Don`t Starve jutro debiutuje na PS4; ma szansę ukazać się na PlayStation Vita

[Gram.pl 3]

Paweł Pochowski

Klei Entertainment przyznaje, że aktualnie przygląda się takiej możliwości.

Przeczytaj cały tekst "Don't Starve jutro debiutuje na PS4; ma szansę ukazać się na PlayStation Vita" na gram.pl

[Czupakabra82 0]

Mamy XXI wiek i zapewne większość posiadaczy PS4 ma również pod ręką stacjonarkę lub chociażby laptopa. Według mnie skrajnym debilizmem jest kupować wersję konsolową tej gry mając do dyspozycji wcześniej wspomniane platformy które obsługują MYSZKĘ. Tak szczerze, to grając w Don''t Starve nawet nie zastanawiałbym się czy grać na padzie czy na myszy, bo logika sama wskazuje na to drugie.

[ww3pl 0]

Dnia 06.01.2014 o 11:35, Czupakabra82 napisał:

Mamy XXI wiek i zapewne większość posiadaczy PS4 ma również pod ręką stacjonarkę lub
chociażby laptopa. Według mnie skrajnym debilizmem jest kupować wersję konsolową tej
gry mając do dyspozycji wcześniej wspomniane platformy które obsługują MYSZKĘ. Tak szczerze,
to grając w Don''t Starve nawet nie zastanawiałbym się czy grać na padzie czy na myszy,
bo logika sama wskazuje na to drugie.

I masz w zupełności rację - Ty byś tak zrobił.

Co nie znaczy, że każdy wolałby wersję PC-tową od konsolowej, nawet jeśli możliwym kosztem wygody sterowania.

[Kadaj 0]

Dnia 06.01.2014 o 11:57, ww3pl napisał:

nawet jeśli możliwym kosztem
wygody sterowania.

Dla mnie wygodne jest sterowanie półleżąc w fotelu, z możliwością przeciągnięcia się bez pauzowania gry. ;p

[Inferno0009 0]

Mi się ta gra nie spodobała. Niedawno ją zakupiłem i wcale nie trafia w moje gusta. Pomysł może i fajny, lecz jak dla mnie to za mało.

[Madoc 0]

Dnia 06.01.2014 o 13:06, Inferno0009 napisał:

Mi się ta gra nie spodobała. Niedawno ją zakupiłem i wcale nie trafia w moje gusta. Pomysł
może i fajny, lecz jak dla mnie to za mało.

Mi wręcz przeciwnie, fantastyczna pod prawie każdym względem.

[Barteek88 0]

> Mamy XXI wiek i zapewne większość posiadaczy PS4 ma również pod ręką stacjonarkę lub
> chociażby laptopa. Według mnie skrajnym debilizmem jest kupować wersję konsolową tej
> gry mając do dyspozycji wcześniej wspomniane platformy które obsługują MYSZKĘ. Tak szczerze,
> to grając w Don''t Starve nawet nie zastanawiałbym się czy grać na padzie czy na myszy,
> bo logika sama wskazuje na to drugie.

Jesli przykladowo ja, mam oplacony abonament PLUS to czemu mialbym jej nie sciagnac i pograc jesli jest za darmo ? Przypominam, ze na Steamie kosztuje 13,99 €. Odpowiedz sobie sam, za darmo kosztem sterowania czy placic 60 zł za mozliwosc grania na konfigu klawiatura + mysz ?

[Ring5 0]

Dnia 06.01.2014 o 13:06, Inferno0009 napisał:

Pomysł może i fajny, lecz jak dla mnie to za mało.

Mam podobnie. Kupiłem, wessała mnie natychmiast, ale później zauważyłem, że jednak czegoś brakuje. Gra się przyjemnie, jak napisałeś - pomysł fajny, ale to niezupełnie to. Po tygodniu grania grę odłożyłem "na później" i tak sobie leży już parę miesięcy. Najbardziej doskwiera mi system permadeath, przez który bardzo łatwo stracić wszystko, na co się pracowało. Szkoda, że twórcy nie wprowadzili kilku poziomów trudności, z permadeath obowiązującym tylko na najwyższym. Wtedy pewnie bym pograł dłużej. A tak... mam obóz, mam obok farmę, żywności pod dostatkiem, drewna podobnie, tuż pod nosem królicze nory, więc żadna zima mi nie jest w stanie zaszkodzić. I teraz mam ryzykować to wszystko (PONOWNIE!), by znowu zwiedzać jaskinie i zginąć w głupi sposób, bo akurat kliknąłem nie ten przycisk, co potrzeba, i zamiast zapalić pochodnię, zjadłem kawałek surowego mięcha? To raczej nie dla mnie.

Szkoda, bo gier o zacięciu survivalowym od czasów Robinson''s Requiem za bardzo nie ma i chyba raczej nie będzie. Bardzo liczyłem na DS, ale znowu się zawiodłem :(

[Madoc 0]

Dnia 06.01.2014 o 14:09, Ring5 napisał:

Najbardziej
doskwiera mi system permadeath, przez który bardzo łatwo stracić wszystko, na co się
pracowało.

To jest właśnie dla mnie świetne. Co za sens grać w grę survivalową, w której nie boimy się śmierci? Esencją tej gry jest ryzyko, wracanie do obozu półmartwym, rozpaczliwe uciekanie przed ogarami, żmudne bitwy z żabami w celu zdobycia pożywienia. Gdybym po zgonie mógł wczytać grę, nie byłoby takich emocji.

[Ring5 0]

Dnia 06.01.2014 o 14:14, Madoc napisał:

To jest właśnie dla mnie świetne. Co za sens grać w grę survivalową, w której nie boimy
się śmierci?

No cóż, we wspomnianym Robinson''s Requiem był system save''ów i nie przeszkadzało to grze w oddaniu atmosfery desperackiej walki o przetrwanie. Do dziś pamiętam żmudne polowania na dzikie zwierzęta, zbieranie futra na odzież, walkę z zatruciami i przeziębieniem. Gdyby grafika była bardziej czytelna, tamten tytuł otarłby się dla mnie o ideał. Niestety, właśnie grafika często sprawiała, że głupio się ginęło.

Dnia 06.01.2014 o 14:14, Madoc napisał:

Esencją tej gry jest ryzyko, wracanie do obozu półmartwym, rozpaczliwe uciekanie
przed ogarami, żmudne bitwy z żabami w celu zdobycia pożywienia.

Ubranie zużywające się prawie równie szybko, co pochodnie? Widzisz, gdybyśmy chociaż mieli opcję tworzenia porządnego sprzętu, ubrań, które tak szybko się nie zużywają, obozowiska, które jest trwałe (w czym problem zbudować porządny szałas z kamieni, drewna i słomy, w którym, po postawieniu paleniska, nie marzlibyśmy tak szybko?), gra byłaby znacznie ciekawsza. A tak, to mam wrażenie, że twórcy mieli wiele świetnych pomysłów, z których żaden nie został doprowadzony do końca. Szkoda, bo mocno ograniczają w ten sposób gracza. Naprawdę chciałbym móc udomowić bizony, założyć własne stadko, któremu zbudowałbym solidną stodołę, może udomowić też ogara czy dwa, które pilnowałyby mi domu; trzymać króliki w klatkach, by się rozmnażały, tworząc zapasy na zimę. Sama eksploracja aż tak bardzo mnie nie pociąga, zdecydowanie bardziej wolałbym móc się skupić na zorganizowaniu sobie życia na wyspie, a dopiero później, mając porządny pancerz i broń, ruszyć na podbój podziemi. Może kiedyś...

[Madoc 0]

Tu masz rację, zużywający się namiot i inne tego typu rzeczy są dosyć głupim rozwiązaniem (ale ubrania nie zużywają się prawie tak szybko jak pochodnie, bez przesady), ale mimo tego stworzenie porządnego obozowiska jest możliwe. Wróć może do gry za jakiś czas, jest wciąż rozwijana, może kolejne rozszerzenia bardziej przypadną ci do gustu.

[Ring5 0]

Dnia 06.01.2014 o 16:03, Madoc napisał:

ubrania nie zużywają się prawie tak szybko jak pochodnie, bez przesady

Ok, przekolorowałem to trochę, ale o ile rozumiałbym, gdyby ubrania zużywały się wraz z atakami, o tyle tracenie "procentów" tylko dlatego, że mamy je na sobie, jest dla mnie bez sensu. Dlatego właśnie uważam, że Klei powinni się zająć rozwojem obozowiska i sprzętu dla postaci, a dopiero potem dodawać nowe "przygody".

Dnia 06.01.2014 o 16:03, Madoc napisał:

Wróć może do gry za jakiś czas, jest
wciąż rozwijana, może kolejne rozszerzenia bardziej przypadną ci do gustu.

Dokładnie to robię, na razie czytam sobie patch notes, sprawdzam, co pozmieniali i jak zauważę, że w końcu są rzeczy, których mi brakowało, na pewno do gry wrócę. Uważam, że ma niesamowity potencjał, brakuje jej tylko paru rzeczy :)

[CristianoRonaldo 0]

Zagrałem z 10 godzin i odstawiłem, bo trochę gra się w to na darmo jak się zginie i zaczyna to nużyć. Dotrwałem chyba do zimy, nawet 3 razy respiłem się po śmierci, ale pozdro w zimie i bez ekwipunku, daleko daleko od obozu to zaraz padłem te 3 razy.

Są właśnie takie kamienie i jak się je aktywuje to po śmierci można się tam odrodzić i wrócić po ekwipunek, który leży tam gdzie padliśmy. Ale bardzo ciężko je znaleźć.

Gra survival, ale niektóre elementu są troszkę idiotyczne jak np. lodówka czy inne duperele...

Tak wgl sami sobie generujecie świat? Czy domyślnie gra za was to robi? Strasznie duże tu są mapy, nie chciało mi się po całej chodzić, ciężko świnie napotkać (cały obóz).