Assurubalit

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    565
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Assurubalit


  1. Dnia 02.08.2011 o 18:45, Tyler_D napisał:

    Zamierzam w najbliższym czasie oddawać osocze a nie krew - jakieś sugestie, porady? Czegoś
    innego się spodziewać? Wiem tylko że trwa to niecałą godzinę i mogę się spodziewać większego
    bólu ręki. Coś jeszcze warto bym wiedział?


    Pielęgniarka oglądała już Twoją żyłę? Bo z tego co wiem, musi być odpowiednio hmm mocna.

    A przy okazji jaką masz grupę krwi, że jest jej pełno, no i skąd jesteś jeśli można spytać?

    @Pietro87 nigdy osocza nie oddawałem, ale nigdy nie słyszałem aby była taka regulacja. A mi, człowiekowi z rocznika 89, już chyba proponowano z rok temu, ale ani czasu nie miałem na dłuższą procedurę, a potem i pielęgniarka stwierdziła, że dobra żyła to jest już dość pozaznaczana od igieł..

    A i nic nie słyszałem, aby dziś była opcja płatnego oddawania. Może po prostu w ostatnich latach liczba wszelkich dawców na tyle się unormowała, że nie ma potrzeby takiego przyciągania


  2. Dnia 27.06.2011 o 23:18, A-cis napisał:

    Jeżeli nie na końcu o gdzie? Chyba nie spotkałeś się ze stopką w środku tekstu?
    Więc co tu doprecyzowywać.

    Mówimy o PRLu, tam wszystko byłoby możliwe.. Poza tym, można byłoby to i tak zrozumieć, że nie zawsze jest taka stopka.

    Dnia 27.06.2011 o 23:18, A-cis napisał:

    > Wierzysz, że w ten banalny sposób dałoby się skarbówkę oszukać?
    Nie wiem. Nie próbowałem tego nigdy. Spekuluję (napisałem to z "oczkiem" a chyba wiesz
    co to znaczy)
    Jeżeli znasz prawdziwy powód nie podawania nakładu, to mi go zdradź.

    Nie mam pojęcia, każdy powód wydaje się głupi... Może im się po prostu nie chce?


  3. Dnia 27.06.2011 o 23:05, A-cis napisał:

    Napisałem że zazwyczaj (to nie znaczy, że zawsze :-)

    Ale nie doprecyzowałeś, jak może być inaczej.

    Dnia 27.06.2011 o 23:05, A-cis napisał:

    Też żałuję. Zwłaszcza nakładu mi brakuje. Ale teraz to pewnie tajemnica handlowa (aby
    za dużego podatku nie zapłacić ;-)

    Wierzysz, że w ten banalny sposób dałoby się skarbówkę oszukać?


  4. Dnia 26.06.2011 o 21:22, A-cis napisał:

    W starszych (wydawanych za komuny) książkach, zazwyczaj na końcu była taka stopka w
    której podawano sporo informacji np. nakład, termin złożenia do druku, datę ukończenia
    drukowania itp.
    I tam zawsze był taki tajemniczy symbol np. E-5 czy P-19.
    To były symbole cenzorów, którzy wydali zgodę na publikację.


    Stopki te czasem nie na końcu, a na początku były...

    Swoją drogą, szkoda, że dziś nie ma raczej podanych takich informacji


  5. Dnia 25.06.2011 o 17:50, Tyler_D napisał:

    Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa w przypadku oddawania krwi poza miejscem zamieszkania
    / zameldowania? Na przykład inne miasto lub co ważniejsze dla mnie - województwo.


    Można śmiało oddawać w całej polsce, z tego co wiem, niektórzy oddawanie krwi łączą z turystyką, albo może nawet to jest ich cel turystyczny, takie objeżdżanie stacji krwiodawstwa


  6. Dnia 01.06.2011 o 18:35, kakinho1992 napisał:

    Jaka musi być przerwa między oddawaniem krwi? 3 miesiące? I ile trzeba odczekać po szczepieniu?


    Mężczyźni co 2 miesiące mogą oddawać, kobiety teoretycznie też, ale z nie więcej niż 4 razy w roku, więc w przypadku kobiet można uznać, że co 3 miesiące.

    Ze szczepieniami jest różnie, najczęściej 48 godzin.. Ze strony www.krew.gda.pl

    "• 4 tygodnie od szczepienia szczepionkami z osłabionymi bakteriami i wirusami przeciw BCG, odrze, różyczce, żółtej febrze, nagminnemu zapaleniu ślinianek przyusznych, nagminnemu porażeniu dziecięcemu, durowi brzusznemu, cholerze
    • 48 godzin od szczepienia szczepionkami z inaktywowanymi bakteriami, riketsjami, wirusami przeciw cholerze, durowi brzusznemu, krztuścowi, durowi plamistemu, nagminnemu porażeniu dziecięcemu, grypy
    • 48 godzin od szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A (bez kontaktu z chorobą)
    • 1 tydzień od szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (bez kontaktu z chorobą)
    • 3 miesiące po biernym uodparnianiu surowicami odzwierzęcymi
    • 48 godzin od przyjęcia anatoksyny błonicowej i tężcowej
    • 48 godzin od przyjęcia szczepionki przeciw wściekliźnie i kleszczowemu zapaleniu mózgu, a 1 rok w przypadku ryzyka zakażenia. "


  7. Mam problem z tylnik kołem, było jakies luźne.. Postanowiłem je po dokręcać, zdjąłem je z roweru, pobawiłem się w dokręcanie i po ponownym zmontowaniu nie dawało się już jeździć, bo "przesunęło" się na osi, przez co zahaczało o hamulce albo i inne części (za to nie było "luzu").. Próbowałem potem znowu wyśrodkować koło na tym hmm pręcie osi, ale bez skutecznie.. Ma ktoś jakieś doświadczenia? Bo zupełnie nie wiem co robić


  8. Tak mi przyszła chęć na jakąś grę wyścigową, jakaś sympatyczna ścigałka, nie koniecznie najnowsza, nie koniecznie z dużym realizmem...


    Przy okazji, gdy pojawiła mi się ta myśl o jakiejś wyścigówce, to przy okazji pojawiło się hmm wspomnienie - była sobie taka sympatyczna wyścigówka - nazwy zapomniałem, to myślę kiedy w nią grałem... i po namyśle i kojarzeniu różnych faktów-znajomych, doszedłem do wniosku, że z 10 lat temu.. Starzeję się... o znalazłem, ta gierka to był Stunt GB...

    No tak, ale wracając do tematu, mógłby wskazać ktoś coś "lekkieko" do ścigania?


  9. Dnia 29.03.2011 o 20:23, rob006 napisał:

    > > Co to za router?
    >
    > Linksys WRT 160N

    Prawdopodobnie coś nie tak z routerem. Możesz spróbować zrobić mu "twardy reset" (przytrzymanie
    przycisku ''reset'' przez kilka/kilkanaście sekund


    Właściwie to nowy router... a i właściwie na poprzednim był podobny problem...

    UPC nie ma jakichś własnych standardów?


  10. Mam problem..
    Mam internet z UPC, kupiłem router z WiFi, i przy podłączeniu WiFi działa wszystko dobrze, ale już przy kablowym połączeniu kompa z routerem przerywa, i przez chwilkę nie ma internetu.. tzn na kilkanaście sekund do 1 minuty, co jest irytujące.. Wina kompa to to nie jest, bo problem wystąpił na dwóch kompach przy kablowym podłączeniu, a i kabla nie, bo i na kilku kablach było podłączenie..
    Cóż to może być?


  11. Dnia 15.03.2011 o 20:42, 1096 napisał:

    odświezam
    Piszę aktualnie prezentację na temat "Relacje Cesarz-papiez na przestrzenie lat w średniowieczu".
    Muszę tam zamieścic wszystkie większe konflikty i rozne inne NAJWAZNIEJSZE informacje.
    Zakończyłem na wyprawach krzyzowych.
    Proszę o pomoc. Czy mogłby mi ktos wymienic chronologicznie te wszystkie punkty jakie
    w prezentacji powinienem zamiescic.
    Proszę, pomóżcie...


    Zacząć trzeba byłoby od Karola Wielkiego, którego papież zaskoczył koronacją.
    Później od Henryka III do Henryka V ciągły spór (cezaropapizm/papocezaryzm), spór o inwestyturę.. z finałem w postaci "konkordatu" w Wormacji w 1122 r. ... a następnie od Fryderyka I właściwie do Fryderyka II spór o "Dominium Mundi".. później już Rzesza miała własne problemy, więc tam nie dochodziło do większych ekscesów..


  12. Dnia 07.03.2011 o 19:59, Sandro napisał:

    > /.../
    A czy w dalszym ciągu dostaje się darmowe przejazdy autobusami miejskimi po oddaniu x
    litrów krwi?


    W Gdańsku np są darmowe przejazdy dla Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi I Stopnia, czyli po 18 litrach mężczyźni, po 15 kobiety..
    I to jest chyba najpowszechniejszy próg, ale wszedzie to ustalają samorządy.. Bywa, że w niektórych miastach ten przywilej przysługuje tylko tamtejszym dawcom..


    A co do nakłucia do próbki, w Gdańsku raz na rok, chyba, że wyniki były na krawędzi norm, z żyły, a resztę z palca kropelkę..


  13. Dnia 07.03.2011 o 15:07, Tyler_D napisał:

    Heh ... faktycznie nieco lepiej. A tak w ogóle to pytanie do krwiodawców - mieliście
    kiedykolwiek jakieś dziwne objawy po oddaniu, jeśli tak to jakie? Ktoś pytał na jak długo
    starcza ekwiwalent - soczku i Grześka już nie ma, jednej czekolady też, zaraz chyba zjem
    drugą bo jutro muszę być w pełni sił więc myślę że do końca tygodnia paczki już nie będzie.


    14 raz już oddawałem i nie pamiętam jakiś specjalnych objawów.. no za pierwszym razem gdy niezbyt się przejąłem zaleceniem dociskania wacikiem, to potem mi spory siniak się pojawił


  14. Dnia 26.02.2011 o 18:36, Woo-Cash napisał:

    Dyskusja z wami to jak walka z wiatrakami.


    Chyba odwrotnie - to Ty tu jesteś wiatrakiem..

    Rozumiem to, że niektórzy nie chcą czy też się boją oddawać krwi.. A bo się boją igły czy mdleją na widok krwi.. staram się takie osoby przekonać by spróbowały, ale mimo wszystko te wytłumaczenie rozumiem i uważam za względnie sensowne...

    Ale Twoje tłumaczenie jest pozbawione sensu, a argument "o nieetyczności" z jego objaśnieniem, jest równie sensowny gdyby wstawić tam, zamiast "nieetyczne" to "sprzeczne z prawami fizyki kwantowej"... acz brzmiałoby wtedy znacznie lepiej...


  15. Dnia 25.02.2011 o 22:13, Rick napisał:

    Nie oddawaj krwi "kiedy nadarzy się okazja" tylko przejdź się do najbliższego oddziału
    RCKiK.

    No, ale można i wybrać się wg planu do ambulansu. No, ale niewątpliwie należy być przygotowanym - wypić odpowiednią ilość płynów, zjeść "lekkie pożywne" śniadanie...

    Dnia 25.02.2011 o 22:13, Rick napisał:

    :P Wtedy dadzą Ci kartę honorowego dawcy krwi.

    Kartę?.. U mnie to jest raczej legitymacja w formie książeczki

    Dnia 25.02.2011 o 22:13, Rick napisał:

    Moja rada: Jak będziesz oddawał próbkę krwi do badania, poproś o krewkartę.

    Krew kartę niewątpliwie warto mieć, ale chyba w każdym momencie można o to prosić, ja poprosiłem w rejestracji już po oddaniu krwi, ale i można w dniu w którym się nie oddaje, ot wpaść do RCKiK i poprosić..


  16. Dnia 25.02.2011 o 21:03, ArkStorm napisał:

    Pytanie do krwiodawców - na jak długo wystarcza Wam paczka czekolad? :D


    Ostatnio oddawałem na początku grudnia i mam jeszcze 8 czekolad.. acz to poniekąd efekt wcześniejszych kumulacji... nie wszystko rozdałem