minimysz

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4366
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez minimysz

  1. Bez przesady! Chyba, że ktoś ciężką pracę fizyczną wykonuje to się zgodzę. U innych kończy się to nadmiernym rozciągnięciem żołądka i zwałami tłuszczu (co wbrew gadaniu niektórych panów jest mało męskie)
  2. Pierwsze często wynika z drugiego
  3. Dobre, proste i tłuste: - gotujemy ryż lub makaron w odpowiedniej ilości wg przepisu na opakowaniu - kroimy 1-3 cebule w grubą kostkę i lekko podsmażamy - kroimy w kostkę kawałek wędzonego boczku lub podgardla (tłuściejsze, ale tańsze) i smażymy razem z cebulą - mieszamy wszystko i jemy
  4. I to rzekomo kobiety trudno zrozumieć.... Poza tym mógłbyś całą wypowiedź jednorazowo wysyłać, a nie tak cykasz po kawałku
  5. Nic nie rozumiem... To źle chcieć być lepszym? I co ma do tego miłość?
  6. Wrócił? Czy może masz na myśli smoczycę? Jeśli to ona to chyba rzeczywiście jaja złożyła
  7. zapomniałam napisać, że tego makaronu do takiej ilości sosu nie więcej niż 250 gram w stanie suchym
  8. Proste przepisy.... pomyślmy... makaron z sosem śmietanowym jest prosty, szybko się go robi i łatwo można urozmaicić wersja najprostsza: gotujemy makaron wg przepisu na opakowaniu, podgrzewamy pół kartonika śmietany z połową kostki rosołowej do rozpuszczenia tej ostatniej (w razie dużej ilości osób i makaronu zwiększamy ilość skladników sosu), polewamy makaron wersji powyższej jakoś nigdy nie robię, wolę wersje urozmaicone: - podsmażamy pokrojoną w paski pierś kurczaka i zalewamy sosem śmietanowym, podgrzewamy - dodajemy zielony groszek z puszki - lub tuńczyka z puszki - lub trochę przecieru (nie koncentratu!) pomidorowego - lub posiekany pęczek koperku - lub trochę natki pietruszki - lub marchewkę z groszkiem ze słoika - lub utarty żółty ser Oczywiście można łączyć np. kurczaka z groszkiem i koperkiem, tuńczyka z marchewką i groszkiem.... Możliwości jest wiele Dodam jeszcze, że moim panom bardzo smakuje taki makaron
  9. Przetarcie szyb jakimś dziwnym płynem nazywacie myciem okien? To chyba jakieś nieporozumienie. Okna myjemy następująco: - nalewamy do miski ciepłej wody z płynem do naczyń - bierzemy szmatkę, wrzucamy do miski, wyciskamy - dokładnie myjemy ramy okien często płucząc szmatkę - zmnieniamy wodę (po myciu ram nadaje się tylko do wylania) ponownie dodając płyn do naczyń - myjemy szyby (można tą samą szmatką byle była dokładnie wypłukana) - zmieniamy wodę dodając do niej tym razem octu - płuczemy szyby (do tego bierzemy czystą szmatkę) - wycieramy szyby do sucha papierem toaletowym lub gazetami
  10. Tak to jest jak smok myje naczynia
  11. chyba zwłaszcza jak jest "i wogóle" to te hormony szaleją, bo panowie to wzrokowcy raczej
  12. Ale tekstu od tego nie ubędzie niestety
  13. Szkoda, że nie zauważyłam jej wcześniej, bo teraz nie czuję się na siłach żeby przez 12 stron przebrnąć
  14. O tyle, o ile jak mawiał Kłapouchy - po tej grypie znów odezwały mi się węzły chlonne, więc przy pomocy zacnych trunków staram się nie dopuścić do rozwoju choroby.
  15. Najlepsze życzenia dla Szowinistki-jubilatki :) I wszystkiego dobrego w nowym roku bywalcom Loży Wasze zdrowie!
  16. Czy ja dobrze kojarzę, że samce alfa to takie mięczaki "bezjajeczne"? Jeśli tak to feministki są @#$%^&*!
  17. Że niby szowinistki chcą być mężczyznami?
  18. Budo lwy to nie moja działka walgierz ciesze sie, że mogłam pomóc argon wygląda na to, że myszki są wyłącznie płci żeńskiej Narrenturm jak rozumiem nie jesteś kotem łownym po prostu
  19. A co tu do łapania? Chyba nie czytałeś całości Loży. Wygląda to mniej więcej tak: - do ochrony swoich tajnych piwniczek panowie sprowadzili m. in. stadko myszy i napoili je podstępnie dziwną miksturą, od której zwierzątkom wyrosły skrzydła - porzucone myszy znalazły przyjaciela i opiekuna w osobie smoka, który poił je (za ich zgodą) różnymi miksturami (procentowymi zwłaszcza) - po jednym z takich trunków część myszy zgubiła skrzydła, a smokowi zaczął przeszkadzać ich śpiew (zabrałam je od niego w zamian za umycie garów) - smok zaczął zdradzać objawy zakochania w smoczycy, która pojawiła się nie wiadomo kiedy i skąd - w Dniu Uwolnienia Tyhe smok gdzieś przepadł, a smoczyca wygrzewa się przy kominku (chyba będzie miała młode) - część myszy z róznych względów bardzo tęskni za smokiem, a jednej zaczęło już chyba odbijać
  20. To już wiem która to. Ona bardzo tęskni za smokiem i szuka kogoś na jego miejsce. Chyba jej się spodobałeś.
  21. Albo mnie z kimś mylisz, albo coś ci się przywidziało. Ja nie siadam na cudzych łapach :P
  22. Tak źle mi życzysz? Nieładnie!
  23. Dziękuję bardzo za troskę. Właśnie od pierwszych objawów kuruję się herbatą z Żurawinówką oraz kawą z rumem - pomaga - tym razem obyło się bez gorączki powyżej 39 i łamanie w kościach szybko ustąpiło. Zostały mi jeszcze resztki do wyleczenia i z tym jest już gorzej, bo grypa dąży do przemiany w zapalenie węzłów chłonnych. Budo moje sublokatorki nie mają grypy. Narrenturm z tego, co wiem, to mamy nawet dwa "kotki" - lwy się nazywają.
  24. ...ciemno wszędzie, głucho wszędzie.... ...coś powarkuje cicho w okolicach czarnej dziury.... ... ... ... zabieram myszy i idę spać, bo coś mi grypa nie chce minąć