Kaiin

dodatko zdecywanie muszą być wydane ! bez nich gra wiele traci no i do gry w necie na wielu servach dodatki sa wymagane

[do listy stałych graczy dopisz jeszcze VBone/Bone/człowiek/Bard i Delis jest łowcą żebym jeszcze MG musiał poprawiać :PP ]

Smród. Tak jest zawsze kiedy się z nimi walczy. Teraz doszedł jeszcze swąd spalonych ciał. Takiej mieszanki zapachowej Drużyna już dawno nie miała. Ledwo dało się to wytrzymać a oni jeszcze musieli walczyć. Mag przestał rzucać Kule Ognia jak tylko przeciwnicy podeszli do wojowników. Zamiast tego wypowiedział jedno z potężniejszych zaklęć jakie znał i przed nim pojawiła się olbrzymia dłoń. Standardowo mogła latać i była kierowana za pomocą myśli. Jej pierwszym celem był nieumarły atakujący Darkusa który jednego już miał na karku. Szkielet nawet nie zauważył jak został złapany, kiedy został zmiażdżony wiedział już o tym bardzo dobrze. Kain rozejrzał się dookoła. Sporo nieumarłych było zatrzymanych przez pnącza w wejściu co dawało drużynie więcej czasu. Jednak druid nie mógł ich tam trzymać przez wieczność. Dłoń poszybowała w ich kierunku i z kolejnego szkieletu została tylko broń i kilka połamanych kości. Przez kierowanie nowym nabytkiem mag stał się trochę nieuważny i gdyby nie Miroku prawdopodobnie stracił by rękę w zamachu jakiegoś nie całkiem żywego strażnika z wielkim mieczem, ale skończyło się na niezbyt głębokiej ranie ramienia. Nie zdążył nawet podziękować skrytobójcy bo musiał wypowiedzieć kolejne zaklęcie. Przeciwnik ,który właśnie się na nich zamierzał toporem zastygł w miejscu a Miroku szybko pozbawił go głowy i kilku innych istotnych do walki części. -A właśnie, dzięki. -Nie ma sprawy. – odpowiedział z uśmieszkiem i oddalił się w stronę kolejnego przeciwnika. Mag tym czasem starał sobie przypomnieć jak najskuteczniej pozbyć się tylko umarlaków naraz. Jednak chyba nie było to konieczne bo ich drużyna radziła sobie z ich eksterminacja całkiem nieźle.

Ku ogólnemu ździwieniu mag podszedł do owego smoka i jakby d niechcenia pacną go w głowę kosturem który chwile wcześniej wyciągną że swojej torby przechowania. „Smok” znikną. -Iluzja. Muszą mieć tam maga z kiepskim poczuciem humoru. W ramach odpowiedzi trafiły go 3 Magiczne pociski. Żaden nie przebił osłon maga ale było dość irytujące. -Ignorant. Albo chce się z nami pobawić. Teraz do komnaty wpadło kilku szkieletów wojowników. Głownie miecznicy i topornicy. Jednak nie zagrzali tu miejsca. Darkus wyszeptał kilka modlitw kiedy pozostali wojownicy trzymali ich na dystans i szkielety przeszły do historii. -Mam nadzieje że nic mocniejszego tam nie maja to nie będzie za ciężko. Z drugiej strony ten Drow mówił że był tu z towarzyszem którego zabili a wątpię żeby ten niewydarzony iluzjonista z tymi przygłupami dali rade was pokonać. No chyba że twój kolega dostał zawału na widok jakiejś iluzji – zakończył mag z drwiącym uśmieszkiem na twarzy i niszcząc kolejny szkielet który wpadł do komnaty. [e chłopaki ja chcę tylko napisać że moja postać nie jest dobrym wujkiem a na taka ją kreujecie :) gram, tu dumnym i pewnym, siebie magiem o charakterze neutralny/chaotyczny zły :) i jak napisał Morgan nie przeginajcie z poziomem przeciwników bo jak tak dalej byśmy pisali to w tych lochach czyhał by na nas legion smoków kilka arcydiabłów i bogowie wiedza co jeszcze a my niepokonani nie jesteśmy :) a i apropo tej dziewczynki to zabija ją Drizzt chyba w Morzu Mieczy, ona podaje się za faceta i tropi go przez całe zycie, on dopiero po zadaniu ostatecznego ciosu oriętuje sie z kim walczył ale jest już za późno żeby ja uratować ]

[przeczytaj ostatnie dwie strony to będziesz wiedział co sie dzieje :) oni są nad nami na balu i nie wiedza co sie dzieje na dole ]

[ja sie nie złoszcze tylko daje wam rady jako że już troche tu pisze :) no i kończymy ten off top :) ]

[ehh potraktujcie mojego posta tak jak by był przed Delisem i jeszcze taka proźba do ciebie i Kazia zaczynajcie wypowiedzi postaci od myślników tak jak to robią w książkach lub my w postach :) łatwiej sie bedzie czytać ]

Mag po rozproszeniu zaklęcia złapał Ruth’a za ramie powstrzymując go przed dalszym zbliżeniem się do drowa. -Starczy. Obecnie Morgan nam przewodzi i to on tu decyduje. -Ale to jest DROW!!! -Dla mnie może być nawet samą Lolth ale masz go nie ruszać. Zrozumiałeś? -Tak. -No oczywiście dopóki nic nie wywinie. – Kain uśmiechną się porozumiewawczo. Łowca załapał chyba, o co chodzi i się trochę rozchmurzył. Ehh utrzymanie tej drużyny w komplecie robi się coraz trudniejsze. Jeśli ten Drow mówił prawdę to był zupełnie nieszkodliwy zwłaszcza jak na drowa. Mag rozejrzał się. Furr jeszcze nie wrócił. Nie żeby się o niego martwił ale kiepsko by było stracić złodzieja w labiryncie pełnym pułapek. [ no tak wyszło :) oprócz Wilka i Darkusa jestem tu najstarszy stażem teraz kiedy Phil i Furr odeszli no i staram się pomagać ale jak bym się za daleko zapędził to dajcie znać :) Kaziu no niestety ale ona i tak została zabita w końcu ]

Wszyscy go zauważyli. Co prawda było to dość dziwne jako że Drowy słyną z wyjątkowych umiejętności ukrywania się zgłasza w mroku. Może ten był wyjątkiem. Mag zauważył jak łowca znika i pokazuje coś na migi. Nie był pewien czy dobrze go zrozumiał, ale to nic. Pokazał mu tylko, że ma zaatakować po magu i bez broni. Łowca był osłupiały, ale Kain nie miał jak mu wytłumaczyć tego teraz. Spojrzał się znowu na przybysza. Mroczne elfy miały wrodzona odporność na magie jednak mag znał kilka czarów, których ona nie dotyczyła. Szybko wypowiedział kilka słów mocy i przybysz całkowicie znieruchomiał. -Teraz! Ruth’owi nie trzeba było powtarzać. W mgnieniu oka był już ich „gościu” i właśnie odbierał mu broń. Drow patrzył na to wszystko ze złością. Mag wiedział, że są to mściwe istoty, ale zabijać go nie chciał, bo mógł wiedzieć coś przydatnego. Albo być wysłannikiem ich pracodawcy. Zresztą najwyżej konto jego prześladowców powiększy się o jeszcze jego nazwisko. -Dobra zwiążcie go i włazimy do tego pomieszczenia. Niech tylko ktoś zostanie na warcie gdyby Furr wrócił. Albo wołał o pomoc. Kilka osób zostało a reszta weszła. Ktoś wytrzasną jakieś krzesło, na którym posadzili elfa. -Słuchaj, zaraz zdejmę z ciebie zaklęcie, ale nawet nie myśl o ucieczce. Jeśli spróbujesz zabije cię na miejscu – nawet, jeśli Marvolo miał cos przeciwko nic nie mówił, – więc chcę wiedzieć, co tu robisz? Kim jesteś? Dla kogo pracujesz? I co tylko jeszcze uznasz za godne uwagi. Zrozumiałeś? [mam nadzieje że się nie obrazisz za takie przyjęcie fabularne? Po prostu jak już mówiłem jesteśmy w takiej sytuacji że nie możemy ci od razu zaufać, pyzatym rasa jaką zacząłeś grać tez ci nie ułatwi zdobycia zaufania]

[przeczytaj sobie tak od 124 strony to bedziesz wiedział wszystko :) nawet jak ci sie nie chce to i ta pare stron powinienes przeczytać żeby wiedziec kto jest kim. a właśnie obrabiamy jubilerów i z tego co wiemy nikogo nie powinno być w tych lochach no może paru strazników do zabicia i jacyś nieumarli no i wiemy że jakiś golem czeka na nas w skarbcu :) więc pojawienie sie kolejnej postaci możemy uzanać za konkuręcje :) a i chyba na 125 stronie jest mapka tych lochów może ci podsunie jakiś pomysł jak tu wpadłeś :) ]

[witam, pogadaj najpierw z MG i ... e nieźle się wpadkowałeś :P właśnie jesteśmy na robocie i każdego kto nam się nawinie możemy usieć więc lepiej szybko wymyśl z kąd tam się wziołeś i co tam robisz i lepiej żebyśmy w to uwieżyli :) a i jak cos gg do MG 9843115 ]

no właśnie wie ktoś może mniej więcej o której możemy sie spodziewać tego demka?

a co w GW zaczynasz grać ?

ja czytałem ta sage tak dawno że już połowe pozapominałem :) ale stoi na półce więć chyba odświeże sobie pamięć jako że nie mam nic innego do czytania :P

hehe też fan fantazy? :) przed tobą jeszcze długa podróż przez świat wiedźmina :) no i witamy u Nocnych Marków :)

dobra niech ci bedzie Lordzie Viader :P Bagietka=> aj nie nażekaj masz jeszcze nas :P Big Moon=> niestety chwilowo nie mamy krwi, może być Krwawa Mery?

MUHAHAHA wiedziałem że cie przekonam :D zawsze mi ulegałeś Vader :P

impreza się rozkręca brakuje nam tu tylko zimnego piwka i grilla lub ogniska :D (tak Dev czytam FM :) )

na to wygląda ale to sie z czasem zmieni :) może kiedyś nawet mnie tam przyjmiecie :) tylko najpierw będe musiał znowu przerobić wiedźmina bo juz troche zapomniałem :P

[kurde sorki za drugi post ale w tamtym, jest błąd linijki -Za kolegę po fachu i zdolnego maga. -Spróbuj się dowiedzieć jak nas zobaczył i czy przypadkiem nie wynajęli go jubilerowi. I postaraj się go zająć aż skończymy to miało być w jednej a nie dwóch :/ ]

Zurris chyba zapomniał, że razem z Kainem przygotowali specjalne zaklęcie umożliwiające im komunikacje za pomocą myśli. Właśnie teraz mag usłyszał w swoim umyśle: -Marv mogę go spopielić? -Ale, kogo? -Kto tu jest?! -To ja Kain, i nie krzycz. -Ale jak, wyłaź z mojej głowy! -Ja w NIEJ NIE siedzę. To tylko zaklęcie porozumiewania. -A no fakt to te, co rzuciliśmy przed akcja? -Tak te w końcu sobie przypomniałeś. A wracając do sprawy, kogo chcesz spalić? -Jakiś złodziejaszek chyba was widział jak się wymykaliście. -Cholera, dobra spal go…. -Przy tych wszystkich ludziach?! -************ no fakt to by raczej wzbudziło spore zainteresowanie. Nie wiem zagadaj go. -Właśnie to robie. Za kogo ty mnie masz? -Za kolegę po fachu i zdolnego maga. -Spróbuj się dowiedzieć jak nas zobaczył i czy przypadkiem nie wynajęli go jubilerowi. I postaraj się go zająć aż skończymy. -Dobra zrobię, co się da. -Ok. liczymy na ciebie. Ja musze kończyć, bo chyba ktoś tu idzie. [Witam nowego :) tak od razu trochę krytyki jak zawsze na powitanie :P dołączę się do tego co napisał Zurris :) jednak jak na razie nie kozaczysz za bardzo, więc jest dobrze i oby to się nie zmieniło :) Zurris wiesz akurat w twojej sytuacji to ten złodziejaszek ma przewagę bo nie możesz go tam zabić tak żeby nikt tego nie zauważył więc jak na razie może ci dyktować warunki chyba że go podeślesz do nas to już my się nim zajmiemy :) ]

oj słowo maniakalnego mordercy że tego nie znał :p ale niech ci bedzie jakoś przeboleje do tej 4 :P no i dobranoc wszystkim którzy nie wytrzymują tempa :)

Dev => ja wiem kto tak mawiał i ... jak bedzie po 3 to cie znajde i pokaże pewien czar którego nawet Mroczny chciał by sie nauczyć ]:-> Budo => no wreszcie skończyłem :) filmik jest super :) i fajne zakończenie ma ten tekst Lestata " dam ci wybór którego ja nigdy nie miałem" normalnie mnie rowalił na koniec :)

na kompie Wywiad z Wampierem wiem że stary ale nie udało mi się jeszcze go obejrzeć w całości zawsze ktoś mi jakoś przeszkodził a teraz się zbieram i nie moge zebrać żeby iść z forum :P

do 3 ?!?!?! Dev daj mi się wyspać :P napisz go przed 2 :D