z przestępstwami nie są głupie.. zacznijmy od tego, że dostawcy netu monitorują ruch swych klientów i muszą to chyba przez jakiś czas (kilka lat?) mieć, nie było by więc problemy sprawdzić czy dany klient ściągał to czy nie, pomijając już masę innych "śladów"


  4. Ale do kontroli skarbówka zawsze chętnie się przywali do papierków..
    No, ale i w programie są "najnowsze" technologie "w służbie archiwalnej"..
    A odnośnie wieku mego, uznałem to za pytanie na które nie chcesz odpowiedzi..
    A z faktu, że jestem na studiach które mi dadzą zawód nie trudno się domyślić, że najprawdopodobniej mam od 19 do 22 lat.. A lat mam obecnie 20... wystarczająco dużo, aby mieć doświadczenie z pracą. I realiami..
    Podejmuje więc kroki aby być w przyszłości "atrakcyjny" dla uczelni... jak i tworzeniem układów/znajomości... ale to inna i poufna bajka


  5. Dnia 05.04.2009 o 20:27, jedenzerocztery napisał:

    Wybacz, ale jak dla mnie to żyjesz ideą.

    Idea to podstawa

    Dnia 05.04.2009 o 20:27, jedenzerocztery napisał:

    A tak kolorowo wcale nie będzie. Musisz naprawdę
    mieć coś ciekawego do powiedzenia by ktoś chciał wydać i czytać tyo co masz do powiedzenia.

    Mało to ciekawych albo kontrowersyjnych wydarzeń jest w historii? Wystarczy popatrzeć na najnowsze wydarzenia wokół Instytutu Pamięci Narodowej oraz jak ci historycy-archiwiści trzęsą polską sceną polityczną

    Dnia 05.04.2009 o 20:27, jedenzerocztery napisał:

    Co chcesz powiedzieć światu o archizowaniu danych czego jeszze nikt nie wie?

    Wiedza archiwistyczna to już jest bardziej praktyczna pod kątem zawodu, chociaż i do Archeionu można pisać, ale to już do innych archiwistów

    >Zresztą nei wiem czy potrzeba iść na historię by to robic, czy nie wystarczy znajomość komputera.
    Co ma znajomość komputera do archiwistyki? Do badania/przechowywania/konserwacji/klasyfikacji dokumentu np z XV w, jak i np z lat 80-tych XX wieku? A i obecnie najważniejszym nośnikiem do zarchiwizowania jest papier, nawet w firmach prywatnych.. Dane w formacie cyfrowym mają cały czas bardziej registraturalny charakter. A np skarbówka czy masę innych instytucji będzie raczej chciała zobaczyć papierki


  6. Dnia 05.04.2009 o 19:57, jedenzerocztery napisał:

    Idea ci chleba nie zapewni.

    "Nie samym chlebem człowiek żyje"

    Dnia 05.04.2009 o 19:57, jedenzerocztery napisał:

    A zostać na uniwersytecie to też nie taka łatwa sprawa. Co
    będziesz robił jak się okaże, że zmarnowąłeś 7 lat po to by nie pracać na uniwerystecie?

    I poza uniwerkiem można prowadzić działalność naukową i wydawać prace naukowe.
    A jak nie, to ostatecznie praca praca w archiwach, a przed archiwistami przyszłość, gdyż obecnie wszystko trzeba archiwizować.. prywatne firmy też zaczynają potrzebować wykwalifikowanych archiwistów. a po ukończeniu licencjatu na to będę mieć papiery

    Dnia 05.04.2009 o 19:57, jedenzerocztery napisał:

    Nie wiem jak jest z tą satysfakcją, ale juz było wiele nauczycieli, którzy też chcieli
    ieć satysfakcję, a kończyli w zawodówkach z kubłem na śmieci na głowie.

    Takich skrajnych przypadków do tej pory było kilka...

    Dnia 05.04.2009 o 19:57, jedenzerocztery napisał:

    Zobacz sobie
    film Dzień świra. Gość też miał ideę. Zwróć uwagę jak wylicza czas nauki, studiów w bibliotece
    itp a na koniec miał z tego 700zł :\

    Gość był dla mnie nieudacznikiem...


  7. Dnia 05.04.2009 o 18:35, jedenzerocztery napisał:

    Ja proponuję się zastanowić nad studiami, czy warto tam w ogóle iść. Potem będziecie
    narzekać, że po studiach zarabiacie marne grosze. A tak robisz sobie kurs na koparkę
    czy specjaluzujeswz się w jakiejś dizedzinie i dobrze zarabiasz, i pracuejsz w zawodzie.
    A studia to wydatki, stresy, a potem sprzedajesz w sklepie, bo nie ma zapotrzebowania
    na twoj kierunek. Co ci będize po tym wyższym wykształceniu jak zwyczyajny fizyczny będize
    zarabiał tyle samo jak nie więcej? No chyba, że masz znajomości, wtedy to co innego,.

    Trzeba być idealistą... zarobki nie zawsze się liczą, ważny jest rozwój intelektualny...
    Ja kocham historię, planuje po studiach prowadzić działalność naukową na uniwersytecie, zarobki może nie duże, ale satysfakcja jest...
    A patrzenie tylko na finanse, to trochę puste myślenie..


  8. Dnia 01.04.2009 o 08:02, Matunio napisał:

    Musisz miec swiadomosc ze po humanach prace w zawodzie najszybciej bedziesz mial po znajomosci,
    bez znajomych czeka Cie tulaczka po osiedlowych sklepach i szukanie pracy zawodowej gdziekolwiek
    na terenie kraju.


    Wszystko jednak zależy od kierunku... no i pasji.. ja studiuję historię, specjalizacja archiwistyka.. zwracając uwagę na to, że obecnie archiwizuje się prawie wszystko, zapotrzebowanie na archiwistów będzie rosnąć... Fakt, siedzenie nad papierami nie jest za ciekawe... noo, ale mam jeszcze nadzieje, na pracę na Uniwerku ...
    Dodatkowo historycy mają większe hmm predyspozycje do polityki...


  9. >Jeżeli

    Dnia 30.03.2009 o 01:14, kordzio1 napisał:

    mieszkamy w dużym mieście to problemów z żywieniem bez fastfoodów być nie powinno, wszyto
    to kwestia chęci, nie tak dawno pracowałem w firmie gdzie znałem tylko minimalny czas
    pracy, tylko z tych minimalnych 12h potrafiło się zrobić 18h, a w ekstremalnym przypadku
    28h. Tylko, że takie żywienie wymaga pewnego planowania i więcej wysiłku.

    Mając maksymalnie 15 minut to jednak ciężko..
    Odnośnie samych tłuszczów, nie zdziwiłbym się gdyby przy produkcji "kotletów" do McDonald automatycznie by tam tłuszczu nie dawali, to było by wygodniejsze potem przy smażeniu.. nie ma więc tego tłuszczu przesmażonego.. w jakość nie wnikać lepiej..
    Co innego frytki, ale na frytki to nie mam czasu, ale nie raz widziałem, że czyścili tą "smażalnie" ...

    Dnia 30.03.2009 o 01:14, kordzio1 napisał:

    A odnośnie do całego tematu...
    Sama nazwa jest chyba błędna, bo autorowi nie chodzi o kwestie kulinarne, a samo naśmiewanie
    się z grubasów... chyba ta grupa osób nie ma jakichś szczególnych przywilejów, więc temat
    ten luźno można podpiąć pod kwasy http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=96&u=43337

    Autorowi chodziło o wszystko i o żarciu i o osobach mających problemy z wagą


  10. Dnia 29.03.2009 o 23:08, marcinshinoda napisał:

    Może tutaj znajdzie sie ktoś studiujący stosunki międzynarodowe i wytłumaczy mi jak postępuje
    Rada Bezpieczeństwa ONZ, kiedy konflikt dotyczy krajów, które mają prawo Weta w Radzie.
    Podczas wojny w Gruzji, Rada ONZ nie potępiła Rosji, bo Rosja chyba zawetowała rezolucje(tak
    to sie chyba nazywa, takie oświadczenie). Nie ma jakieś procedury?

    Pamiętaj, że ONZ i tak jest z reguły bez silne, a konflikt mocarstw (a do takich można zaliczyć te państwa z prawem weta) będzie poza wszelką kontrolą międzynarodową.. A i aby doszło do takiego konfliktu to była by skomplikowana droga dyplomatyczna.. To by się na 99% skończyło konfliktem światowym ...I to właściwie pewne w pierwszym dniu.. Wojny gigantów zawsze mają rozmaite powody, preteksty,zagrywki...


  11. Dnia 29.03.2009 o 22:44, Vaxinar napisał:

    Zna się ktoś na nordyckich albo germańskich mitologiach?
    Zainteresowałem się ostatnio tym tematem, a w książkach do historii do szkół nic o tym
    nie było, w Internecie też mało.
    Na Wikipedii znalazłem, że mitologia germańska połączona jest z nordycką. A główny bóg
    germański i nordycki nosi to samo imię - Odyn.

    Ludy nordyckie wywodzą się od germanów, doszło do rozdzielenia w pewnym momencie.. To jest więc naturalne, że są sobie bardzo bliskie

    Dnia 29.03.2009 o 22:44, Vaxinar napisał:

    Te mitologie są sobie identyczne, czy może podobne jak wierzenia rzymskie i greckie?
    W sensie Ci sami bogowie, nieraz pod innoma imionami, mający swe odpowiedniki. Naptun
    - Posejdon, Jowisz - Zeus...

    A tutaj to trzeba pamiętać, że w wyniku wielkiej kolonizacji greckiej, Etruskowie jak i Latynowie byli pod wpływem kultury greckiej... To więc normalne, że Rzym przejął wpływy Etruskie, Greckie, no i tradycyjne - Lateńskie.


    A szukając w katalogu BUG znalazłem:
    1) Piekarczyk Stanisław "Mitologia germańska" Warszawa 1979
    2) Szrejter Artur "Mitologia germańska : opowieści o bogach mroźnej północy" Warszawa 1997
    3) Dumézil Georges "Bogowie Germanów : szkice o kształtowaniu się religii skandynawskiej" Warszawa 2006
    4) Maciszewski Rafał "Mity skandynawskie" Warszawa 1998

    Więcej wypisywać się mi już nie chce... ale w books google jeszcze coś możesz znaleźć


  12. Dnia 29.03.2009 o 21:30, kedzior141 napisał:

    Nie wierzę że masz czas tylko na fast foody. Tak samo możesz wpaść do spożywczego i kupić
    jakąś zdrową żywność. Omijaj fast foody, i jeśli tylko to możliwe staraj się jak najwięcej
    ruchu.

    Za kilka lat jak bardziej dorośniesz, w zależności od studiów/pracy może zrozumiesz problem braku czasu... Chociaż tu jeszcze dochodzi wątek finansowy na co pozwoli..
    A zdrowa żywność ma ten poważny problem, że nie jest zbyt sycąca.. Jak wychodzę z domu o 7:30 i wracam w okolicach 18-stej, dodatkowo trzeba być skupionym, czemu głód nie służy, a i coś ciepłego wypada zjeść, w przypadku McDonalda który jest tuż obok jestem w stanie się zmieścić w przerwie 15 minutowej.. A 2-3 cheeseburgery/kurczak burgery i wbrew pozorom organizm ma co robić przez dłuższy czas..

    Swoją drogą, ostatnio jak obserwuje swoją wagę, to mimo tej diety waga ma się utrzymuje i jest wg BMI w normie.. robiłem też ostatnio badania krwi na cholesterol i inne wskaźniki i tu wyszło o dziwo naprawdę dobrze..
    "Dobra dieta" też chyba od predyspozycji danej osoby zależy.. Słyszeliście o diecie wysoko tłuszczowej Kwaśniewskiego?

    Dnia 29.03.2009 o 21:30, kedzior141 napisał:

    Trzeba tolerować ludzi... Ale kurde, z czym Ty tu wychodzisz? Że niby grubsi są zwykle
    milsi, a chudsi złośliwi... Jaaasne.


    Na serio coś w tym jest.. taki obraz czasami i w filmach się pojawia... Może to kwestia mniejszej ilości energii oraz pewności siebie, może tłuszcz jakoś wpływa na to, ale z doświadczenia widzę, że osoby bardziej szersze (cot eż nie oznacza, że z nadwagą, wystarczy, że z lekka jest to zauważalne) są bardziej pewne w pokojowości/uprzejmości... Nie chciałbym uogólniać ani kogoś obrażać, ale po prostu mam takie doświadczenia/obserwacje..


  13. Dnia 29.03.2009 o 22:36, Jaki Ganh1 napisał:

    Co do trudnych warunków, hm, jak dla mnie to już takie twierdzenie z dziada pradziada,
    że Rusek to potężny, silny i głupi chłop ze wsi. Świat się zmienia, a skoro to ludzie
    tworzą świat, to oni również ;-) Po prostu ich system szkolenia jest bardzo dobry


    Pamiętaj, historia lubi się powtarzać... i B wynika z A, C z B... więc każdy stan ma korzenie w poprzedniej fazie..nie ma więc możliwości na gwałtowne zmienienie całego państwa i narodu.. szczególnie mentalności...

    A jak już mówiłem, ostatnie wydarzenia wskazują, że wojsko Rosyjskie jest beznadziejnie wyszkolone... Ruska taktyka zawsze opierała się na prostej zasadzie "u nas jest ludzi mnogo" straty się nie liczą..


  14. Dnia 29.03.2009 o 22:05, Budo napisał:

    Naprawdę nie sądzę. Myślę, że pod względem polityki świat od I wojny światowej poszedł
    do tyłu, a nie do przodu. Wystarczy popatrzeć na wszystkie polityczne przewały w trakcie
    II wojny światowej, wojny w Iraku, czy konfliktów na bliskim wschodzie.


    Cóż za pogląd dziwny..
    Polityka zawsze się rządzi tymi samymi prawami, zależy w znacznej części od umiejętności racjonalnego myślenia przez władze.. A łamania sojuszy były i od początków cywilizacji, ale i od początków cywilizacji znajdzie się dotrzymywanie paktów.. Kwestia często bardziej przypadku..
    Wartości NATO nie ma więc co porównywać do układów sojuszniczych z 1939r..


  15. Dnia 29.03.2009 o 21:50, Budo napisał:

    > Ani USA, ani Rosja, nie wywołają bez powodu wojny!

    Zgoda.

    >Skończyłoby sie międzynarodowym konfliktem,
    > pewnie Jądrowym, który potępi ONZ i polecą sankcje na oba kraje.

    Nieprawda... zobacz co było w Gruzji- w zasadzie nikt jakoś specjalnie (oprócz Kaczki)
    Rosji nie potępił, nikt żadnych sankcji nie nałożył. Rosja zaczyna świat przyzwyczajać
    z powrotem do tego, że będzie sobie mieczem zabierać co im się podoba. Czeczenia, Gruzja..
    co dalej? Świat siedzi i patrzy, bo co ma robić. Europa bierze od ruskich gaz, w przypadku
    jakichkolwiek pogróżek zakręciliby kurek i tyle by było. Tak jak w Ukrainie. Oczywiście
    są oni powiązani kontraktami, których otwarcie nie złamią, ale na bank znaleźliby sposób.

    Co do Traktatu NATO- historia pokazała ile traktaty i rózne inne cuda są warte.


    Taa?? Popatrz na I wojnę światową... jedynie Włosi wyłamali traktat sojuszu.. To, że Francja i Wielka Brytania w 1939 r pokazała swój idiotyczny pacyfizm, nie oznacza, że każde traktaty się tak kończą... większość rozmaitych traktatów spełniała swoje zadanie


  16. Odnośnie wojny Rosja-USA, to było by istne szaleństwo na które któraś ze stron może się zdecydować w sytuacji beznadziejności... a w obliczu kryzysu i tonięcia obu mocarstw to w cale nie fantastyczna wizja..
    Wojna może przynieść wielkie straty, albo wielkie korzyści.. zła sytuacja ułatwia szalone decyzje...

    Odnośnie NATO, formalnie atak na jednego oznacza atak na całe NATO... czy sojusznicy by się wywiązali to jest zagadka, ale jednak każdy agresor musi się liczyć z tym, że do takiej reakcji by doszło... jest więc czynnik odstraszający... Fakt jest taki, że głupotą było by wciąganie miejsc zapalnych do NATO, np Gruzji..
    Ostatni konflikt małej rangi by albo spowodował wojnę światową, albo ośmieszenie się NATO i zanik czynnika odstraszającego


    A odnośnie filmików, nie koniecznie element propagandy, tu to było by za duże słowo...

    A to, że Rosja nie ma dobrze przeszkolonych żołnierzy pokazał ostatni konflikt, armia Rosyjska nie jest w stanie prowadzić działań wojennych..
    A sprzętowo za Putina doszło do pompowania w armię ogromnej ilości funduszy... a Rosja jest chaotyczna i nie obliczalna, więc element tajności mógłby przetrwać..
    ale kto wie.. za to odkopałem link do artykułu:
    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80625,6233730,Rosyjska_armia_nie_pokonalaby_nawet_Polski___oceniaja.html


  17. Dnia 29.03.2009 o 21:08, marcinshinoda napisał:

    Jakby zrobić taki filmik to Polskie Siły Zbrojne też wyglądały by efektownie xD

    Owszem... chociaż to zależy od tych co by robili zdjęcia, montowali to, podkładali dźwięk..

    Dnia 29.03.2009 o 21:08, marcinshinoda napisał:

    Czytałem raport w Dzienniku, że Wojna w Gruzji ukazał jak przestarzała jest Rosyjska
    Armia. Gruzini z Amerykańskim sprzętem, zadali im olbrzymie straty. Autor nawet pofatygował
    sie o porównanie, że gdyby Rosja zaatakowała Polske, taką samą ilością wojska jaką posiada
    Polska, to polacy mogli by to starcie wygrać. W dobie kryzysu Rosja tnie wydatki na wojsko,
    i marzenia o mocarstwie światowym muszą troche poczekać. Rosje bardzo bardzo dotknął
    kryzys.

    Ale czy Rosja jest gotów oszczędzać na armii? no i technicznie zacofani oni nie są... problemem obecnym jest kiepskie przeszkolenie żołnierzy oraz oficerów...

    A Odnośnie Polski, eksperci Rosyjscy uznali, że Rosja całą swą potęgą konwencjonalną miała by problem z Polską siłą zbrojną.. więc oczywiste jest, że gdyby zaatakowali naszą ilością wojsk, to było by skuteczne odparcie.. A Polska tym czym może się pochwalić to świetnie przeszkolonym wojskiem..


  18. Odnośnie otyłych, nie zawsze to wina danej osoby.. Ktoś może mieć to w genach... a czasem kariera/praca doprowadzając do braku czasu powoduje, że człowiek jest skazany na fast foody oraz nie ma czasu na ruch...
    Sam obecnie jestem skazany na McDonald, w ciągu 15 minut jestem w stanie tam dojść zamówić i w powrocie zjeść.. Wiem, że to nie jest za dobre na dłuższą metę, ale co mam zrobić? Jeszcze ponad pół roku temu mogłem śmiało stwierdzić, że prawie nigdy się tam nie żywię, obecnie? wręcz codziennie..
    Otyłość to jest choroba cywilizacyjna.. ludzie sukcesu i karier często są na to skazani..

    Oczywiście są ludzie którzy wcale nie są "postawieni pod ścianą" i niszczą organizm aby być trendy.. i tu już można mówić o głupocie..
    Ale śmiać się z tego nie wypada, no chyba, że pod wpływem takiej osoby, która ma ogromny dystans do siebie i sama zaczęła żartować z siebie... Ale aby kogoś "prześladować" to trzeba być pustym... albo z niedowagą..

    Osobiście myślę, że lepiej mieć drobną nadwagę niż niedowagę.. co ciekawe, osoby otyłe z reguły na serio są "milsze", a chudsze bardziej .. złośliwe..

    @garrick
    Proszę nie obrażać użytkowników serwisu Joemonster!


  19. Odnośnie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, świetny filmik, tzn świetnie wszystko zmontowane i efektywnie to wygląda.

    http://www.youtube.com/watch?v=HPdPKkZS6Pk

    A same siły zbrojne, finansowo to są chyba na wysokim poziomie, szczególnie od Putina, gdy postanowiono odbudować starą potęgę... sama myśl techniczna Rosji jest na wysokim poziomie...

    Teraz za to słabym elementem armii Ruskiej są ludzie..

    Po konflikcie w Gruzji eksperci Rosyjscy stwierdzili, że armia rosyjska miała by problem prowadzeniem wojny konwencjonalnej nawet przeciwko Polsce..

    ... ale od czego atomki?


  20. Dnia 27.03.2009 o 17:24, choper napisał:

    Nie wiem co Wy kombinujecie z jakimiś dziwnymi linkami... Wpiszcie po prostu www.bash.org.pl
    i wszystko działa.

    Ale wczoraj nie działało, gdzie wczoraj byłeś? na wielu forach o tym trąbiono.. nawet na nonsensopedii był to jako news...