Isart

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O Isart

  • Ranga
    Obywatel
  1. Aurelinus, to że ta gra jest horrorem nie wywodzi się z RE 4. Grałem w każdą część od RE1 i w każda część miała horrorowy klimat, pełen zagadek i jumpcare'ow. Większość młodszych graczy zapewne nie grała w starsze części niż RE4. W momencie gdy wyszło RE5 to mocno rozczarowałem się. W coopie, owszem, można było grać w nią i jakaś przyjemność z tego była ale nie tego oczekiwałem po tej serii. O RE6 nawet nie będę wspominać. Jest bardzo monotonna. Jeszcze fabuła Leona i Heleny była na tyle ciekawa że przeszedłem. Ale na tym zakończyłem bo fabuły Chriss'a już zdzierżyć nie mogłem. Istna strzelanka. To żeby postrzelać to lepiej sobie odpalić Counter Strike'a a jak do Zombie to Left4Dead'a.  OutLast, F.E.A.R to są gry, które wyszły późno po RE, który słynął właśnie z JUMPSCARE'ów. Inna seria która wyszła w tym w podobnym czasie co resident to "Silent Hill". Pozostałe gry typu horror PENUMBRA, OutLast i F.E.A.R to wywodzą się właśnie z takich tytułow jak:                    Silent Hill(Rok wydania 1999) i Resident Evil(Rok wydania 1996)  Także nie piszcie mi tu ludzie że CAPCOM kopiuje pomysły... Jestem zdania, że wreszcie przypomnieli sobie z czego ich seria słynęła. To ma być horror a nie strzelanka.