"Jeśli wybierzesz zło, twoja sprawa, dobro też twoja sprawa." Świetny post thrashka. Uważam za ogromne nieporozumienie dzisiejszych czasów to , że ludzie traktują zło i dobro jako w pewien sposób ideologicznie równocenne (oczywiście tobie tego poglądu nie przypisuję) tymczasem moje przemyślenia zakorzeniły we mnie przekonanie że JEDYNĄ drogą jest dobro, ponieważ zło w każdej postaci prowadzi do autodestrukcji (w uproszczeniu bo długo by gadać) "logikę trzeba by zacząć od początku czyli od tego że nie ma żadnego naukowego dowodu na istnienie boga" Drogi użytkowniku Kazmierczak-M. Znamienne jest to że nie ma także żadnego naukowego dowodu na nieistnienie Boga. "uważam że nie ma konkretnie określonej granicy między dobrem a złem" Ja natomiast uważam że każde zło polega na traktowaniu drugiego człowieka jak przedmiot bądź odmawianie mu elementarnego szacunku jaki należy się każdej jednostce ludzkiej (jest jeszcze zło wobec innych żywych istot ale to inna sprawa)