anastrianna

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O anastrianna

  • Ranga
    Obywatel
  1. anastrianna

    Dragon Age: Inkwizycja - recenzja

    A ja najchętniej wróciłabym do korzeni, czyli do DA:Origins. Nie podoba mi się walka, nie podoba mi się ten "wielki świat", który tak naprawdę jest po prostu mecząca kupą zadań, które nie mają większego sensu. W DA:O te lokacje tez nie były najmniejsze, a w każdej robiło się coś istotnego. A tutaj? Chodzisz sobie, bo chodzisz, bo taki masz kaprys i zbierasz jakieś badziewne odłamki, albo zabijasz wilki. Wkurza mnie to upraszczanie wszystkiego. W DA:O był klimat. Już nawet sama mapa miała klimat. Wszystko miało klimat. A tutaj? Kurde, kolejny Dragon Effect. Nienawidzę tego kółka rozmów. No nienawidzę i koniec. Wolę, aby moja postać była niemotą, która patrzy się w jeden punkt, bo przynajmniej czuję, że gram, a nie, że kieruję kimś, kto i tak ma już z góry ustaloną ścieżkę. Wiem, że niestety autorzy nie wrócą do tego, co stworzyli w 2009 roku, jednak ja nadal będę miała cichą nadzieję, ze może coś się odmieni.