Boro666

Troche nie rozumiem co cie w tym bulwersuje. Jak wlaczasz telewizor, to tez nie masz dostepu do pewnych zakodowanyc) kanalow, a przeciez one tam sa. DLC na plycie zdecydowanie ulatwia pewne sprawy, np. slabe lacze, problemy z serwerami plikow, brak koniecznosci pobierania elementow ktore ma twoj kolega, z ktorym grasz na mullti.

No dokladnie. Jesli sa miliony frajerow, ktorym wszystko jedno co dostaja, to po co sie wysilac. Sam engine tak naprawde nie jest specjalnie wazny. Najwazniejsze sa modele i tekstury. Niestety w CoD jest z tym bardzo ubogo, ale gra i tak jest nastawiona na rynek konsolowy, gdzie jest bardzo konkretna granica wydajnosci sprzetu. Wersja PC jest doczepiona tylko dlatego zeby nie bylo, ze nie ma na blaszaki. BF3 wizulanie wypada naprawde dobrze i nie wymaga super mocnego komputera, nawet gdy ustawimy grafike na maksimum (choc na multi faktycznie potrafi wtedy czasem przyciac, na pewnych mapach). Tak wiec da sie cos zrobic. Poza tym zachowanie sie broni w CoD jest na dzis dzien archaiczne i w tym wzgledzie mozna wiele zrobic.

Teraz to juz w ogole nie wiem o co ci chodzilo? Przeciez tych dodatkow do gry nie musisz kupowac. Leza sobie spokojnie na DVD i tyle. Nie musisz sobie nimi glowy zaprzatac.

Mowisz ze liczy sie ilosc plyt? Co dwie to nie jedna? Jedyna nieuczciwa praktyka jest wydawanie niepelnej gry. DLC to nic innego jak pobieranie dodatkowej oplaty za to, co juz w grze powinno byc od poczatku. No ale lepiej wyglada 50 EUR gra + 15 EUR DLC, niz od razu 65 EUR. I zasadniczo o to tu chodzi. O zamydlenie oczu frajerom.

Placic za kota w worku 30 dolcow? Do tego gra ma wyjsc za 1,5 roku, jesli nic sie nie wydarzy. Rownie dobrze mozesz nie dozyc terminu wydania, nie wspominajac o tym ze tak naprawde nie wiesz co dostaniesz za swoje pieniadze.

O czym ty chlopie mowisz? Jesli wg ciebie to najlepsza gra od lat, to chyba grales w 2 inne pozycje, z czego jedna byly Simsy, a druga Lego Harry Potter... Binary Domain ciezko nawet nazwac dobra gra. Jest sredniakiem, do tego nieludzko monotonnym, z przesadzona iloscia przerywnikow filmowych i uproszczona do maksimum rozgrywka. Do tego sterowanie glosem to jakis zart. Bohaterowie sa mega denni i nie wiem czy ktos bylby w stanie sie z nimi utozsamic. Wala sztampowymi i kwasnymi tekstami bez ustanku. A wracajac do newsa to jak juz ktos tu wspomnial, jest swiezy jak katastrofa smolenska.

Oceny z jakichs malo znaczacych serwisow. Co nie zmienia faktu, ze sa mocno przesadzone. Nie wyobrazam sobie jak genialna musialaby byc gra zeby jej dawac maksimum. Zagram w jakies demo czy cos, to bedzie wiadomo jak jest naprawde. Nie ma co sie sugerowac ocenami przekupionych pseudo dziennikarzy branzowych. W kazdym razie z pierwszych materialow multiplayer jest wg maksymalnie beznadziejny i dodany na doczepke. W grach typu Max Payne liczy sie wylacznie kampania single player.

Moze w grach powinno sie tez biegac z predkoscia 100km/h i kazdy czlowiek powinien sobie z tym poradzic. W symulatorach lotu namierzanie 24 wrogich samolotow jednoczesnie to tez zaden problem bez wsparcia komputera. To przeciez dodaje smaczku.

Na jakiej podstawie stwierdzasz, ze jest to swietnie zapowiadajaca sie gra? Chyba nie na podstawie renderowanelgo filmiku, ktory do gry ma sie nijak? Z deklaracji tworcow mozna wywnioskowac jedynie tyle, ze jest szansa na skierowanie gry na dobre tory i sensowny jej rozwoj. Ale gameplay i historia to zupelnie inna sprawa. Nie takie rzeczy obiecywano, a pozniej okazywalo sie ze gra to kupa zawinieta w sreberko. Square wydalo wiele dobrych gier, ale ostatnio maja tez na swoim koncie liczne smatlawce. Ostatnie gry z Crystal tez ciezko nazwac wybitnymi.

Nie to co w Diablo, prawda?

No, bo jak nie zagrasz od razu, to sie w majty posikasz i ze zdenerwowania mame trzepniesz klawiatura?

Mnie tam jakies pierdy nie ruszaja. Za to denerwuja mnie ludzie ktorzy graja w Battlefielda jak w Call of Duty. Skacza jak zajace na kwasie, biegaja bez opanowania po calej mapie, wlaza na respawn pointy, nie wykonuja zadnych zadan taktycznych, a w conquesta graja jak w deathmatch. W ogole to jest chore, ze w BF3 unlocki dostaje sie za kille, a nie za punkty w wykonanych zadan itp. EA ewidentnie promuje taki gowniarski styl gry, ktory jeszcze wspiera odblokowywaniem uzbrojenia za przyslowiowa zlotowke.

Skilla nie, ale znacznie ulatwiaja rozgrywke. Jest wiele ulepszen, ktore mocno podnosza skutecznosc broni lub dodaja sprzet, na ktory trzeba zapracowac. Taki noob moze cie zalatwic teraz jednym strzalem, bo ma cos tam, a ty do neigo ladujesz pol magazynka przykladowo. Tak wiec zgodze sie zasadniczo z opiniami, ze bilans rozgrywki to zaburza. Powinna byc opcja blkady osob ktore dokupily rozszerzenia, bo najczesciej i tak sa to dzieci Neo, z ktorymi grac sie nie da.

Brakuje tylko strzelania laserami z oczu i pajecza siecia z penisa.

Moga sobie tam byc i fani latania na miotle. O tym jak gra bedzie wygladac i tak zadecyduja jakies tluste dziady z dzialu marketingu itp. Obecnie by gra sie sprzedawala musi byc latwa i przyjemna, szyta pod przecietnego gowniarza. Taki smarkacz nie bedzie godzinami sie skradac by dwa razy wystrzelic. On musi od razu zrzucic bombe atomowa, pozniej uratowac trzy cycaste aktorki porno i na koniec zabic Bin Ladena.

Gra nie zapowiadala sie zbyt dobrze, wiec moze to i lepiej ze ja skasowali. To niestety juz nie te czasy ze LucasArts robilo kultowe gry, jak X-Wing czy Tie Fighter.

Ano niestety. I jeszcze ci powiedza, ze to ty jestes jakims kretynem, bo przeciez to jest super, a kupowanie kota w worku jest calkowicie uzasadnione. Szczegolnie za kase rodzicow.

Slabiacko i bezmyslnie to wyglada, ale pewnie mozna sobie postrzelac, jak sie komus nudzi. Wyglada jakby na sile to dodali, bo teraz taka moda. Mnie raczej interesuje jaka bedzie kampania na singlu, bo o to zawsze chodzilo w tej grze.

Nie chodzi o metode wydania, tylko o kase na development. Programisci musza za cos jesc, wiec nie beda przez 3 lata robic za darno. Nie kazdy mieszka z mama, ktora mu gotuje obiadki ;) Do tego pewnie trzeba doliczyc kase na jakas promocje, wydania pudelkowe itp. Byc moze mogliby to wydac jako gre indie na Steamie, ale prawa do marki posiada Crytek, ktory z pewnoscia ich nie wypusci za darmo. Gdyby byli tacy dobroduszni, to by nie zadali 3 milionow za ich engine ;)

Nie zeby poprzednie CoDy byly fajne (pomijajac 1 i 2, ktore w owym czasie niszczyly konkurencje), ale to co widac na trailerze to jakas zenada. Jestem w szoku ze cos takiego moze kogos zainteresowac.

Jesli mechanika pozostanie zasadniczo ta sama, to moze byc niezla gra. Mam tylko nadzieje ze kampania bedzie dluzsza, bo w jedynce i dodatku jest zdecydowanie zbyt krotka.

Co za szajs... demo sie nawet nie uruchamia. Zaraz po odpaleniu sie zawiesza...

Od zawsze najlepiej sprzedawaly sie produkty dla bezmozgow, niewymagajace wysilku. Przeciez dokladnie identyczna sytuacja panuje w muzyce czy kinematografii. Kazdy kolejny film jest coraz glupszy. Czasem mam wrazenie ze snie, bo az trudno uwierzyc ze mozna bylo cos tak debilnego wypuscic. Co z tego ze takie Transformersy maja dobre efekty, jesli obrazuja one zwyczajnie kretynska historie, do tego beznadziejne zagrana z zenujacymi dialogami. Przemysl muzyczny tez nie jest w tyle pod tym wzgledem. Wystarczy wlaczyc MTV by sie o tym przekonac. Beztalencia, pieprzace jakies dyrdymaly o dupeczkach i umcanie na jedno kopyto. A wokalistka jak dupa nie zamerda to normalnie chora jest. Zwyczajny intelektualny rynsztok. Zadnej sztuki, zadnego talentu. Tak wiec gry doskonale sie w ten kanon wpisuja. Trzeba pamietac, ze powiedzmy 15-20 lat temu graly glownie starsze osoby, ktore w ogole wiedzialy jak wlaczyc komputer i jak cos na nim zrobic, bo byly np. inzynierami. Dzis systemy zostaly "zidiocone", wiec kazdy 10-letni troglodyta jest w stanie odpalic sobie jakas gre. A na konsolach to juz w ogole. Wkladamy plyte i nic wiecej robic nie trzeba. Przeciez stad tez popularnosc tej platformy. A jesli gry sa produktami komercyjnymi, to musza byc kierowane do smarkatych debili, bo oni stanowia 90% klienteli...

Znaczna wiekszosc ludzi tez kochala Titanica albo Ozone. Akurat opinia ogolu nie ma zadnego znaczenia i oznacza tylko tyle, ze dana rzecz utrafila w gusta duze grupy ludzi. Jednak nie znaczy to, ze jest ona wartosciowa badz dobra. Chyba ze z czysto marketingowego punktu widzenia. Ja jestem fanem serii Battlefield, ale tez uwazam ze BF3 to lekkie nieporozumienie. Spokojnie mogli zrobic jakies Bad Company 3, poprawic kilka rzeczy, dodac nowe bronie, mapy, co tam chcieli. Ale oni woleli wypuscic jakies dziwadlo z piecioma roznymi DRM, z enginem ktory mimo wszystko nie do konca jest dopieszczony itp. Ale ludzie jak to ludzie, i tak tlumnie uciekli z BC2 do BF3, tak samo jak z dnia na dzien wyludnily sie serwery BO gdy wyszedl MW3.

W grze po prostu beda zwei godziny grania.