Demagol

A ja nie widzę sensu w obniżaniu oceny za jakieś tam wady, jeżeli nie są na tyle poważne.

A nie, przepraszam, to był przymiotnik "dystopijny" - nie, nie jest poprawny.

A ja słyszałem, że bursztyn to się w lesie zbiera, ale trzeba zabrać ze sobą łopatę, dużo wody i węża a niech to

Nie wiem skąd założenie, że tylko na podstawie fabuły dana gra nie ma sensu istnienia.

Przypomniał mi się metacriticowy terror, -129132121213981283273828238328/10 za ostatnie 10 minut takiej podobno świetnej gry. Później było lepiej - te ostatnie 10 minut ME3 zepsuły im całą trylogię :D. Tak idiotycznych fanowskich recenzji dawno nie czytałem, a niektóre były dość długie i zmarnowały mi trochę czasu, bardzo niewiele (może z jedną) znalazłem, co to punktowała rzeczywiste wady trójki.

No, KrzysztofMarek to ammonity na żywo widział. :)

Nic tutaj do poprawki nie ma.

Tak czy siak szkoda te konferencje oglądać, gdy można po prostu obejrzeć sobie klipy na YT lub poczytać newsy na spokojnie, dnia następnego.

Ale ciebie łatwo nabrać. Jakbyś koło koparki szedł.

Lepiej sprawdzaj kto tak komentuje.

Bo ja też nie rozumiem tego powszechnego narzekania na długość, a raczej krótkość gier. Wolę pięć godzin niezapomnianej zabawy od 340523505235023523 godzin nudy i sztucznego przedłużania rozgrywki tylko dlatego, że ktoś tam na forach usłyszy "gra X wystarczy na 34320432000000000 godzin" i "o, to super, takie gry się powinno robić". Ground Zeroes zostało tutaj zjechane. Owszem, cena może ciut za wysoka, ale to gra z ogromnym replay value. Co jest nie tak z grami, które może są i krótkie, ale w które można grać długo i wiele razy?

Przyznam, że ciekawe, a klimat bardzo przyjemny. Pewnie jak wyjdzie, to sprawdzę, bo zapowiada się na ładną grę.

Może i tak, ale czasami się zdarzało, że moderatorzy upominali za archeologię.

Temat forumowej archeologii wraca niczym bumerang, dlatego zapraszam do dyskusji - jest czy nie jest to szkodliwe i dlaczego? Bo ja uważam, że narzekanie na to jest bez sensu. To żaden problem, żaden grzech i żadna strata dla forum, że ktoś wskrzesi jakiś stary wątek.

To jest news, a istnieje szansa, że komuś wyskoczył w materiałach powiązanych.

skoro wszyscy o tym pisali, to po co oni jeszcze muszą

Poproszę drum''n''bass. Dużo dobrego drum''n''bassu. Ale w następujących klimatach: http://www.youtube.com/watch?v=1zakXphxHQI Drumfunk również, w klimatach tego, co wydaje Pinecone Moonshine (już przejrzałem wszystko z archive). Czyli połączenie solidnych, prawdziwych beatów, klimatycznych melodyjek i innych tego typu rzeczy. Niekoniecznie atmospheric, bo jest za lekki, ale polecam Minerala. A także takiego labelka jak Zardonic (szkoda, że już nie działa).

> 225 tysięcy $ i taki efekt... ~~ FACEPALM NA WYLOT! Dopóki zbiórka się nie zakończy to oni nawet tych 225 tysięcy $ nie zobaczą na oczy. Ale facepalma to sobie palnij.

Dziękuję za słowa poparcia i również popieram. Pojawiły się słowa "CryEngine 3". Chciałem zaznaczyć, że Outcast: Legacy of the Yods, znany wcześniej jako OpenOutcast NIE JEST remakiem Outcasta, tylko fanowskim, nieoficjalnym sequelem. Nad grą pracują już ładnych parę lat i nie wróżę jej niestety szczęśliwego końca, zwłaszcza, że przez ten miesiąc Fresh3D zrobiło mniej więcej tyle samo, co Eternal Outcast przez te parę lat właśnie. Są jakieś inne fanowskie remake''i? Pomijając Free Outcast XD http://unity3d.ca/?page_id=1935 Może ponad pół miliona jako kwota bazowa to trochę za dużo jak na przerobienie grafiki, ale jak już mówiłem, być może obniżą progi finansowe i skupią się teraz na innych rzeczach, a poza tym Outcast to gra AAA, jej budżet był spory, więc jakoś się tym 600k$ nie dziwię. Poza tym Fresh3D obiecało, że 5% zysków z Kickstartera przekaże na ufundowanie innego projektu. Tyle dobrze, że Outcast już jest, ale ja bym chciał Outcasta 2. Poza tym zawsze byłaby jakaś szansa, że właściciele oryginalnego Outcasta na GOG-u dostaliby nową wersję za darmo, hehehe.

Zacznijmy od tego, że to była ichnia pierwsza zbiórka na Kickstarterze i jeszcze nie wszystko stracone - twórcy wyciągnęli wnioski i zabrali się do roboty nad lepszą kampanią. To raz. Dwa - gdzie wy mieliście jakiekolwiek remake''i? Są one skończone? Trzy - owszem, kampania była skierowana raczej do fanów, a to był błąd, bo choć Outcast to kultowa gra, to jednak sukcesem kasowym nie była. Twórcy zdali sobie z tego sprawę i zamierzają go naprawić.

> "a new concept in video gaming" :D:D:D No i co się śmiejesz?

Nie były, ale oczywiście daleki od ich wielbienia jestem i uważam, że TCW zjada je na śniadanie.

Bycie fanem nie oznacza, że od razu będziesz łykał jak pelikan wszystko, co leci. Choć oczywiście Nowa Trylogia to nie to samo, to jednak nie były to takie złe filmy (przynajmniej muzykę mają wyśmienitą), choć Christensen faktycznie żałosny jako aktor. Całe szczęście, że nikt go nie chciał w TCW, Matt Lanter odwala kawał znakomitej roboty jako Anakin Skywalker, fizycznie zresztą podobny do Christensena i szkoda, że to nie jemu się ta rola trafiła, ale może był za młody czy coś.

Osobiście mnie to nie przeszkadza, bo mam swój własny "kanon" i co dobre - uznaję, niezależnie od statusu. Ale też pewnie już nie mogę się określać jako fan SW, co w sumie byłoby na rzeczy.

Jak wyżej - Lucas już nie jest właścicielem marki, to już decyzja Disneya. Żyrżi uznał TFU za kanoniczne (może po to, by naciągnąć więcej fanów?), ale do nowego kanonu się nie łapie.