Yary5

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    578
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Yary5


  1. Dnia 14.01.2007 o 16:54, KrzysztofMarek napisał:

    > > > > /.../ > Przynudzam? To Ty ciągle powtarzasz: wiem, ale nie powiem,
    oraz nie znasz się na medycynie,
    > ale konkretnie dlaczego to nie powiem. Super.
    Tak. Jak chcesz coś wiedzieć, to możesz się dowiedzieć. Możesz znaleźć, podałem gdzie. Tylko
    Tobie się nie chce, rozkapryszony królewiczu. Podajcie mi wszystko ma talerzu... Nie znasz
    się na medycynie, to mogę powtórzyć. I potrafię to udowodnić, tylko przed kimś, kto się na
    tym zna. Tak samo z prawem. Nie znasz się. To też potrafię udowodnić. Tylko, jak ktoś zna się
    na medycynie, albo na prawie, to już nie potrzebuje dowodu. Wystarczy, że przeczyta, co piszesz.
    I żebyś zapamiętał: to, że znam się na czymś, co może posłużyć również do odbierania życia
    to nie znaczy, że jestem gotów taką wiedzę udostępnić. Jeśli Tobie, lub komukolwiek,
    przychodzi do głowy samobójstwo lub zabójstwo na życzenie, to radźcie sobie sami.

    Księciuniu, co się tak unosisz. Który to już raz czytałem, że nie napiszesz mi czegoś bo Ci się nie chce, albo zrobisz to później. Ile ja materiałów źródłowych przytoczyłem, a Ty co. Rozkapryszonym mnie nazywasz? Co Ty sobie wyobrażasz?
    Nie tylko do samobójstwa sparaliżowanego się odnosiłem, ale i do innych spraw związanych z medycyną. Do niech też się nie możesz odnieść i udowodnić mi, że całkowicie nie znam się na medycynie? Piszesz, że nie znam się na prawie i dodajesz, że potrafisz to udowodnić. I to wszystko. To wszystko na co Cię stać? Czy też udowodnienie mi braku znajomości na prawie też może być śmiertelnie niebezpieczne? Ja już nie wiem czy się śmiać, czy co. W końcu sam pisałeś, by zwolennicy eutanazji i aborcji sami się zabili, więc jak któryś to zrobi to spełni Twe życzenie. Więc nie krępuj się.

    Dnia 14.01.2007 o 16:54, KrzysztofMarek napisał:

    To, że Ty czegoś nie wiesz, to nie znaczy, że to coś nie istnieje.

    Już wielokrotnie Ci pisałem, jeśli mnie wyprowadzisz z błędu, to tym lepiej dla mnie.


  2. Dnia 14.01.2007 o 16:42, AgayKhan napisał:


    > Już pisałem, czy noszenie broni przez żołnierza i policjanta czyni z nich przestępców?

    ????????

    Co nie zrozumiałeś? Toż to przykład jak np. Czy wprowadzenie eutanazji w Holandii czyni z niej państwo faszystowskie?

    Dnia 14.01.2007 o 16:42, AgayKhan napisał:

    >Czy
    > wprowadzenie eutanazji /..../ Nadal twierdzę,
    > że błędy nie przekreślają samej eutanazji.
    ?????
    Szow pojechał na Ukrainę podczas wielkiego głodu. Umierało tam wtedy kilka milionów ludzi.
    On tego nie zauważył. Zresztą to były drobne błędy, małe wypaczenia w najgorszym przypadku.
    System idealny.

    Aaaa, no jasne, ja napisałem, że to system idealny, tak? Ja w ogóle oceniałem, więcej, wychwalałem komunizm, tak? Z resztą G. B. Show, bo zdaje się, że to właśnie o niego Ci chodziło, stary piernik był zachwycony ZSRR.

    Dnia 14.01.2007 o 16:42, AgayKhan napisał:

    > > +++
    >
    > A coś z tego co napisałem, dowodzi kompleksu??? /.../
    Ale za to mam bardzo światłego i rozumnego rozmówcę, który pewnie doznał jakiegoś objawienia,
    że nie ma jakichkolwiek wątpliwości. Gratuluję.

    Czyżbym jakoś uraził? Ale ja akurat wątpliwości mam.

    Dnia 14.01.2007 o 16:42, AgayKhan napisał:

    Za to ty dalej podstawowej rzeczy nie przyjąłeś do wiadomości. Pojęcie człowieczeństwa i rozróżnienia
    człowieka od zwierząt stworzył sam człowiek. Są określeniami związanymi z kulturą i cywilizacją.

    I przyjmij do wiadomości, że istnieją pojęcia ogólne. Oraz to, że stół aby być stołem, nie
    musi być lakierowany.

    No to nadal Twoja argumentacja pozostawia wiele do życzenia. Z jednej strony twierdzisz, że człowiek jest człowiekiem, bo jest, a z drugiej uważasz, że człowieka odróżnia od zwierzęcia kultura i cywilizacja, której właśnie to dziecko wychowane przez zwierzęta nie jest w stanie stworzyć, przez co nie różni się od zwierzęcia, a jednak do ludzi je zaliczasz. Owszem wyróżnia człowieka jego niespotykana inteligencja i bardzo rozbudowana świadomość (bardziej niż u jakiegokolwiek zwierzęcia) umożliwiająca badanie samego siebie. Ale różni się poziomem ich rozwinięcia, a nie tym, że tylko on to ma. Więc jeżeli możemy mówić o człowieku, to na pewno w odniesieniu do jego gatunkowej odrębności i w kontekście istnienia duszy - ale to jest sprawa wiary i do tego części religii, bo już np. hinduizm zakłada reinkarnacje duszy w ciele zwierząt.


  3. Dnia 06.01.2007 o 16:44, grand10pelu napisał:

    > Słyszałem też plotkki o pracach nad CoD4, ale nie wiem czy to pewniak:(
    Nawet jeżeli nie, to prace nad CoD4 i tak prędzej czy później by się zaczęły, ta gra to w końcu
    żyła złota dla producenta tej gry.

    Trwają prace nad CoD4, ma być na PC, ale ma dotyczyć wojny w Zatoce Perskiej.


  4. Dnia 14.01.2007 o 15:46, KrzysztofMarek napisał:

    który będzie dotyczył
    > wcześniejszych moich postów i wykaże brak znajomości na medycynie.
    Wystarczy jeden: jeśli osoba sparaliżowana może mówić, to może popełnić samobójstwo bez pomocy
    osób trzecich. I przestań przynudzać. To, że Ty czegoś nie wiesz, to nie znaczy, że tego nie
    ma.

    Przynudzam? To Ty ciągle powtarzasz: wiem, ale nie powiem, oraz nie znasz się na medycynie, ale konkretnie dlaczego to nie powiem. Super.


  5. Dnia 14.01.2007 o 15:33, AgayKhan napisał:

    > A to, że w Holandii były nadużycia, nie przekreśla
    > samej eutanazji. Po prostu skopali system kontroli, ale to naprawiają.
    Komunizm był dobry, tylko zawsze jakoś takoś miał kiepskie wykonanie. Nazizm też był dobry
    z założenia, tylko zawsze miał złe wykonanie.

    Już pisałem, czy noszenie broni przez żołnierza i policjanta czyni z nich przestępców? Czy wprowadzenie eutanazji w Holandii i Belgii uczyniło z tych krajów państwa faszystowskie? A ile błędów poczyniono w medycynie, zanim wypracowano skuteczne metody terapii? Nadal twierdzę, że błędy nie przekreślają samej eutanazji.

    Dnia 14.01.2007 o 15:33, AgayKhan napisał:

    +++
    Jeśli tak sobie dążysz do przesuwania granicy człowieczeństwa, twierdzeniu, że jest taka mała
    różnice między człowiekiem a zwierzęciem, to nie ma sprawy, możesz uważać się równemu pantofelkowi.
    Ja tam kompleksu niższości żadnego nie mam.

    A coś z tego co napisałem, dowodzi kompleksu??? Wręcz odwrotnie. Przynajmniej w moim przypadku.
    Piszesz o przesuwaniu granicy człowieczeństwa, ale Ty sam nawet jej nie nakreśliłeś i logicznie uzasadniłeś. Pisałeś o literaturze, sztuce, mowie itp, że to odróżnia człowieka od nawet najbardziej inteligentnych zwierząt, nawet tych, które posiadają tzw. samoświadomość. Jakoś w przypadku dzieci wychowywanych przez zwierzęta te elementy nie występują, a jedyne co maja z nami wspólnego, to to, że biologicznie należą do tego samego gatunku co my - do homo sapiens i brak literatury itp. (tego co wg. Ciebie jest niezbędne do orzeczenia o człowieczeństwie) w ich przypadku Ci nie przeszkadza. Tym samym odrzucasz swe warunki i przeczysz samemu sobie.


  6. Dnia 14.01.2007 o 15:24, KrzysztofMarek napisał:

    > > > /.../ > I to ma być odpowiedź?
    Wcięło mi posta i drugiego nie będę pisał. Nie chce mi się.
    To moja odpowiedź,

    Wielu rzeczy Ci się nie chce. Zaś samo zdjęcie okładki niczego nie dowodzi, ale zaznaczam, nie musisz tego dowodzić, twe personalia też mnie nie interesują.
    Bardziej dla mnie będzie się liczyło, jeśli podasz mi jakiś argument, który będzie dotyczył wcześniejszych moich postów i wykaże brak znajomości na medycynie.


  7. Dnia 14.01.2007 o 13:33, Sareavok1 napisał:

    Twoje arugmenty mogły by mieć siłę ale wtedy jak byś obalił czas budowy wieży Babel. Macie
    oboje złe umiejscowienia w czasie i wam to nie wyjdzie i dlatego dla was Biblia nie jest pierwowzorem.
    To właśnie Biblia ma prawdę i jest wiarygodniejsza. Wiem to na podstawie pewnego szczegółu
    a mianowicie
    ojcostwa Nabuchodonozora jego syna Nabonita a przejęciem tronu przez Belsazara(Baltazara) ta
    okoliczność
    przez naukę do czasów niedawnych zaliczała że to Nabonit był królem a tak naprawdę był nim
    Belsazar.
    Widzisz nauka zmienia swoje poglądy i właśnie powinna bać przykład z Biblii gdyż sami się przekonali
    że odkopali
    klinowe tabliczki za tamtych dziejów i teraz głoszą innaczej.
    Wasz wiedza jest wielka ale nieaktualna, za to w Piśmie Świętym jest aktualna, niezmienna
    i z biegem czasu wychodzi na jaw czy ateiści mają racje.

    Po pierwsze, data powstania Wieży Babel wg. Biblii jest ustalona na 2201r p.n.e. Jak pisałem, już dużo wcześniej istniały różne języki. Po drugie, Biblia jest pismem jednej strony, która wielokrotnie ja redagowała, zmieniała, dodawała i odejmowała najróżniejsze wątki, informacje itp. Nie może więc być traktowana jako obiektywne źródło. Badania naukowe mają to do siebie, że są przeprowadzane przez wielu badaczy, ich wyniki są poddawane ocenie i potwierdzane, obalane lub modyfikowane przez następne badania, przez co są obiektywne i dążą do odkrycia prawdy, a nie udowodnienia z góry założonej tezy. Co zaś się tyczy PŚ to zawiera mnóstwo zapożyczeń z innych wierzeń, fragmentów historycznych zdarzeń spisanych bardzo często nieobiektywnie jak również obiektywnie, czystych fantazji i faktów z życia różnych ludzi, lub zapożyczonych z życiorysów innych ludzi. Taki np. mit o potopie występuje już w sumeryjskim Eposie o Gilgameszu (inna sprawa, że sam potop mitem nie jest - w rejonie Azji mniejszej faktycznie doszło do wielkiej powodzi), jak również sprawa raju, który jest wspominany nie tylko przez Sumerów, Akadów i innych, ale jak się okazuje on też istniał (pisano o tym parę tygodni temu w Forum). Przez co trudno je traktować jako wiarygodne źródło. Może jedynie służyć jako zbiór wskazówek.
    PS.
    Nie jestem ateistą. Dziwne?


  8. Dnia 14.01.2007 o 14:16, konrad16061990 napisał:

    A ja uważam że najeżdżanie Rydzyka na WOŚP ma tylko jeden, prozaiczny, ale jakze ważny powód-
    KASA!
    Przecież przez tego Owsiaka Radio Maryja uzbiera o kilka milionów mniej od wiernych radiosłuchaczy..nie
    no, tak nie może przecież być! (To była ironia) Dlatego Radio Maryja jest przeciwne Owsiakowi..chodzi
    o pieniądze. Jak już mówiłem w tym temacie bez orkiestry wiele szpitali wyglądałoby..bardzo
    pusto.Bez sprzętu, wielu pacjentów,td..

    Więc Owsiak, great job! Trzymaj tak dalej!

    Kasa to jedno. To co boli ich równie mocno to mobilizacja społeczeństwa. Zobacz, przed WOŚP-em jedynie pielgrzymki i przyjazdy papieża mobilizowały społeczeństwo w tak dużej liczbie, a teraz? Do kościoła chodzi coraz mniej ludzi, a jakiś świecki porywa do działania ludzi w całej Polsce.


  9. Dnia 14.01.2007 o 14:02, Vaxinar napisał:

    > Mam taką propozycję, jak na jakimś forum zobaczysz jakiegoś zaciekłego wroga
    > WOŚP-u, który będzie wypisywał, że Owsiak to złodziej itp., wklej mu tego linka. Gust
    to gust,
    > ale faktycznej pomocy nie można dyskredytować.
    Pamiętaj, że zostaje jeszcze ostatni argument, którego wróg WOŚP napewno użyje. Strona kłamie.

    Cóż, w takim razie mają obowiązek złożyć zawiadomienie o przestępstwie o podawaniu nieprawdziwych danych do publicznej wiadomości i o oszustwie. Ale jestem więcej niż pewien, że 90% przeciwników nawet nie pomyślało, by wejść na stronkę WOŚP-u i skonfrontować swe podejrzenia z tym co podaje fundacja. A ci co to zrobili pewnie siedzą cicho, lecz swych poglądów nie zmienili.


  10. Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    > /.../ > Dobra, panie farmaceuto, o ile nim jesteś, /.../
    Tak się fatalnie dla Ciebie składa, że jestem. Na szczęście nie muszę Ci się legitymować, I
    nie jestem instruktorem dla rzeczywistych i potencjalnych samobójców. Jeśli masz dość determinacji,
    dowiesz się sam.

    I to ma być odpowiedź?

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    > > Bo tylko jedno jest prawdziwe: jak raz dopuścisz zabójstwo na życzenie, to już
    zabójstw
    >
    > > na "domniemane" życzenie stanie się normą.
    ,
    > Proszę, co za proste wnioski? /.../
    Tak, to bardzo prosty wniosek. Przećwiczony na podstawie raportu komisji rządowej w Holandii
    w sprawie eutanazji. I na kilku innych sprawach (adopcja dzieci przez pary homoseksualne, eutanazja
    dzieci)

    Cóż, jak to mówią od prostych wniosków głowa nie boli. Eutanazja ma być wprowadzona we Włoszech, zobaczymy jak tam to będzie przebiegać, zaś co do Holandii, jak sam zauważyłeś, kwestia eutanazji została skontrolowana przez komisje rządową. A to oznacza kontrolę i nadzór. Nigdy nie jest tak by nie było nadużyć, ale z tym można walczyć. Proszę, przeczytaj artykuł w którym jest rozmowa z lekarzem, który dokonywał eutanazji. http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/specjal_040322/specjal_a_2.html
    A co ma adopcja dzieci przez pary homoseksualne do eutanazji?

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    Oooo! Opóźniony w czytaniu prasy jesteś? W Holandii właśnie tak to wygląda, w lepszym wydaniu.

    Nie, procedura jest inna. Reszta to zwykłe złamanie prawa.

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    Bo w gorszym, to wygląda to inaczej: siostro! Pilnie potrzebne łóżko! Który z chorych jest
    w złym stanie? Aha, to proszę mu podać dawkę (cenzura), potem podpiszę, że chciał eutanazję...

    Wiesz co, już nawet nie chce mi się tego komentować

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    Podtrzymuję to, co napisałem. Jeśli nie rozumiesz tego w kontekście całej dyskusji, to tym
    gorzej dla Ciebie.

    A ja podtrzymuję moje rządanie, byś nie przekręcał i nie zmieniał moich postów. Jak tego nie rozumiesz to jeszcze gorzej dla Ciebie.

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    > > I czytając Twoje posty to życzę Ci, żeby stwierdzono u Ciebie schizofrenię bezobjawową

    > (brak
    > > dostępu do różnych zawodów) a potem... no właśnie, potem to, co proponujesz innym:
    eutanazję.
    > Takie życzenia od słuchacza Radia Maryja??? Nieładnie, nieładnie. A ja, taki bezbożnik,
    do
    > kościoła nie chodzę, każdą religię uważam za wytwór ludzi, a takich rzeczy Ci nie życzę.
    A
    > gdzie ja napisałem, że schizofrenia uprawnia do eutanazji??? Napisałem coś dokładnie przeciwnego,

    > że ze schizofrenią można żyć, że są na tyle skuteczne metody leczenia, że człowiek może
    żyć
    > i pracować. O autyzmie też już nie pisz, tylko zobacz moje posty - tak z góry uprzedzam.

    Tak z góry i z dołu uprzedzam, żebyś uważnie czytał to co piszę.

    No właśnie czytam i co nie życzyłeś mi schizofrenii? W dodatku bezobjawowej, której nie ma, a była wymysłem sowieckim, służącym eliminacji wrogów politycznych. Czyżby marzyło Ci się stosowanie metod stalinowskich w stosunku do tych co mają inne zdanie niż Ty? Co do samej schizofrenii i autyzmu napisałem Ci już. To jakaś Twoja strategia by decydować o tym, co ktoś inny powiedział?

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    > > W Centrum im. Szyszkowskiej, albo Senyszyn. Biegły psychiatra stwierdzi, że cierpisz,

    > tylko
    > > o tym nie wiesz, ale gdybyś wiedział, to byś chciał, żeby Cię zabili...
    Przecież to wprost wynika z przyjętego przez Ciebie stanowiska. Mimo nieudanego eksperymentu
    w Holandii, mimo nieudanego w Belgii, chcesz, aby dopuszczono do kolejnego, u nas. Przenieś
    się sam do Holandii, tam możesz w drogerii kupić zestaw do eutanazji i trzymać w domu. Skorzystasz,
    jak najdzie Cię ochota. Nawiasem mówiąc Radia Maryja nie słucham. Czasem oglądam telewizję
    "trwam", dyskusje są tam czasem na ciekawsze tematy niż w TVN24.

    Jak cytujesz moją wypowiedź, to ją przytaczaj, a nie to co Ty napisałeś. Przenosić się nie zamierzam. Tu się urodziłem i tu chcę zostać. I znowu wmawiasz mi, że coś napisałem. Gdzie ja napisałem, że jak to określiłeś zestawy do eutanazji maja być dostępne w sklepie? Cały czas piszę o eutanazji w szpitalu i na polu bitwy. A to, że w Holandii były nadużycia, nie przekreśla samej eutanazji. Po prostu skopali system kontroli, ale to naprawiają. Cała procedura w Holandii wygląda tak: pacjent musi przez kilka dni ponawiać rządanie o eutanazję, lekarz ma obowiązek informować go o możliwości leczenia i innych sposobach zmniejszenia bólu, jeśli pacjent nalega, to lekarz musi skonsultować się z innym lekarzem i rodziną chorego. Dopiero wtedy może podjąć decyzję o dokonaniu eutanazji.

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    > To już jest taka fantazją, że no naprawdę. No, ale skoro każdy kto stanął przed inkwizycją,

    > był z założenia winny, a jak twardo upierał się, że jest niewinny to go palono..... Oni
    wiedzieli
    > lepiej. I pierwszy raz słyszę aby Szyszkowska i Senyszyn coś takiego popierały. Więc daruj

    > sobie tę demagogię.
    Daruj sobie już nie demagogię, a mijnie się z prawdą.

    No teraz to już mnie rozśmieszyłeś. Co, Tobie też mam udowadniać jak Mogrimowi, że jego pogląd na humanitaryzm inkwizycji jest nieprawdziwy? Jakoś nie odzywałeś sie w tej sprawie jak z nim dyskutowałem. Masz jakieś lepsze argumenty od Niego?

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    Najkrócej jak można, za Stalina nie było eutanazji bo to środek zbyt łagodny. Za łagodny dla
    oprawców. Ech, szkoda mówić, podkształć się w historii i współczesnej myśli politycznej, ja
    nie będę wskazywał Ci lektur...

    Przestań tu kręcić i nie pisz, że skoro antykoncepcja była zakazana, to wymyślili sobie gorsze rzeczy. Do lektur mnie nie odwołuj, sam czytać umiem i wiedzę mam, choćby nie wiem jak Ci się to nie podobało.

    Dnia 14.01.2007 o 13:29, KrzysztofMarek napisał:

    A świadczeń socjalnych mam po dziurki w nosie, gdybym sam odkładał te pieniądze stać
    by mnie było na długą kurację antyrakową. Przecież te zabierane nam na ochronę zdrowia pieniądze,
    tylko w części służą ochronie zdrowia. W dużej części utrzymaniu systemu pośredników między
    mną, a lekarzem. Lekarz ma gorzej, ja mam gorzej, tylko pośrednik ma dobrze.

    To z nich zrezygnuj. Jak widać rządy prawicowe też z nimi sobie nie radzą.


  11. Dnia 14.01.2007 o 13:13, Darkstar181 napisał:

    Samą akcję popieram jak najbardziej,ale nie podoba mi się "otoczka" Całej akcji. Szczególnie
    ci panowie w TV którzy co chwile drą się niemiłosiernie ile to już kasy mają,jacy są cool i
    w ogóle zaje...fajni. Plakaty w stylu " Kto zrobił więcej od nas?" Hmm... Jan Paweł II?
    Ale to tylko moje odczucia.

    Może i przesadzają, ale zauważ, że mimo szczytnego celu i widocznych pozytywnych efektów, od samego początku byli atakowani przez różne środowiska, głównie związane z prawą stroną i kościołem. Przechodzili już mnóstwo kontroli, ostatnią dokonaną przez NIK na zlecenie Kaczyńskich - była to jedne z pierwszych ich decyzji. Wszystkie kontrole wypadły co najmniej pozytywnie. A wciąż są oskarżani o oszustwo, rozpijanie i demoralizowanie młodzieży itp. Jakieś 5 lat temu jeden z biskupów powiedział, że pomoc charytatywna nie może mieć charakteru świeckiego, a Rydzyk najeżdża na WOŚP jak tylko może. Z resztą nie tylko oni. Naprawdę nie ma co się dziwić, że WOŚP tak dużo mówi o swoich dokonaniach.


  12. Dnia 14.01.2007 o 11:37, Vaxinar napisał:

    > Na tej stronce masz rozliczenia finansowe i nie tylko WOŚP-u
    > http://www.wosp.org.pl/fundacja/index.php/18/2 Możesz sam stwierdzić ile "bierze". Szkoda,

    > że Caritas i inne fundacje nie podają takich informacji.
    Ja nic do Owsiaka i jego organizacji nie mam. On przynajmiej coś robi, a inni tylko narzekają.

    Bardzo się cieszę. Mam taką propozycję, jak na jakimś forum zobaczysz jakiegoś zaciekłego wroga WOŚP-u, który będzie wypisywał, że Owsiak to złodziej itp., wklej mu tego linka. Gust to gust, ale faktycznej pomocy nie można dyskredytować.

    Dnia 14.01.2007 o 11:37, Vaxinar napisał:

    > Ale i Ty będziesz musiał przyznać, że w odróżnieniu do innych koncertów, na Woodstock
    grają młode zespoły
    Ja to przyznaję i uznaję za minus. :)

    Ten koncert ma inne cele niż tylko puszczenie muzyki. Dobra, zostawmy to.


  13. Dnia 14.01.2007 o 11:19, Sareavok1 napisał:

    Ahh tak o to ci chodziło. A co powiesz na to że wiara w Boga była najpierw a nie w innych boszków(innych
    bóstw)

    Pierwsze znane religie to politeistyczne. Czy najpierw powstała wiara w jednego Boga, a następnie doszło do stworzenia kilku innych? Mogło tak być, jak również na odwrót.

    Dnia 14.01.2007 o 11:19, Sareavok1 napisał:

    Mój scenariusz jest zaś taki: że na początku była wiara w Boga Jahwe, kiedy to był na ziemi
    jeszcze jeden naród nie było innych nacji ani Żydów ani Egipcjan, Asyrii itd. gdyż pod wieżą
    Babel było wielkie wydarzenie, które, dało początek wielu nacjom po przez moc Boga gdzie nastąpiło
    pomieszanie ludzkich języków. Wtedy ludność nie mogła się ze sobą porozumieć(bo mówili innymi
    językami) z powodu tego chaosu oni rozdzielili się, a jak wiemy wiarę stracili już wcześniej
    bo przecież o czym świadczył ten budynek jak nie o straceniu wiary i po tym wydarzeniu porozchodzili
    się wszyscy, to właśnie oni powymyślali (stylizowali się) na pierwotnej wierze,
    a garstka pozostała tych co wierzyli nadal w Boga Jahwe i oni zostali wybranym narodem, gdzie
    też stracili wiarę
    i wzięli stylizację od narodów "im bliskich".

    Pierwsza wzmianka o JHWH pochodzi z 9w. p.n.e. Po za biblią nikt o Nim wcześniej nie wspomina. Co zaś sie tyczy samej Biblii, to za najstarsze spisane uważa się Psalmy, Księgę Hioba i pieśń nad Pieśniami i pochodzą z 1000r. p.n.e. Idea jednego narodu, z jednym językiem i religią jest dość mało prawdopodobna, z uwagi choćby na to, że już w pleistocenie człowiek istniał na różnych kontynentach, w postaci małych grupek łowców-zbieraczy, przemieszczających sie z miejsca na miejsce. Z tamtych czasów nie znaleziono jakichkolwiek śladów istnienia kultów, a jeśli już to była to Bogini Płodności - i jest to pierwszy kult potwierdzony archeologicznie. Ciekawa sprawa, bo wtedy na Boga mówiono nie On, ale Ona, ale w sumie trudno się temu dziwić. W końcu widok wyłaniającego się dziecka z kobiety, które nie wiadomo skąd się wzięło musiał być wstrząsający dla pierwszych homo sapiens. Już przodkowie człowieka podróżowali po ziemi i wiele grup nigdy się ze sobą nie spotkało. Istnienie jednego prajęzyka też nie zostało udowodnione. Wręcz przeciwnie. Obecne dowody świadczą, że mowa, a tym samym język powstały niezależnie od siebie w różnych miejscach. Jedyne o czym możemy mówić to języki pra, od których wywodzą się poszczególne grupy: praindoeuropejski, praafrykański itp. Ale nie świadczą one o istnieniu jednego prajęzyka. Co do Wieży Babel. Jedynymi budowlami do niej pasującymi to ziguraty w Babilonii. Ponadto wg biblii pomieszanie języków miało nastąpić w 2201r p.n.e.. Tyle, że one zostały zbudowane na długo po pojawieniu się pierwszych cywilizacji, które już mówiły różnymi językami. W poprzednim poście pisałem Ci o wcześniejszych cywilizacjach. A naród wybrany? Tak jak pisałem, świetny sposób na utrzymanie tożsamości narodowej.

    Dnia 14.01.2007 o 11:19, Sareavok1 napisał:

    P.S. Ale jest koło maciejów co nie?? :D ale tak niestety było i ślady Prawdy zostały zatarte
    przez: czas, pychę,
    utratę wiary, brak zainteresowania i wiele innych czynników.

    No, tak jak pisałeś zdecydowanie nie było, a prawda jest właśnie teraz odkrywana. Przykro mi, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Jedno, co jest pewne, to niezależnie od prawdziwości Biblii, wartości typu nie zabijaj itp. są jak najbardziej słuszne.


  14. Dnia 14.01.2007 o 02:36, Hubi Koshi napisał:

    Nom, tutaj się niestety zgodzę, jest jednak w tym jeden drobny plus. To właśnie naukowcy narzucają
    ogółowi z czego ten będzie korzystał :-] W końcu to projektanci i wynalazcy montują w samochodach
    ogółu ograniczniki spalin to oni tworzą kosmetyki bez freonu nie zagrażające środowisku, a
    co do ogółu, którego to nic nie obchodzi to... zresztą sam zobacz

    Naukowcy to wymyślają, ale niestety sami nie mają takiej mocy sprawczej by pojawiły się przepisy nakładające obowiązek spełniania określonych wymagań. To jest już wypadkowa działań części opinii publicznej, prasy i naukowców. Ponad to mają przeciwko sobie silne lobby różnych rodzajów przemysłu, np. chemicznego.

    Dnia 14.01.2007 o 02:36, Hubi Koshi napisał:

    http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=16017&pid=46
    Swoją drogą, ciekawi mnie jak u tego gościa biegnie czas skoro to przodkowie będą się przejmować
    zatrutym środowiskiem :-]

    Mi to mówisz? Swego czasu miałem nieprzyjemność przekonywać jednego takiego, że jak rozbije jarzeniówkę, to zatruje środowisko rtęcią. Jeszcze musiałem go ostrzec, by po rozbiciu takowej nie dotykał palcami oczu, bo może wzrok stracić od rtęci, która osiadła na jego palcach. A, no i oczywiście wg. niego byłem ekoterrorystą i pseudoekologiem, który chce tylko kasę wyciągnąć. Nic tak ludzi nie wścieka, jak wytrącenie ich z wygodnego przekonania o własnej doskonałości.


  15. Dnia 14.01.2007 o 02:44, Unpredictable napisał:

    Osobiście nie jestem ekspertem prawa handlowego i nie podejmę się obiektywnej oceny obecnie
    panujących przepisów. Za pewne masz większe doświadczenie w tej materii ode mnie, jednak z
    tego co się orientuje to istnieje wiele co najmniej dziwnych przepisów. Można by jeszcze wspomnieć
    o absurdalnych procedurach przetargowych i o niesłychanej biurokracji w urzędach. Tak naprawdę
    moglibyśmy jeszcze długo wymieniać wiele absurdów w obowiązującym prawie. Ale z drugiej strony
    należy pamiętać, że niektóre pomysły koalicjantów muszą mieć swoje źródła finansowania. Co
    nie zmienia faktu, że wypowiedzi i poglądy rządzących mają niewielki wpływ na rynki finansowe
    i to jest jeden z wielu pozytywnych akcentów. Pozytywną informacją jest również to, nasze prawo
    upodabniamy do prawa europejskiego. Może kiedyś spełnią się zapowiedzi byłego premiera o tym,
    że własną firmę będziemy mogli założyć w jednym okienku. Ostatnio pojawiły się informacje,
    że w 2009 roku będziemy gotowi do rozmów o wprowadzeniu euro do naszego kraju. Dlatego myślę,
    że nasz kraj czekają nie najgorsze czasy. Mimo, że nasi rządzący pozostawiają wiele do życzenia
    i sam czasami mam ochotę potraktować ich ołowiem. Przypominam tylko, że deficyt budżetowy jest
    regulowany prawnie przez Konstytucje RP i nie można sobie go zmieniać wedle własnego "widzi
    mi się". Trzeba wierzyć w rozsądek doradców, którzy stoją za naszymi czołowymi politykami i
    pamiętać, że nawet komuchy z SLD nie doprowadziły kraju na skraj przepaści gospodarczej. Więc
    bądźmy umiarkowanymi optymistami i oceniajmy fakty obiektywnie.

    No, za tych komuchów z SLD gospodarka miała się dobrze. Nie idealnie, ale dobrze. Czy w 2009 będziemy gotowi do rozmów o wejściu do strefy euro? Oby, ale szczerze w to wątpię. Już widzę jak LPR, Samoobrona i PiS poskramiają własne propozycje wydatków przed kampanią wyborczą. Deficyt budżetowy jest regulowany przez konstytucję, a konkretnie jego maksymalna wysokość i moment zbliżenia się do niego (dzięki Bogu ktoś pomyślał o przycięciu radosnych pomysłów polityków - niezależnie od strony sceny politycznej). Sęk w tym, że deficyt nawet gdy nie jest tak wysoki by uruchamiać procedurę konstytucyjną, powinien być możliwie najmniejszy. A tak naprawdę nic się w tej sprawie konkretnego nie robi. Obecnie mamy wysoki wzrost gospodarczy i spadające bezrobocie. Idealny czas do przeprowadzenia reformy finansów publicznych. I znowu nic. Żadnych konkretnych reform się nie przeprowadza. Tylko wydatki się zwiększa, w tym na kancelarie premiera i prezydenta, na co zabrano pieniądze dla studentów. Nadal nie zwiększono środków na rozwój nauki, na badania naukowe. A to one właśnie we współczesnym świecie coraz bardziej decydują o sile gospodarki. Nie jesteśmy Chinami, nie mamy niezliczonej populacji, a nawet one inwestują coraz więcej w naukę. Żeby nie było, że nie jestem obiektywny, to od razu napiszę, że za SLD w tej materii lepiej nie było - ale z drugiej strony nie zabrano pieniędzy ze stypendiów. A upodabnianie naszego prawa do unijnego idzie jak po grudzie, często jest pozorne (wielu szczegółowych uregulowań UE nie wymaga, ani nie zaleca), część przepisów mamy natomiast lepsze niż unijne, i je pogarszamy, choć UE idzie w tym kierunku, z którego my zawróciliśmy. Piszesz, że trzeba wierzyć w rozsądek doradców. Tyle, że doświadczonych urzędników się zwalnia, jak np. w MSZ. Wiele stanowisk piastują osoby bez doświadczenia w dyplomacji, ale swoi. A dyplomacja jest taką specyficzna dziedziną, że bardzo ważne są w niej kontakty osobiste dyplomatów i wiele spraw załatwia się, lub przygotowuje grunt właśnie nieoficjalnie. Ale do tego trzeba mieć wieloletnie kontakty. Na razie koalicja jest pochłonięta lustracją, moralnością itp. Mimo, że o tym łatwo się mówi, nie wychodzi jej to najlepiej. Za gospodarkę jeszcze na poważnie się nie wzięli, wszystko przed nami. Naprawdę, członkostwo w UE i fundusze unijne to nasze zbawienie (choć pewnie słyszałeś o prawie veta wojewody do inwestycji samorządów). Różowo to wszystko nie wygląda.


  16. Dnia 09.12.2006 o 12:24, Vaxinar napisał:

    Co do tematu, to wypowiem swoje zdanie tak samo jak rok temu - WOŚP oczywiście popieram, robi
    się dużo dobrego dla tego kraju, dla ludzie oczywiście. Ale... nie mamy np pewności, czy Owsiak
    bierze sobie coś do kieszeni czy nie. Spotkałem się w opiniami ludzi, których znam i szanuję,
    że Owsiak to złodziej i połowę z tej kasy bierze sobie, a resztę daje dla dzieci czy na jakiś
    inny szczytny cel. To i tak dobrze, ale to by znaczyło, że kłamie. A jak kłamie to ma powód,
    jaki?

    Na tej stronce masz rozliczenia finansowe i nie tylko WOŚP-u
    http://www.wosp.org.pl/fundacja/index.php/18/2 Możesz sam stwierdzić ile "bierze". Szkoda, że Caritas i inne fundacje nie podają takich informacji.

    Dnia 09.12.2006 o 12:24, Vaxinar napisał:

    Drugą sprawą jest Woodstock, a tej imprezy nie popieram (fanem techna, czy hip hopu nie jestem
    - odrazu nadmienię :P). Dlaczego? Zła organizacja, chaos i nieporządek.

    Zaraz po dojściu do władzy Kaczyńskich zlecono NIK-owi kontrolę Woodstock-u. Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości, poza paroma proceduralnymi, które natychmiast poprawiono.

    Dnia 09.12.2006 o 12:24, Vaxinar napisał:

    Jakby tego było mało to muzyka... cóż nie dość, że amatorka to jeszcze... mi się nie podoba,
    ale to tylko moja prywatna ocena.

    Jeśli chodzi o muzykę, to oczywiście jest to rzecz gustu. Ale i Ty będziesz musiał przyznać, że w odróżnieniu do innych koncertów, na Woodstock grają młode zespoły, które dzięki temu mogą się wypromować i polska muzyka nie jest skostniała, tylko się rozwija, a z części tych amatorków na pewno wyklują się dobre, a nawet świetne zespoły. Zobacz, obecna polska muzyka jest ograniczona do zaledwie kilku artystów (choć w przypadku wielu z nich takie miano jest całkowicie niezasłużone). W Radiu Z, RMF FM i innych na okrągło puszczane są te same piosenki, wytwórnie płytowe i radia nie chcą szukać czegoś nowego. Chwalebnym wyjątkiem są małe, lokalne rozgłośnie typu Radio Kampus i Antyradio. Kiedyś była Radiostacja (świetne "Kolonie Francuskie, "Makakofonia", "Muzyka dla Frików i Fraków") i Radio BIS. Obydwie straciły swój charakter alternatywny i otwartość na różne style muzyki (pop i hip-hop też były, choć to żadna alternatywa) - obecnie to już czysta komercja. Więc, możesz mi wierzyć, że Twoje zarzuty pod adresem Woodstock są naprawdę bezpodstawne.


  17. Dnia 14.01.2007 o 00:48, Hubi Koshi napisał:

    Ja zawsze powtarzam (z uporem maniaka normalnie) że
    1. Technologia nie jest zła, źli lub po prostu głupi to mogą być ludzi.
    2. Technologia jest naszym największym sprzymierzeńcem, ale może być naszym największym wrogiem,
    wszystko od nas zależy
    I nie zgodzę się z tobą że człowiek się nie stara. Nie robi co prawda wszystkiego co możliwe,
    by ratować środowisko, ale robi bardzo wiele i już to się mu chwali.

    Ze wszystkim się zgadzam, prócz ostatniego zdania. Dużo robią poszczególne grupki ludzi (naukowcy, ekolodzy itp.), ale ogół to mimo większej świadomości zagrożenia zniszczenia środowiska, nadal sprawę lekceważy.


  18. Nie można zrezygnować z techniki, ale trzeba ja tak rozwijać, by w jak najmniejszym stopniu szkodziła środowisku. Ekologia nie jest wrogiem techniki, jest wrogiem źle wykorzystanej techniki, a taka jest z kolei wrogiem człowieka. Bo wszelkie szkody wyrządzone środowisku człowiek wcześniej, czy później odczuje na własnej skórze.


  19. Dnia 14.01.2007 o 01:38, Hubi Koshi napisał:

    > Oby tak było.
    Jakoś tak zawsze twierdziłem.
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko rzeczy na razie niedostępne z powodu zbyt niskiego poziomu
    technologicznego, a to co opisujesz jest niezwykle obiecujące moim zdaniem, miejmy nadzieje
    że będzie działać tak dobrze na ludzi jak na szczury.

    Zgadza się. To by rozwiązało dużo obecnych problemów.


  20. Dnia 14.01.2007 o 01:49, Unpredictable napisał:

    /.../
    > Pustosłowie.
    > Wzrost gospodarczy? Bezrobocie maleje? Jest lepiej? Porównując do czego? To jest zasadnicze

    > pytanie: PORÓWNUJĄC DO CZEGO?

    Znalazłem ciekawy wykres, który obrazuje moją wypowiedź, mam nadzieje, że teraz już nie oskarżysz
    mnie o pustosłowie. Co więcej liczę na to, że się ze mną zgodzisz, iż obecnie sytuacja Polski
    nie jest taka zła. A malkontenctwo uprawiane przez niektórych ma niewiele wspólnego z obiektywną
    oceną rzeczywistości i jest w istocie cechą narodową Polaków. W roli ścisłości dodam, że wykres
    pochodzi z 2004 roku i zawiera w sobie prognozę sporządzoną na podstawie analiz. Dlatego dane
    z późniejszych lat mogą nieznacznie odbiegać od rzeczywistych wskaźników.

    I jak wynika z tego wykresu, bezrobocie zaczęło spadać, a produkt krajowy brutto rosnąć po przystąpieniu Polski do UE (Kaczyńscy byli sceptyczni co do członkostwa) i gospodarka miała się najlepiej za rządów lewicy. Oczywiście było to możliwe dzięki terapii szokowej. A co do pomysłów obecnie rządzących. Pamiętacie jeszcze jak urzędy skarbowe musiały podawać na życzenie przedsiębiorcy interpretację przepisów podatkowych, a on sam był zwolniony od odpowiedzialności, gdyby ta była błędna? Wprowadzono to za rządu Belki. Już tego nie ma. Teraz będzie odpłatna interpretacja ministerstwa i nie będzie zwolnienia przedsiębiorcy od odpowiedzialności gdy ta będzie błędna. Innymi słowy, my płacimy za interpretację, urzędnik się myli, więc my za to odpowiadamy przed sądem. Jeszcze trochę takich pomysłów i słupki PKB i wykres stopy bezrobocia nie tylko przestaną się do siebie zbliżać, ale gwałtownie zaczną się oddalać.


  21. Jak to mówią, coś za coś. Jak nie okrągły stół, to co w zamian? Walka z bronią w ręku? Jakoś Rybiński nie wspomina o budowie gospodarki rynkowej, wolności słowa i innych takich duperelach. Pewnie, nie wszystko było takie jak należy, część była wprost naganna, ale takie zrównanie z błotem III RP, to bardzo duża przesada. I chyba nie trudno zauważyć, że niektóre działania można przeprowadzić dopiero po jakimś czasie, gdy np. oponenci nie są już tak silni, zaś radykałowie nie są w stanie tak od razu zniszczyć swymi pomysłami tego co dobre. I ciągle się zastanawiam, co ludzie typu Ziemkieiwcz, Semko czy Rybiński mają do Michnika? Słyszałem, że zarzuca mu się, że miał dostęp do archiwów SB i zniszczył to co mu nie pasowało. Jakoś dowodów na to niszczenie nikt nie podaje. Z drugiej strony Macierewicz też miał bardzo wcześnie dostęp do teczek i nie obiło mi się nawet o uszy, by Michnika nazwał agentem SB i opierał się na dokumentach - przynajmniej ja tego nie słyszałem, jeśli tak było, to proszę mnie wyprowadzić z błędu.


  22. Dnia 14.01.2007 o 00:57, Hubi Koshi napisał:

    Tak więc jak już mówiłem wasza dyskusja "Eutanazjować czy nie" może się niedługo stać bezsensowna
    bo nie będzie ludzi, których można by Eutanazjować.

    Oby tak było. Najnowsze odkrycie komórek macierzystych uzyskiwanych wód płodowych przynosi szczególnie dobre wieści. Otóż te komórki potrafią przekroczyć barierę gatunkową, dzięki czemu myszom laboratoryjnym z przetrąconymi kręgosłupami, przywraca się władzę w kończynach wstrzykując im te ludzkie komórki. Istnieje więc bardzo duża możliwość, że w drugą stronę to też zadziała.


  23. Dnia 13.01.2007 o 16:27, Sareavok1 napisał:

    Co do Słowian się zgodzę, jednak początki Żydowksiego plemienia nie biorą się na Egipcie.
    Akurat to właśnie Żydzi wierzyli w Boga (Jahwe) - najpierw, a po niewoli w Egipcie stylizowali
    się.
    Ich początki były już wcześniej. Uważasz, że było to przed ich niewolą ?

    Oczywiście, że Żydzi, jedno z plemion semickich, nie wywodzą się z Egiptu. Najprawdopodobniej przybyli za Eufratu. Sami zaś są młodsi od Egipcjan i nie tylko od nich.Wg wskazówek Biblii pojawili się w 1800r. p.n.e. podczas gdy tzw. okres przeddynastyczny w Egipcie zaczyna się w 6 tysiącleciu p.n.e., a pierwszy władca to trzecie tysiąclecie p.n.e., zaś cywilizacja (w pełnym rozumieniu tego słowa) Sumerów zaczyna się w 4300r. p.n.e. Pierwsze potwierdzone źródłami nie biblijnymi pojawienie się Żydów jako narodu przypada na 13w. p.n.e., a państwa Izrael na 9w. p.n.e. Przed nimi byli jeszcze Akadowie, Babilończycy, Asyryjczycy, Amoryci i inni. Przy czym ci wymienieni przeze mnie z nazwy utworzyli w tamtych czasach PAŃSTWA, a nawet IMPERIA, a nie byli tylko jakimś małym plemieniem. Ponadto, tak jak napisałem, z Egiptu mogli zapożyczyć teorię monoteistyczną. Żydzi jako lud koczowniczy stykali się z nimi, na długo przed przybyciem do Egiptu. Innym źródłem teorii monoteizmu, nie wykluczającego pierwszego, są mity o stworzeniu świata, również semickie. Sama zaś niewola mogła być jednym z powodów nazywania się przez Żydów narodem wybranym, co pomagało utrzymać świadomość narodową i nie dopuszczało do rozpłynięcia się Żydów w liczniejszych populacjach Egiptu i Babilonu.


  24. Dnia 13.01.2007 o 18:12, AgayKhan napisał:


    > Mimo to ponawiam pytanie. Wszak Ty nie opierasz się tylko na fatach naukowych.
    A co ? Mam mieć objawienie?

    To do tego objawienia trzeba? No to inaczej, kiedy wg ciebie na ziemi pojawił się człowiek? Czy był to ten człowiek z Cromanion, którym my jesteśmy, ale jeszcze nie potrafił tworzyć dzieł literackich? A może na miano człowieka zasługuje dopiero od momentu gdy stworzył teatr?

    Dnia 13.01.2007 o 18:12, AgayKhan napisał:

    > Tak, a taki dzieciak stworzy kulturę, napisze Epilog Burzy, stworzy cywilizację? Może
    jest
    > to już tylko bardzo inteligentne zwierze?
    A ty stworzyłeś cywilizację, albo chociaż Iliadę napisałeś?

    Nie. Ty też nie. Więc nie jesteśmy ludźmi? Ale my mówimy, a ten dzieciak nie (choć fizycznie jest do tego zdolny), nawet uśmiechać się nie potrafi. Więc na jakiej podstawie, jak nie biologicznej uznajesz go za człowieka?

    Dnia 13.01.2007 o 18:12, AgayKhan napisał:

    Tak się dziwnie składa, że ludzką cechą jest zajmowanie się słabszymi, współczucie im i pomoc.

    Che, toż tak samo jak u szympansów, orangutanów, delfinów, orek, słoni, surikatek i wielu innych zwierząt.