> Ależ mnie irytuje dzisiejsza branża. Jak jakiś tytuł chwyci, to zaraz pojawia się 15 > naśladowczych klonów. Twórcy zamiast próbować wybić się z tłumu robią bliźniaczo podobne > tytuły mając nadzieję, że Kowalski pomyli się w sklepie i sięgnie po "podróbkę".A ja > nadal czekam na nowego FPSa w realiach II Wojny Światowej, rasowego RPGa w klimatach > steampunku, godnego następce Arcanum, czy sequel, albo duchowego spadkobiercę Jade Empire. Ale co się dziwić taka działa kapitalizm w każdej branży i często tylko marką się wygrywa a nie jakością