matiz123

I jeszcze jedno - jeśli PoE zrobiło na Tobie dobre wrażenie i zamierzasz spędzić z grą więcej czasu, to teraz jest doskonała okazja do zakupu dodatkowego miejsca w skrzynce, którego na początku przesadnie dużo nie ma. :P Aktualnie trwa (i będzie trwać jeszcze przez kilkanaście godzin) promocja - zestaw sześciu stron w skrzynce jest tańszy o 26%. Wydaje mi się, że można użyć do zakupu steamowego portfela, chociaż głowy nie daję, bo nigdy tego nie próbowałem.

Użyj klawisza M - on otwiera zakładkę z posiadanymi przez Ciebie mikrotransakcjami, do których steamowa czaszka się zalicza. A z imionami niestety już tak jest. Taka rada na początek - nie graj w lidze Standard, tylko wybierz Rampage. Albo Beyond, jeśli wolisz Hardcore, ale tego nie polecam na początek. :P

W Grinding Gear Games pracuje więcej, niż jedna osoba, także nie widzę nic dziwnego w użyciu liczby mnogiej ("u innych twórców"). Zresztą to i tak lepsze od stwierdzenia "U innych ten patch nie nosiłby nazwy patch tylko DLC" bez podania jakiegokolwiek przykładu/dowodu. :D Aha, i ja tutaj porównuję gry z tego samego gatunku, a nie wszystkie firmy produkujące gry, także Ubisoft, EA i reszta mnie średnio interesuje. Po prostu chodzi mi o to, że w porównaniu dodawanego contentu i tempa naprawiania błędów (zresztą nie tylko w tych aspektach) Blizzard wygląda żałośnie słabo, zwłaszcza jeśli uwzględni się fakt, że PoE jest darmowe. Ogólnie chodzi mi o to, że Isildur sugeruje, że Blizzard nadal jest królem, jeśli chodzi o "dbanie o gry", podczas gdy ten stan minął już jakiś czas temu. Przynajmniej jeśli chodzi o ARPG, czy Hack''n''slashe, czy jakkolwiek inaczej się ten gatunek gier teraz nazywa. :P

Według mnie. :P A tak w ogóle, to wyjście Forsaken Masters powinno być dobrą okazją na " spróbowanie jeszcze raz". W tym mini-dodatku pojawiły się bardziej rozbudowane tutoriale (szczegółów nie podam, bo z nich nie korzystam), poza tym broniom dostępnym na początku zwiększono szybkość ataku, a umiejętności potrzebują mniej many, co w pewnym stopniu rozwiązuje problem powolnej rozgrywki na początku. Jeśli komuś nie odpowiada styl graficzny, to nadal nie zechce wrócić do PoE, ale jeśli problemem był mało dynamiczny początek - może warto spróbować jeszcze raz. Według mnie naprawdę warto. Zresztą to nic nie kosztuje - wszak gra jest free-to-play. :)

Trololololol. U innych patche, które zawierają mniej (chociaż wcale nie aż tak dużo), niż taki 2.1 do Diablo, wychodzą co mniej więcej 3 tygodnie. Natomiast mini-dodatki zawierające niemalże tyle, co rozszerzenie do D3 pojawiają się co nieco ponad 4 miesiące (teraz będzie to ponad pół roku, ale contentu ma być jeszcze więcej). I jest to oczywiście zawartość darmowa. Do darmowej (w sensie że free-to-play, ale system mikrotransakcji jest prawie pozbawiony rzeczy faktycznie przydatnych w rozgrywce) gry. Do tego jeszcze można dodać fakt, że błędy w grze są zazwyczaj naprawiane w co najwyżej 24 godziny, a jeśli nie, to twórcy z pewnością dadzą znać, co i dlaczego zajmuje im tyle czasu. Zresztą jeśli uwiną się z hotfiksem szybciej, to też pewnie o tym poinformują.

1.2 patch notes: https://www.pathofexile.com/forum/view-thread/998489. Chyba jeszcze nigdy tak bardzo mi się nie udzielał hype, jak w przypadku Forsaken Masters. Już od jakiegoś czasu z niecierpliwością odliczam godziny do premiery tego mini-dodatku. :D Chyba wszystkie zmiany i nowości mi się podobają, a nowe ligi też się prezentują bardzo fajnie. Poza tym po paru miesiącach walki z technikami Orange udało mi się ich przekonać do naprawy problemów z moim łączem, także (chyba) mam już sprawny internet. Czyli jest idealnie. :D

Zapytaj na Reddicie. Tam wszyscy są Challengerami.

http://lol.gamepedia.com/Alliance Location: Sweden.

No nie wiem. Po pierwsze, przyszły tydzień jak najbardziej mieści się w pojęciu "w ciągu paru tygodni". Po drugie - Blizzard wydawać patche/dodatki razem z konkurencją lubi chyba prawie tak bardzo, jak ociąganie się z nimi i nie wyrabianie się w czasie. :P Także nadal jestem przekonany, że chcą wydać 2.1 w przyszłym tygodniu, a ewentualne opóźnienia uznam za coś naturalnego.

Nie mam pojęcia, z jakim wyprzedzeniem Blizzard podaje datę wyjścia łatek, ale oczywiste jest, że celują w przyszły tydzień. W końcu wtedy wychodzi mini-dodatek do Path of Exile (który zapowiada się niesamowicie dobrze), a Zamieć zawsze lubi wydawać gry/patche wtedy, gdy konkurencja też coś robi. Bardzo mnie ciekawi ilu graczy od Forsaken Masters odciągnie patch 2.1. :D

No bo Hex to nie jest zwykła karcianka. To jest połączenie TCG z MMO i w grze będzie masa różnych rzeczy, o czym już zresztą wspominałem. Tutaj naprawdę jest na co wydawać pieniądze podczas produkcji.

W sumie nie jestem pewien, o co dokładnie Ci chodzi, więc wymienię parę istotniejszych rzeczy z osiągniętych stretch goali. Są to: dodatkowe miasto z questami dla każdej z ras, ranking gildii i wsparcie dla gildiowych (pewnie nie ma takiego słowa, no ale trudno :P) turniejów, crafting, dodatkowe raidy, nowe "stoły" na których toczy się rozgrywka, więcej lochów z questami i ekwipunkiem, więcej muzyki, dźwięków i efektów graficznych, tryb obrony twierdzy, narzędzie do budowania talii, system zapisywania i oglądania gier, lepsze (z może po prostu jakiekolwiek) intro, wsparcie dla tabletów, książka towarzysząca grze, Hexcon, czyli jakieś targi studia tworzącego grę. Czyli w skrócie kasa poszła po prostu na zrobienie "większej ilości wszystkiego" w grze, konwersję na tablety, książkę i konwent - to ostatnie akurat mi się nie podoba, bo w żaden sposób nie wzbogaca samej gry. Co do narzekania, że wspaniałe i absolutnie przełomowe FPS-y i gry z otwartym światem nie mogą dostać pół miliona - zauważ, że twórcy chcieli 300 tysięcy dolarów, czyli sporo mniej. Nie ich wina, że dostali tak dużo. :P Według mnie, zgarnęli tyle, bo Hex będzie w wielu aspektach innowacyjny. Szkoda tylko, że same pojedynki takie nie są, twórcy nie mieliby przez to problemów teraz.

Może się spodziewali, że autorzy tekstów zapoznają się z tym, co zostanie dodane do gry w przyszłości. :P No ale spoko. W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić do powrotu do gry, gdy dostępne będzie PvE. I może wtedy kolejny artykuł napiszesz, którego wydźwięk nie będzie tak negatywny. :) No, chyba że Cryptozoic przegra sprawę w sądzie - wtedy nie będzie niczego. :( @zadymek To może być zaskakujące, ale wyobraź sobie, że na Kickstarterowej stronie są wymienione wszystkie stretch goale. Tam dowiesz się, na co poszły dodatkowe pieniądze. I pokaż mi grę, która łączy elementy TCG i MMO oraz wykorzystuje fakt, że karty są wirtualne, w taki sposób, jak Hex. Same pojedynki nie są zbyt innowacyjne, to fakt, ale otoczka, czyli to, co można robić między grami - jak najbardziej. A przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałem.

No niby tak, tylko że za kilka(naście) miesięcy nadal będzie to beta, tylko że tryb PvE i masa innych rzeczy zostanie zaimplementowane. Czyli gdybyś napisał o grze za jakiś czas, to nadal byłby to betatest, ale zapewne nie narzekałbyś na to, że bez kupowania kart nic się nie da zrobić, bo będzie sporo atrakcji dla graczy, którzy nie chcą wydawać pieniędzy. Jakbyś opisywał Hearthstone''a w stanie, gdy w grze nie istniało złoto, czyli nowe karty byłyby dostępne tylko z prawdziwe pieniądze i istniał jedynie tryb pojedynku bez żadnego systemu rankingowego (wiem, że taki etap nie istniał, ale jest to mniej więcej porównywalne z tym, ile teraz jest dostępne w Heksie), to też byś pewnie narzekał. :P Ja w takim artykule bym napisał, co jeszcze się pojawi w grze Cryptozoic (w sumie nie pamiętam, czy Hex doczekał się na Gramie tekstu z ogólnymi informacjami na temat produkcji, a na pewno jest o czym pisać, bo wygląda to obiecująco) i na przykład zapowiedział, że po wprowadzeniu elementów PvE do gry się wróci i zda kolejną relację. O, powiedziałbym, że teraz nadal jest lepszy czas na artykuł w stylu "zapowiedź" niż "betatest". Bo w sumie trochę słabo to wygląda, że piszesz o tym, jaka ta gra jest odtwórcza, podczas gdy elementy, które się w niej pojawią, są rewolucyjne i będą w pełni korzystać z faktu, że jest to karcianka cyfrowa. Żeby nie było - nie twierdzę, że artykuł jest bez sensu albo kompletnie źle napisany, nie chcę, żeby ten komentarz miał wydźwięk "ja bym to zrobił lepiej", nawet się cieszę, że Hex dostał tutaj swój artykuł. Po prostu wydaje mi się, że to nie najlepszy moment na betatest. Czytelnik po przeczytaniu tego tekstu zapewne stwierdzi, że to tylko i wyłącznie bezczelna kopia MtG, a gra ma ogromny potencjał i znajdą się w niej elementy, których (chyba) nigdy nie było w gatunku.

"Po sukcesie blizzardowego Hearthstone i z uwagi na ciągle rosnącą popularność Might & Magic: Duel of Champions wydaje się, że jest to rynek, który warto zagospodarować kilkoma dodatkowymi pozycjami, czyż nie? Tak myślę. I tak samo pomyśleli autorzy z Cryptozoic Entertainment" Coś mi tu nie gra. Hearthstone zapowiedziano w marcu 2013 roku, a zamknięta beta zaczęła się w sierpniu tego samego roku. Natomiast zbiórka na Kickstarterze zaczęła się 8 maja i zakończyła miesiąc później. Także nie mam pojęcia w jaki sposób sukces Hearthstone''a mógł być inspiracją dla ludzi z Cryptozoic, skoro prace nad grą zapewne rozpoczęli jeszcze zanim Blizzard ogłosił swoją karciankę. I nie mam pojęcia, jak to, że za boostery/udział w turniejach trzeba płacić, może być niespodzianką, skoro od samego początku wiadome było, że tak będzie to wyglądać. Swoją drogą, skoro w tekście tak często wspomniano o kopiowaniu wszystkiego z MtG, to aż się zdziwiłem, że nawet słowem nie wspomniano o tym, że Wizards of the Coast pozwało twórców Hexa. Wydaje mi się naturalne, żeby o tym poinformować, w końcu to doskonały sposób na potwierdzenie słów autora. Ja mam ogromną nadzieję, że Cryptozoic się obroni w sądzie i Hex będzie bezpieczny, bo naprawdę liczę na tę grę. Będzie w niej masa rzeczy do robienia (obszerne PvE, raidy, rozwój bohatera, karty z miejscami na klejnot, zdobywanie ekwipunku i wiele więcej), o czym niestety nie można się z tekstu dowiedzieć. No ale to zapewne miał być jedynie opis tego, co jest aktualnie w grze dostępne, także spoko. Chociaż to, według mnie, sprawia, że taki artykuł jest trochę, hm, niepotrzebny? No bo takie narzekanie na grę bez wspominania o tym, co będzie w niej w przyszłości dostępne brzmi dla mnie średnio sensownie. Sprawia wrażenie jakby autor chciał zniechęcić czytelników do gry.

Nie jestem pewien, ale wygląda mi na to, że jest to jakieś 8 milionów mniej.

Też trochę czasu zajęło mi znalezienie drogi. :D

Ja z GOL-a też jeszcze nie dostałem klucza. No ale trudno się spodziewać, że CDP nagle się zacznie spieszyć z przekazywaniem kodów do sklepów, skoro sobie robili weekendową wyłączność na ich sprzedawanie. :D

Dokładnie, jak Gordek napisał - to CDP sobie zorganizował weekend wyłączności, jeśli chodzi o sprzedaż kluczy. Przecież sami napisali w oświadczeniu, że aktualnie wersja cyfrowa jest dostępna tylko u nich. Także masz pretensje nie do tej firmy, co trzeba. Do gram.pl co najwyżej można mieć żal, że się nie komunikują z klientami (a przynajmniej tyle z narzekania w temacie wynika), ale najprawdopobniej nie mają oni żadnego wpływu na to, że klucze od CDP dostaną w poniedziałek.

A, no tak, w sumie kompletnie wypadło mi z głowy, że oni przecież ciągle w newsach pisali o dzisiejszej premierze. To wygląda tak, jakby ich dział newsowy był kompletnie niezależny od sklepu, co zapewne nie jest dalekie od prawdy. Pod tym newsem znalazłem takie komentarze (i to od ludzi z GOL-a, którzy najwyraźniej potrafią się odezwać do klienta): "Cały czas czekamy na informacje na temat dostępności gry w naszych sklepach." "Odnośnie pytań o wysyłkę ze Sklepu GRY-OnLine, standardową wersję, podobnie jak kilka innych sklepów będziemy wysyłać w poniedziałek. Dotyczy to zarówno kodów elektronicznych jak i pudełek." Zwykle nie korzystam z ich strony, także nie miałem szansy na zobaczenie tych komentarzy. :P Dobra, ja już chyba przestaję tutaj pisać o tej wspaniałej premierze, bo za bardzo nie ma po co. Bo ogólnie jakoś strasznie nie boli mnie to, że będę musiał poczekać na klucz parę dni więcej. Po prostu chciałem napisać, że straszliwie się zawiodłem na CDP. To chyba moje największe rozczarowanie związane z tą firmą.

Wow, w takim razie baaardzo mi się to nie podoba. W sumie to nawet jest całkiem sprytne - pewnie sporo kasy na tej zagrywce zarobią, bo znajdą się ludzie, którzy kupią teraz u nich klucz. :D Tak, w sumie dostałem trzy maile z informacją o zmianie daty premiery, co mi się podoba - przynajmniej widzę, że sklepowi na mnie choć trochę zależy. Cóż, ich maile zaczynają się od "Dystrybutor gry Divinity: Grzech Pierworodny [PC] przekazał nam informację o zmianie jej daty premiery", czyli wychodzi na to, że to CDP im takie informacje daje. No chyba że GOL z jakiegoś powodu kłamie, ale tak się aktualnie składa, że moje zaufanie do nich jest zdecydowanie większe, niż do CDP. ;) CDP pewnie liczy na to, że po premierze nowego Wiedźmina wszyscy zapomną o tej żałosnej wpadce i będą ich wychwalać. Co niestety prawdopodobnie się wydarzy, bez względu na jakość W3. Albo po prostu mają ludzi gdzieś i starają się jak najwięcej na Original Sin wyciągnąć, póki się da. ;)

Czyli wychodzi na to, że CDP traktuje jedne sklepy lepiej od innych? Bo ja dostałem dziś od GOL-a maila, że "Dystrybutor gry Divinity: Grzech Pierworodny [PC] przekazał nam informację o zmianie jej daty premiery. Obecnie premiera planowana jest na 2014.07.21". A widzę, że parę osób już dostało klucze z gramu. No chyba że te gramowe wersje cyfrowe to po prostu kody wyjęte z pudełek. Swoją drogą ten fragment z oświadczenia - "już dziś możecie kupić grę w oryginalnej wersji językowej w formie cyfrowej na platformie cdp.pl oraz w formie pudełkowej w wybranych sklepach" - sugeruje, że CDP sobie zrobiło tymczasową wyłączność na sprzedawanie wersji cyfrowych. :D

Tutaj to już kompletnie nie mam pojęcia - nigdy nie byłem w sytuacji, że nie chciałem odbierać przesyłki - także niestety nie pomogę. Byś musiał znaleźć kogoś, kto się na tym zna. Chociaż ponownie - zapewne wujek Google coś na ten temat wie i może wystarczyć go zapytać. :P Albo zadzwoń do gramu (jeśli u nich to zamówiłeś) i się spróbuj dogadać.

To ciekawe, bo ja na stronie cdp.pl widzę, że gra kosztuje 65 złotych, a nie 50. Zresztą to pewnie nawet nie jest cena sugerowana - ta według gram.pl wynosi 79 złotych, a według GOL-a - 70. Poza tym od kiedy nowością jest, że gry sprzedawane przez polskiego dystrybutora są dla nas tańsze niż na Steamie? :O Jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że na platformie Valve Original Sin kosztuje 37 Euro (tu taka mała niespodzianka - gra znalazła się w ostatniej wyprzedaży i cena była obniżona chyba o 25%, czyli z 37 Euro wyszło 27,75), czyli niewiele ponad połowę ceny gry AAA, to 65 złotych u nas nie powinno robić żadnego wrażenia. Tym bardziej jeśli uwzględni się to, że gra wychodzi 2,5 (prawdopodobnie) tygodnia później, a spolszczenie będzie pewnie dostępne parę miesięcy po premierze. Hm, w sumie to powinieneś w takim razie wychwalać EA i chyba LEM (czy kogokolwiek, kto u nas wydał ostatnie Call of Duty) za to, że te Battlefieldy i inne CoD kosztowały zdecydowanie mniej niż 200 złotych (tutaj przyznam, że strzelam, bo grami się nie interesuję, ale chyba tak było :P). Przecież to o wiele taniej niż 60 Euro! @lis_23 Co do tych zwrotów, to poszukaj nieco w Goglach na ten temat. Tu masz jakąś przykładową stronę: http://centrumsprzedawcy.pl/cala-prawda-o-zwrocie-towaru-zakupionego-przez-internet-odstapienie-od-umowy/. Ogólnie to chyba jest tak, że masz 10 dni (od dnia otrzymania towaru) na wysłanie do sprzedawcy oświadczenia, że chcesz zwrócić towar, a potem 14 dni (chyba od dnia wysłania tego pisma) na zwrot towaru. Przy czym jest też jeden z wyjątków: "Prawo odstąpienia od umowy nie przysługuje w wypadkach: 2) dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na nośnikach programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania," - to chyba znaczy, że jak nie zdejmiesz folii z opakowania, to powinno być spoko. Ale podkreślam, żebyś nieco więcej na ten temat poszukał albo zapytał się kogoś, kto się na tym zna, bo ja tylko liznąłem niedawno temat. :D

Ja bym powiedział, że Gragas na topie jest nieco za mocny. Przy czym na razie go tylko w team builderze ogrywam, bo mam ostatnio dość niestabilny internet, więc rankedów nie tykam, także nie mam pojęcia na jakim poziomie są moi przeciwnicy. Generalnie wydaje mi się, że Riot przy Gragasie grubo (doceń dowcip) przesadził z regenami. Na pierwszym poziomie masz bazowe 8HP/5, a do tego pasyw, który regeneruje 4% maksymalnej ilości HP po użyciu skilla. Jest oczywiście na to 8 sekund CD, ale dokładnie taki sam CD ma W na pierwszym poziomie, które nie kosztuje many. Czyli na przykład na drugim levelu (załóżmy, że to właśnie wtedy wybierzesz W do awansowania), masz 8,85 bazowego regena, do tego 2 punkty z defensywnych masterków i mniej więcej 18,75 z pasywki (przy założeniu, że masz wtedy 750 punktów życia - daje to wtedy 30 HP co 8 sekund, czyli 18,75 co 5). W sumie daje to 29,5HP/5, czyli niemalże 6 punktów życia na sekundę. Wygląda nieźle. Dodaj jeszcze do tego, fakt, że na Gragasie zaczyna się od kupna Catalysta, co daje dodatkowy boost przy levelowaniu. :D Z maną też za bardzo nie ma problemów, zwłaszcza po tym pierwszym zakupie. Dlatego wydaje mi się, że Riot powinien nieco obniżyć bazowy regen Gragasa i powinno być spoko. Prawie wszystko z wbudowanym sustainem wolniej (czasami zdecydowanie wolniej) regeneruje życie. Poza tym skillset też jest spoko - CC na trzech skillach, jeden skill z procentowymi obrażeniami (i to zależnymi od max HP przeciwnika) i dodatkową tankowatością, gap closer z rozsądnym cooldownem i zasięgiem. No i jeszcze Nidalee po reworku może ładnie działać na topie. Taka z Trinity/Gauntlet, BotRK/Hextech Gunblade, Spirit Visage, Randiun i cokolwiek jako ostatni przedmiot.