A-cis

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    6956
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez A-cis


  1. Dnia 11.10.2005 o 10:27, temist napisał:

    walki i róznorodność w nich strategii, zwiększony plac boju, większe zróżnicowanie jednostek, fajniejsza mapa,
    itd. a przede wszystkim jedostki przyrastają codziennie, mogą same wędrować po mapie, stwory strzegące skarbów tez się poruszają
    i atakują nieostrożnych (to jest super - bo likwidują część armii wałęsających się bez celu po mapie), lepiej i ciekawiej
    opracowane czary itp. - krótko mówiąc niemal same plusy, oczywiście poza siłą bahaterów na wyższych poziomach i łatwością
    kampanii nawet na najwyższym poziomie

    temist, podzielam Twoja opinię. Może nie wszystkie z wyzej wymininych rzeczy były dla mnie zaletą, ale z pewnością nie były wadami i po wielu dziesiatkach godzin grania moge powiedzieć, że gra całkowicie nie zasługuje na taka złą opinię jaka ma.
    A opinia ta IMO, w dużej mierze został ukształtowana bezpośrednio po wypuszczeniu gry rzeczywiście wtedy niedorobionej.
    Po kilku patchach jednak stała się inną grą.


  2. Dnia 11.10.2005 o 20:18, Shadowmage napisał:

    > Ekhem, to z tego Fantasty rezygnujemy?
    Ja tam przeczytałem, ale chyab faktycznie nikt więcej tego nie zrobił. Niemniej
    zrobiłbym chetnie jakiś plebiscyt. Może Zelazny albo Silverberg.

    To w końcu to ma być plebiscyt fantasy czy SF?
    Silverberg chyba fantasy nie pisał?


  3. Dnia 11.10.2005 o 15:53, iro1979 napisał:

    Uni uni i jeszcze raz uni. O co tu chodzi. Warto się rejestrować. Moze mi ktoś pomóc? O co w grze chodzi? Czy podobna jest
    do Master of orion 2? Jak ktoś jest uni 1 a ktoś 2 to nie moga grać? Moze mnie ktoś zatłuc jak będę spał lub będę w pracy?

    Uni to jest skrót od Universum. Wszechświat w którym toczy się gra. Liczy on 9 galaktyk, w każdej jest 499 układów gwiezdnych a w każdym układzie może być 15 planet.
    Gra przypomina MoO2 tylko tematyką. Nie ma w niej żadnych map, nie widzisz przemieszczających się flot (masz tylko informację o ich ruchu), nie można robić desantu na planety i NIE MOŻNA rozwalić wrogowi planety.
    Poza tym MoO2 to turówka a Ogame to RTS bez możliwości pauzowania :)


  4. Dnia 11.10.2005 o 17:08, ŁukiPluta napisał:

    według mnie najlepszy jest panda antivirus titanium 2005

    Miałem Pandę przez rok. Rzeczywiscie nie narzekałem ale kiedy skończyła się licencja to okazało się, że za przedłużenie muszę zapłacić drożej niż za nowy. Więc zrezygnowałem.
    Teraz testuję Nortona. I wkurza mnie maksymalnie. Kilka razy na dzień łączy się z bazą a nie współpracuje z firewallem.


  5. Dnia 11.10.2005 o 09:35, Fioletowa Smoczyca napisał:

    2) Trzeba będzie przerobić skrypty do archiwum, żeby ciągnęły z nowego forum.


    Witaj Ziarenko :)
    Właśnie zastanawiałem się czy nie napisać do Ciebie, że jest nowe forum, i co będzie z archiwum.
    Dobrze że trzymasz rękę na pulsie.

    (A może w tej chwili trzymasz na czymś innym? ;)


  6. Dnia 11.10.2005 o 00:21, Yarr napisał:

    Jasne, wygląda na to, że Michnik to jedyny patriota,

    Chyba dosyć wyraźnie nadinterpretowujesz moje słowa.
    Nie twierdzę, że Michnik jest jedynym patriota, ale za jego postawę w latach 70-tych i 80-tych z szacunkiem uścisnął bym mu dłoń gdyby zechciał mi ją podać (podobnie jak i kilku innym osobom, którzy w tamtych czasach mieli odwagę przeciwstawić się SB).
    Niestety część Polaków dała sobie narzucić punkt widzenia księdza Jankowskiego a druga część punkt widzenia dawnego PC więc nasz spór rozstrzygną dopiero historycy kiedy już opadną emocje.


  7. Dnia 10.10.2005 o 21:49, KrzysztofMarek napisał:

    > Gdy pisano o KORze – jakie nazwiska wymieniano?
    KOR to Komitet Obrony Robotników, powstał dla obrony robotników w czasie i po strajkach.
    Z czego się wywodził - to już odrębna historia .

    Nie chodziło mi o wymienianie nazwisk. Domyślałem się, że je znasz. Chodziło mi o przypomnienie faktu, że Michnik nie spadł z nieba znienacka jako nagle nawrócony opozycjonista, tylko istniał juz od wielu lat a jego nazwisko (jak pewnie wiesz) było dość często wymieniane w Wolnej Europie.

    Dnia 10.10.2005 o 21:49, KrzysztofMarek napisał:

    wiem co innego, znaczącym opozycjonistom wypłacano, konkretnie Amnesty International, za każdy
    dzień odsiadki, swego rodzaju dniówkę w dolarach.

    Sugerujesz, że oni robili wszystko dla tej dniowki?

    Dnia 10.10.2005 o 21:49, KrzysztofMarek napisał:

    > kto dzięki swemu nazwisku uspokoił ludzi?
    Pewnie Michnik, chociaż ja tego nie wiedziałem, a tym samym
    nie pamiętałem. Dlaczego to zrobił?

    To było chyba w Otwocku. Sokista wepchnął człowieka pod pociąg. Tłum uważał, że celowo i chciał go zlinczować. Sokista z bronią zabarykadował się w budynku. Tłum szturmował. Milicja nie odważała się interweniować. Jednocześnie sytuacja była napięta (chyba trwały manewry "przyjaciół", pamiętne: wejdą - nie wejdą). Opozycja podejrzewała że to prowokacja. I wtedy Michnik tam pojechał, stanął wobec tłumu w swetrze z torbą przez ramię, przemowił i - dzięki temu że był powszechnie znany - zażegnał sprawę.
    Wszystko to pisałem, żeby unaocznić, że "Gazetę Wyborczą" powierzono nie komuś nieznanemu i dzięki jakiejś protekcji. On swoim życiorysem na to zasłużył. Gdy został mianowany redaktorem NIKT nie protestował.

    Dnia 10.10.2005 o 21:49, KrzysztofMarek napisał:

    > instrument kształtujący świadomość obywatelską w tym kierunku: Gazetę Wyborczą.
    Akurat nie. To była pierwsza wolna gazeta

    Był jeszcze "Tygodnik Solidarność", było BBC i Wolna Europa, były tygodniki regionalne (np. w Szczecinie "Jedność").
    I była "Trybuna Ludu" największa opozycja wobec "Gazety".
    Więc można sobie było wyrobić obiektywna opinię.
    Zresztą "Gazecie" nie zarzucano wtedy kłamstw. Michnik popełnił w oczach Wałęsy i Kaczyńskich inny grzech niewybaczalny.
    Mianowicie nie poparł go jako kandydata na prezydenta. Tak "Gazeta" została pierwszą ofiara wojny na górze.


  8. Dnia 10.10.2005 o 18:55, KrzysztofMarek napisał:

    Jak w najgorętszym czasie siedział w więzieniu, to skąd wziął się tak wysoko,

    Czytałeś jego życiorys, ale chyba niedokładnie. Więc przypominam że Michnik był znanym opozycjonistą jeszcze grubo przed 80 rokiem.
    Miałeś możliwość dostępu do prasy reżimowej. Gdy pisała o Marcu 68, to czyje nazwisko padało? Gdy pisano o KORze – jakie nazwiska wymieniano? Ile on przesiedział już do strajków Sierpniowych?
    I na koniec dlaczego cały KOR (z Kuroniem i Michnikiem) zamknięto gdy wybuchły te strajki?
    Gdy wybuchły zamieszki w jakieś miejscowości podwarszawskiej (nie pamiętam nazwy) w 80 lub 81 roku, to kto dzięki swemu nazwisku uspokoił ludzi?
    Widzę, że pamięć ludzka jest krótka i selektywna. Pamięta się dobrze że ojciec był komunistą (A propos. Gdyby Twojemu ojcu np. zdarzyło się kiedyś wziąć łapówkę, to uważałbyś, że słusznie nazywają całą Twoją rodzinę łapówkarzami?), a nie pamięta się co robił syn.

    Dnia 10.10.2005 o 18:55, KrzysztofMarek napisał:

    Wojna na górze? Kogo, z kim i o co?

    To jest odrębny i szeroki temat.

    Dnia 10.10.2005 o 18:55, KrzysztofMarek napisał:

    I miał instrument kształtujący świadomość obywatelską w tym kierunku: Gazetę Wyborczą.

    Demonizujesz. Komuniści mieli przez 45 lat "Trybunę Ludu". I nie tylko ją. Ale jakoś nie ukształtowali świadomości całego społeczeństwa na wzór i podobieństwo swoje.
    Kto nie chciał mógł nie czytać, lub czytać coś innego niż "Wyborczą".

    >No i kształtował tę świadomość o jeden raz za dużo, zeznając przed Komisją Śledczą.
    Masz mu nawet za złe, że ujawnił aferę?!


  9. Dnia 09.10.2005 o 21:26, .Darnok napisał:

    Dzisiaj PiS przekroczył chyba granice bezczelności sugerując, że ich kampania była spokojna i pełna
    konkretów a ich rywali pełna chamskich zagrywek poniżej pasa.


    Wygląda na to że w sztabie Kaczyńskiego jednak liczono na taki sam cud jaki zdarzył się w wyborach parlamentarnych kiedy to sondaże wskazywały zwycięstwo PO a ostatecznie wygrał PiS. Stąd pewne rozczarowanie.
    Ja ze zdziwieniem zauważyłem, że Kaczyński, humanista z wykształcenia, profesor, nie potrafi poprawnie mówić po polsku. Podczas spotkania z Tuskiem przed kamerami mówił o "faktach nieprawdziwych". I powiedział to dwukrotnie, więc o przejęzyczeniu nie mogło być mowy.


  10. Dnia 08.10.2005 o 15:09, KrzysztofMarek napisał:

    Bajek robotów Lema nie wyrzucisz z SF, za żadne skarby.


    Nie nawołuję do wyrzucania Bajek robotów. To była moja odpowiedź na tezę przedpiscy, że gdy zawartość powieści staje się przestarzała, to powieść należy kwalifikować do "przestarzałej SF" lub usuwać z tego gatunku (streszczenie tezy).


  11. Teraz to każdy może się chwalić, że był wcześniej ;P
    A ja mam w domu słonia :DDD
    Zaś jeśli chodzi o rodzinę, to w moim przypadku nawaliła i zbojkotowała :(

    Dnia 09.10.2005 o 14:20, .Darnok napisał:

    Orientuje sie ktoś może na temat danych o frekwencji poszczególnych grup wiekowych?

    To na pewno podadzą później, ale może Cię zainteresuje, że w Liceum koło mnie zrobiono kilka dnii temu wybory próbne. Uprawnionych było 518 uczniów. Frekwencja wyniosła ponad 75%
    I, jak mi powiedziano, nie było przymusu.


  12. Dnia 09.10.2005 o 09:50, Jakub Wędrowycz napisał:

    Niby tak, ale Anglicy mogą powiedzieć, że im nie zależało jeszcze bardziej, a i tak z nami wygrali :P


    E, jak zobaczysz grę Polaków, to od razu się przekonasz że im nie zależy. To będzie oczywiste dla każdego.
    Niecelne podania, słaba wola walki, a w dodatku najprawdopodobniej kropną samobója ;P
    A Angole będą walczyć jak zawsze :)


  13. Dnia 08.10.2005 o 22:29, Budo napisał:

    Jak wygramy z fajfoclockami to już będzie pełnia szczęścia :)


    A jak przegramy, to też nie będzie problemu. Zawsze możemy mówić, że nam już nie zależało.
    Że gdybyśmy naprawdę chcieli i się sprężyli to ho, ho.. Do zera :DD


  14. Dnia 09.10.2005 o 01:39, Sarafan_Knight napisał:

    jeżeli wypowiadałem się w wielu wątkach, to mogę nie być w stanie pamiętać,
    które to były po kilku dniach nie zglądania na forum.


    Więc nie wypowiadaj się we wszystkich watkach, bo na razie wszedzie cię pełno. I wszedzię ten sam lament.
    Jeśli dobrze czytałem to w jednym poście kilka godzin temu napisałeś"żegnam ozięble".