Nie wiem czy to jest, aż takie szalone ale warto spróbować. Chciałbym kiedyś wyjechać na taką prawdziwą Szkołę Przetrwania. Nie jakiś tam 3-dniowy obóz harcerzyków tylko prawdziwą szkołę przetrwania na min. 2 tyg. Wiecie polowanie na zwierzynę, budowanie szałasu (a nie rozkładanie namiotu) jakieś chwile grozy itp. Fajnie by było się sprawdzić ile zwykły człowiek dotychczas mieszkający w mieście z dostępem do internetu, TV i telefonów komórkowych byłby w stanie wytrzymać w dziczy walcząc o przetrwanie. :)