Podstawa to właśnie RAM, niby 1,5 GB powinno wystarczyć ale ja byłbym za włożeniem 2 GB. Reszta raczej większego wpływu nie ma (no chyba że na jakość grafiki). Przy 1 GB RAM-u też się tnie, może rzadziej ale jak już zacznie to aż grać się odechciewa. Wpływ grafy na zacinanie ostatnio wyeliminowałem inwestując w GF8800GTS, nie pomogło bo to wina zażynanego twardziela. Niestety gra pracuje w pamięci wirtualnej (plik stronnicowania zajmuje wspomniane wcześniej 1,5 GB) i przez to te wszystkie problemy. Jak dobrze pójdzie za miesiąc przetestuje na nowym sprzęcie. Jak nadal będzie się ciął to rzucam Gothic III w kąt bo szkoda sobie psuć nerwów. Grywalność tej części, jak dla mnie, jest cienka. Gothic I i II przechodziłem kilkanaście razy na kilkanaście różnych sposobów, w III aż tak mi się grać nie chce. Jakoś mnie nie wciągnęła. Gra ma sporo bugów w stylu wchodzenie w ściany czy znikające postacie, że o wykonywaniu questów nie wspomnę (czasami ciężko znaleźć to co trzeba). Nie udało mi się jakoś nigdy skorzystać z pomocy buntowników w ataku na miasta, choć wykonywłem wszystko co chcieli (zawsze potem było ''Dobrze atakujemy'' i nic się nie działo tylko dalej stali lub siedzieli, itp więc musiałem radzić sobie sam). Ale to nie wszystko, sporo jest takich niedociągnięć. Poza tym jakoś nie czułem różnicy walcząc mieczem z wiedzą na poziomie I a III, jakoś we wcześniejszych częściach było to bardziej odczuwalne. Co za tym idzie pozostałe atrybuty postaci też chyba większego wpływu na walkę nie mają (oprócz możliwości używania danej broni). Podsumowując pograć można, ale to już nie to co poprzednie części. Niektóre zmiany nie były za dobre, a tych dobrych jest stosunkowo za mało.