Pajonk78

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    3205
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pajonk78


  1. Niezła akcja: kupujesz grę, która oferowała jakąś konkretną zawartość, ale wydaliśmy dodatek, który blokuje Ci część tego co było dla Ciebie dostępne do tej pory, ale tylko do czasu, aż też go kupisz - wtedy ponownie odblokuje Ci się to, za co już wcześniej zapłaciłeś. Jedyny cytat, który przychodzi mi na myśl w tej sytuacji to ten Adasia Miauczyńskiego z Dnia Świra: "Dżizas, kur..., ja pier..." To już jest naprawdę czyste skur...syństwo i tyle!!!


  2. Nie bardzo kumam wypowiedź tego gościa: najpierw mówi, że skrzynki z losowym lootem, który na dodatek daje przewagę, są w porządku, by później pisać, że cyfrowa dystrybucja to przyszłość - co ma, urwał nać, piernik do wiatraka? Już i tak miałem bekę jak wchodziła cyfrowa dystrybucja: motto - gry będą tańsze, bo nie ma produkcji nośnika, pudełka, etc. Nagle okazuje się, że niejednokrotnie gra zakupiona cyfrowo, przewyższa ceną tę w pudełku.

    Poza tym co ma powiedzieć szef Take-Two, skoro już jakiś czas temu zapowiedzieli, że od teraz KAŻDA ich gra będzie zawierała mikropłatności? ;)


  3. NemoTheEight napisał:
    /ciach/

    Tylko nie bierzesz poprawki na jedną, ale za to cholernie ważną rzecz: gracze są głupi - jeśli zobaczą swój ulubiony tytuł, który będzie miał, jak ja to mówię, inwazyjne mikropłatności (to takie, które dają widoczną przewagę nad osobami, które z nich nie korzystają), to nie dość, że kupią grę, to na dodatek wydadzą sporo na skrzynki/karty czy co tam jeszcze do głowy przyjść może. Niestety: branży nie zmieni kilku świadomych graczy, którzy nie lubią być dymani i to bez wazeliny, bo to, że gry nie kupi dajmy na to 100k graczy i tak zniknie w np. milionie sprzedanych egzemplarzy - niby to będzie 1/10, ale przecież twórca nie będzie wiedział, że gry nie kupiło 100k graczy, ale będzie wiedział ilu kupiło, więc niestety: jesteśmy skazani na porażkę moim zdaniem... 


  4. Numenpl napisał:

    To by po części tłumaczyło dlaczego wersja PC się marnie sprzedaje.  Bo nie dość, że wydali porta w tragicznym stanie to jeszcze nie obsługuje najważniejszego urządzenia na PC czyli myszki.

    Pitolicie Hipolicie - port jest bardzo dobry, zawieszenia są sporadyczne, ale mega losowe i przez to potrafią wkurzyć - np. przed momentem wywaliło mnie tuż przed walką z jednym z bossów - na szczęście kapliczka niedaleko. :) A co do grania myszką w takie gry: co kto woli - gram padem i jest mi z tym bardzo dobrze. :P

    BTW: mam nadzieję, że w launcherze zmienią to tragicznie przetłumaczone Manual, bo może to i jest śmieszne, ale razi jak nie wiem co... Chyba jakieś totalne cymbały to zrobiły. :/


  5. Dragoon84 napisał:

    A kto inteligentny kupuje gry z poziomu Steam? Podkreślam - nie NA Steam, ale z POZIOMU Steam. Przez 9 lat użytkowania uzbierałem gry, z których żadna nie jest zakupiona w tej platformie docelowej, bo zupełnie nie nadaje się do kupowania poprzez nią gier. Wiadomo dlaczego.

    Aktualnie dodatku nie ma w keyshopach, więc wiesz... Zresztą posiadając Steam jeszcze dłużej niż Ty, również nie kupiłem nic poprzez niego - to było nie na moją kieszeń. :D Nioh kupiłem za około 124 zeta, gdy na Steamie nie było jeszcze PLN i kosztował on bodajże 49,99€. ;)


  6. W większości się zgadzam, ale jednak teksty o cenach dodatków do dwóch gier, nie bardzo mi korelują z podjętym tematem. W przypadku EA wygląda to tak, że w grze, którą kupuje się za niemałe pieniądze, jest umieszczona "zablokowana" zawartość, którą można odblokować grając 24/7 lub sięgając jeszcze głębiej do portfela, aby mieć to już. Jak jeszcze z pierwszym systemem się zgadzam w całej rozciągłości (choć pierwszy termin, czyli pół roku ciągłego grania, aby odblokować wszystko), bo zapewnia on w miarę równe szanse dla wszystkich, tak drugi woła o pomstę do nieba. Co innego kupić dodatek, a co innego płacić za coś co jest w grze, ale jest dostępne dopiero po spełnieniu pewnych warunków - nie stawiaj dodatków czy DLC, na równi z mikropłatnościami, bo to trochę dwie różne sprawy, czyż nie? Tym bardziej jeśli jest tak jak napisałeś, czyli wersje recenzenckie były bardziej przystępne jeśli idzie o odblokowanie tejże zawartości - wtedy mamy do czynienia z oszustwem, mającym na celu osiągnięcie korzyści majątkowych kosztem nieświadomych klientów, a to - jeśli się nie mylę - w każdym miejscu naszego globu jest uważane za przestępstwo, na dodatek karane i ścigane z urzędu. Dlaczego więc ten tekst jest mimo wszystko tak bardzo zachowawczy? Powiedzmy sobie szczerze: EA chce oszukać graczy, aby wyłudzić od nich kasę. Tymczasowe zniesienie mikrotransakcji to tylko lep na frajerów wszelkiej maści - najpóźniej po premierze nowego filmu SW wszystko wróci do "normy". Moim zdaniem tylko i wyłącznie bojkot prowadzony na łamach portali o grach oraz przez youtuber'ów ma szansę na zmienienie czegokolwiek. Niestety: do tego trzeba mieć jaja - a tych jak widać brakuje większości...

    @TigerXP - taki dopisek to SS powinien umieszczać w każdym felietonie, ale wiesz: on jest najmądrzejszy, wszystko wie lepiej, więc wypowiada się w imieniu redakcji za każdym razem, gdy cokolwiek pisze. Smutne to, że Redakcja pobłaża takiej osobie, co rzutuje na całokształt portalu. :/


  7. Po pierwsze: w Wiedźminie 2 również nie dało się zmienić rozdzielczości w grze - umożliwiał to jedynie launcher. Nie wiem czy tam było to również wymienione jako wada i to tak rażąca, że aż umieszczona w oceniaczce.

    Po drugie: dlaczego od razu pada od PS4 lub XOne? Sam gram padem od X360 i sprawuje się doskonale - zresztą nim gram we wszystkie gry darksoul'owe i nigdy nie potrzebowałem czegoś więcej. Z ciekawości podpiąłem stareńkiego pada od PSXa (tak: pierwszego PSa) i co? Również działa, więc proszę Cię: gdzie 200 zeta za pada, skoro takim za 40 PLN już też spokojnie grę można obsługiwać. :P Ba: podejrzewam, ze dowolny "noname" też się sprawdzi - ale Ty musiałeś od razu wymienić najdroższe opcje? ;)
    BTW: obie wady IMO za bardzo zaniżają ocenę - 2 to po prostu czepianie się na siłę, a pierwsza jest zależna od człowieka - ja mam ją totalnie w du...żym poważaniu. Jak dla mnie spokojnie 9/10!

    Abstrahując: jeśli komuś nie wpadnie achik za zabicie pierwszego bossa (Executioner Derrick) i zacznie z tego powodu grać od nowa to... niech tego nie robi!!! Achik za jego ubicie pojawia się... w ostatniej misji, gdy można z nim walczyć opcjonalnie. ;)

    Poza tym grą jaram się jak nie wiem co: chyba wszystko przez to, że baaaardzo przypomina mi... Tenchu - podział na misje, otwarty świat w każdej z nich, wybór broni/akcesoriów i różne możliwości podejścia do tematu - aż się łezka w oku zakręciła na to wspomnienie.

    Jedno tylko mnie "niesmaczy": szeregowi przeciwnicy rzadko kiedy zrobią nam qq - za to bossowie... Ci to mają ebnięcie! Przy Nue myślałem, że wyrwę sobie włosy z głowy, by później chcieć powtarzać tę czynność przy walce z Great Centipede. Jednakże jak to w takich grach bywa: satysfakcja z ubicia bossa jest naprawdę nieziemska - na dodatek TRZEBA to najpierw zrobić samemu, by móc przechodzić bossów, czy lokacje, w coopie - nie to co w DSach.


  8. 55 minut temu, Colidor napisał:

    Tak między nami mówiąc, to zastanawiam się po co oni tę kobietę tutaj jeszcze trzymają? 90% (chyba nawet zaniżyłem) jej tekstów ma wytykane błędy i nic się nie dzieje. Kurna: jakby w pracy na mnie tak narzekali, to już bym dawno wyleciał na zbity ryj, a tutaj? Trzymają, jakby nie wiem kim była i jeszcze dostaje pieniądze za takie wypociny... Toż to gorsze niż trollowanie SSa w tych jego pseudo felietonach, które ewidentnie mają na celu jedynie wywołanie gównoburzy, a co za tym idzie zwiększenie odsłon - na szczęście, z tego co widzę, ludzie przestali już karmić trolla, więc może mu przejdzie? Smutne to i tylko pokazuje jak bardzo Gram się stacza. :/