Zosov

Św. Myszołaj. He he... he. -_- Wielki szacun dla wszystkich, którzy przyczynili się do tej akcji. Pomoc niesiona dzieciom to zawsze jest jedna z najcenniejszych i najpotrzebniejszych rzeczy.

Oho, rzadko czekam na remastery, ale w te dwie gierki z wielką chęcią zagram. Nie miałem jeszcze z żadną z nich styczności na konsoli, więc zanosi się na to, że skorzystam z okazji.

Popytałem około południa i... jeszcze czekam na info.

Obstawiam to drugie, ale jutro spróbuję się dowiedzieć czegoś więcej, lub ewentualnie upewnić. Chyba, że ktoś wcześniej tu poda jakieś konkretne info.

Umiarkowanie się jaram... ale tylko dlatego, że o ten tytuł jestem po prostu spokojny. :) Uncharted naprawdę nie musi się mocno zmieniać, bo niewiele mu tych zmian potrzeba, a ewentualne "rewolucje" mogłyby jeszcze zaszkodzić. To seria, która po prostu "jest sobą", ma wyrobiony styl i fajnie, że stara się utrzymać na właściwej drodze, a po gameplay''u widać, że czwórka również nie będzie się z tej tradycji wyłamywać. Liczę, że będzie to po prostu stary, dobry Uncharted, w pięknej oprawie, w którego będzie mi się grało równie przyjemnie, jak w poprzednie części.

Rozumiem Cię doskonale, bo sam się tych informacji naczytałem się wiele, chociaż jeszcze na początku... no dobra, później, po wejściu w życie gramsajtów też jeszcze w miarę było to zadbane. No, ale tego przecież nie muszę Tobie mówić, bo też to pamiętasz. Nie mam usprawiedliwienia dla obecnej sytuacji - irytowała mnie ona do niedawna jako normalnego Gramowicza, a teraz irytuje mnie jeszcze bardziej, bo stoję po tej drugiej stronie i mam [stety, czy niestety] pełniejszy pogląd. Jak na razie kilka rzeczy udało się mi i Muradinowi "przeforsować", ale to kropla w morzu potrzeb, ku realizacji których najczęściej brakuje nam mocy przerobowych. Póki co, dziękuję za rozmowę. Jeżeli gdzieś coś źle się wyraziłem, to przepraszam. Mam nadzieję, że zgłosi się tutaj jeszcze ktoś inny z zielonych. PS Racja, podniesienie kultury wypowiedzi na wyższy poziom nic nie załatwia, ale atmosfera robi się przyjemniejsza. Ale to już sprawa każdego z osobna, jak chce pisać. Ja już ten temat zostawiam w spokoju. ;)

Fakt. I nadal zdajemy sobie sprawę, że nie będąc na bieżąco w siedzibie, możemy niektórych rzeczy nie wiedzieć. Aczkolwiek jeżeli udzielamy jakichś informacji, to nie po to, by wprowadzać w błąd. Muradin wspomniał o kimś takim jak pstarczynowski? Wspomniał. Ja dodałem, że jest w "fazie wprowadzania" w tajniki gramu. I tyle. Myślę, że to już niezły progres w tej kwestii, jeśli weźmiemy pod uwagę jak długo się z tym szykowaliśmy. :D Niby racja, chociaż patrząc na niektóre sytuacje [gdy na siłę wmawia się redaktorom, czy komuś z ekipy, że konkurs/promocja powstała dlatego, że ktoś "posmarował" i że jest to złe] nie czuję się przekonany co do tego "brania do serca". Co do mojego i Muradina podejścia, to powtórzę, to, co napisałem na początku tego posta - pogodzić wszystko i wszystkich [nawet jeśli się nie da] to jedna sprawa, ale udzielając informacji... po prostu udzielamy informacji, która bynajmniej nie jest wyssana z palca, więc nie wiem skąd ten dystans.

Rozumiem, że Muradina i moich wypowiedzi na forum nie traktujesz na równi z tym, gdyby wypowiedział się ktokolwiek inny z ekipy, co nie? Zresztą co z tego, że piszemy? Próbowałem coś wyjaśnić, wypowiedzieć się, to mi wysnułeś jakąś nieprawdopodobną teorię o tym, jak to poprzez namawianie do kultury chcę zwiększyć sprzedaż gierek w naszym sklepie. A, no i oczywiście jeszcze tyrania i wszystkiemu winne nieludzkie zasady na forum. -_- Jak mam uwierzyć w sens wdawania się z niektórymi Gramowiczami w dyskusje, bądź wyjaśnienia, skoro dochodzi do takich paranoi, a wielu z Was i tak wszystko wie najlepiej i nie przyjmuje do wiadomości żadnego, nawet najbardziej suchego info?

Pozwól, że sprostuję Twoje informacje. Póki co od pewnego czasu do roli CMa, tudzież łącznika między Gramowiczami a ekipą wprowadzana jest jedna osoba. Zaś te kilka osób, które wydaje Ci się, że są za tę funkcję odpowiedzialne, to po prostu ludzie, którzy śledzą to, co się dzieje w społeczności i wypowiadają się, gdy faktycznie jest ku temu potrzeba. Poza tym jest też parę osób, które działają "w tle".

Jestem pod wrażeniem mojej własnej przebiegłości. Totalnie jestem jakimś szatanem marketingu, a marnuję się jako grafik. Wyjaśnij mi proszę, jak mnie rozgryzłeś, bo sam jestem ciekaw swojego niecnego planu. Serio - nie. Napisałem wszystko jasno, a i tak doszukujesz się jakiegoś podtekstu. -_- @maniekk Ale ja niestety nie wiem kto i co by zaplanował. Na chwilę obecną mogłoby się w tego typu sytuacji tak naprawdę wydarzyć wszystko i dlatego chcemy to najpierw spokojnie ogarnąć wspólnymi siłami, gdy tylko znajdzie się czas, by zebrać się do kupy i obgadać i porobić to i owo.

A pamiętasz ile było narzekania na zbyt dużą ilość sklepowych linków na nowej stronie głównej? Nie mówię, że wpływ byłby wyłącznie zły, ale na pewno spotkałby się z ogromną niechęcią ze strony niektórych użytkowników.

Nie, nie. Nie o to mi chodziło. Miałem na myśli wpływ w odwrotną stronę.

Sorry, ale myślałem, że Ty też sobie jaja robisz. @maniekk A mi się wydaje, że to nawet lepiej, że część społecznościowa żyje własnym życiem i jest trzymana w miarę z dala od tych nowocześniejszych, bardziej marketingowych sfer gram.pl tak długo, jak tylko się da. Są w ekipie ludzie, którzy nad tym czuwają, ale niestety mocy przerobowych na razie nie starcza, by ogarnąć to wszystko od deski do deski. Ale niczego nie zamykamy, możesz spać spokojnie.

Cicho, cicho, bo jeszcze komuś przyjdzie do głowy, by to moderować w ten sposób. ;) Tak czy owak, usuwanie całej wtyczki z powodu pojedynczej treści byłoby w pewnym sensie formą kontroli nad tym, co ktoś umieszcza na takim twitterze. Potem może przeniosłoby się to na każdy podlinkowany na gramsajcie profil... Trzeba by brać gramowy regu pod uwagę na każdym z tych profili... Kontrola nad światem tuż za rogiem. ;>

Nie mam na sajcie nic oprócz wtyczki twittera, więc pewnie tam znalazłeś to zdanie w języku angielskim. Jeżeli ktoś z gram.pl miałby jakiemukolwiek Gramowiczowi [pal sześć moją osobę] moderować jego własnego twittera, to... wtedy dopiero mielibyśmy tyranię. Co do reszty - tja... w zasadzie zgadzam się z Tobą. Ale mimo to chciałbym, by wszystko miało jakieś granice i było używane w związku z naprawdę poważną, dojrzałą i logiczną potrzebą, a nie tylko dlatego, że nie podoba się gierka, albo jakiś inny produkt [bo od takich sytuacji zaczęła się cała dyskusja]. Pozostaje jeszcze pytanie - co taką poważną potrzebą jest? :>

-_- Nie. Jeżeli na końcu stwierdzisz, że "szkoda kasy na Szajsungi", to niepotrzebnie siliłeś się na całą resztę posta, skoro nie potrafisz po prostu podsumować swojej opinii poprzez zwyczajne "szkoda kasy na Samsungi". I nie chodzi mi już o poprawność w stosunku do firmy, lecz o dbanie o poziom własnych wypowiedzi. Inteligentny człowiek potrafi się wyrazić bez korzystania z przekręcania nazw, bądź różnorakich, nie do końca pozytywnych określeń. Wyrazów w naszym języku jest bez liku, a na pewno wystarczy ich aż z nadwyżką, by móc się kulturalnie wysłowić i przekazać własną opinię.

Coś w stylu "na złość mamie odmrożę sobie uszy", tja? Po pierwsze - jeżeli by tak zareagowali, to byłaby to jedna z większych głupot na tym forum [chociaż już wiele rzeczy tu się działo]. Inaczej nie potrafię nazwać stawania w obronie tego typu słownictwa i zachowań, które są absolutnie zbędne podczas wypowiadania się na forum. Jaki byłby sens tego buntu? O co walczymy - o to, by móc pisać co popadnie, nawet, jeśli wyjdziemy przez to na prymitywów? Bo co tak naprawdę daje komuś przekręcenie nazwy? Satysfakcję? Upust emocji? -_- Po drugie - forum a strona to dwie różne sprawy. Forum jest trzymane przy życiu w dużej mierze wyłącznie z szacunku dla społeczności, a nie dlatego, że bez niego serwis by upadł - nie oznacza to jednak, że nikogo ani trochę nie obchodzi. Na pewno bardziej przykro byłoby nie z powodu samego rozdawania kar za takie "powstanie", lecz z powodu celu tego "powstania". W każdym razie, ban na forum nie blokuje dostępu na serwis. Natomiast foch ze strony usera oznacza spadek kliknięć, ale do tego user nie potrzebuje bana. ;) @KrzysztofMarek Jeżeli Twój słownik aż tak bardzo zubaża się poprzez odjęcie "szajsungów", itp., że nie jesteś w stanie wyrazić emocji i jest to dla Ciebie tyrania, to raczej nie masz się co łudzić, że podpada to pod tak szanowne pojęcie jak "niepoprawność polityczna". To dużo niższy poziom.

Pomijając fakt, że "hamburger", "kebab", "Micro-/Ubi-/etc. $oft", itp. mogą kogoś urazić (oczywiście użyte w odpowiednim sensie... bo kebabem wyrwanym z kontekstu raczej nikomu krzywdy nie idzie zrobić), warto pomyśleć o tym, że jest od groma innych słów, które nie zubażają wartości wypowiedzi tak, jak te powyższe, a przy okazji zachowują jej sens. Po co szargać swoją własną opinię, korzystając z prymitywnych żarcików i słówek, skoro na pewno da się inaczej, normalnie i na poziomie. Jeśli i tak nie obchodzi kogoś to, że ogólnie rzecz biorąc dane określenie jest uznawane za obraźliwe, niesmaczne, negatywnie zabarwione, niech przynajmniej zadba, by samemu pokazać się z dobrej, kulturalnej strony. Peace. - Aha. Według mnie, interwencje modków w tego typu sprawach są naprawdę niewielką ceną za utrzymanie jakiejkolwiek kultury osobistej na forum. Pozostaje tylko kwestia rozmiaru kar...

A wiesz, że nawet nie pomyślałem o tym. -_- Popytam, może da się coś z tym szybko zrobić.

Tak, jak zapowiadałem - są zmiany pod guzikami "Moderatorzy" i "Konsulat". Zmiany, które zapewne zostaną aż do czasu, gdy całe forum będzie odświeżane i projektowane na nową modłę, wraz ze wszystkimi podstronami, itd. Na chwilę obecną przycisk "Moderatorzy" linkuje do przypiętego w temacie "MODERATORZY: jacy są naprawdę?" posta - zawiera on wszelkie przydatne informacje, które znajdowały się wcześniej na podstronie, a w razie niezbędnych aktualizacji sami modkowie mogą zadbać o dodanie/zmienienie tego i owego. Jedyne czego brakuje, to wesołe i smutne mordki do oceniania, ale swoje żale możecie przecież i tak na bieżąco wylewać we wspomnianym wyżej temacie. ;) Co zaś się tyczy przycisku "Konsulat" - teraz prowadzi on na podforum z tematami konsulowymi. Jest to raczej jedyne przydatne, jeżeli nie jedyne w ogóle info dot. konsulatu, jakie pod tym guzikiem może się teraz znajdować. Zapewne wieloletnim Gramowiczom takie rozwiązanie i tak na niewiele się przyda... No, ale w razie czego jest na wierzchu i nie trzeba scrollować, by móc spróbować skontaktować się z ekipą w którymś z tych tematów. I to by było na tyle newsów.

Mogę się szczerze wtrącić? Mając na uwadze Twoje lustrowanie całego gramu wzdłuż i wszerz i na wylot + to, o czym wspomniał rob - nie dziwi mnie w tym wypadku takie podejście. Co do podstrony moderatorskiej oraz podstrony konsulatu [która ma ten sam problem] - zgłosiłem dzisiaj "u góry" pewien pomysł, który jest trochę inny niż to, co zostało dotychczas zaproponowane... i co najważniejsze - jest dużo mniej skomplikowany. Mam nadzieję, że po weekendzie uda się to w ten sposób rozwiązać, a jeżeli nie, to przynajmniej dowiem się na czym stoimy w tej kwestii.

A jeszcze wtrącę się w kwestii web.archive.org, bo aby to wyjaśnić, wystarczy tylko logicznie myśleć - jest to całkowicie zewnętrzna strona. To nie gram.pl nie działa z nią, tylko ona nie działa z gram.pl, bo... nie musi, bo to po prostu obcy serwis i nic nam do tego, że wyskakują mu takie czy inne problemy. Kwestia zabezpieczeń, rozbieżności w kodzie, nie mam pojęcia czego jeszcze, informatyczny bełkot - jak zwał, tak zwał. Po stronie samego gramu nie leży więc w tej kwestii żaden problem techniczny, bo żadnej współpracy z tamtym serwisem nie nawiązywaliśmy. I to chyba tyle...

No, to premiera akurat w sam raz, bym sobie sprawił prezent na urodziny. Super. :>

Może z forumowymi kolegami "po fachu"? Taka niebieska inkwi... delegacja na PGA byłaby całkiem ciekawą inicjatywą. ;>

Noclegi w hostelach, pensjonatach, itp. wcale nie są takie drogie, tym bardziej, jeśli rezerwujesz pokój na spółę z kilkoma osobami.