BigLebowski

Nie, nie czekam. To co konsole pod względem grafiki oferują teraz, w zupełności mi odpowiada. Z drugiej zaś strony, to zanim na nową konsolę powstaną jakieś warte grzechu tytuły, to trzeba przynajmniej dwóch lat od premiery... Jesień 2013 byłaby chyba optymalną datą na wyjście PS4 (tylko ta konsola mnie interesuje).

Spoko, nie Ciebie jednego robią w wała. Ja też nie dostałem. PS A skąd mógłbym pobrać próbkę tego audiobooka o Geraltcie.

Lucas jasne, że twórczość pana z M. jest znana :-). Jeśli ktoś interesuje się polską fantastyką to trudno żeby nie znał "Opowieści z meekhańskiego pogranicza".

Zastanawiam się jak wielkim trzeba być głupcem, by zadać pisarzowi takie pytanie (a później wyrażać swoje zdziwienie jego odpowiedzią). Szczególnie, że autor już o tym mówił przy okazji "Wiedźmina". Knicz, jak dla mnie prezentujesz przygotowanie merytoryczne min. Muchy.

Wiem(y), że masz, bo przecież część podcastów była nagrywana w oczekiwaniu na emisję kolejnego odcinka. Ponadto, wybacz Lucas że to powiem, ale posiadanie w ofercie programowej HBO nie jest obecnie chyba niczym niezwykłym ;-p. Natomiast warto przy okazji ściągania seriali zauważyć, że niekiedy jest to jedyna możliwość uniknięcia "tłumoczenia", bądź uszczęśliwienia odbiorców fatalnie dobranym brzmieniem lektora. Wówczas dochodzi do absurdalnej sytuacji, gdy pomimo opłacania jakiegoś kanału np. HBO, czy Syfy, i emisji na nim interesującego widza serialu, użytkownik jest w zasadzi zmuszony do ściągania ich w formie oryginalnej z internetu. Informacja dla analfabetów dysfunkcyjnych - powyższy tekst nie wyraża pochwały dla szeroko rozumianego piractwa. Tłumaczy jedynie, zapewne bardzo wąską część, jednoznacznie negatywnego zjawiska.

Dobry odcinek, ale... Zawsze jest jakieś "ale". Ale ciekawszy wywiad udzielił A. Ch. chłopakom z Poly. Poza tym odnośnie czasu emisji seriali, to przypomnę "Grę o tron". Widać więc, że jak się chce to można.

Mam rozumieć, że namawiasz nas żebyśmy wyjechali do Grecji? Wiesz co, to może Ty tam najpierw pojedź, pożyj kilka lat, a jak będzie tak jak się spodziewasz to daj nam tu znać, to wtedy wszyscy tam do Ciebie dołączymy. OK?

Sorry, że jeden post pod drugim, ale właśnie odsłuchuję sobie po raz drugi prOgram i dotarło do mnie "wiesz". Lucas, jak Ty dużo wiesz, wiesz? ;-)

Dobry podcast Wam wyszedł :-).

Tak, ale to o tyle było dla nich ważniejsze wydarzenie, że wersja na klocka zostanie wydana jako pierwsza w historii CDR na konsole. Wydanie gry w dwa lata po premierze na PC, i rok po premierze Xboxowej, siłą rzeczy nie może być przedstawiana jako wielkie wydarzenie. Ale wydana być musi, bo to daje ekipie, po pierwsze, doświadczenie z pracą nad PS3, po drugie, przypomni za rok o marce, po trzecie, zwiększy bazę klientów pod trzecią część. Nie wydanie dwójki na PS3 byłoby głupotą. Dodatkowo przecież zawsze chociaż trochę na tej konwersji zarobią. A kto nie lubi zarabiać.

Bo te były robione dla pochwał? BigLebowski uderza głową w blat biurka. Nie, nie swoją głową.

Przełożyli mu spotkanie ze środy na piątek, i teraz spaceruje Belwederską? ;-)

Dziś jest jutro :-). 1. Będzie? 2. Będzie mowa o konsolowym Wiedźminie 2? 3. Będzie informacja o wydaniu W na PS3? ;-)

Niech będzie, że Settlers 3.

Jej, kilka minut rozgrywki a taka masa idiotyzmów.

Być może, ale to co zrobił to było MEGA przegięcie. Przecież on nie wziął udziału w prOgramie, on wziął prOgram. Zwróć uwagę ile tam mówi Lucas, że o małomównym z natury Myszastym nie wspomnę, a ile Prezes. I o czym mówi. Przypominam, że to w założeniu miał być podcast traktujący o grach. Ja rozumiem małe reklamy, ale to trzeba robić z wyczuciem, którego obu prowadzącym - w oczywistym przeciwieństwie do Prezesa - nie brakuje. Przy okazji okazało się, że Myszasty ma lepszy zmysł taktyczny bo całkiem rozsądnie ograniczył swój występ do wprowadzenia i zakończenia podcastu, czym dał dowód lepszej znajomości swojego szefa. Bo szef wybitnie nie był nastawiony na dialog. A Lucas sprawiał na mnie wrażenie człowieka, który nie ogarnia do końca co się z jego programem dzieje, i po co został do niego zaproszony (sic!).

Podobało mi się lekkie powiązanie światów DA i ME, ale ktoś w EA chyba nie wyczuł granicy. Zagram w oba dema, bo obiema grami jestem zainteresowany, ale nie podoba mi się to powiązanie. Co za dużo to niezdrowo.

Facet zaprosił do siebie prowadzących podcast growy redaktorów, by następnie przez prawie całą długość programu głosić samouwielbienie, a Ty się go o taką pierdółkę czepiasz?

Zieeew. Tytuł najgorszego prOramu został właśnie przyznany odcinkowi 67. Bosh, co to było?

Częściej śmiech. Dobry odcinek.

Przesłuchane. IMO Lucas niepotrzebnie starał się utrzymywać gości w temacie, w którym ci sobie wyraźnie nie radzili. Co zresztą sami od początku deklarowali. Wydaje mi się, że skoro udało się namówić do uświetnienia podcastu tak poczytną parę rodzimych pisarzy, to logika wskazywałaby, aby porozmawiać z nimi o tym na czym się znają, a co dla słuchaczy, dla których ich nazwiska nie są tylko pustymi dźwiękami, mogłoby być najciekawsze, czyli literaturze. A tak to z tematu najbardziej mnie interesującego, to dowiedziałem się, że Jarosław jest w trakcie pisania czwartego tomu PLO. Nie no, serio? Było ciekawie, szczególnie pod koniec, ale przyznaję, że oczekiwałem czegoś innego. Tym niemniej, Lucas - chapeau bas. PS Nie żeby Trashka (?) nie uświetniała obecnością swą podcastów :-).

Cholera, a byłem niemal pewien, że panowie żegnając się ze słuchaczami w ostatnim odcinku, zamierzali za chwilę ponownie włączyć play. I gdyby zaplanowali zrobić growe podsumowanie roku, to nikt nawet by się nie zorientował, a oni do końca roku mieliby fajrant. Cóż, widać źle zinterpretowałem lekkie rozbawienie, które towarzyszyło im pod sam koniec podcastu.

Doszło, dzięki :-).

Z podcastu wynikało, że nagrywaliście u Myszastego. Założyłem więc, że w tle leci muza z gry, którą Mysza będzie recenzował. A jak już w recenzji Afterfalla przeczytałem, że Mu się niektóre kawałki muzyczne podobają, to wiesz :-).

Czyżby chodziło o Afterfall: InSanity?