Jak dla mnie to cieszy mnie fakt że nie skusiłem się na kupno gry, a tylko pożyczyłem od kumpla. Co prawda początkowo byłem zachwycony. Klimat, fenomenalne pomysły i udźwiękowienie gry robiło na mnie niesamowite wrażenie, jednak po kilku godzinach gry wszystko robi się tak mozolne i powtarzalne że zaczęło niesamowicie nudzić. Najbardziej to dobija mnie fabuła. Pomysł świetny, jednak wykonanie żałosne. Sterujesz kukłą, która wyruszyła w poszukiwanie swojej laski, a robi wszystko byle jej tylko nie szukać, dodatkowo na jakiekolwiek informacje na temat swojej laski jego reakcja jest taka sama jak na spotkanie ze stworem, tzn żadna... Tu przykład miał być brany z choćby gry PREY gdzie bohater wręcz krzyczał i walczył o jego sympatie. To jest dla mnie jedna z największych wad, która odbiera grze barwy. Dodatkowo wszystkie misje które polegają na "idź, przełącz, wróć, po drodze wymorduj wszystko co się rusza" nudzą się z każdą następną bardziej. Miałem nadzieję że coś się rozkręci jednak zrezygnowałem z kontynuacji na 4 rozdziale. Jak zwykle za dużo strzelania, za dużo powtarzalności za mało fabuły i ingerencji w fabułe. Dla mnie ocena 6,5/10 za początkowy klimat, który robił na mnie świetne wrażenie ;]