Kaiin
Gramowicz(ka)-
Zawartość
740 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kaiin
-
Agrah który właśnie skończył rzucać kamienna skóre na Werewolfa przedzierającego sie przez morze wrogów w kierunku Patryka usłyszał wezwanie tego ostatniego i mrucząc po nosem: -O co to to nie nie dam wam zrobic kolejnego transparentu z mojego kolegi... Zaczoł rzucać zaklecie grupowego unieruchomienia, co okazało sie jednak niezbyt udanym pomyłem jako że zwój z zakleciem był w wersji beta 0,00125 przez co Unieruchomiony został także Patryk R: -K*&%@ kto sprzedaje zwoje w wersjach beta do *^&% &%& niech no tylko go znajde.. Poczym zaczoł szykać jakiegoś przeciw zaklęcia lub czegoś co by mogło pomóc w tej sytuacji..
-
-My tu gadu-gadu a Werewolf zabiera dla siebie cała zabawe z walki, myśle że można by sie właczyć do tej potyczki.Myśle że kamienna skóra zaoszczediła by troche problemów naszemu koledze. Nie czekając na odpowiedź rozpoczoł inkantacje zaklecia....
-
-Witam cie Patryku miło poznać kogoś o podobnej profesji. A w jakim roczaju magi sie specjalizujesz?
-
-Da rade zrobić ale z burzami jest mały problem nigdy nie wiadomo gdzie uderzy piorun wiec zawsze jest pewne ryzyko zwłaszcza podczas walki w grupie choć jako przeszkoda dla wrogów podczas taktycznego odwrotu jest calkiem niezła. Z deszczem meteorów jest mniejszy problem bo łatwiej określić pole jego działania. Dusz generalnie nie wysysam bo jest to czasochłonny proces i dość ryzykowny ale jak nie ma innego wyjścia żeby dostać potrzebne informacje to da sie zrobić.A co do twojego przedostania sie do nich to nie widze problemu jako wilkołak powinienes bez problemu przeskoczyć miedzi tymi kałużami.. To muwiąc zabrał sie za zjadanie kolejnego kawałka hydry obserwując WereWolfa nacierającego na wrogów -Kurde juz dawno chciałem zobaczyc połączenie zaklętych ogniem szponów i adamantytowych nakładek na szpony razem w akcji....
-
-Wiesz Werewolfie nie jestem magiem ognia tylko arcymagiem wywołań co znaczy że sie takrze na zaklęciach na zimno:) oraz na elektryczności i kwasie. A tak wogule to co robimy z tymi typkami z bagien lub lasu nie wiem z kad sa ale chyba zaczynaja sie wkurzać że o nich zapomnieliśmy. I w celu udowodnienia że kompania bardzo dobrze o nich pamięta wypuścił dwie niezbyt silne błyskawice w DHZNG ot tak żeby ich troche rozruszać. Co spowodowało tylko natychmiastowy odwet ze strony ofiar czaru -A mama zawsze mi muwiła że jak już w kogoś rzucać błyskawica to tak żeby zabić. Ehh za grosz nie miała ducha walki i dobrej zabawy- z tymi słowy zaczoł kolejne zaklęcie które ustawiło na drodze nacierających kałuże z kwasu.....
-
-Bardzo chętnie, moja babka miała kiedys wspaniały przepis na pieczona hydre w sosie czosnkowym ale niestety go nie pamietam. A klątwa trzyma mnie od kiedy sięgam pamiecią zawszy gdy ktoś wymuwi moje imie 7 razy zostaje przeniesiony do tej osoby choc od jakiegos czasu magia zaczyna szwankowac i wystarczy wymuwić niepelne imie. Dlatego wyruszyłem na poszukiwanie legendarnego pierwszego nr CD-Action gdyż z tego co wyczytałem w starożytnych toma w nim znajduje sie zaklęcie moga unicestwić tą klątwe. Ale za bardzo sie rozgadałem na temat mojej histori dodam tylko że specjalizuje sie w magi wywołań (fire bale i te sprawy :) a pozatym zawsze nosze orzy sobie bezdenna butelke wypełnioną bimbrem własnej roboty. Pozęstuje sie ktoś? A i co to za dziwne typy wymachujące w nasza strone łukami i dzidami jak by chcieli walczyć?
-
W tym zamieszaniu nikt nie dostrzegł postaci w czarnej szacie która pojawiła sie pośród drużyny -Co?... Gdzie?... Jak? Cholera to chyba znowu ta stara klątwa daje o sobie znać.-powiedział przybysz poczym zagadnął najbiższa osobe- Witam, jestem arcymag Agrah mozesz mi powiedziec czy przypadkiem ktoś w tej okolicy nie wymuwił mojego imienia 7 razy? (Witam wszystkich mam nadzieje że można sie przyłaczyć do tej histori ?? )
-
w sumie dla wielu to na jedno wychodzi bo jak nudna lub trudna książka to jej nie czytaja
-
hehe muwiecie ze Silmarillion jest cieżki??:) to jest jeszcze calkiem przyjemna lektura bo po śmierci Tolkiena jego syn Christofer (nie wiem jak sie pisze to ime :P ) mial juz w 90% skończoną książke i aby ja wydrukowac wystarczyło troche poprawek a np w zaginionych opowieściach wiekszość tekstów to dpiero wstępne szkice z których mistrz zaczynał tworzyć historie tak wiec polecam lekture Silmarilionu i najlepiej go przeczytac z 2 razy bo za pierwszym nie dostrzega sie wszystkiego :)
-
to ja sie przyznam bez bicia ze poszedlem na latwizne i obzylem poziom trudnosci bo juz mialem serdecznie dosc kombinowania (2.5h to wystarczajaco jak na 1 miejsce);p i wojem dalo rade przejsc
-
ktos mnie zaraz zabanuje za spam ale to nic. wiem ze musze ich zabic i uciekac przed ogniem ale chodziło o jakies rady kim najlepiej to zrobić itp. jak narazie próbowałem wojownikiem i magiem ale nie dało rady :/
-
ta komnate juz przeszedłem :) mi chodzi o ostatnią
-
witam mam problem mianowicie za ciolem sie na 8 komnatcie w klasztorze Czarnych Kruków moze mi ktos poradzic jak ja przejść??