Co do nie odpowiedzialnych ludzi spotkał kilku na swojej drodze, którzy chcą sprawdzać swoje psy. Z tego co rozmawiałem z kolegami co maja amstaffy zauważyliśmy że ci którzy posiadają rasowe psy są bardzie odpowiedzialni co do wychowania psa, a ludzi którzy maja tzw. psy amstaffo podobne (tak znachorzy nazywają amstaffy bez rodowodu nieznanego pochodzenia, a to stwierdzenie nie tyczy się to wszystkich oczywiście ) nie traktują ich jak istoty żywe. A co się tyczy mody jest bardzo złym zjawiskiem bo ludzie rozmnażają pieski, a one trafiają nie odpowiednie ręce bo wiele osób chce posiadać psa do szpanu, a nie jako wiernego przyjaciela i miejmy nadzieje, że to szybko przeminie. A co do inteligenci nie zgodził bym się trochę z „Splocky”, że są przeciętnie inteligentne. Opinie kolegi chciałbym podważyć wynikami badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych na psach, o których czytałem w pewnej książce( nie umie przypomnieć sobie tytułu). Badania polegały na sprawdzeniu inteligenci psów bojowych czyli terierów typu bull i psów pasternych takich jak owczarek niemiecki. Przedstawione wyniki stwierdzały iż psy pasterne szybko się szkolą ale bez człowieka, który wydawał komendy nie potrafiły zapędzić owiec do zagrody, a psy bojowe po dłuższym szkoleniu bo są oporne ale bez człowieka potrafiły zapędzić do zagrody ( i dlatego uważam iż psy samodzielnie myślące nie mogą być przeciętnie inteligentne ). A co się tyczy mediów nawet się nie wypowiadam bo bym musiał użyć nie cenzuralnych słów. Podam taki przykład bernardyny społecznie uważane za psy bardzo dobre i nadające się do dzieci może dlatego że ludzie na oglądali się Betowena, a tak naprawdę psy nie nadają się do małych dzieci nawet spotkałem się z formułowaniem dzieciożercy, a o tym się nie mówi. A co się tyczy AST-ów, że psy walczyły wiek temu to już się mówi o nich mordercy tania sensacja jednym słowem. A o tym że te walczące psy mieszkały w domach miedzy ludźmi to już nie powiedzą że walki miały swoje zasady tez nie mówią. Cecha tzw. Gameness została zatracona w pewnym stopniu przez te psy. A nagonka na amstaffy/pitbulle przez ludzi którzy nie maja żadnego pojęcia o rasie nie jest podstawą do osadzania. Wszystkich zainteresowanych historią rasy i różnymi informacji polecam lekturę: Daniel Capricorn „PitBull-Amstaff. Wściekła bestia czy fenomen psiego gatunku” PS. Splocky jak byś mógł wrzuć jakieś foty swoich pociech.