Sedzia1

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    31
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Sedzia1

  • Ranga
    Robotnik
  1. Własne pragnienia raczej nie mają tu nic do rzeczy, chyba że pragnienie "bycia pierwszym" gdy okaże się, że miałem rację. Jeśli chodzi o tego questa - to oczywiście ma wydźwięk jednoznaczny, ale z drugiej strony - ja nigdzie nie powiedziałem, że CDPRed nie pracuje nad W3, ja jedynie powiedziałem, że może ta gra, o której mowa w wywiadzie, to będzie coś innego niż W3. Chodzi tu o wydźwięk tej rozmowy. Kiciński mówi o tej grze, jakby to było coś "bardziej" niż W2. Czy CDPRed liczy na to, że Wiedźmin 3 będzie się sprzedawał znacznie lepiej niż W2? Ja mam wątpliwości. Kwestie licencyjne można regulować bardzo różnie (np. % od sprzedaży). Co do reszty, to normalnie bym się oczywiście zgodził, ale w przypadku D&D to ani nie jest nowa marka, ani nie trzeba wkładać kasy w promocję, bo ta zrobi się sama. Jedynie trzeci punkt rzeczywiście przemawia za W3.
  2. Większość to moje czyste spekulacje, nie sądzę, by sugerowanie się nimi miało jakiś większy sens, poza dalszymi spekulacjami. Pathfindera nie znam, wiem tylko że jest nazywany D&D 3,75 i uważany za lepszy od D&D 4
  3. Wiedźmin 3 zapewne sprzeda się lepiej niż Wiedźmin 2, ale jeśli Kiciński nawet optymistycznie dopuszcza sprzedaż 5 mln sztuk Wiedźmina 3, to chyba jest zbytnim optymistą. Z wypowiedzi Kicińskiego wynikało właśnie, że tajemnicza gra ma być czymś więcej niż Wiedźmin 2. "Wiedźmin 2 był tylko przystankiem" - do czego, do "Wiedźmina 3"? A teraz pomyślmy nad D&D. To nie jest nowa marka, to jest najbardziej znana marka rpg na świecie, mająca rzeszę fanów. Jednocześnie na rynku od czasów NWN2 (?) nie było niczego ze znaczkiem D&D z gier głównego nurtu rpg. Baldur''s Gate 3 od CDPRed... może się sprzedać w 5 mln sztuk. Oczywiście to tylko spekulacje, ale IMO, gdyby chodziło o Wiedźmina 3, to co innego usłyszelibyśmy w tym wywiadzie. Chyba że Kiciński jest dobrym pokerzystą.
  4. Nie wiem ile licencja, wiem, że przy grach D&D problemem były wymagania dotyczące samej gry (Chris Avellone mówił o tym przy okazji PE). Ale też już jakiś dłuższy czas temu była mowa o tym, że Wizardsi poluzują nieco warunki licencyjne. M.in. dlatego, że D&D traci na popularności na rzecz Pathfindera. A niewątpliwie starsze gry rpg w dużej mierze oparte na D&D dawały temu systemowi wielu nowych fanów. Poza tym CDPRed ma dobre relacje biznesowe z Hasbro, jako jedyni przez długi czas mieli na gogu gry D&D (potrafili zrobić deal z Atari i Hasbro na raz, mimo że te dwie firmy były w sporze sądowym), a potem jak Atari przekazało prawa do Hasbro również tylko gog miał te gry w ofercie.
  5. Wcale nie byłbym taki pewien, że chodzi o Wiedźmina 3... kontekst wypowiedzi sugeruje, że może to być całkowite zaskoczenie. Zaryzykuję strzał - CDPRed robi grę opartą o D&D.
  6. Wbrew pozorom forma jest bardzo dobra i dopracowana. W przeciwieństwie do np. Shakera, który ma być następcą Wizardry. Koncepcję świata gry Obsidian ma w dużej opracowaną, co pokazały poszczególne update''y. Kwestia co dodać a czego nie jest też prosta do oszacowania - wystarczy wziąć Baldur''s Gate''a i przypomnieć sobie jak długo robiło się pewne rzeczy. PE będzie zbudowane w podobny sposób, więc Obsidian dobrze wie, ile pracy będą musieli włożyć w dodanie nowej klasy, rasy czy miasta i ile to jest warte. Pomijając wszystko - to fani w dużej mierze wymusili na Obsidianie tego Kickstartera, bo przecież po sukcesie Fargo Avelonne ciągle był pytany kiedy Obsidian, kiedy następny Planescape itp.
  7. Ale to, że się teraz upraszcza gry, nie znaczy, że wszyscy gracze tego chcą, i nie znaczy, że wszyscy twórcy gier chcą takie gry robić. Problem w tym, że są twórcy, którzy chcą zrobić gry ambitniejsze, a w dodatku w starym, dobrym stylu (czyli tak, jak w czasach największej świetności rpgów - Infinity Engine). Problem w tym, że wydawcy takich gier nie chcą - bo chcą właśnie sprzedać te 10 mln sztuk - i normalnie takie gry by się nie ukazały. Ale jest na szczęście Kickstarter i Brian Fargo, goście od Shadowuna, czy Tim Schafer (a w ślad za nimi wielu innych) zapytało graczy - "czy chcecie ambitną grę w starym stylu" - i odpowiedź była bardzo pozytywna. Dzięki Kickstarterowi tworzenie tej gry jest inwestycją niewielkiego ryzyka. Jeśli się nie sprzeda, to twórcy niewiele stracą - bo przecież już na to wszystko w dużej mierze zarobili. Poza tym dzięki Steamowi, GOGowi czy choćby Origin mogą olać wydawców i kasę zbierać dla siebie (na Steamie i GoGu musieli by pewnie dzielić się zyskiem, ale już Origin oferował darmową "obdługę" przez pewien okres). Wystarczy że sprzedadzą kilkaset tysięcy egzemplarzy i na czysto zarobią kilka milionów dolarów, nie ponosząc większego ryzyka. To tak jak z książkami - można zarobić miliony pisząc Zmierzch lub 50 Shades of Grey, ale są autorzy, którzy wolą pisać dobrą literaturę dla garstki czytelników.
  8. To jest tylko concept art, ale rozumiem zarzut cukierkowatości, jeśli chodzi o postaci. Tylko że tak się chyba obecnie rysuje, jeśli spojrzysz na The Banner Saga to tam kreska jest imo dosyć podobna. Jeśli chodzi o ręcznie malowane rpgi to całkiem ciekawie wygląda Driftmoon, choć widok jest z góry, a nie izometryczny.
  9. przy okazji, tak ma wyglądać (oczywiście to tylko concept art) Shadowrun. http://pcmedia.gamespy.com/pc/image/article/122/1225802/shadret_1345350776.png I tak właśnie to sobie wyobrażałem, oddając moją kasę twórcom gry.
  10. Być może większość graczy tak, ale w tej sprawie głos mają przede wszystkim ci, którzy wpłacili kasę przez Kickstartera, a tam zarówno Brian Fargo, jak i goście od Shadowruna pisali właśnie o rzucie izometrycznym, a w przypadku Shadowruna wprost jest mowa o "old-school, 2D, turn-based Shadowrun game". Zdecydowana większość developerów gier po tym jak zaczynają kickstartera bardzo wsłuchuje się w to, o co proszą potencjalni wpłacający, co skutuje m.in. że większość gier, które miały być na początku tylko na Steamie dość szybko dostaje łatkę "DRM-free". Nie widziałem w trakcie kampanii na kickstarterze, żeby ktokolwiek z wpłacających domagał się supernowoczesnej grafiki, wręcz przeciwnie, wszyscy cieszyli się, że to ma być "old school rpg". Co więcej, albo Wasteland 2, albo Shadowrun miał ankietę, po przekroczeniu jakiejś tam granicy $$$, na co mają pójść dodatkowe pieniądze. Była m.in. opcja na lepszą grafikę, dzwięki, ale przygniatająca większość głosów oddana została na "dodatkowe questy/dialogi".
  11. Akurat dla ogromnej ilości ludzi jednym z najważniejszych czynników przemawiających za fundowaniem Wastelands 2 czy Shadowrunnera było właśnie 2D i rzut izometryczny. Dzisiaj niemal każdy rpg wygląda tak jak shooter i wielu "starych" graczy jest tym zmęczonych.
  12. Tak, np. przez Amazon Payments, do którego musisz podać kartę kredytową.
  13. Artykuł jest bardzo pobieżny. Kwestie EULA są bardzo dyskusyjne, w wielu krajach twierdzi się wręcz, że nie mają jakiejkolwiek wartości. Poza tym dla ETS "kupno usługi" nie będzie miało żadnego znaczenia, o ile sprzedawcy nie będą o tym informować dużymi literami przy samym zakupie. Steam musiałby przestać pisać "sale", "buy" itp. tylko np. "rent". Dopóki system sprzedaży sprawia wrażenie, że chodzi o kupno gry, żadne zapisy EULA niczego nie zmienią.
  14. Ostatnio (Alan Wake) wyszedł na GOG.com, ciekawe czy tutaj będzie podobna historia.
  15. Sedzia1

    Wiedźmin 3 jeszcze nieprzesądzony?

    Skoro Wiedźmin się dobrze sprzedaje Pytanie czy Wiedźmin 2 dobrze się sprzedaje. Niby sprzedali powyżej 1 mln, ale od kilku miesięcy ciągle jest to niewiele ponad. Ostatnio podawali, że część 1 sprzedała się w 2 mln sztuk, a część 2 w 1,1 mln. Wydaje mi się, że po początkowym sukcesie, wyniki są dobre, ale nie bardzo dobre.