Afgncap

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1447
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Afgncap

  1. > Wczoraj (2 maja) był Dzień Flagi RP. Rozumiem, że tekst o amatorskim tłumaczeniu gier > pisany był przed majowym weekendem a opublikowany 1 maja ale chyba osoba wstawiająca > do tekstu obrazek flagi (autor tekstu?) powinna wiedzieć jak wygląda polska flaga. Nie ma tu pomyłki to jest jeden z dwóch dostępnych wariantów flagi, akurat ten jest wykorzystywany przez instytucje państwowe i nie jest to żaden powszechny błąd. Oczywiście przed domem się takiej nie wywiesza, ale tak czy siak jest to wariant flagi.
  2. > W ogóle, gra w jakikolwiek tytuł po angielsku, bez chociażby polskich napisów ( pomijając > przypadki, gdy gra jest tylko po angielsku ) to masochizm. > Zapomniałeś dodać, że dla ciebie. Ja nie mam takich problemów. Zresztą to zabarwienie mitologią słowiańską też nie jest aż tak silne, a nie oszukujmy się ilu polaków jest w stanie choć jednego z naszych pogańskich bogów wymienić? Ja zawsze wychodzę z założenia, że lepiej grać w tą wersję jaką twórcy przewilidzieli jako oryginał. Gdzie voice actorzy pracowali z developerami, gdzie lip sync jest idealnie dobrany do języka i gry aktorskiej. Zresztą kto co lubi, sam jestem dwujęzyczny więc mi to nie przeszkadza, ale twierdzenie, że granie w obcym języku to masochizm to gruba przesada, wszystkiego da się nauczyć jak ma się trochę chęci.
  3. Każdy system growy ma swoje przeznaczenie i półkę cenową, najgorsze zaczyna się w momencie gdy osoby z jednego systemu wypowiadają się o drugim nie mając o nim bladego pojęcia lub po prostu szerzą jakieś mity. Najbardziej podoba mi się ten o tym jak strasznie się trzeba męczyć z instalacją systemu i sterownikami na PC, jakbym słyszał kogoś kto nie używał komputera od dobrych 5 lat +.
  4. > Ja znowu takiego Gothica nie wyobrażam sobie w wersji oryginalnej, gdyż polski dubbing > i tłumaczenie jest prześwietne i dzięki temu przyswoiła się tak w Polsce. Są gry, w których > warto mieć nawet polski dubbing jeśli naprawdę się do tego porządnie przyłożą. Dlatego zaznaczam, że nie wszystkie dubbingi są złe, niektóre są bardzo dobre, niestety z reguły lepiej wypadają dubbingi starszych tytułów. Baldur''s Gate na czele, przynajmniej w mojej klasyfikacji. Ostatnimi czasy wydaje mi się jednak, że jakość dubbingu spada. Oczywiście oceniam po zagraniu w obie wersje. Mogę też być trochę nieobiektywny, z angielskim mam kontakt w zasadzie od 6 roku życia nieprzerwanie do teraz i rozumiem go równie dobrze co polski dlatego może bardziej, że tak powiem, rzuca mi się w uszy kiedy coś jest nie tak i odbiega od oryginału.
  5. Osobiście, nie znoszę wersji polskich, przynajmniej tych dubbingowych z kilku przyczyn. Przede wszystkim często wszechobecnie występująca sztuczność, aktorzy wydają się niezbyt zaangażowani albo to te same głosy, które z uporem są nam wciskane od lat przez co słysząc głos widzę w głowie tysiące innych postaci co nie pozwala się wczuć. Całość często przyjmuje poziom dubbingu z filmów animowanych przez co grając w jakąś poważną grę imersja psuje się dla mnie jeszcze bardziej. Drugi problem to jakby oderwanie tłumaczy od samej gry. Często mam wrażenie, że tłumacze, którzy pracują nad lokalizacją, nie są graczami i są kompletnie odcięci od tego świata. W ostatecznym rozrachunku ktoś kto grał w obie wersje od ręki widzi jak suchy jest przekaz w naszym rodzimym języku, ewentualnie zdarzają się pominięcia, lub dość dziwaczne tłumaczenia zwrotów, które utarło się tłumaczyć zupełnie inaczej. Oczywiście mamy sporo dobrych lokalizacji, ale mimo wszystko oryginał to oryginał, z voice actorami pracują najczęściej developerzy, którzy mówią jak dana scena powinna być zagrana, wszystko jest reżyserowane tak, żeby osiągnąć jak największą wiarygodność. To coś czego niemal mi zawsze brakuje w lokalizacjach. Dobrze wiedzieć, że jest coś takiego jak OmegaT, sam często przyjmuję zlecenia na tłumaczenia tekstów (technicznych) i korzystam z tradosa, który mimo, że drogi to często się lubi wykrzaczyć po skończeniu dokumentu lub nie rozpoznaje dokumentu źródłowego co czasem doprowadza do białej gorączki.
  6. Nie powiem, że ten filmik zrobił na mnie jakieś mega wrażenie, właściwie nie pokazali nic ciekawego lanie wilków i blink z kamerą prawie cały czas skierowaną w ziemię, ja rozumiem, że większość czasu spędzimy z tak ustawioną kamerą, ale średnio to się nadaje na materiał promocyjny.
  7. Ja się pierwszy raz od czasów Vice City naprawdę dobrze bawiłem przy GTA, nie żałuje ani jednej złotówki wydanej na ten tytuł licząc samego singla, a jeszcze czeka mnie zabawa w Online.
  8. > Ten moment, kiedy tworzysz morderczą kombinację, po czym przez przypadek spuszczasz sobie > płonący meteor na głowę <3 Albo wypuszczasz promień który odbija się od tarczy przeciwnika zabija sojuszkników i ciebie. Niestety czegoś takiego w Wizard Wars nie ma, a szkoda.
  9. Dla mnie największą zaletą magicki od poczatku była możliwość zrobienia one shota w sekunde na sobie i często całej okolicy, Wizard Wars jak na mój gust zbyt stonowane wiadomo, że musi być jakiś balans, ale dla mnie zabija on piękno magicki.
  10. Bardzo często to właśnie młodzi, studenci lub nawet młodsi zajmują się modowaniem gry choć oczywiście nie jest to żadna reguła. W każdym razie modowaniem zajmują się ludzie mający czas na modowanie, a sam mod zostaje porzucony kiedy tego czasu lub środków zaczyna brakować z jakiegoś powodu. Twórca Falskaar miał 19 lat teraz pracuje dla bungie i wątpie czy znalazłby w tej chwili czas na stworzenie czegoś podobnego, twórca Nexusa założył go mając 14 lat. Nigdzie też nie chwaliłem Valve ani Bethesdy ani nie prosiłem o zrozumienie ich, a o zrozumienie moderów. Napisałem też, że pomysł szczytny, ale w tej formie i z tym procentem nie miał prawa się udać. Dlatego tu czytanie ze zrozumieniem się kłania. I dalej będę uważać, że każdy twórca, artysta, projektant, każdy kto tworzy coś sam ma prawo domagać się pieniędzy za swoją pracę bez bycia szykanowanym, bez gróźb, cyberataków i całego tego syfu. Można za to modera nie lubić, ale nikt nie ma prawa oczekiwać wręcz wymuszać na kimś oddanie swojej pracy za darmo. Tak utarło się, że mody są darmowe i tak jest, ale jak ktoś nie chce dać swojego moda za darmo to to wyłącznie jego wybór. Jak chce za to pieniądze i się z tym nie zgadzasz to głosuj portfelem. Cała akcja, która teraz wynikła, wynikła właśnie z najgorszej możliwej implementacji, a nie z samej idei.
  11. Oczywiście, że można potępiać branie pieniędzy za mody, ale warto też zrozumieć twórcę moda, który może już mieć normalną pracę rodzinę itd. i może wydać update za opłatą, jednocześnie wcześniejszej wersji nie ściągając. Tak czy siak to już kwestia tego jak kto do tego podchodzi, ale mimo to nie wiem czy grożenie śmiercią, gwałtem, czy torturami moderowi i jego rodzinie za to, że chciał trochę grosza za swoją pracę jest na miejscu. Tłumaczenie, że zawsze było darmowe też jakoś do mnie nie trafia. Sam zajmuje się tłumaczeniami od kilku miesięcy, a więc bazuje na czyjejś pracy i tylko przekładam ją na inny język, czy to znaczy, że mam swoją pracę każdemu udostępnić za darmo? To, że moder coś co robi w wolnym czasie, dlatego, że go to pasjonuje i udostępnia to potem innym jest godne pochwały, jeśli ma możliwość prawną wzięcia za to pieniędzy to ma do tego pełne prawo, bo to jego własność i jego praca. To ludzie będą głosować portfelem. Problem w tym, że zaimplementowano system, który nie chroni kompletnie osoby wydającej pieniądze i nie daje tak naprawdę zarobić moderowi to jest jedna wielka kpina. Nie to, że jakiś bogu ducha winny programista chciałby zwrot za pracę.
  12. > Jednak się tak przestawił ? > Nie wbijałem tam później, bo na samym starcie dali znać, że zostają darmowi więc uznałem, > ze trzymają z ta stroną sceny która na workshop nie idzie [ale to ciekawe, ze na początku > powiedział A a potem B, nie liczył się, że się tym strasznie spali w oczach społeczności > ?]. Tak czy siak - dzięki za info. Generalnie autor SkyUI był jakby to powiedzieć... odcięty od rzeczywistości, stwierdził, że nie sądził, że to wywoła taki odzew. Z drugiej strony to troszkę bardziej skomplikowane, wersja 4.1 pozostała na nexusie i jest ciągle darmowa, Schlangster powiedział, że nie planowali updatu mimo, że wiedzieli, że jest jeszcze trochę do dopracowania jeśli chodzi o crafting menu i pomniejsze zmiany. Update do 5.0 nie miał nigdy powstać, a powstał w końcu jedynie dlatego, że miał przynieść jakiś zysk. I tak wersja 5.0 była płatna na workshopie, a wersja 4.1 pozostała na nexusie. To jak ludzie gnoją twórców SkyUI trochę wykracza poza granice dobrego smaku, dodatkowo wielu ludzi uważa wręcz, że moderzy mają niemal obowiązek dać im moda za darmo co jest już śmieszne, bo to jedynie dobra wola twórcy, że coś komuś daje, to jest praca i włożone w to godziny. Gracze zachowują się jak rozpieszczone dzieci, Valve z Bethesdą narobiły bałaganu, a najbardziej ucierpieli na tym wszystkim moderzy.
  13. > "sam pomysł (płacenia komuś za jego pracę) nie jest w 100% zły" - o rany... :) > :) :) Bo nie jest, ale to musi być zrobione dobrze, w tej chwili jakby chcieli się trochę zrehabilitować daliby opcję donate na workshopie, który mimo wszystko ludzie odwiedzają, a wbrew pozorom nie są tacy skąpi po prostu nie lubią być zmuszani do czegokolwiek więc zawsze staną okoniem w obliczu takich wymagań. Już twórca Nexusa zapowiedział, że postara się żeby opcja dotowania moderów na Nexusie była bardziej przejrzysta, widoczna i łatwa, tak żeby więcej ludzi skusiło się na zapłatę.
  14. Cashgrab pod płaszczykiem szczytnych idei. Bardzo słaba implementacja pomysłu. Swoją drogą bardzo ciekawe jest, że największe baty za ten pomysł zebrało Valve i morderzy, a Bethesda będąca jednym z inicjatorów pomysłu, przeszła cichutko bokiem mimo że z całej kwoty miała zarabiać najwięcej. Valve może być krytykowane za słabe wykonanie, ale stawkę wzięło standardową czyli 30%, a od Bethesdy zależało jak zostanie podzielone pozostałe 70%.
  15. Oczywiście, ale wciąż więcej niż 24h. Jeden z wielu. To już mocno zależy od podejścia firmy i jej pozycji na rynku. Jakby powiedzmy nagle Blizzard zrobił wtopę i nagle na rynku pojawiła się nowa firma powiedzmy Hailstorm tej samej wielkości to myślę że wzbudziliby podejrzenia. ;) Juz teraz tworzenie takich list jest dość problematyczne dla modemów, przynajmniej wnioskując z tego co pisali niektórzy z nich na Nexus. No i problem tez z tym, że tego ktosia nigdy nie ma, a i ludzie nie lubią się dzielić szczególnie gdy zysk maleńki.
  16. Akurat w przypadku wszystkiego poza steamem udowodnienie, że coś nie działa tak jak zostało zareklamowane, daje nam prawo do zwrotu pieniędzy. Na steamie możemy zaryzykować bankowy zwrot pieniędzy i ban konta po czym włóczenie się po sądach albo męczenie się ze steam technical support. Tak czy siak firma w jakiś jednak sposób odpowiada za to co robi swoją marką swoim dobrym imieniem jeżeli prawnie nie da się odzyskać pieniędzy co przekłada się potem na wyniki sprzedaży. Moder jest zapisany na workshopie nickiem, nic go nie powstrzymuje od założenia kolejnego konta i wciskania kolejnych syfów, nie musi nic patchować ani niczego naprawiać. Valve nie egzekwuje praktycznie żadnych zasad w tym swoich. Widać do idealnie na przykładzie early access gdzie zaostrzenie przepisów niemal nic nie dalo dalej jest zalew tytułów gniotów, które służą wyciągnięciu kasy. Wystarczy spojrzeć na sklep Steam by wiedzieć jak Valve bardzo się interesuje co się pojawia u nich w sprzedaży. Nie wiem czy tworzyłeś kiedyś mody do Skyrima lub przynajmniej grałeś w mocno zmodowaną wersję, ale ogarnięcie tego na tym etapie w Skyrimie graniczy z cudem. Większość większych modów na Nexusie współpracuje przynajmniej z kilkoma innymi czasem kilkunastoma, żeby osiągnąć ostateczny efekt rozdzielenie tego w tej chwili będzie niemal niemożliwe, nie mówiąc o tym, że nie ma do tego żadnej chęci ani motywacji. Prędzej wszystko co jest dzielone z kimś będzie zdejmowane i wywoła kolejne kłótnie co zabije wszelką chęć współpracy. Tarcia się zdarzały jak ktoś zapomniał umieścić odnośniki/podziękowania do moda z którego korzystał, jak w grę wejdą pieniądze to wszelkie pozory współpracy i przyjaźni rozsypią się jak domek z kart.
  17. Oczywiście, że ma, jednak implementacja tego pomysłu jest zrobiona jak ustawy w naszym kraju, czytaj na kolanie. Poza tym sam moder dużo więcej by zyskał gdyby na workshopie był donate button. W tej chwili żeby zarobili jednorazowo chociażby na miesiąc życia to powiedzmy moda za dollara muszą sprzedać w chorych ilościach, a nie oszukujmy się paywall odstraszy wielu graczy. Plus jakie moder daje gwarancje, że jego produkt będzie działać? Jakie Valve czy bethesda dają gwarancje? Póki co było darmo i instalowaliśmy na własną odpowiedzialność, teraz płacisz i nie ma żadnego, kompletnie żadnego zabezpieczenia dla klienta poza 24h na zwrot, a każdy kto grał w zmodowanego Skyrima wie jak często bugi pokazują się po dłuższym czasie i to takie, które mogą nam zepsuć całą grę. Oficjalnie mogli dostawać dotacje, teraz dostaną 25% za swoją pracę i bojkot, plus nie chodziło mi o zgranie graczy, którzy z modów korzystali. Chodziło mi o moderów i ich wzajemne relacje + wzajemne korzystanie ze swojej pracy. Jak w grę wejdą pieniądze to jak wielu moderów za darmo użyczy swojej pracy innym moderom? Do tej pory się dzielili, teraz będzie jeden wielki shitstorm. Ba, już jest, już jeden mod musiał zostać zdjęty bo używał szkieletów FNIS na co Fore nie wyraził zgody.
  18. Mi tego mówić nie musisz, ale ostatnimi czasy mieliśmy wiele przykładów jak wielkie korporacje robiły sobie eksperymenty tego typu. Ludzie wciąż mogą kupić grę i piracić mody, jednak scena moderska TES ucierpi na tym i to bardzo, w tej chwili są takie podziały, że szkoda gadać, fora nexusa wrą, nawet na Forbesie był to ostatnio artykuł nr 1. Niektórzy moderzy, którzy przystali na zapłatę zostali zmieszani z błotem i otrzymywali listy z pogróżkami. Generalnie udało im się wziąć jedne z najbardziej zgranych community i je zmasakrować.
  19. Nie do końca chodzi o zaufanie do drugiego człowieka, bardziej zaufanie do Valve i Bethesdy, kto wie czy ten pomysł nie przerodzi się w jakiegoś potworka jeżeli ludzie bezkrytycznie go przyjmą. Kto wie czy następny TES nie będzie chroniony prawnie w ten sposób, że mody będą mogły być tylko umieszczane na workshopie? Poza tym zaufanie zaufaniem, ale procent, który oferują moderom to pieniądze, z których moder i tak nie wyżyje, ale która już stanowi pewien paywall dla samych graczy. Co innego mody np do fpsów czy rtsów gdzie często instaluje się jeden czy dwa naraz albo jakiś działający sprawdzony pack, a co innego mody do TES, które mają charakter małych niezauważalnych w odniesieniu do całej gry, dodatków. Tych trzeba instalować dziesiątki lub setki żeby zobaczyć różnicę, kogo na to stać? W dodatku już podzieliło community bo część twórców przeniosło się na workshop i usuneło swoje mody z nexusa. Już instalowanie z modów z jednego źródła jest ciężkie brakuje jeszcze lawirowania między workshopem, nexusem i modami niezrzesznymi jak ENB czy SKSE. Nikt nie mówi, że moderzy nie zasługują na pieniądze, zasługują jak najbardziej, ale pomysł Valve rodzi masę problemów, nie przedstawiając żadnych rozwiązań, a wszystko pod przykrywką moderzy zasługują na zapłatę. Serio? To czemu nie dadzą im np. 50%? Workshop się zmieni w appstore z reskinami.
  20. > Prędzej wycofają się z tego głupiego pomysłu niż mieliby dopuścić do popsucia wizerunku > Steam. Eee jakiego wizerunku steam? Oni od dawna nie mają wizerunku, mają monopol, a nie wizerunek. Powiedzieć, że ich obsługa klienta jest słaba to niedopowiedzenie. Bany za krytykę, EULA, która anuluje prawo do zwrotu zakupu, które przysługuje w UE, nagminne wykorzystywanie swojej pozycji w każdym możliwym aspekcie. O niezbyt przyjaznych praktykach Valve można napisać esej, problem w tym, że będąc graczem PC nie ma zbyt dużego wyboru bez rezygnowania z ogromnej części pokazujących się tytułów.
  21. > A kto korzysta z workshopa? Ja korzystam z Nexusa i jest git. Problem w tym, że cała ta akcja doprowadziła już do zdjęcia kilku modów z nexusa przez twórców albo dlatego, że przenieśli się na workshopa, albo dlatego, że bali się, że ich mod zostanie skradziony. Dodatkowo w niektórych darmowych wersjach modów pojawiły się reklamy (midas). Na naszych rodzimych portalach jest o tym stosunkowo cicho, ale reszta internetu to jeden wielki shitstorm, do tego stopnia, że w tej chwili jest najbardziej popularnym artykułem na forbesie.
  22. > A krótkowzroczni będą marudzić, że muszą płacić. Płatne mody = dodatkowa motywacja dla > najzdolniejszych modderów do wytężonej pracy = więcej lepszych, bardziej dopracowanych > i ciekawszych modów. A źle, bo płacić trzeba? Za niektóre darmowe mody zapłaciłbym dzisiaj > dużo chętniej, niż za niektóre płatne DLC. Pod jakim kamieniem żyłeś w ostatnich latach? Juz w tej chwili jedyne co ten pomysł przyniósł to ogromna przepaść, która podzieliła jedno z najbardziej zgranych community. Jak moder dostanie za swoją pracę 25% to szybko stwierdzi, że nie liczy się jakość tylko ilość wiec prędzej zobaczymy przypływ oportunistów, którzy zaleją workshop skinami. W tej chwili na reddicie jest megathread gdzie Gaben odpowiada na pytania, jest tak dużo ciekawych problemów, które zarówno gracze jak i moderzy przedstawili, że ciężko je wszystkie wypisać. Ten pomysł jest jak wsadzenie kija w mrowisko, a Valve do tej pory nie pokazał żadnych rozwiązań związanych z obawami community. Customer service leży, ochrona przed kradzieżą modów leży, wszystko związane z tym pomysłem leży, a ci co zgłaszali swoje obiekcje na forach steam byli banowani na steam community.
  23. Warto dodać też, że Valve nie wypłaca kasy do momentu kiedy mod nie sprzeda się z zyskiem dla twórcy wysokości 100$ bo dopiero od takiej kwoty przelewają na konto modera żeby oszczędzić na opłatach transferowych. W praktyce oznacza to, że mod musi zarobić 400$, które w tym czasie spokojnie siedzą na koncie valve i nabijają odsetki. Można się pocieszyć tym, że mody na workshopie to z reguły nic specjalnego i każdy kto na poważnie modował Skyrima korzystał z nexusa. Mimo to gdyby wszystkie mody były płatne to przypomina to połączenie DLC z early access i podejściem do klienta a''la Valve, czyli generalnie pod każdym względem cudownie. Skyrim jest dodatkowo najgorszym możliwym przykładem wprowadzania takiego systemu, bo nie oszukujmy się, mody do tej gry instaluje się w dziesiątkach, setkach, gdyby za każdego zapłacić dollara to gra potrafiłaby łacznie kosztować nas 200-300$ jeśli chcielibyśmy grać tak jak teraz. W dodatku łaczenie tych modów potrafi użytkownika doprowadzić do białej gorączki, mody się lubią gryźć, co czasem wychodzi po więcej niż 24h gry przez co nigdy nikt nam nie zwróci. Valve w swoich Q&A pisze, że wtedy trzeba napisać do modera i grzecznie go poprosić żeby coś z tym zrobił... Nie jestem za tym, żeby moderzy pracowali za darmo, ale to co tutaj tworzy Valve wydaje się być praktyką niemalże złodziejską, na której ucierpi cała scena moderska, sami moderzy nie zarobią prawie nic, stracą na tym gracze, a ci którzy robią najmniej będą ciągnąć kasę.
  24. > Jako gracz wow, nawet nie czekam na ten film. Nie uważam by świat WoWa był wart robienia > z niego filmu i nie wyobrażam sobie o czym ten film miałby być... musiałby chyba trwać > 64 godziny by wszystko opowiedzieć w sposób zrozumiały. Dla mnie uniwersum było wspaniałe aż do cataclysmu potem zaczeło się robić jakoś niepoważnie, może to tylko moje odczucie, ale od tamtego momentu lore warcrafta straciło większość uroku. W każdym razie słyszałem, że film ma obejmować okres pierwszej wojny, czyli warcrafta 1, więc może być ciekawy. Osobiście najbardziej mi się podobał lore Warcrafta 2 i tam bym widział film, ale podejrzewam, że przez to, że opis pierwszej wojny nie jest tak bogaty jak innych fragmentów historii azeroth, zdecydowali się go uzupełnić filmem.
  25. > Nie tylko tobie. Niestety pewnie sobie jeszcze ładnych parę lat poczekamy na reanimację > tej marki. A pewnie jak już zreanimują to znowu będzie kalka CoH z teksturami i modelami WH40K, o ile w jedynkę grałem dosłownie do porzygu to dwójka była dla mnie męcząca, bo jednak jak chcę grać w CoH to odpalam CoH:P