Lord_pinio_SGSTB

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    229
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Lord_pinio_SGSTB


  1. Dnia 10.04.2009 o 16:25, Qbasmok napisał:

    > /ciach/

    A jak Ci wyskakuje komunikat, że potrzebne te 456 mb to co z nim robisz ? Masz pokazany
    czarny ekran z paskiem "instalacji" ? Czy jak to dokładnie wygląda.


    mam czarny ekran z napisem, który mówi że mam za mało pamięci na dysku.
    i mam spróbować ponownie, aby wyjść z gry mam wybrać przycisk PS, i jedynie ten przycisk reaguje na joy-padzie,
    po wybraniu przechodzę do menu z którego jest możliwość wyjścia z gry lub wyłączenia joy pada.
    Ja coś to pomoże mogę zrobić fotki z ekranu i wrzucić.


  2. Mam nowego PS3 dysk 80 GB,
    na dysku jedynie zainstalowana druga część tej samej gry, z którą nie było najmniejszych problemów.

    Kupiłem tą gre, odpakowałem z folii włożyłem do PS3-ki gra się pokazała ->uruchomiła -> pojawił się ekran
    startowy z logo firmy jakiś krótki wstęp-> i komunikat, że gra potrzebuje ok. 456 Mb (ok. dokładnie nie spisałem, bo mnie wkurzyła cała sytuacja, cały dysk praktycznie wolny), jedyna możliwość wyboru to wyjście z gry.
    Po chwili namysłu i 3 próbach puściłem szybkiego formata dysku (niestety znów wszystkie ustawienia pod system audio od nowa musiałem ustawiać) niestety nie dało to żadnej zmiany, przy próbie instalacji na goły system PS3. W czym tkwi problem- gra jest świeżo po zakupie i zastanawiam się nad jej zwrotem w sytuacji gdy nie mam możliwości z niej korzystać.


  3. Nie chcę zakładać nowego wątku więc się tu na razie dopisuje.

    MAM taki sam problem jak kolega opisał powyżej.

    Mam nowego PS3 dysk 80 GB,
    na dysku jedynie zainstalowana druga część tej samej gry, z którą nie było najmniejszych problemów.

    Kupiłem tą gre, odpakowałem z folii włożyłem do PS3-ki gra się pokazała ->uruchomiła -> pojawił się ekran
    startowy z logo firmy jakiś krótki wstęp-> i komunikat, że gra potrzebuje ok. 456 Mb (ok. dokładnie nie spisałem, bo mnie wkurzyła cała sytuacja, cały dysk praktycznie wolny), jedyna możliwość wyboru to wyjście z gry.
    Po chwili namysłu i 3 próbach puściłem szybkiego formata dysku (niestety znów wszystkie ustawienia pod system audio od nowa musiałem ustawiać) niestety nie dało to żadnej zmiany, przy próbie instalacji na goły system PS3. W czym tkwi problem- gra jest świeżo po zakupie i zastanawiam się nad jej zwrotem w sytuacji gdy nie mam możliwości z niej korzystać.


  4. Dnia 10.05.2006 o 20:02, Arar napisał:


    > Mam nadzieję, że udało mi się napisać wszystko co i jak.

    Mam małe pytanko. Zmieniam format w CDexie, pokazuje mi "licznik", dochodzi do końca.
    I no własnie. No ten teges, maksymalnie n00bowskie pytanie. Gdzie są te pliki jako mp3
    ? (tak wiem lol i te sprawy, ale kto pyta nie błądzi)


    Musisz wejść w Menu Ustawienia - nazwy plików tam znajdziesz ścieżki, pod którymi kryją się twoje pliki


  5. Dnia 20.04.2008 o 17:50, Zaskroń napisał:

    A jeżeli mam super wieże SONY 8 głośników
    Ale jest jeden duży problem ponieważ ona nie odtwarza plików w formacie MP3
    Nagrałem braciszka 7 letniego poprzez program AudaCity w wersji polskiej
    Zapisałem plik w formacie MP3
    Ale ja chce zachować to dla siebie tak aby ta wieża to odtwarzała
    Co mam zrobić żeby odtwarzać na tej wieży ten plik z komputera w formacie MP3 nagrane
    na zwykła płytę CD-R?
    Z góry dziękuje za pomoc


    Po prostu musisz przerobić, swoje pliki z MP3 na wave i nagrać na płytę CD, w formacie Audio CD
    to Ci powinno odtworzyć


  6. Mam prolblem z instalacją winXP SP2(reinstalacją)
    na konfiguracji sempron 3000+, 512 MB, płyta Gigabyte K8NS rev.2.0, grafika GF4mx440 64MB Pixelview AGPx4,
    Instaluje system dochodzi do wyszukiwania urzadzeń w pewnym momencie urywa się instalacja,
    brak wizji na monitorze, po resecie rusza ponownie instalacja instaluje się, ale jest problem z wyświetlaniem grafiki (praktycznie działa w trybie wymuszonym VGA)- czy ktoś już miał taką zabawę, czy winna jest płyta główna, czy system nie potrafi prawidłowo zainstalować grafy (jest już nieco wiekowa)


  7. Dnia 14.05.2006 o 18:27, Kukowsky napisał:

    Co do bartheeza. W statystykach pisze, że napisał 5 postów i stał się przodownikiem, a tutaj:
    http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=7179&pid=49 jest brygadzistą. Jego post był dodany po
    aktualizacji statystyk, ale nawet jeśli to nie jest błąd to jakim cudem jest już brygadzistą
    będąc na forum od 7 dni? To jest kolejna ze spraw nie wyjaśnionych. :)


    To pewnie jakiś czarnoksiężnik, sama ksywa wsazuje jakoby z Diablo co najmniej trzymał ;)


  8. Dnia 09.05.2006 o 19:42, Karlak napisał:

    > Czy ktoś gra na 39 Uni, należę do Przyjaciół Kubusia Puchatka
    > i powiem, że gra nabiera dopiero kolorów jak zostaniesz przyjęty do jakiegoś sojuszu.


    ale musi to być dobry sojusz: zdrowo reagujący na atak członków sojuszu, nie mających zbyt
    wielu członków (takie jest moje zdanie) i uczestniczący w życiu tej wspaniałej gry. Szkoda,
    że sam do takiego sojuszu nie trafiłem :( (Ps. zna ktoś dobry sojusz na uni. 18 ??)


    W moim sojuszu było do wczoraj 9 osób dziś jest 10,
    jestesmy na 78 miejscu to chyba nie najgorzej.


  9. Dnia 08.05.2006 o 21:03, gwron napisał:

    mam kodeki do zakonu świtu ale cos mi nie chodza albo zle wpisuje czy powie mi ktos jak je
    wpisac


    Jeżeli chodzi ci o Tips-y to masz
    Podczas gry włącz konsolę klawiszami [Ctrl] oraz []] (zamknięcie nawiasu kwadratowego). Pojawi się okienko, w którym wystarczy wpisać dowolny z poniższych kodów:

    Application:SetGodMode(1) - god mode
    Application:SetNoManaUsage(1) - nieskończona mana
    Application:FastHeroCast(1) - szybkie tworzenie bohaterów
    Application:SetBuildingFastBuildMode(1) - szybkie budowanie
    Application:SetFigureTechTreeMode(1) - wszystkie jednostki
    Application:GiveMeGoods(99999) - dodaje surowce
    Application:SetBuildingTechTreeMode(1) - wszystkie budynki


  10. Dnia 08.05.2006 o 20:05, Kamiloos napisał:

    Sprawdź dysk łącznie ze skanowaniem powierzchni i bez automatycznego naprawiania.

    >/ciach/
    Jaki masz duży dysk, i która wersję Windy XP, bo jeżeli SP1 to dyski powyżej 120 GB są źle formatowane i później sa takie problemy.
    Napisz, czy dzieje ci się tak, bo masz nowy dysk, czy też może na starym dysku.
    A może złapałeś jakiegoś wirusa, który uszkodził ci tablicę partycji głównej.


  11. Dnia 06.05.2006 o 21:01, Widek napisał:

    http://s41.yousendit.com/d.aspx?id=26BDPCXZKFYHG0YZECLLEKPDFE

    witam nagralem nowy kawalek : ) Na perke nalozylem efekty przestrzenne:) i zmienilem gitarki
    dodalem nowe motywy... CO sądzicie ? Gatunek: Bardzo ciężko : D



    Sciągnąłem, odpaliłem i stwierdzam, że ten utworek w porównaniu z poprzednimi
    tj. Befall, Inside podoba mi się najbardziej, ma wyraźną linię melodyczną przewodnią
    wręcz powiedziałbym, że opowiada jakąś historią. Dwa wcześniejsze w porównaniu z nim
    (jak dl mnie brzmią, jakby były podkładem, w którym brakuje gitary solowej z nutą przewodnią)


  12. Dnia 06.05.2006 o 17:29, HumanGhost napisał:

    Dawno nie oglądałem jakiegoś fajnego filmu przygodowego. Z checią obejrzę poniedziałkową ofertę
    Polsatu. Mam nadzieje, że się nie zawiodę. :-)


    Moim zdaniem ostatnio jednym z najlepszych filmów przygodowych był Skarb Narodów
    w roli głównej Nikolas Cage naprawdę dobra zabawa,
    jako ciekawa pozycję zaproponowałbym również Saharę.
    Natomiast Piraci z Karaibów są bardzo ciekawą pozycją, ale po obejrzeniu filmu
    czułem pewien niedosyt, m iałem wrażenie, że autorzy filmu tak bardzo skupili się efektami specjalnymi,
    że zapomnięli ciutkę lepiej dopracować fabułę. Ogólnie film zrobiony, aby zarobić na popularności
    jaką zdobył Orlando grajac we Władcy Pierścieni - to moje zdanie.
    Oglada się dobrze, ja bym go plasował jako film w stylu Tryech Muszkieterów.




  13. Duża grupa ludzi, elfów, orków postanowiła pogawędzić przez gg,
    ale nagle powiało chłodem, br, br, brrrrrrrrr, ciarki przeszły po plecach
    to przebiegł danielbr, pierwszy raz go widzę na Forum, ale jest Prozodujacym Forumowiczem
    choć pisze dużo i wielu tematach, ilością znaków na post nie grzeszy, może ma mało do powiedzenia,
    brrrrrrrrrrrrrrrrr.


  14. Dnia 24.10.2005 o 08:51, Daerdin napisał:

    Witam serdecznie,
    Mam do was taką prośbę. Jestem właśnie w trakcie pisania pracy magisterskiej z angielsko-polskich
    tłumaczeń tytułów filmów i seriali. I nie ukrywam, że przydatna byłaby wasza tu opinia. Chciałbym
    zapytać o wasze zdanie na ten temat. Czy znacie jakieś tytuły dobrze/kiepsko/beznadziejnie/błędnie
    tłumaczone? Podejrzewam że prym będzie wiódł "Dirty Dancing", ale może znacie jeszcze jakieś
    inne perełki. Interesuje mnie także wasza opinia, czy tytuły powinny być tłumaczone w ogóle,
    czy może oryginał plus jakiś polski podpis.
    Podsumowując - jakie jest wasze zdanie na temat tłumaczenia tytułów filmów i seriali w Polsce?
    Dzięki za pomoc.
    Pozdrawiam


    Cóż zbierałem od wczoraj, ale na pewno to nie wszystko, często się zdaża, że tytuły filmów w wypożyczalniach,
    a sporo ich trafia, w stosunku do ilości pozycji na rynku kinowym, są dziwacznie przez wydawców tłumaczone, że wręcz powiem idiotycznie podam ponięzej kilka przykładów, nie wszystkich pamiętam tytuł Polski lub oryginalny, ale jeżeli bedą cię interesować uzupełnię to:
    1. Klątwa Pierścienia (powinno być Pierscień Nibelungów) baśń fantasy;
    2. Seraia Niefortunnych Zdażeń - tu wydaje mi się, że bezposrednie tłumaczenie nie oddaje klimatu filmu i raczej powinno brzmieć Seria Nieszczęśliwych Zdarzeń (to tylko moje zdanie, miała to być bajka skierowana dla dzieci, ale czy to bajką jest raczej sie nie zgodzę);
    3. Kandydat (nasz tytuł) - oryginalny The Marchurian Candidat (tytuł Polski znacznie zawęża tytuł filmu, który jest naprawdę interesujacą pozycją);
    4. Sekcja 8 (nasz tytuł) - Basic (oryginalny) wydaje się, że w trafny sposób dopasowano tytuł do akcji filmu tylko, czy autor rzeczywiście to miał na celu, aby tak odkrywać tajemnicę filmu już w samym tytule?
    5. Sekta (nasz tytuł) - the Skulls (oryginalny) - tutaj tłumacz zbyt zuodulnił tytuł filmu, bo niedotyczył on (żaden z wszystkich obecnie 3 wydanych) bliżej nieokreslonej sekty, ale właśnie elitarnej sekty o nawzie jak tytuł.
    6. Saving Private Ryan (nasz tytuł, to Szeregowiec Rajan - czy naprawdę trzeba było tak zawężać tytuł, wiadomo, że chodzi w filmie o tą konkretna postać, ale tak naprawdę moim zdaniem w tym filmie chodzi o sens, czy warto tą postać ocalić poswięcając wiele inny osób (żołnierzy);
    7. Szyfry Wojny (nasz tytuł) - WindTalkers (oryginalny) - też mi się wydaje, że ktoś tłumacząc zbyt uogólnił tytuł, bo film jest hołdem oddanym zasługom jakie oddali Indianie, wykorzystując swój język do szyfrowania, więc chodzi o konkretny szyfr wojskowy;
    8. Ostatni taniec (nasz tytuł) - Save the Last Dance (oryginalny) - komentarz podoby jak do pkt. 6 choć tematyka całkiem odmienna;
    9. Zapłata (nasz tytuł) - PayCheck (oryginalny) jak dla mnie tytuł znów uogólnia nazwę oryginalną, a w filmie chodzi właśnie o określony rodzaj płatności i na jej kanwie jest oparta cała fabuła.

    Podaje jeszcze kilka tytułów, dla których nie pamietam odpowiedników Polskich, bo według mnie były tak bardzo nie oddające sens filmu, że nieoperowałem nimi:
    1.Racing Stripes;
    2.Perfect Storm;
    3.Kicking and Screaming;
    4.Weddnig Crushers;
    5.Sleep-over;
    6.LocoLove;
    7.Bardzo długa podróż poślubna (nasz tytuł nie mający wiele wspólnego z oryginałem).
    8.Plan Lotu (jw.)

    Dlatego uważam, że lepiej jest zostawić czasem tytuł orygiału, a nie na siłę wykazywać się g..ą,
    bo widzowie to potem zweryfikują, dlatego wdzięczy jestem tym, którzy nie próbowali zmienić tytułów takich jak:
    American Pie, White Chicks, Soul Plane, HardBall, Matrix (choć widziałem, ze i z tym próbowali Trójco wracaj do Macierzy, słowa skierowane do Trinity - bezpośrednie tłumaczenie nie wychodzi na zdrowie, bo z filmu może zrobić się komedia). Wydaje mi się, że i tak mamy szczęście, bo Czesi i Niemcy wszystko dubbingują, tylko, że dla nich dziwny może być film z lektorem, że o oryginale z napisami nie wspomnę. Dla przykładu tekst Czeski z Batmana: Ja sem Nietoperek bujte se me - oczywiście nie znam pisowni tego języka;)


  15. Dnia 06.05.2006 o 11:30, gmx napisał:

    > To wszystko przez wyszczuplające lustra w sklepach odzieżowych ;)

    :) nie, to wszystko przez doradcow :)
    http://www.metacafe.com/watch/112644/does_it_make_me_look_fat/



    Zgadzam się, wszytko przez doradców przedstawię dwa przypadki z życia, najgorsi są sprzedawcy chcący za wszelką cenę upchnąć swój towar:
    1. Idziemy z kolegą przez targowisko "odzieżowe", On rozglądał się za marynarką (było ładnych parę lat temu pierwsza sesja egzaminacyjna, chłopak troche ćwiczył na siłowni więc miał troszkę szerszy obwód klatki niż przeciętny, wzrostu ok. 176 więc średniego, ubrany w obszerną bluzę niezdradzającą obwodu bicepsów dodam, że twierdził, że do Szwarcenegera brakowało mu 4 cm.). Chodzimi pomiędzy sklepiko-straganami ogladamy marynarki, nagle jedna sprzedawczyni widząc nasze zainteresownie próbowała za wszelka cenę polecić "swój" towar w stylu ...na pewno będzie na Pana pasował... kumpel na to, że widzi na oko, że nie,
    Ona nadal nalega, że na pewno tak, więc On poprosił o miarę aby zmierzyć szerokość,
    Ona upierała się, że musi przymierzyć na siebie, bo na pewno pasuje...
    Po kilku minutach nalegań kolego powiedział, że przymierzy lecz nie wezmie na siebie odpowiedzialności za marynarkę. Sprzedawczyni z zadowoloną miną stwiedziła, że i owszem, zobaczy Pan, że będzie super leżała.
    W efekcie w trakcie przymierzania z trzaskiem puściły szwy rekawów na barkach. Myśmy oddali marynarkę, a Pani pobladła.
    2. Moja obecna żona, wtedy jeszcze dziewczyna chciała mi kupić w prezencie sweter (lubię luźne ubrania, więc zanim coś kupię mając na uwadze powyższe sprawdzam najpierw rozmiar empirycznie), Pan sprzedawca oczywiście stwierdził, że ma takie jakie potrzebuje i jej sprzedał oczywiście strosując hasło: Jak coś będzie nie tak to można zawsze wymienić, wczesniej oczywiscie zmierzył miarą towar pokazujac, że wymiar jest odpowiedni i zapakował. W domu oczywiscie okazało się, że sweter ma conajmiej 20 cm za mało w obwodzie i strach go przymierzyć, więc oboje na drugi dzień poszliśmy, bo zaistniało to jak coś bedzie nie tak. Na miejscu okazało się, że Pan się pomylił i zapakował nie ten rozmiar (taka była jego wersja), upierając się, żebym przymierzył inny sweter, znów zmierzył swoją miarą i o dziwo powinno być tym trazem dobrze. Przed przymierzeniem dyskretnie przyłożyłem, ten który miałem przymierzyć do tego poprzedniego i widziałem, że niewiele się różni więc powtórzyła się rozmowa jak powyżej tylko tym razem rozmówcą ze sprzedającym byłem ja. Gość natarczywie nie chciał zwrócić kasy zanim nie przymierze jego oferowanego swetra i On zobaczy, że mi nie pasuje.
    Powiem tylko, że skończyło się tym, że kasę oddał, mina mu zrzedła, no a sweter przymierzany nie nadawał się do sprzedaży.

    Więc idąc na zakupy. stosuję jedną maksymę i wszystkim powtarzam:
    Idź z osobą zaufaną, która ci powie, że wygladasz do bani, nie słuchaj sprzedawcy, bo dla niego we wszystkim
    wygladasz super, bo ty za to płacisz, a On ma zysk.


  16. Dnia 05.05.2006 o 08:47, JaMES` napisał:

    no wec tak, z ta kolezanka jesesmy przyjaciółmi, roxmiar mnij wiecej znam ulubione kolory etc.

    >/ciach/

    Dnia 05.05.2006 o 08:47, JaMES` napisał:

    zastanawiałm si nad bizuteria, ale nigy ni estem w temacie wec nie wiem co jes modne, chyba
    ostatnio jakies takie długie kolczyki, nie?


    Z kolczykami trudno trafić, bo dziewczyny mają różne gusta, lepszy byłby srebry łańcuszek,
    który może nosić prawie do wszystkiego, np. ze znakiem zodiaku jako "medalikiem" - powinieneś
    się zmieścić w cenie 100 zeta, jabym tak wybrał, szczególnie z uwagi, że to przyjaciółka,
    no chyba, że ewidentnie nie lubi łańcuszków - choć to raczej rzadkość wśród kobiet, albo też nie lubi
    srebrnych wyrobów, na złoto byłoby droższe i wcenie 100 zeta mógłbyś się nie zmieścić


  17. Dnia 23.01.2006 o 12:20, Widek napisał:

    hej ludzie, ciekawa gratka dla gitarzystów jest nowe ciekawe czasopismo

    www.magazyngitarzysta.pl ktos czytał?:]


    -->Widek
    Nie chciałem ci zawracać głowy, bo wiem, że walczysz z maturą, ale natknąłem się w czasopiśmie Audio z kwietnia
    na płytę z Gitarzysty, stwierdziłem, że fajna gratka. Dla mnie posłuży jako płytka z wzorcowymi dźwiękami gitary, osobiscie nie gram na gitarze, ale powiem, że takie czasopismo (sadząc po samej płycie) to bardzo przydatna sprawa dla chcących pobawić się w granie na tym instrumencie.


    Wciskam ten temat tutaj, bo wydaje mi się, że pasuje. Kupiłem ostatnio (właściwie to żona kupiła)
    płytę Piotra Rubika zatytuowaną RUBIKON trochę kierowała się reklamą, wrzuciliśmy płytę w odtwarzacz:
    i ...., słuchamy, utwory nawet ciekawe, niektóre nawet dobrze znane, ale wciąż pogłębiało się wrażenie
    odsłuchowe, że ta muzyka nie ma żadnej dynamiki, nie wiem czy to uroda akurat mojego sprzętu,
    czy też przy kompilacji tej płyty dźwięk był nagrany z urzadzeń elektronicznych, brzmiało to dla mnie jak średniej
    jakości MP3 totalnie beznamiętnie, a zatem uważam, że sprzedawanie takich płyt to ździebko naciagactwo.
    Całość brzmi jakby źródłem dźwięku był jeden instrument, płyta po prostu niebrzmi. Czy ktoś z was również nabył tą płytę i ma takie wrażenie?


  18. Dnia 04.03.2006 o 22:23, Kartel napisał:

    No więc chciałbym sobie wrzuciś na telefon kilka mp3 itp, no ale jak to wiadomo mp3 coraz więcej
    ważą, wiec szukam jakiegoś programu którym, mógłbym konwertować na inne mniej ważące formaty,
    lub obniżanie jakości itp. wszystko bym tylko mógł zmniejszyć rozmiar pliku, prosze o szybką
    pomoc


    Do obróbki mp3 w obie strony zawsze uzywam frewerowego Cdexa,
    Możesz przetrobić Mp3 na wav-a, a potem w druga stronę na mp3 z określonymi parametrami,
    które ci bedą odpowiadać. Aby przerobić wava wybierasz z przycisków po prawej stronie okna programu:
    "Wav do MP3". Otwiera się okienko i podajesz ścieżkę do twojeko pliku Wave
    Dobrze jest wcześniej ustawić parametry Mp3 jakie chciałbyś uzyskać efekty.
    Ja osobiście jak coś przerabiam sobie z płytki, bo mam ochotę posłuchać sobie tego
    w podróży z odtwarzacza MP3 to robię na stałym bitrecie o wartości 192 kbps przy 48 kHz
    i Bardzo wysokiej jakości. Ustawisz to wchodząc w menu Opcje/Ustawienia na zakładce Enkoder
    Używam enkodera "Lame MP3 Encoder". Tak wykonane utwory mogą cieszyć ucho.
    Ja różnicę, słyszę jeżeli "bitret" jest wyższy czli taki jak ty piszesz 320 praktycznie odpowiada już jakością dźwięku ściezce audio.

    --> Lost Paradise

    Przyczyna w opuszczaniu utworów może wynikać również z tego, że:
    1. nie są to mp3, a np. mp2 (nieprwidłowy format pliku, jak dla twojego odtwarzacza);
    2. pliki są ze zmiennym bitret-em, a odtwarzacz nie radzi sobie z takowymi;
    3. bitret plików jest za wysoki w stosunku do wymaganego (możliwości) twojego odtwarzacza;
    4. pliki są najzwyczajniej w świecie uszkodzone.



  19. Dnia 03.05.2006 o 19:50, JaMES` napisał:

    Idę do koleżanki w sobote na osiemnastke i tu zonk! nie wiem w sumie co kupić fundusz mam powiedzmy
    jakieś 100PLN pluszaki zdaje mi sie zdaja zbyt dziecinne, jakas bizuteria? ja wiem dziewczyny maja
    tego zazwyczaj
    na kilogramy, ciuchy to zależy od gustu, perfumy tez...
    ja wiem.. poleccie moze jakas uniwersalna ksiazka, jakas muza fajna, nie wiem really need an advice ;]


    Wszystko zależy od tego jaki jest twój stosunek znajmości do owej koleżanki, tzn. na ile ja znasz
    i co cię z nią łączy (znajoma, koleżanka, przyjaciłółka, dziewczyna), oraz jaki efekt chcesz osiągnąć
    swoim giftem. Do soboty czasu zostało niewiele więc musisz się spieszyć.
    Jeżeli jest to dla ciebie osoba bardziej "obca" lepszym prezentem będzie coś smiesznego tak jak napisał SmoQ.
    O ile wiesz ile będzie osób, na imprezie i kto będzie w niej uczestniczył (sama młodzież, młodzież plus rodzina (osoby "starsze" - początkowo chciałem uzyć słowa dorośli, ale się powstrzymałem, bo było by nie na miejscu)),
    możesz się naradzić z takimi osobami, co planują zakupić i albo dołożyć się do większego prezentu, albo też określić co osoba, która ma zostać obdarowana lubi.
    Pomimo wszystko kupowanie alkoholu szczególnie osobnikom rodzaju żeńskiego i to na osiemnaste urodziny nie będzie najlepszym wydatkiem. Ponieważ są to osiemnaste urodziny osoba, obdarowana spodziewa się raczej prezentu bardziej niecodziennego, bo przekroczenie progu wieku 18 lat w Polsce kojaży się z wkroczeniem w dorosłość.
    Jeżeli łączą ci z osobą, którą chcesz obdarować bliższe stosunki prezent może być rzeczą bardziej osobistą.
    Wbrew pozorom kobiety bardzo lubią biżuterię, może to być też komplet dobrej bielizny (ale wymaga to większej wiedzy, tzn, rozmiar, kolor, materiały, które lubi itp.)
    Wbrew pozorom wybór nie jest łatwy, a gafę można popełnić bardzo szybko - musisz zrobić wywiad i to szybko, bo czas nagli, a pośpiech jest złym doradcą.


  20. Dnia 27.04.2006 o 12:33, Dadix napisał:

    W przypadku gier komputerowych wiek odgrywa pomniejsze znaczenie./ciach/
    Takich ludzi charakteryzuje mniejsza
    ambicja, ale też na ogół optymistyczne podejście do życia (na przykład są bardziej niewrażliwi
    na wszelkie niepowodzenia).


    Tu bym się z tobą niezgodził, że osoby grajace charakteryzuje mniejsza ambicja. Moim zadaniem granie
    może właśnie apetyt ambicji zaostrzyć. Jeżeli chodzi o wiekszą odporność na niepowodzenia to sądząc po sobie coś w tym jest, człowiek staje się bardziej zachartowanym, ale myslę, że jednocześnie gry potrafią kszatłtować silne cechy charaktery - szczególnie jeżeli gracz przyjmie sobie za maksymę, że gra bez tip-sów, doładowania mamony, czy życia. Szczególnie RTS-y, czy strategie pozwalają formować hart w dążeniu do celu i zmuszają do jednoczesnego rozwijania analitycznego swoich koncepcji w stosunku do bieżących wydażeń tak jak w życiu codziennym - myślę, że to kształtuje umiejętność rozwiązywania problemów nawet w trudnej sytuacji. Ja sam mam maksymę, że problemy są po to aby je rozwiązywać, a nie tworzyć.

    Dnia 27.04.2006 o 12:33, Dadix napisał:

    Wraz z wiekiem zmniejsza się procent ludzi grających, ale moim zdaniem związek pomiędzy ilością
    lat a zainteresowaniem grami jest tylko pośredni. Dorosłe życie forsuje taki sposób myślenia,


    I tu właśnie moim zdaniem właśnie przyczyna leży w tym, że większość społeczeństwa z pogardą odnosi się do ludzi przyznajacych sie do grania, o czym już wcześniej pisałem, gey kojarzy się wyłącznie z zabawą.

    Dnia 27.04.2006 o 12:33, Dadix napisał:

    Poza tym wraz z wiekiem zmniejsza się ciekawość świata i zaufanie
    do nowych technologii.


    No tu się z tobą nie zgodzę, aby wiek miał wpływ na ograniczenie zaufania do nowych technologii, to jest moim zadaniem wyłącznie zależne od charakteru konkretnego osobnika. Mój ojciec wciąż być siegał po różne nowości techniczne, znam wiele osób w wieku emerytalnym, którzy robili by tak samo jedyną przeszkodą dla nich jest błachostka brak kasy, bo współczesne techologie tak szybko postępują, że społeczeństwo szczególnie Polskie finansowo nie jest w stanie za nimi nadążać - więc wynikiem tego mamy opóźnienie w pojawianiu się np. nowości technicznych w dziedzinie kina domowego ok. 1 roku w stosunku do USA, czy Niemiec (ok. półroczne)

    Bardzo podobała mi się twoja wypowiedź w uzupełnieniu jeszcze dodam, że osoby charkteryzujące się modelem karierowicza, często odbierają niepowodzenie (np. brak awansu, wpadkę z niedociągnięciem terminu, zagubienie jakiegoś dokumentu) jako totalną katastrofę i popadają w panikę, za tą mamy coraz większą klientelę psychologów.


  21. Dnia 02.05.2006 o 15:57, Vaxinar napisał:

    > Na forum jest ok. 6000 osob:) Moze ktos z was potrafi wykazac sie zdolnosciami wokalnymi?
    Bo
    > troszke tego padał juz zrobilem a chcialbym chociazby jeden kawałek zrobic z wokalem

    A nie lepiej samemu śpiewać i trochę sobie głos "podrasować" programami ? :)





    Trochę mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem takim, bo wydawało mi sie do tej pory, że właśnie muzyka "metalowa"
    jest obecnie ostoją oryginalności dźwięku, bo pozostałe rodzaje muzyki bez obróbki sobie nie radzą.
    Wydaje mi się, że wtedy byłby to mix, a nie oryginalny utwór.


  22. Dnia 02.05.2006 o 15:43, Jack Bauer napisał:

    nie wiecie może którą wersję "Diuny" wybrać ? bo są 2 wersje z lat 80 i z 2000roku ;) i nie
    umiem sie zdecydować którą wypożczyć :)



    Wersja z lat osiemdziesiątych to film z muzyka Toto, gdzie w rolę aktorską wcielił się nawet Sting, firm dość klimatyczny, lecz jeżeli od filmu spodziewasz się dużej ilości efektów specjalnych to tego nie będzie, bo to produkcja dość wiekowa, film trwa ok. 2h (ja go lubię, ale nie każdemu musi się podobać, mozna powiedzieć, że to klasyka). Wersja nowsza trwa ok. 5,5 h można, było ja zobaczyć na C+, a potem emitowała ją chyba Nova (jak ktoś lubi ogladać po czesu i się nie śmieje;)). Film wydaje się bliższy oryginałowi książkowemu no i oczywiście jest bardziej zaawansowany technicznie jeżeli chodzi o efekty specjalne. Obsada aktorska może nie jest tak gwiazdorska jak poprzednika, ale moim zdaniem jest to plusem tego filmu mi sie podobał. No i oczywiście doczekał się kontynuacji, bo można obejżeć już Dzieci Diuny (jeszcze nie widziałem).