Maczug

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    23
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Maczug

  • Ranga
    Robotnik
  1. Tylko jedynka - "GRUNTS REPORTING!"
  2. 50 milionów... Tymczasem rodzimy M.O.R.E będzie startował z kolejną akcją na kickstarterze bo twórcy po ostatnim ledwo zakończonym osiągnięciem celu "kicku" juz nie mają pieniążków :( co prawda gatunek trochę inny ale myślę Ci którzy grają w spacesimy, grają teżw 4X. Cmon wspierajmy naszych! :)
  3. To by było na tyle jeśli chodzi o Pandora First Contact :D
  4. Przynajmniej oddziela zbroje dla konia od rozszerzenia mapy i dodatkowych frakcji, jednocześnie wciąż utrzymując poziom produkcji na niezmiennie dobrym poziomie, nie zdradzając swoich graczy zmieniając swoje gry w casualowe siepki na 2 godziny gry. Jeśli tak ma wyglądać zjadanie ich na śniadanie to życzę im smacznego i chętnie dołożę się, żeby jeszcze starczyło na deser.
  5. Spokojnie, jeśli gra będzie miała stała bazę graczy to będzie się regularnie rozrastać i stawać coraz lepsza, patrzcie na Eve online, tej grze abonament nigdy nie zaszkodził (proszę nie mówić mi o PLEXach i próbach gry za darmo, bez ugruntowanej pozycji w świecie Eve, zbieranie na PLEXy to nic innego jak zabijający radość z gry grind), a dzięki stałym wpływom do kasy można zaplanować kolejne ekspansje co przy f2p takie łatwe nie jest, jednego miesiąca zarobisz tyle, drugiego tyle, i weź zatrudniaj tu programistów i planuj ekspansje... F2p to system dla casuali, którzy najgłośniej płaczą pod tym niusem, MMO nigdy nie były grami na chwilę, i wymagały czegoś więcej, właśnie dzięki takiemu systemowi płatności wróżę tej grze dobrą przyszłość, z trudnym startem, ale jednak. Mózgi wam wyprał ten fp2, kickstarter i inne alphaacessy. hejt za 3, 2, 1 go
  6. Maczug

    DayZ idzie jak burza. Pękł milion

    Zgadzam się z przedmówcami i czuję się nawet troche zindoktrynowany, a już na pewno mam wrażenie, że ktoś mi co nie co wyjaśnił za co dziękuje. Jednak wciąż nie sądzę żeby taki model sprzedaży można było uznać za dobry czy słuszny, budowanie społeczności? Jest mnóstwo gier które mają wspaniałe społeczności, tymbardziej jeśli gra wspiera modowanie, nie sądze żeby płacenie za to żeby jakiś mniejszy developer mógł zbadać rynek jest ok, a w dłuższej perspektywie na pewno jest to toksyczne, zaraz podłapią to większe firmy czego wszyscy od dawna się boja i zacznie się płacenie komuś za to żeby w ogóle chciał zrobić produkt nie mając gwarancji, że dostanie się to na co się liczyło, ja np po swoim doświadczeniu ze Stardrve jestem bardzo sceptycznie nastawiony dotego typu działalności, owszem spłecznośc zawiązała się bardzo szybko, wspierała produk aż do momentu w którym Pan "Zero" wypiął się, wyciagnął tytuł z EarllyAcess robiąc z niego gotowy produkt i stwierdził, że będzie robił gre od nowa na nowym silniku bo na obecnym nie da się spełnić wszystkich obietnic, a Ci którzy kupili "podstawkę" dostaną...ZNIŻKĘ na stare-nowe Stardrive, to jest plucie w twarz społeczności, a nie jej budowanie. Wiem, że takie porównania nie mają sensu ale wyobraźcie sobie ten model sprzedaży przeniesiony na rynek motoryzacyjny, a więc płacimy za nowego Golfa i go testujemy dla koncernu motoryzacyjnego...resztę pozostawiam wyobraźni :D Co do trudnych gier owszem zagalopowałem się bo tęsknie za mnie casuoalowym podejściem developerów ale dałem do zrozumienia, że jestem świadom tej sytuacji więc nie rozumiem skąd ta argumentacja. Pokój bracia w grze :D
  7. Maczug

    DayZ idzie jak burza. Pękł milion

    > btw. Obawiacie się, że tak będzie wyglądał rynek? Wobec tego błogosławcie konsole, bo > to dzięki nim twórcom gier jeszcze się chce tworzyć gry "do końca". Bo wiecie... Nie > widziałem jeszcze żadnej gry tworzonej z myślą o konsolach udostępnianej na zasadzie > Early Access. No to poczekaj, im więcej ludzi będzie tak wspierać tego typu działania to i na konsolach się tego doczekasz, z Twojej wypowiedzi bije krótkowzroczność i pewna doza chęci rozkręcenia kolejnego tematu pt. "konsole vs PC", developerzy mają nad sobą tych złych księgowych którzy prędzej czy później stwierdzą, że trzeba iść z duchem czasu. Może nie jutro, może nie za rok ale kiedyś na pewno i obawiam się, że to wcale nie będzie bardzo odległa przyszłość. Mi to tam "wisior" jestem oldschoolowym graczem, nie kupuje nowości, czekam na promo i mam inne hobby więc jakoś zagospodaruje wolny czas, ale mimo wszystko mam ochotę zagrać w dobrą grę a takich będzie co raz mniej :) Pozdrawiam, i bez obrazy za krótkowzroczność, wiem jak łatwo się napiąć przed monitorem :D PS. No w sumie jeszcze jakby się tak zastanowić to właśnie przez konsole mamy ten early acces, na konsole tworzy się takie gry a nie inne, a te które trafiają do Early acces czy na kickstartera to głównie produkty wzorujące się na klasykach z PC, tzw. następcy, spadkobiercy i tym podobne, mami się graczy powrotem do korzeni i usprawnianiem starych rozwiązań. Nie dziwota ze na konsole jeszcze nie ma EearlyA skoro większość graczy konsolowych nie szuka tego typu gier i kupuje co się tam i daje. Uogólniam oczywiście. Możesz mi oczywiście teraz "dowalić", że może po prostu nikt nie chce grać w gry o których mówię, no to jest prawda, pokolenia się zmieniają, a mniejszość musi przyjąć to co woli większość albo bulić za alphy :)
  8. Ja chcę kartę "strzał za zero" ;)
  9. Ehh sezon 4 to będzie nuda, już jest. Btw gratulacje dla Team ROCCAT ;)
  10. Maczug

    DayZ idzie jak burza. Pękł milion

    Sprzedawanie nadziei. Wymagająca część graczy żeby dziś zagrać w dobrą grę musi zapłacić za jej produkcję, bo stworzenie dla nich gry która spełniałaby oczekiwania jest ryzykowne i może nie pokryć kosztów, które na pewno pokryje tytuł łatwy, lekki, błyszczący i z adekwatną ilością DLC. Stąd tak mało trudnych i rozbudowanych gier strategicznych, 4x, RPG, czy właśnie FPS, takowe zalegają na kickstarterze i w większości tych nadziei nie spełnią. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest żaden hejt, kibicuje temu tytułowi jak i wielu innym ale płacić za zrobienie gry? Cały proces zaczyna przybiera formę inżynierii wstecznej... Sprzedawanie nadziei, i tak jak ktoś napisał, te terminy im się tak przeciągają, że prędzej czy później zarzucą projekt ze względu na jego...kontynuacje z numerkiem 2. Już było kilka takich z early acess. Zawcia - Ci ludzie narzekają bo taki proces nie prowadzi do niczego dobrego, Ci ludzie to pewnie starsi gracze którzy nie mogą w to uwierzyć, z resztą tak jak i ja. Mówisz "Nie kupiłeś, nie grasz, zostaw temat - nie twoja sprawa" ale będzie moja bo przez taki proceder niedługo tak właśnie będzie wyglądał rynek, stąd ten cały "bulwers". Może Tobie to pasuje, ja jednak wolę kupować gotowy produkt o co i tak dzisiaj trudno ale to nie temat o wypuszczaniu dziurawych gier ;)
  11. Square pls ile można, dajcie nowe Front Mission i wydajcie je w Europie...
  12. Maczug

    StarDrive - recenzja

    > > > to sobie szczerze i nie wprowadzajmy w błąd nowych graczy, tak jak wprowadzamy ich > mówiąc, > > że gry z tego gatunku mogą być łatwe w obsłudze i proste. Nie mogą, przynajmniej > ja nie > > pamiętam takiej którą ogarnąłem w 5 minut. > > Endless Space. Najlepszy i najbardziej przejrzysty interfejs ever. Wiedza sama do głowy > wchodzi. > Wahałem się czy od razu nie wykluczyć tutaj Endlesa bo szczerze mówiąc poza ładnym wyglądem nie porwał mnie na zbyt długo, ale to już gusta, a o gustach jak wiadomo...Wszystko ładnie pięknie ale brakowało mi jakiegoś kopa, czegoś dzięki czemu czułbym powagę rozgrywki, niestety większość moich rozgrywek w Endlesa poza tymi pierwszymi dość szybko przybrała forme speedruna :D Czy tylko ja mam wrażenie, że czegoś brakowało tej grze aby sprawić, że fani 4X w końcu przestaną wspominać Oriony? W tej grze jest mnóstwo świetnych rozwiązań ale nie czułem tego "power" :D Oczywiście pomijam tu system bitew :) Możecie polecić coś fajnego z tego gatunku poza Orionami, GalCiv i Distant Worlds?
  13. Maczug

    StarDrive - recenzja

    Jave, każdy kto jest fanem tego typu gier i grał w Stardrive wymieni jeszcze 4 takie listy błędów, mnie bardziej niż komplikowanie rozgrywki przez interfejs (grywałem/grywam w Oriony, Distan Worldy i inne tgo typu tabelkowe gry) boli pustka wiejąca z tego świata, ta gra to jedynie wielki poligon dla projektowanych przez gracza statków. System budowania na planetach jest zwalony bezapelacyjnie z GalCiv, to już chociaż bonusy na konkretnych polach można było dać żeby wymusić walkę o konkretne planety, zero eventów specjalnych, ukrytych na jakby nie było dużych mapach lokacji poza piracka bazą - zero, dwa surowce, co bezlitośnie upraszcza grę o budowaniu statków (chcesz ten super mega pancerz, znajdz planetę z super mega rudą) ehhh szkoda wymieniać dalej bo i tak nie poprawi to tego tytułu :), gry 4x to produkcje w których nawet pacyfista może mieć co robić i ma możliwość zwycięstwa w rozgrywce. StarDrive to nie jest 4x, to jest RTS z aktywną pauzą, powiedzmy to sobie szczerze i nie wprowadzajmy w błąd nowych graczy, tak jak wprowadzamy ich mówiąc, że gry z tego gatunku mogą być łatwe w obsłudze i proste. Nie mogą, przynajmniej ja nie pamiętam takiej którą ogarnąłem w 5 minut.
  14. Maczug

    StarDrive - recenzja

    Zapłaciłem za tą grę na Steamie kiedy jeszcze była w fazie alpha mając ogromne nadzieję, że w końcu dostanę dobre 4X. Jakie było moje rozczarowanie, kiedy po kilkudziesięciu patchach nie zmieniło się prawie NIC, jakieś drobne zmiany w funkcjonalności interfejsu, kilka poprawek SI i koniec! Nagle gra już nie jest w fazie Alpha, a jej twórca odporny na krytykę niczym Chodakowska, stwierdził że gra jest skończona, a kto uważa inaczej może, uwaga cytat "użyć opcji w prawym górnym rogu ekranu na forum - log out", tak właśnie pracują dzisiaj developerzy. Byle mod zmieniał więcej w tej grze niż kolejne szeroko opisywane przez Pana "Zero" (nick wiele mówi, bo tak właśnie brzmi forumowe pseudo twórcy gry) patche, moderzy dwoili się i troili żeby drzewko technologii było bardziej złożone, niech za dowód stanowi fakt, że Ci w pewnym momencie mieli problem z tworzeniem takiego, bo w interfejsie nie było możliwości wstawienia SUWAKA kiedy ikonek "techów" było już zbyt wiele, więc te ginęły gdzieś poza ekranem :D. Z resztą najlepsi moderzy też opuścili swoje projekty ze względu na brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony Zero. Teraz kiedy Pan Zero stwierdził, że już nic więcej nie wyciśnie z gry (patrzcie recenzja, gdzie eksploracja, gdzie rozwój rasy, gdzie jakakolwiek różnorodność? Jest co wyciskać, soku w tej cytrynce jeszcze co niemiara) i czekając na fanfary ogłosił, że pracuje nad przeniesieniem gry na nowy silnik i ta będzie zwać się STARDRIVE UNITY, a Ci którzy kupili "pierwszą" część MOGĄ LICZYĆ NA RABAT. Czyli Moja Alpha, żeby wyjść z tej fazy musi przejść przebudowę na nowym silniku za którą znowu będzie trzeba płacić!!! Trzymajcie mnie, ten gatunek gier umiera, tak samo jak hardcorowi gracze. Najgorsze jest to, że te wszystkie pięknie zapowiadane gry 4X na kickstarterze najpewniej skończą tak samo. Sorki za rozpisanie się, potrzebna wylania żółci po wydaniu bodajże 30 euro i rozbudzeniu nadziei była ode mnie silniejsza :D
  15. Na pewno jakaś część konsumentów nie wydała swoich srebrników na MP3 ze względu właśnie na logo Ubisoftu na opakowaniu. Wszyscy już zapomnieli ile trzeba się namęczyć po zakupie gry żeby w ogóle w nią zagrać na swoim komputerze? Uplaye, confluxy, drmy, korzystanie z powolnej pomocy technicznej już prz instalacji (Anno) itd. Są ludzie którzy już się na jakąś firme obraża to koniec. Nie wiem jak na konsolach bo na PS3 nie mam ich gier ale co do PCtów wystarczy przejżeć forum na ich stronie pomocy technicznej, zdecydowana większość tematów kończy się obietnicami graczy o tym, że ich gier już nie zakupią.