Hunter900MHz

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    6
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Hunter900MHz

  • Ranga
    Obywatel
  1. Hunter900MHz

    StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

    po 1 - nie karm trolla po 2 w sprawie designu laddera odeslij go na adres battle.net i niech poszuka wypowiedzi tworcow blizzarda na ten temat jezeli w to nie wierzy
  2. Hunter900MHz

    StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

    12.03.13, czyli wkrótce.
  3. Hunter900MHz

    StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

    Jaki sens robienia balansu pod graczy nie profesjonalnych? Tam wszystko jest imba... Hots z Hotsem, WoL z Wolem, miedzy platformowe to najwyzej chatowanie, no chyba ze nas zaskoczą ale wątpie... :> gz spostrzegawczosci
  4. Hunter900MHz

    StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

    Niestety... mnie nie chodzilo o poziom gry...
  5. Hunter900MHz

    StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

    A ignoruj sobie mnie prosze bardzo. Za wysoki poziom widze by dotrzymac kroku wiec udasz ze mnie nie ma ;). To tez typowe zachowanie ludzi z nizszych poziomow... Zreszta... po co mi uwaga osoby ktora "nie znam sie, ale i tak sie wypowiem"? Obrazilem Cie? Kiedy? Ja tylko wystawilem recenzje recenzji w takim samym stylu jak recenzja... Swoja droga... grajac FPSa tez robie non stop to samo! Biegam i strzelam do graczy! W ten sposob mozna każda grę opisać i dolepic ze jest nudne... Nie lubisz? OK... Ale czy to ma byc profesjonalna recenzja gry czy "dostalem po tylku na ladderze to sie teraz wyzale"? Bo w takiej formie to sie naprawde marnie prezentuje... BTW: ekonomia zaraz po zabijaniu? Co z tego ze zabijesz oddzial rzolniezy jak na jego miejsce ekonomia wrzuci 3 oddzialy? Wiec jest chyba na odwrot... no ale nie rozumiejac tego nie umie sie niestety grac w Starcrafta ;)
  6. Hunter900MHz

    StarCraft II: Heart of the Swarm - betatest

    Czlowiek ktory przywykl do tego ze gra wlasciwie gra za niego mial zrobic recenzje gry ktora wymaga duzo od gracza... To nie ma prawa sie udac... Do tego ocenia mozliwosci nowicjuszy po Becie, ktora jest w trakcie produkcji... W Becie owszem bedac graczem ligi najnizej mozesz trafic na gracza ligi najwyzszej, ale na serwerach kiedy gra juz bedzie skonczona system dobierania przeciwników dobiera ich na takim samym poziomie. Nie ma mozliwości, że nowicjusz trafi na jakiegos czempiona wielkiego lana... W Becie niestesty ze wzgledu na zbyt malą ilość ludzi może się wszystko zdarzyć. No ale autor woli zbesztac całą gre nieznajac systemu który ma to nadzorowac (obecnie działa dobrze w Starcraft 2: Wings of Lierty) ale nie... Pohejtuje... No oczywiscie pomijam graczy na smerfach - czyli kontach w zanizonych ligach wzgledem ich umiejetnosci. Czy nowicjusze nie maja czego szukac w grze... Kupilem Starcrafta 2 odrazu jak tylko wyszedl... Statystycznie gram moze 1 gre dziennie 1 na 1 (przewaznie zagram z 20 gier i na 3 miesice odpuszczam) i siedze w tym diamencie i urywam punkciki masterom... Takze gadanie ze trzeba miliarda godzin praktyki i wyrzeczen by wygrac jakas gre... jest bledne oraz intelektuanie biedne (nie mam dowsiadczenia z poprzednika...)... Zwlaszcza ze system przy nomralnym zaludnieniu serwerow dba o to by kazdy gracz trzymal stosunek 50:50 wygranych do przegranych... Wystarczy miec cos w tej glowie... Pozatym... Dostaje baty i mam z tego tez fun... No ale ja nie jestem z edycji graczy co nie maja funu przegrywajac... Starcraft nudny - zalezy kto jak na to patrzy. Jedno niestety naprawdę boli: Starcraft nie jest dla ludzi tępych. I obawiam się ze z tym twórca recenzji miał największy problem. Starcraft w sieci to pojedynek umysłowy polegający na wyczytaniu zamierzeń przeciwnika i odpowiednio modyfikowanie swojej strategi pod niego w locie a nie bezmyslne oklepywanie tego samego na co przeciwnik sie doskonale przygotuje a potem zdziwienie ze sie widzi ekran porazki... Brak akcji 5-10 minut... Autor pewnie nie wie ze Starcraft ma swój własny zegarek... 5-10 minuta w grze jest w rzeczywistoci 3-7 minuta gry czasu rzeczywistego. A wiec 3 minuty rozbudowywujemy swoje sily i zaczynamy zabawe - duzo? Osobiscie nie sądze... Zreszta akcja jest uzalezniona mocno od graczy. Jezeli sie zderza armie 2 graczy ktory maja silne ekonomie w grze to nie skonczy sie na jednej potyczce jak bylo opisane w recenzji. No ale do tego trzeba wiedziec, ze ekonomia w wojnie to podstawa i to ona wygrywa wojny a nie jakies male potyczki... No ale to juz bylo w ramach tepoty ludzkiej. Sprawy zmian... Nie mozna patrzeć na temat zmian w liczbie nowych jednostek... ilość zagrań została derastycznie zmieniona w zalezności od "drobnych" zmian jakie wprowadza dodatek, a jest ich naprawde sporo... Co mi po nowej jednostce co zawęzi wachlarz zagrywek? Tylko popsuje zabawe (patrz warhoundy... ogracznialo to granie do tylko warhoundow... dlatego ich teraz nie ma). Ponad to, autor zapomnial o czyms takim jak UMSY! Edytor map jaki ma starcraft pozwala zaprojektowac nie tylko mapy, ale i dowolna gre!!! Wiec w rzeczysiwstosci kupujac jedna gre kupujemy ich znacznie wiecej bo wszystko to co jest w "salonie gier". Mozna tam znalezc np: Bombermana, metal sluga i wiele innych... Rozbudowa edytora, kampania, nowe tryby multiplayer - przekladajac cene / czas spedzony przy tej grze w porownaniu do innych tytułow... to nie raz gra za 10 zł wychodzi mi drożej w dłuższej perspektywie niz kolekcjonerka Starcrafta2! Ktorej zreszta nie mam... tl;dr: Podsumowująć... Starcraft 2: HotS to gra esportowa. 1na1 nie jest dla kazdego! Dla zwyklych zjadaczy chleba zmęczonych po pracy są: Rozgrywki drużynowe, umsy, kampania, challenge mody oraz jeżeli ktoś chce się podszkolic - tryb nauki 1on1... To nie jest gra ktora becie głaskać gracza po głowie w nagrode, że w końcu coś kliknął i powtarzała, jaki to gracz nie jest dobry... Imo ludziom sie przerwaca w tylkach... Krzyczą, że za trudno etc... To tak samo jak kupić piłkę w sklepie i mieć po tygodniu pretensje do sprzedawcy ze nie gra sie w lidze mistrzów... Bo innaczej po co mi ta piłka? o0