Kaiin

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    740
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kaiin

  1. Kaiin

    Forumowa Mafia

    no pięknie, w ZK to pisać nie ma czasu a w Mafii to MG może być, tak? oj nie ładnie Furr, nie ładnie...
  2. w sumie tylko, kumpel na innym kierunku ma 5 więc nie narzekam :P kurcze do 2 nie posiedzę bo mam ćwiczenia na 8 :/
  3. hehe to ty jeszcze w szkole, a na mnie czeka SESJA - System Eliminacji Studentów Jest Aktywny :P ale chyba nie bedzie źle mam tylko trzy egzaminy :)
  4. już po północy więc można rozpocząć sesje na Nocnych Markach, jednak widzę że dzisiaj tu pustki?
  5. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    Na początku mag spojrzał się na inkwizytora trochę dziwnie. Jednak tym razem Sługa Boży mówił z sensem. - Wyjątkowo się z tobą zgodzę Darkusie. Troszkę on sie tu nam za bardzo panoszy. - to mówiąc ściszył jeszcze głos żeby mogli usłyszeć najnowszy wywód Youzego który podszedł do Glizzdora. - Witam Cię. Na razie nie będę wtajemniczał Cię w nasz cel, nim mniej wiesz tym lepiej. Wiedz tylko, że kogoś szukamy, reszty prawdopodobnie dowiesz się po drodze. Staraj się nie wybijać z grupy i współpracować, a będzie dobrze. - Mhm ... rozumiem. - Dobrze. Choć nie jestem liderem grupy to wyrażam moje potwierdzenie, abyś został z nami przez jakiś czas, a może dłużej, jeśli będziesz zaufanym krasnoludem. Każda para ... nunchaku nam się przyda ... aha, i uważaj na Farina - to ten potężny krasnolud z toporem, niezbyt lubi innych przedstawicieli swojej rasy, ale może uda Ci się z nim zegrać. - Cóż ... postaram się. - Więc dobrze, uważaj na siebie. - Jestem gotowy Kain, możemy ruszać. Mag pokręcił lekko głową. - On się zaczyna za bardzo nam tu panoszyć. Co on sobie wyobraża, że zostanie naszym przywódcą? Niedoczekanie jego. - Coś w oczach Kaina mówiło Darkusowi że nie chciał by się znaleźć się w skórze Youzego, gdyby ten został sam na sam z magiem. - Mam tylko nadzieje, że gdy dojdzie do małego "przesłuchania" nie będziesz miał nic przeciwko naszym metodom? - tu wymownie spojrzał się na Zaka, który sprawdzał czy jego nowy dwuręczniak jest aby na pewno ostrzejszy od brzytwy.
  6. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    - Idziemy! Kain... co ty tam robisz z tą kapłanką? - Szukam czegoś ciekawego. Zresztą, pozostali też mogli by sie rozejrzeć za jakimś lepszym ekwipunkiem. Nie zwracając już uwagi na resztę Kain podszedł do ciała kapłanki. Wypowiedział proste zaklęcie ujawnienia magii. Ku jego głębokiemu rozczarowaniu ciało pozostało matowe. Żarzył lekko tylko jeden pierścień. lepsze to niż nic... Mag nie miał teraz czasu badać jego właściwości, więc tylko włożył go na swój palec. Sprawdził jeszcze kieszenie szat. Zawsze można było znaleźć jakiś eliksir. Tym razem mag miał szczęście. Znalazł trzy buteleczki, co prawda nie za duże ale zawsze coś. Ostrożnie odkorkował pierwszą z nich. Eliksir pachniał lekko cynamonem. Jak większość mikstur leczniczych. Pozostałe dwa okazały sie podobne, jednak Kain nie miał zamiaru wypróbowywać ich na sobie. - Skończyłeś już? - Tak, już idę. - Może teraz udzielisz nam odpowiedzi na nasze pytania Glizzdorze?
  7. Kaiin

    Neverwinter Nights 2

    warownia zaczyna przynosić dochody ale dopiero gdzieś tak w połowie 3 aktu. Ja z niej wyciągnąłem jakieś 500k :) oczywiście na plus, czyli nie licząc tego co w nią włożyłem :)
  8. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    - Darkus! Noż do jasnej cholery! - mag nie krzyczał. Choć po występie inkwizytora nie miało to większej różnicy. - Czy wy w ogóle zdajecie sobie sprawę gdzie jesteście!? - Kain nie podnosił głosu. Wystarczył ton jakim się posługiwał żeby wszyscy zamilkli. - Co wy myślicie? Że jesteśmy na jakimś pikniku czy wycieczce krajoznawczej?! DO jasnej cholery, to jest PODMROK! Fakt że na razie spotkaliśmy tylko tego pająka i jeden dziwny, tak Youze dziwny bo gdyby był normalny to już dawno leżał byś trupem, patrol drow''ów jest po prostu zdumiewający. Zwłaszcza że zachowujecie się jak przekupki na targu. - Kain... - Nie, Phil, daj mi skończyć. Oni nawet nie ukończyli szkolenia w Akademiach. Nie mieli nawet swoich osławionych ręcznych kusz z zatrutymi bełtami, tylko jakieś łuki i nieporęczne miecze. A teraz może w końcu zaczniecie się zachowywać jak przystało na Podmrok, skończycie ze śpiewami, głośnymi rozmowami i zaczniecie zastanawiać się jak tu przeżyć a nie kogo następnego zabić? I sugeruje poszukać innego miejsca na popas, tu zaraz będzie pełno ścierwojadów i innych mieszkańców Podmroku którzy poczują świeżą krew. - Kain nie podniósł głosu nawet na moment, miał nadzieje że jego towarzysze posłuchają jego słów. Dla swojego własnego dobra. Nie czekając na odpowiedź mag poszukał ciała kapłanki. Zawsze mogła mieć przy sobie coś interesującego.
  9. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    Mag lekko się zdziwił atakiem drowa. Tym bardziej że używał miecza półtorarocznego, dość rzadkiego wśród miłujących dwie bronie elfów. W jeszcze większe osłupienie wprawił go Youze biegając wokół niego. I bynajmniej nie chodziło o bieganie ale o fakt że człowiek to przeżył… Czyli jednak cuda na tym świecie się zdarzają… Kawałek dalej Zak strącił jakąś głowę. Nigdzie nie było widać Farina i Darkusa. Pewnie zrobili sobie odpoczynek… Kain nie miał im tego za złe, dzięki temu miał więcej celów. Jeszcze tylko proste zaklęcie iluzji, dzięki któremu pojawiło się kilka identycznych jak mag postaci i można było brać się do roboty. Na pierwszy ogień poszedł drow próbujący podejść Furra od tyłu. Co prawda błyskawica go nie zabiła na miejscu Przeklęta odporność na magię… ale rzuciła go na ścianę i dała czas Niziołkowi na załatwienie swojego przeciwnika i dobicie tego. Druga w kolejce była kapłanka, trzymająca się do tej pory z tyłu. Kapłanka? W zwykłym patrolu? Ciekawe… Pierwsze zaklęcie, zwykły magiczny pocisk, miał skierować jej uwagę na jedną z iluzorycznych kopii. Może i by z tego coś wyszło, gdyby nie odwróciła się od razu w stronę prawdziwego maga. No pięknie, pewnie ma kryształ Prawdziwego Widzenia… Chwile później mag musiał skontrować jakieś lodowe zaklęcie, gdyby miał swoje szaty i resztę ekwipunku pewnie by się nim nie przejął, a tak musiał użyć Kuli Ognia. Co znowu oślepiło połowę osób w komnacie. - Kain! - Czego? Nie widzisz że mam tu spory problem?! - Właśnie, kurwa, nie widzę! To była chwila kiedy większość walk została na chwilę przerwana, większość bo Zaka nic nie mogło zatrzymać. Wymachiwał teraz swoim ostrzem na oślep. „Nowy” miał fart bo był za niski żeby go trafiło, ale elfia kapłanka miała akurat wzrostu żeby ostrze zdjęło jej głowę z ramion. - No to jeden problem mniej…
  10. Kaiin

    Manga i Anime - temat ogólny

    jest translacja nowego chapa Hellsinga :)
  11. Kaiin

    Manga i Anime - temat ogólny

    możesz mi powiedzieć czy ostatni chapter Hellsinga to 88 czy jest nowszy? ostatnio jestem trochę w plecy z mangami
  12. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    Mag z początku nie zwrócił uwagi na to co stało się dookoła niego. - Bandą idiotów? Niech no ja tylko dorwę ją w swoje ręce…- Kain mamrotał pod nosem starając się uwolnić. - Kain…Kain…KAIN! - Czego?! Już po chwili wiedział „czego”. Wielki, zapewne jadowity pająk. I znając życie głodny. - O *****. – to było chyba najlepsze określenie tej sytuacji. Jednak mag, w przeciwieństwie do Zaka nie zaczął się szamotać. Na tyle spokojnie na ile mógł starał się ocenić sytuacje. Po chwili zobaczył Youze’go częściowo uwalniającego się z pajęczyny jakąś miksturą i pomagającego Furr’owi. Teraz kiedy już wiedział z czym na do czynienia, zamiast się szarpać skupił się na formule zaklęcia. Niewielu spoza kręgów magicznych wie, że zaklęcia nie zawsze wymagają używania gestów. Zwłaszcza też prostsze są często tak zapamiętywane, żeby gesty nie były potrzebne do ich rzucenia. I teraz mag dziękował sobie w duchu, że nie spał na lekcjach kiedy jego mistrz uczył go tej sztuki. Po chwili jego dłonie otoczyły delikatne płomienie, nie na tyle silne żeby przepalić pajęczynę, ale wystarczające do wypalenia lepkich substancji. Problem stanowił pajęczak na dole który właśnie wyciągał jedno z odnóży w jego stronę. - Zajmijcie go czymś! Youze i Furr popatrzyli po sobie trochę dziwnie, wzrok pierwszego mówił coś w stylu „Zostawmy go, Zak jest wystarczającym utrapieniem” a drugiego coś a’la „Prędzej ja ciebie tu zostawię”. Co skończyło się jakimś szybującym w dół flakonem i bliżej nieokreślonym „czymś” co Niziołek znalazł w kieszeni. Co dało akurat tyle czasu żeby Kain opalił całą pajęczynę wokół siebie. - Zamknąć oczy! Wszyscy! Mag mógł mieć tylko nadzieje że drużyna go posłucha. Chwile później kawałek pod nim nastąpił gwałtowny rozbłysk światła. „Pajączek” schronił się przed światłem głębiej w sieci dając im chwilę wytchnienia. Kain wiedział że pewnie za kilkanaście minut będą tu mieli przez to niezłą kompanie, ale musieli się jakoś wydostać z tej pajęczyny. - ZŁO! ŚMIERĆ! - Kufa, Zak, mówiłem zamknąć oczy! - Zło… - Kain wiesz że zaraz będzie tu połowa Podmroku… - Nie narzekaj Serafinie, dobra? I lepiej pomóż mi uwolnić resztę. Trzeba się zmyć zanim twoje słowa nabiorą realnych kształtów.
  13. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    Na odchodne mag rzucił jeszcze. - Ale musicie przyznac że całkiem ładnie dostał tym kuflem… - KAIN!! ------------------------------ - No panowie, chyba nie będzie tak źle, co? – głowa jeszcze bolała maga po tym jak dostał jakimś latającym berłem w łeb. Nie pamiętał żeby Eileen aż tak dobrze rzucała jak widział ja ostatnio. – Przecież to Eileen, nie Phil? Mina elfa nie wróżyła nic dobrego. Właściwie to wszyscy byli jacyś nie swoi. - A wam, co? - Kain, zamknij się wreszcie. - Bo? - Bo to że tu siedzimy to twoja wina. - Czepiacie się o jeden kufel? Bogowie… - Jest tylko Jeden, prawdziwy… - Darkus, nawet nie zaczynaj… - Ja próbowałem was POWSTRZYMAĆ! - Taa, sprowadzając jeszcze więcej ludzi do obicia… - ZŁO! - O Zak, wracasz do siebie. - ŚMIERĆ! Chcę moją zbroje. - A ja mój topór. - A ja anałek piwa. – Daviana chyba kac doganiał. - A ja dowiedziec co nasza znajoma elfka nam szykuje. - Biorąc pod uwagę fakt że ona nas zna to… - To co? – Yerban jakby lekko posiwiał na twarzy. - To mamy nieźle przej*****. – starsza częśc kompani spuściła głowy.
  14. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    [ZŁO!!! Widziałem, wiedziałem Dev że to pułapka i jak małe dziecko w nią wpadłem ! :P teraz wszystko będzie na mnie tak? Jak zwykle… :P ] W przerwie między rozwaleniem stołka na głowie jakiegoś oprycha a spotkaniem trzeciego stopnia z pięścią innego Kain zobaczył jak Farin i Darkus wychodzą z karczmy. NO kufa, taka fajna zabawa a oni uciekają…Co się dzieje z naszą drużyną? Pewnie by się nad tym zastanowił, jak by miał chwile czasu ale nie miał. Zresztą żeby nie Phil to pewnie nie miał by też jednego oka. - Dzięki elfie. Mag nie wiedział czy elf nie chciał mu odpowiedziec, czy zwyczajnie nie mógł. W każdym razie obecnie bardziej był zainteresowany przemieszczeniem się w kierunku Zaka. W brew pozorom goście karczmy nie byli totalnymi głąbami i szybko zorientowali się że lepiej nie przebywac w pobliżu tego co zostało z Czarnej Puszki. Ciekawe co tam u Puszka…? - Jeść!!! – mag usłyszał charakterystyczny głos w głowie. - Cześć Puszek. A ty co? Dalej na diecie? - Zak powiedział że w tym mieście nie mogę nikogo zjeść ale ja jestem GŁODNY! - Wytrzymaj jeszcze trochę, długo tu nie zabawimy… Akurat tego mag był pewny, zwłaszcza po tej rozróbie jaka właśnie miała miejsce. Wreszcie po dwóch rozwalonych stołkach i trzech kuflach Kain dotarł w pobliże Mrocznego, który właśnie uznał, że należy otowrzyc okno. Oczywiście przy pomocy ludzkiego pocisku. - ZŁO! Muhehe.
  15. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    - Na honor! - krzyknął nowy przybysz...I było to ostatnie co goście karczmy od niego usłyszeli. No oprócz odgłosu nosa łamanego kuflem od piwa. - Muhehe, nie wyszedłem jeszcze z wprawy. – rzucił wesoło mag rozcierając bark. - Kain czy to było absolutnie konieczne? - ZŁO! - Zgadzam się. A teraz Darkusie lepiej zamiast zawracać mi głowę, odwróć się. Inkwizytor zrobił jak mu polecono. Jednak widok za bardzo go nie ucieszył. Mianowicie połowa karczmy już miała broń w rękach i żądze mordu w oczach. - Boże… - Już ci mówiłem że ten twój bóg ci nie pomoże, a teraz lepiej się schyl. To co się działo później mogło by przejść do historii karczemnych bójek, o ile ktoś by taką historie kiedyś spisał…
  16. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    Noż do jasnej cholery, kto wymyślił śnieg, wiatr i zimno? Jak się dowiem to zabije, a znając życie Matka Natura maczała w tym palce…myślał mag otaczając się zaklęciem chroniącym przed mrozem. Jego wzrok powędrował w kierunku druida. Tak, oni na pewno też maczali w tym swoje palce… A w perspektywie wycieczka do Luskanu – czyli dalej na północ co oznaczało że będzie jeszcze zimniej, jeszcze więcej śniegu. Białego śniegu. Nienawidzę zimy.Z tym postanowieniem Kain wkroczył do Waterdeep. Przez jakiś czas wędrował po mieście bez określonego celu. Kiedyś miał tu własną pracownie, ale nie był sentymentalny i jakoś za nią nie tęsknił. Miłych chwil z tego miasta też za wiele nie pamiętał, no może poza paroma wizytami w przybytkach rozkoszy. Ale w mieście Zamaskowanych Lordów ceny tych przyjemności były cholernie wysokie. No może poza portowymi dziewczynkami, ale Kain jako mag brał tylko towar z najwyższej półki. A za ten trzeba było słono płacić. Po chwili zastanowienia doszedł do wniosku że warto było by zobaczyć czy przez czas jego nieobecności jakość usług aby przypadkiem się nie pogorszyła, a w okolicy akurat przypadkiem znajdował jeden z lepszych burdeli w mieście. Można by pomyśleć, że to jakiś znak… Kilka godzin później miał całkowitą pewność, że nie tylko jakość usług się nie zmieniła ale ceny także. - No, no panie magiku. Tylko nie udawaj mi tu świętego oburzenia, bo zawołam chłopaków… - A ja ich zabije zanim do mnie podejdą… - Jesteś strasznie pewny siebie. – na ustach Carmen zagościł złośliwy uśmiech. Kain wiedział że pewnie jest wycelowana w niego jakaś kusza, tak dla pewności. - Zawsze byłem. Przecież wiesz. – na ustach maga pojawił się uśmieszek. – Więc nie kłóćmy się już. 15% zniżki po starej znajomości… - 10% i koniec dyskusji. Albo… - Eh Carmen, nie strasz mnie. – mag uśmiechnął się szerzej – Niech będzie 10% i pocałunek na dowidzenia. - I jak tu się z tobą targować? - Ano, ciężko jest, przecież wie… - nie zdążył dokończyć – W tej kwestii też się nic nie zmieniłaś, dalej całujesz jak diablica. Kain nie przestając się uśmiechać położył sakiewkę na ladzie i wyszedł. Teraz już nawet śnieg i wiatr mu nie przeszkadzały. *** Drzwi karczmy otworzyły się ponownie, ku ogólnemu niezadowoleniu. - ZŁO! - Zamknąć te drzwi, psia mać! - Z życiem, bo pogadamy inaczej! - No tak, człowiek się za wami stęsknił a wy mu takie przyjęcie gotujecie. Może następnym razem spale całą karczmę żeby wam było cieplej? – można było zauważyć, że twarz karczmarza stała się blada. W głosie maga nie było słychać żartu, przynajmniej dla tych co go nie znali. – Hej, Marvolo. Nie mógł byś zrobić czegoś z tą śnieżycą? - Druidzi nie… - Tak, tak wiem. Pytałem dla pewności. - Śmierć! To druidzi… - Zak nie teraz. - ZŁO! - Powiedziałem nie teraz. Kain uśmiechnął się złośliwie. Wiedział że Mroczny nie da spokoju Marvolowi co najmniej do końca zimy. Druid patrzył na niego z wyrzutem, co spotkało się tylko ze wzruszeniem ramion. - Karczmarz! Grzanego wina! Tylko, cholera, jak dolejesz wody to naprawdę spale tą karczmę… - Może przestań mu grozić bo wezwie straż w końcu. - W tej dzielnicy? Chyba oszalałeś…
  17. Kaiin

    Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

    Kain stał przy relingu, oddalony od reszty kompanii. Czół się trochę zmęczony. Dwa zatopione statki, jeden przegoniony kraken, konkurs w butelce i latający topielec. No i oczywiście Zak któremu energia i zapał do mordowania nigdy nie przechodziły. Heh no tak, w końcu to ZŁO wcielone… mag uśmiechnął się do siebie. - Awanturnicy. Zdecydowanie awanturnicy. Phil von Roden - elf wyciągnął do przybyłego rękę, a ten uścisnął ją, choć nowy przez chwilę zawahał się. - Davian Gerneb, miło mi skoro jesteście awanturnikami, to chciałbym się spotkać z waszym przywódcą, znam się na walce i żegludze sądzę więc, że mogę się przydać. - Eee... dowódca...? - elf podrapał się po głowie - Serafin! Kto jest u nas przywódcą? - łowca krzyknął do mistycznego łucznika. Ten tylko popatrzył gdzieś w górę, jakby oglądając przelatujące ptaki. - Zak? - ZŁO! ŚMIERĆ! - Hym... no tak... naszym przywódcą jest zło i śmierć... - elf spojrzał z uśmiechem na Daviana. - O, to jest Ebril - wskazał na podchodzącego tygrysa i pogłaskał go po głowie - Moje ostrza. A jeżeli Cię to interesuję, to już niedługo będziemy płynąc. Niedługo schodzimy na ląd i udajemy się do Luskanu prawdopodobnie... Jeżeli chcesz, możesz iść z nami. A jeżeli chodzi o przywódcę, to najbardziej zbliżonym do tej rangi jest Serafin. To ten elf, opierający się o burtę, o tam - łowca wskazał Serafina stojącego trochę za nim... - Davianie wydaje mi się, że Phil nie do końca rozumie o co ci chodziło. Może ją trochę przybliżę sytuację, żebyś źle wszystkiego nie pojął. Po pierwsze nie jesteśmy częścią załogi tego statku, więc gdzieś tu łazi sobie kapitan. Ma na imię Jack. Idź tam mu szepnij słówko, że tu jesteś, żeby potem nie było jakiejś awantury. Głupio by było, gdyby ktoś wziął ciebie za szpiega. Jeśli chodzi o naszą małą grupkę, to jesteśmy poszukiwaczami przygód. Oczywiście możesz do nas dołączyć, było by nawet miło. - A po co nam kolejny przybłęda? – rozległ się głos maga. - Przybłęda?! – ręka Daviana drgnęła jakby chciał dobyć broni. - Panowie, spokojnie. Kain daj mu spokój, a ty Davian lepiej nie wyciągaj tego żelastwa. – głos Jack’a był zimny i spokojny – Przecież nie chcemy tu awantur, prawda? - ZŁO! ŚMIERĆ! - Zak nikt cię nie pytał o zdanie! - A ja się z nim zgodzę. - Kain… - Ehh dobra, już dobra. Obiecuje, że spalę przez przypadek jego kajuty. Odpowiedzią Jack’a było głośne westchnięcie. Mag nie powiedział już nic, wpatrywał się tylko w morze. [tak wiem, off topow miało nie być ale chcę usprawiedliwić moją dość długą nieobecność, mianowicie jako że poszedłem na studia mieszkam teraz na stancji, a właściciele jeszcze nie założyli tutaj Internetu :/ niby ma być w ciągu dwóch tygodni, ale wiecie jak to bywa…]
  18. Kaiin

    Dark Messiah - temat ogólny

    zapytam się z ciekawości, przechodził ktoś z was DM''a na hardzie zabójcą? jak tak to proszę o wrażenia z gry :) sam chciałem to zrobić ale na razie nie mam czasu a mam nadzieje że nie będzie za łatwo :)
  19. Kaiin

    ZJAZD forumowiczów ! [m]

    ty? nieśmiały? to z kim ja przegadałem połowę zjazdu? :P
  20. Kaiin

    ZJAZD forumowiczów ! [m]

    taa i całą zabawę jak spalenie połowy ośrodka i kilku niewinnych osób mają diabli wziąć, tak? ja się tak nie bawię :/ :P
  21. Kaiin

    ZJAZD forumowiczów ! [m]

    hehe widzisz? już mi się ekipa pomocników zbiera :P więc szykuj się na tłumy z pochodniami i widłami ]:->
  22. Kaiin

    ZJAZD forumowiczów ! [m]

    Pfff mam wiele talentów o których nie wiesz :P
  23. Kaiin

    ZJAZD forumowiczów ! [m]

    gz Sekretarza :) @Stwór a tobie tylko miotły w głowie... Może zacznij ulice sprzątać? :P @szerszeń45[/] kurde, a już przygotowałem miejsce na ścianie w domu, a ty musiałeś się odsunąć :/ :P
  24. Kaiin

    ZJAZD forumowiczów ! [m]

    I nie zapominaj o jego wspaniałym sąsiedzie który robił wszystko żeby urozmaicić mu czas wolny :P
  25. Kaiin

    Neverwinter Nights 2

    tak, można go przenieść ale poziom bezpieczeństwa na drogach musisz mieć chyba B.Dużo albo Dużo nie pamiętam dokładnie